Lilia biała czyli lilia św.Józefa,św.Antoniego (L.candidum )

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

Parę istotnych uwag co do uprawy lilii candidum.

Po pierwsze: one bardzo lubią wapienne podłoże. W starszych publikacjach spotykałem się z sugestiami, żeby do podłoża dodawać im nie sklepowe nawozy wapniowe, ale drobno skruszoną zwietrzałą zaprawę murarską ze starych gruzowisk. Sądzę, że warto spróbować i teraz.

Po drugie: one lubią słońce oraz ciepłe i dość suche podłoże. Nie należy ich sadzić na stanowiskach, na jakich dobrze udają się lilie azjatyckie czy trąbkowe, bo tam akurat będą się one czuły źle. Dlatego też obok siebie rosnąć nie powinny. A już w żadnym wypadku rozety liściowe nie mogą być zacienione.

Po trzecie: pryskać! Na jej zimozielonych liściach zimują zarodniki szarej pleśni, która potrafi lilie białe zniszczyć doszczętnie.

Jak się te warunki spełni, powinny rosnąć doskonale. Jakoś w ogrodach naszych babć i dziadków rosły bez specjalnej opieki i kwitły obficie.
Pozdrawiam
Krzysiek
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1349
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Harryangel pisze:... Jakoś w ogrodach naszych babć i dziadków rosły bez specjalnej opieki i kwitły obficie.
Właśnie. Pamiętam rabatę z jakichś pięćdziesięciu białych lilli u mamy. Jedynym zabiegiem było pielenie. Rosły na jednym miejscu przez wiele lat bez żadnych oprysków. Od trzech lat próbuję uprawiać lilie białe. Może uda się je rozmnożyć.
Mietek.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Lilia biała czyli lilia św.Józefa,św.Antoniego (L.candidum )

Post »

Wiem, że był temat poruszany, ale nie mogę znaleźć konkretnej informacji, a jestem w kropce bo:
moja lilia oczywiście przekwitła i przymierzałam się właśnie do jej wykopania.
Wtedy okazało się, że u podstawy wypuszcza już drugą łodygę z liśćmi, a jeszcze pierwsza wcale nie zaschła
i co teraz zrobić :( :?:

Pierwszy raz ma tą lilię i stąd ten dylemat :roll:
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1198
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Post »

A dlaczego masz wykopywać? Lilia biała zimuje w gruncie. Kwitnie pod koniec czerwca, a potem łodyga zasycha. O tej porze pojawiają się młode liście.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Post »

Bo chciałam ją rozmnożyć :oops:
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja mam lilie św Antoniego od ......nastu lat , dostałam kiedyś od mamy księdza 2 cebulki , do tej pory trochę wydałam ale ciągle w ogrodzie mam gromadkę . Po raz pierwszy nie kwitły u mnie w tym roku ale to tylko dlatego że jesienią zostały obskubane do granic możliwości przez sarenki , zakwitła jedna schowana w innym miejscu. W ogrodzie mam piasek , wsadzając cebulki nie uzdatniam ziemi , sadzę je dość głęboko w ziemi w miejscach słonecznych , w cieniu nie kwitną :!: . Zauważyłam taką zależność , nie przepadają za wykopywaniem i ciągłymi zmianami miejsca , wtedy mogą mieć przerwy w kwitnieniu nawet 2-3 letnie , te nie rozdzielane zadomowione przez kilka lat w jednym i tym samym miejscu kwitną obficiej i większymi kwiatami . Nie wiem jak u innych , to są obserwacje z mojego ogrodu , uwielbiam te kwiaty więc ich nie przesadzam bo boję się je stracić . To tak jak z piwoniami , im dłużej rosną w jednym miejscu tym piękniejsze krzaki i obfitsze kwitnienie , piwonia w jednym miejscu może rosnąć nawet 50 lat , nie znosi przesadzania . Piwonie mam więc wiem co mówię , co roku gałązki uginają się od ilości i wielkości kwiatów .

Dodam jeszcze że jak do tej pory swoich lili nie zasilałam , może w przyszłym roku to zrobię bo ziemia w której rosną pewnie już się wyjałowiła.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości i cierpliwości w pielęgnacji tych cudeniek
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2993
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Post »

Mam również lilie św.Antoniego i kwitły w tym roku nawet po przenosinach w inne miejsce,ale u mnie nie giną liscie zimą i na wiosnę tylko duże cebulki wypuszczają pęd kwiatowy.W miejscu ,gdzie rosły poprzednio nadal wyrastaja mi młode,widac,ze są bardzo żywotne i jak u mnie trudne do przeniesienia.
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

W okresie letnim na krótko zasychają całe gałązki , o tej porze cebule wypuszczają zielone pędy które zimą są zimozielone , a od wczesnej wiosny zaczynają dość szybki wzrost .
Elżunia 1187
200p
200p
Posty: 372
Od: 29 cze 2009, o 00:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

A ja nie wiem czy przypadkiem nie sadzisz tych lilii za głęboko bo prawidłowo sadzimy na 3-5cm.Nie ma wtedy problemu z kwitnieniem.A co do przesadzania to co kilka lat należy jednak je porozdzielać.Ja w tym roku w jednym miejscu miałam 11 kwiatów a jak je wykopałam było 72 duże cebulki i 30 mniejszych przybyszowych.Wszystkie już posadziłam i zobaczymy czy zakwitną.No i tak jak wszystkie lilie lubią mieć głowy w słońcu ale nogi w cieniu

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Miłośniczka wszystkich kwiatów
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Post »

Ja jak na razie zaczęłam z nimi przygodę, posadziłam jedną cebulkę w zeszłym roku,
owinąwszy siatką, bo mam strasznie dużo nornic ( ziemia - glina- powapnowana- dołożyłam tez trochę jakiejś próchnicy -
cały sezon w tym roku podlewałam gnojówką ziołową)- zakwitła całkiem ładnie, cebulka była raczej mała;

przegapiłam moment zaschnięcia łogygi, bo po prawdzie ona zbytnio nie zaschła i okazało się,
że wypuściła dwie łodygi liściowe, już te właśnie co mają kwitnąć w przyszłym roku - nawet się na forum radziłam co robić, czy wykopywać czy nie-
koniec końców na swe ryzyko wykopałam, :shock: o zgrozo rozdzieliłam nowe dwie cebulki, właśnie te z liśćmi
i zasadziłam je do doniczek czym prędzej, ostatnio jak je widziałam miały się nieźle

prócz tego pobrałam łuski na rozmnożenie :roll:

zapewne chwila prawdy będzie na wiosnę :?
Elżunia 1187
200p
200p
Posty: 372
Od: 29 cze 2009, o 00:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

No ale nie potrzebnie wykopywałaś.One puszczają teraz liście na zimę Myślę że wszystko będzie dobrze z obserwacji wynika że to dosyć odporne na wszystko cebulki
Miłośniczka wszystkich kwiatów
Ula6
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 30 mar 2009, o 09:06
Lokalizacja: łódź

Post »

Dziekuje, Wam bardzo. Te moje cudenka zawsze kwitly,zabawe w chowanego zaczely w ubieglym roku , cebulki maja juz kilka lat, nie byly przesadzane Ta osoba co sie nimi opiekowala miala reke do wszystkich roslin, ja ucze sie czytajac forum. Jeszcze raz Wam dziekuje. Zostawie w spokoju zielone listki i zobacze co bedzie na wiosne ;:2
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1198
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Post »

Moje lilie św Antoniego w tym roku nie kwitły. Może dlatego, że zeszłej jesieni dosyć późno je przesadziłam. Na ogół nie sprawiają przykrych niespodzianek w uprawie, ale nie zostawiam ich w jednym miejscu dłużej niż 4 lata.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”