Lilie możesz przesadzać jak zaschną pędy, czyli pod koniec września, w październiku,
zależnie od pogody.Cebule lilii jesienią mają przyrosty, więc nie należy ich ruszać
zbyt wcześnie.
Może dodam jeszcze, że jeżeli chcemy aby cebule ładnie nam przyrosły, należy obciąć część łodygi, na której ewentualnie zawiązują się nasiona (miejsce po przekwitniętych kwiatach).
Chyba, że specjalnie zależy nam na nasionach, wtedy oczywiście tę część łodygi pozostawiamy.
Witam wszystkich miłośników lili i nie tylko!Mam lilie od 2 lat w tym roku kwitły pięknie po przekwitnięciu obciełam wierzchołki ale zrobiło się za gęsto/chyba posadziłam za blisko siebie/.Mam pytanie czy przesadzać teraz na jesień czy na wiosnę,może jakieś dobre wskazówki przy przesadzaniu.Pozdrawiam
Szkoda ze nie zachowałaś większych odleglości miedzy liliami ale lila powinna rosnąć w tym samym miejscu ok 4-5 lat, ja po przekwitnięciu ich ucinam od ziemi około 20-30 cm i tak zostawiam na zimę trzeba tylko dosypać ziemi jeżeli wyszły ich korzenie możesz zrobić taki mały kopiec jak robi się różą. Pozdrawiam
zalecane jest sadzenie lub przesadzanie najpóźniej do 20 października-żeby cebulki zdążyły się ukorzenić przed zimą, nie wszystkie lilie zasychają przed zimą..
Bożydar, ja obcięłam zaraz po przekwitnięciu 2/3 łodygi, został taki kikut z kilkoma liśćmi. Wprawdzie nie mam doświadczenia z liliami, ale gdzieś o tym czytałam.
Jeśli pęd z liśćmi nie żółknie ani nie zasycha, a nie masz zamiaru w tym roku lilii przesadzać, to zostaw pęd bo to on asymiluje i tworzy cebulę lilii .Ja ogławiam tylko kwiaty, jeśli nie chcę mieć nasion.U mnie zaschło w tym roku tylko kilka mieszańców azjatyckich, l.martagon i l.candidum-ta już wypuściła świeżą rozetę liści.Zielone pędy z liśćmi mają nadal l.regale i l.orientalne i ich mieszańce.
rozumiem ze mam je jeszcze pozostawić.
rozmnozylem lilie przez łuski i ladnie wypościły listki,posadzone w doniczkach,
czy mam je w nich zostawić?jak je przechować podczas zimy?czy te listki jesienią oschną?
Takie młode lilie, rozmnażane z łusek czy nasion, na zimę zakopuję do ziemi wraz z doniczkami, czyli dołuję. Na wierzch możesz dać trochę grubszą warstwę ziemi, którą wiosną po wykopaniu doniczek, zbierzesz.