Zrobil tu duzo polk; miasta dosc. Dalij mam nieduzo, z nimi problemy nie ma. Trudniej jest z mieczykami - kilko set odmian, plius sejowki - to wszystko trzeba markirowac, wszystko jest w oddzielnych plastmasowych pudlach.
A czasu dla tego, zeby wszystko wykopac i sprzatac trzeba duzo - od zorza do mroka. A dni pazdziernika - krotkie...
To wielka przyjemność móc pooglądać tak piękne odmiany. Wiele osób tu na forum zaczyna swoje przygody z daliami- ja również zaczęłam tego roku z większą ilością. Wspaniale, że jest tyle odmian, które możemy wzajemnie u siebie pooglądać i się zachwycać. I wiemy jakich odmian szukać w następnym sezonie 
