Wszystkie lilie rozmnażam z nasion, a nowe kupuję tylko po to, aby zapędzić je do
pracy i więły udział w krzyżowaniu.
Ile mam możliwości, zawsze kupuję martagony, nawet te śmierdzichy
brudno różowe.
Mam pytanie do Mirzan jak nazywa się lilia z powyższej fotografii? Jaka to odmiana? One tak pięknie pachną trudno, że brudzą nos.... Chciałabym takie mieć w ogrodzie, ehhh.
Aldona, pierwsza polska odmiana.Pani Dąbrowska pracowała nad nią 19 lat.
One same nikomu nie ubrudzą nosa, trzeba go wsadzić do środka kwiatu,aby
zebrać nosem pyłek.
Dziękuję bardzo za pomoc No właśnie ja tak bardzo lubię je wąchać, że często się zdarzy mały wypadek przy pracy i nos jest żółty
Niestety nie posiadam ich we własnym ogródku, trzeba to zmienić.
Ne chodzi mi o lilię złotogłów. Lubię zapach takiej lilii, która widnieje na 2-iej fotografii zamieszczonej przez Ciebie w tym wątku. Znam je z ogrodu znajomej. Jeśli chodzi o lilię złotogłów znam tylko wersje dziką, rosnącą w lasach a taka chyba w ogóle nie pachnie...
Mirzanie- chciałabym zapytać, na jakim podłożu rosną Twoje martagony (podziwiałam je na zdjęciach w wątku o liliach)? W literaturze są różne informacje na ten temat. Że lubią odczyn zasadowy, wiem. Mynet zaleca ziemię leśną a w ogrodzie mojej znajomej rosną jak szalone w podłożu gliniastym. Ponieważ mam kilka cebul, chciałabym je posadzić tak, aby nie cierpiały i ładnie mi rosły. Ania
Posadziłem w ziemi z dodatkiem dolomitu i rosną, ale zachwycony nie jestem.
Kiedyś sadziłem w ziemi rozluźnionej korą sosnową, wyściółkowane były korą
i rosły pierwszorzędnie.Spróbuj dodać do ziemi kompostu, na pewno będą
zadowolone.