Zupełnie przypadkowo udało mi się przetrzymać petunię przez zimę na tarasie. Nie siałam ,a wyrosła pod koniec lata, musiało być nasionko w ziemi. Więc hodowałam. Jesienią grupuję rośliny zimujące na tarasie w jedno miejsce i zabezpieczam przed mrozem, ją tez zgrupowałam. Przeżyła. Wiosną obcięłam trochę, rosła i kwitła, ale miała małe kwiaty i była jasnoróżowa, niezbyt lubię taki kolor. Następnej zimy nie zgrupowałam.Pozdrawiam Kinga
A ja bym chciała taką sterczącą do góry odmianę,bo kiedyś przez pomyłkę wsadziłam petunię do ziemi i pięknie rosła i to do góry.Tak jak w przypadlu pelargonii powinna być odmiana zwisająca i rosnąca pionowo.
mam pytanko:nazbieralam kilka nasion petuni i chce sprobowac je wysiac po raz pierwszy,,nie wiem jak sie do tego zabrac po ile nasionek w kubeczek jogurtowy i co to znaczy "uszczknac" moze mnie ktos oswiecic,,Dzięki z gory...
Ja bym w kubeczek posiała 5-6 nasionek. Jak mają z pięć listków przesadzam do nowej ziemi, osobno. Lubią ciepło. Uszczknąć znaczy oderwać nie robiąc szkody, niewielką część roślinki zwykle w celu ukorzenienia. Kinga