Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Dzień dobry.
Przez niefortunny zbieg okoliczności, a także zwykłą nieuwagę, moje 3-letnie maleństwo się złamało. Jestem zdruzgotana, gdyż w ciągu tych trzech lat zdążyłam się do niego przywiązać i przyzwyczaić.
Czy ktoś z Państwa byłby w stanie poradzić mi, co powinnam teraz zrobić z odłamaną częścią? Osuszyć? Wstawić do słoika z wodą? Czy są preparaty, które ułatwią mi uratowanie go? Co powinnam zrobić z samym korzeniem?
Będę serdecznie wdzięczna za każdą wskazówkę.
Z góry dziękuję za poświęcony mi czas.
Przez niefortunny zbieg okoliczności, a także zwykłą nieuwagę, moje 3-letnie maleństwo się złamało. Jestem zdruzgotana, gdyż w ciągu tych trzech lat zdążyłam się do niego przywiązać i przyzwyczaić.
Czy ktoś z Państwa byłby w stanie poradzić mi, co powinnam teraz zrobić z odłamaną częścią? Osuszyć? Wstawić do słoika z wodą? Czy są preparaty, które ułatwią mi uratowanie go? Co powinnam zrobić z samym korzeniem?
Będę serdecznie wdzięczna za każdą wskazówkę.
Z góry dziękuję za poświęcony mi czas.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18644
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
W żadnym wypadku do słoika z wodą! Odetnij na równo końcówkę ostrym nożem, pozostaw do obeschnięcia dwa, trzy dni i posadź płytko do całkowicie suchej mieszanki ziemi i piasku w proporcji 1:2, albo nawet 1:3. Żeby ustabilizować kaktusa możesz użyć dwóch trzech patyczków i wbić dookoła tuż przy roślinie. I czekać, dopóki nie zaczną się pojawiać korzonki. Do tego czasu w żadnym wypadku nie podlewaj. Oczywiście postaw w jasnym ciepłym miejscu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Ogromnie dziękuje za wskazówki, norbert76, szczególnie te odnośnie mieszanki ziemi i piasku! Zastosuję się do wszystkiego i mam nadzieję, że uda mi się odratować kaktusa.
Dziękuję!
Dziękuję!
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Dzień dobry!
Chciałabym bardzo podziękować za pomoc i dziś mogę z zadowoleniem ogłosić, że mój kaktus przetrwał ciężkie czasy, wypuścił korzonki i wygląda na to, że ma się całkiem nieźle.
Jeszcze raz dziękuję za porady, norbert76!
Chciałabym bardzo podziękować za pomoc i dziś mogę z zadowoleniem ogłosić, że mój kaktus przetrwał ciężkie czasy, wypuścił korzonki i wygląda na to, że ma się całkiem nieźle.
Jeszcze raz dziękuję za porady, norbert76!
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Taka ziemia nie jest dla niego dobra. Jest ona zbyt tłusta przesadź kaktusa do bardziej to przepuszczalnej mieszanki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1027
- Od: 17 sie 2014, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Tak, ziemia na pewno zbyt bogata. Trzeba zmienić podłoże, inaczej mogą pojawić się problemy z grzybami czy zgniliznami. Fajnie, że udało się go ukorzenić, kaktusy to naprawdę twarde sztuki i ciężko je uśmiercić, ich wola przetrwania czasem jest zadziwiająca
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Super!! Świetnie sie czyta takie historie z happy endem
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Zapewnij mu też dużo więcej światła. Teraz się trochę wyciąga. W kształcie zbliżonym do kuli powinien osiągnąć 8-10cm średnicy, a potem zacząć wzrost do góry.
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Akurat multiplexy zadziwiająco dobrze tolerują taka ziemie..... Powiedział bym że jest lepsza od tej zalecanej. Są wstanie znieść regularną (wysoka) wilgotność i naprawdę solidnie i szybko przyrastają. Jest tylko jeden warunek wystaw na pełne słońce za okno....
Ja tak właśnie czasem odrosty poganiam. Daje odrost do skrzynki balkonowej z innymi kwiatami sezonowymi to ładnie się ukorzenia i ma przyrosty. Nawet większe sztuki ładnie rosną.... Jest to może nieprawne politycznie ale akurat tą sztuką bez problemu można. Sprawdza się to nawet o wiele lepiej od mieszaki piaszczystej czy żwirowej. Tylko wobec innych tego nie stosuj.....to jest wyjątkowy przypadek pancernego kaktusa.
Ja tak właśnie czasem odrosty poganiam. Daje odrost do skrzynki balkonowej z innymi kwiatami sezonowymi to ładnie się ukorzenia i ma przyrosty. Nawet większe sztuki ładnie rosną.... Jest to może nieprawne politycznie ale akurat tą sztuką bez problemu można. Sprawdza się to nawet o wiele lepiej od mieszaki piaszczystej czy żwirowej. Tylko wobec innych tego nie stosuj.....to jest wyjątkowy przypadek pancernego kaktusa.
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Witam
Próbuję odratować złamanego kaktusa, którego niechcący zrzucił mi ktoś z domowników przy okazji otwierania okna.
Zaczęłam źle, bo wsadziłam ułamaną część do ziemi i podlewałam, do tego poodpadały odnogi, które również umieściłam w ziemi.
No i nie najlepiej to zniosły. Poobcinałam na równo końcówki, tego co zaczęło gnić i suszę od wczoraj.
Ile mniej więcej powinnam suszyć miejsca cięć? Jak już wsadzę je do odpowiedniej mieszanki to mam jakoś sprawdzać kiedy pojawią się korzenie tak abym wiedziała kiedy powinnam zacząć podlewać?
I jak ukorzenić młode kaktusiki? które z matecznej rośliny (drugiej części kaktusa, która została w ziemi po złamaniu) będę musiała poodrywać, gdyż całkowicie już wyschła, a nie chcę żeby poumierały.
pozdrawiam serdecznie
Próbuję odratować złamanego kaktusa, którego niechcący zrzucił mi ktoś z domowników przy okazji otwierania okna.
Zaczęłam źle, bo wsadziłam ułamaną część do ziemi i podlewałam, do tego poodpadały odnogi, które również umieściłam w ziemi.
No i nie najlepiej to zniosły. Poobcinałam na równo końcówki, tego co zaczęło gnić i suszę od wczoraj.
Ile mniej więcej powinnam suszyć miejsca cięć? Jak już wsadzę je do odpowiedniej mieszanki to mam jakoś sprawdzać kiedy pojawią się korzenie tak abym wiedziała kiedy powinnam zacząć podlewać?
I jak ukorzenić młode kaktusiki? które z matecznej rośliny (drugiej części kaktusa, która została w ziemi po złamaniu) będę musiała poodrywać, gdyż całkowicie już wyschła, a nie chcę żeby poumierały.
pozdrawiam serdecznie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18644
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
W kwestii czasu przesychania po ucięciu napisałem wyżej ok. 2 - 3 dni. Mam nadzieję, że odcięłaś do całkowicie zdrowej tkanki?
Z młodymi odrostami postępujesz podobnie.
Pamiętaj też, że do ukorzeniania musisz użyć bardziej przepuszczalnej mieszanki - ziemia do kaktusów wymieszanej z gruboziarnistym piaskiem nawet w proporcji 1:1.
Żeby wystarczająco się ukorzeniły trzeba przynajmniej odczekać ok. kilka tygodni.
Z młodymi odrostami postępujesz podobnie.
Pamiętaj też, że do ukorzeniania musisz użyć bardziej przepuszczalnej mieszanki - ziemia do kaktusów wymieszanej z gruboziarnistym piaskiem nawet w proporcji 1:1.
Żeby wystarczająco się ukorzeniły trzeba przynajmniej odczekać ok. kilka tygodni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Witam
Bardzo dziękuję za odpowiedź
Odcinałam plasterek po plasterku do zdrowej tkanki, położyłam do wysuszenia odcięta strona w kierunku okna (mam wschodnie okno i słońce do ok 12). Odcięte końcówki mają już powłoczkę i się odrobinę zwinęły do środka.
Mam nadzieję, że w niedziele będą już na tyle zabliźnione żebym mogła je wsadzić do ziemi.
Gdzieś doczytałam, że można zawinąć doniczkę wraz z sadzonkami w przezroczystą reklamówkę, żeby miały cieplej, ale nie wiem czy to odpowiednie. Mam też możliwość przeniesienia sadzonek na zabudowany przeszklony balkon (okno południowo zachodnie, więc tam słońce jest prawie przez cały dzień). Jak będzie lepiej ?
pozdrawiam
Bardzo dziękuję za odpowiedź
Odcinałam plasterek po plasterku do zdrowej tkanki, położyłam do wysuszenia odcięta strona w kierunku okna (mam wschodnie okno i słońce do ok 12). Odcięte końcówki mają już powłoczkę i się odrobinę zwinęły do środka.
Mam nadzieję, że w niedziele będą już na tyle zabliźnione żebym mogła je wsadzić do ziemi.
Gdzieś doczytałam, że można zawinąć doniczkę wraz z sadzonkami w przezroczystą reklamówkę, żeby miały cieplej, ale nie wiem czy to odpowiednie. Mam też możliwość przeniesienia sadzonek na zabudowany przeszklony balkon (okno południowo zachodnie, więc tam słońce jest prawie przez cały dzień). Jak będzie lepiej ?
pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18644
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Złamany kaktus - uprzejmie proszę o radę.
Ważne, żeby miało jasno i ciepło wtedy powinny się szybciej ukorzenić. Zawijania w worki foliowe bym odpuścił.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta