Grubosz - Crassula cz.4

Zablokowany
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Nie częściej, niż raz na dwa, trzy tygodnie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
bod333
200p
200p
Posty: 369
Od: 22 paź 2011, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

U mnie zimuje w wyższych temperaturach ok. 20 stopni C i od października ograniczam podlewanie a od listopada do początku marca podlewam sporadycznie co miesiąc i radzi sobie nieźle. Zimą oczywiście gubi parę liści, ale nie jest to problem. Roślina daje sygnał, że potrzebuje wody marszcząc większość liści i wtedy trzeba podlać. W moich warunkach z doświadczenia wiem, że takim miesiącem jest luty, kiedy po trzech miesiącach mocnego ograniczenia podlewania trzeba kontrolować stan rośliny. Można trochę przesadzić i stracić dużą ilość liści, gdy w porę roślina nie dostanie wody.
Bogdan.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

norbert76 pisze:Nie częściej, niż raz na dwa, trzy tygodnie.
Ja rzadziej i tak - jak się marszczą, ale nie od razu, ani też nie czekam na całkowite zmarszczenie. I nie jest to podlewanie, tylko zwilżenie podłoża raczej. Stoją wok.16 stopni +/-2
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Nina_Brzeg
100p
100p
Posty: 185
Od: 5 paź 2016, o 14:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Sukulentowy pisze:Jeden z moich znajomych ma 2 drzewka. pochodzą z tej samej rośliny ( urwane pędy i ukorzenione ) jedno ma bardzo drobne liście ( około 1? cm ) a drugie drzewko ma sześciocentymetrowe liście . Za każdym razem gdy trzeba to uszczykuje je.
Dlaczego jest taka wielka różnica w wielkości liści?
Oba okazy to 10 latki.
Mam jedno pochodzące od jednego z nich ( nie pamiętam którego ,było to rok temu ) i obawiam się że może też mieć takie potężne liście ,a ja chcę bardzo gęste z drobnymi liśćmi.m a kształt litery Y. Chcę aby wyglądały ja te z tych zdjęć :
http://regiodom.pl/portal/sites/regiodo ... bosz_0.jpg

http://hannaanna.blog.onet.pl/wp-conten ... 0letni.jpg

Jak by to zrobić?

Mam jeszcze pytanie : czy da się coś zrobić aby wypuszczało więcej nowych gałęzi?

Korzystałem z szukaniu i nie znalazłem wątku o formowaniu bonsai i ogólnej opiece ,nawozach itd. Jest od tego wątek? Pytam bo może nieumiejętnie napisałem hasło do szukania .
U mnie duże liście rosną jak grubosze są sezonowane na dworze lub nawożone biohumusem. Małe rosły wyłącznie wtedy, gdy stały tylko w domu, na mało nasłonecznionym parapecie i nie dostawały odżywki.
Może po prostu kup grubosza minima?
Awatar użytkownika
Karta
100p
100p
Posty: 182
Od: 12 lip 2016, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

sukulentowy, mój zwykły grubosz również ma duże liście. Jest klonem jednej z roślin babci, która jednak miała ciężką długą walkę z wełnowcami, po której do tej pory wypuszcza tylko małe drobne listki. Podobnie grubosz siostry: wełnowce -> małe liście. Najwidoczniej grubosz je tworzy, gdy jest osłabiony lub rośnie w mniej sprzyjających warunkach (tak jak pisze Nina_Brzeg). Wydaje mi się, że nawet było o tym pisane kiedyś w tym wątku. I podobnie jak Nina_Brzeg mogę polecić Ci mniejszą odmianę Minima.

Marcinnno, ja podlewam gdy liście wyraźnie tracą jędrność, ale jeszcze się nie marszczą. O tej porze roku wychodzi to mniej więcej raz na trzy tygodnie. Stoją na południowym parapecie. W słoneczne dni temperatura pomieszczenia wynosi powyżej 20 stopni. W pozostałe 19-20 stopni.
Awatar użytkownika
Marcinnno
100p
100p
Posty: 109
Od: 27 lis 2016, o 13:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Moje grubosze stoją na klatce schodowej.
Przy ostatnich mega mrozach temp. spadła do 12 stopni więc myślę, że maja się dobrze :D
Za każdym zakrętem czai się przygoda ...
grafi26
200p
200p
Posty: 390
Od: 25 mar 2016, o 14:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Dzisiaj w Lidlu były sukulenty. Kupiłam coś takiego
Obrazek

Obrazek

czy to jest Crassula ovata?

Miałam grubosz NN , dość duży i gęsty, ale jak przewiozłam do innego miejsca listeczki wypuszczał coraz mniejsze.
Kilka dni temu nie wytrzymałam , obcięłam go i posadziłam w nową ziemię kompostową, przewiewną. Przeglądając wątek widziałam że grubosze po obcięciu mogą wyglądać atrakcyjnie.
Co będzie to będzie w poprzednim stanie wyglądał mizernie. Może ktoś się wypowie czy dobrze obcięłam.

Obrazek

Jeśli chodzi o nowy zakup to trochę różni się od poprzedniego. Liście są bardziej szare i okrągłe. Czy będzie to ta sama odmiana?
Posadziłam kilka do ukorzenienia.
Awatar użytkownika
Sukulentowy
200p
200p
Posty: 340
Od: 7 wrz 2016, o 22:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

W środku zimy nie powinno się robić takich żeczy ,teraz domarca/kwietni/ maja mają mieć zapewniony okres spoczynku ,obniżona temperatura i ograniczone do minimum podlewanie.
Może się wyciągnąć i znowu być brzydki ,
a dla mnie małe listki w gruboszu to dla mnie sukces - gęstrzy i bez prześwitów ale niektórzy. Ogą woleć większe liście.

--- 9 sty 2017, o 16:39 ---
Karta pisze:sukulentowy, mój zwykły grubosz również ma duże liście. Jest klonem jednej z roślin babci, która jednak miała ciężką długą walkę z wełnowcami, po której do tej pory wypuszcza tylko małe drobne listki. Podobnie grubosz siostry: wełnowce -> małe liście. Najwidoczniej grubosz je tworzy, gdy jest osłabiony lub rośnie w mniej sprzyjających warunkach (tak jak pisze Nina_Brzeg). Wydaje mi się, że nawet było o tym pisane kiedyś w tym wątku. I podobnie jak Nina_Brzeg mogę polecić Ci mniejszą odmianę Minima.
Więc zarazić wełnowcami ,nie nawozić oraz postawić zdała od okna ?
-wełnowce mogą się rozprzestrzenić więc w odizolowaniu ,
-nie nawozić tylko co wtedy zrobić aby szybko rósł z małymi liśćmi?
- dysponuję głównie południowymi oknami ,położyć na szafce 3 m od okna? Obawiam się że mógłby się wyciągnąć.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18601
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Grubosz musi stać na parapecie i to słonecznym. W takiej odległości od okna, to długo nie pociągnie.

Po prostu kup sobie odmianę minima, wtedy będziesz miał małe liście i tyle.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Marcinnno
100p
100p
Posty: 109
Od: 27 lis 2016, o 13:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Moje grubosze stoja z dala od słońca z powodu dużego mrozu. Na oknie temperatura mi spada do 10 stopni i już się o nie obawiam, żeby nie ucierpiały.
Mam nadzieję, że te kilka dni (4-5) im nie zaszkodzi szczególnie
Za każdym zakrętem czai się przygoda ...
Awatar użytkownika
Momus88
50p
50p
Posty: 54
Od: 3 lip 2015, o 22:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Jeżeli grubosz ma sucho to 10 stopni w okresie spoczynku mu nie straszne. Moje mają od kilku dni 6-8 stopni i trzymają się świetnie.
Awatar użytkownika
Karta
100p
100p
Posty: 182
Od: 12 lip 2016, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Sukulentowy pisze: Więc zarazić wełnowcami ,nie nawozić oraz postawić zdała od okna ?
-wełnowce mogą się rozprzestrzenić więc w odizolowaniu ,
-nie nawozić tylko co wtedy zrobić aby szybko rósł z małymi liśćmi?
- dysponuję głównie południowymi oknami ,położyć na szafce 3 m od okna? Obawiam się że mógłby się wyciągnąć.
:;230 Tego jeszcze nie było - dobrowolnie i świadomie męczyć swoje "drzewko szczęścia". Zrobisz co zechcesz, ale celowe zaniedbanie nie zagwarantuje ci upragnionego wyglądu, za to zwiększy ryzyko straty rośliny. Być może doczekasz się małych liści, ale jednocześnie grubosz powyciąga się z niedostatku słońca. No i wełnowców później tak łatwo się nie pozbędziesz. W twoim wypadku najlepszym wyjściem jest zakup odmiany Crassula ovata 'Minima' (zwana czasem 'Minor'). Posiada ona wyraźnie mniejsze, bardziej okrągłe listki niż Crassula ovata.
Trochę mniejsze liście niż zwykły grubosz ma też Crassula ovata cv. Obliqua.
Trafiłam kiedyś w czeluściach internetu na porównanie kilku odmian gruboszy: http://ibonsaiclub.forumotion.com/t1441 ... oom#148557 Różnią się wielkością.


grafi26, uff... poszedłeś na całość, ale wybrałeś/-aś najgorszą porę w roku na takie ostre cięcie.
Awatar użytkownika
Marcinnno
100p
100p
Posty: 109
Od: 27 lis 2016, o 13:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Momus88 6-8 stopni to chyba już za mało dla gruboszy :shock:
Za każdym zakrętem czai się przygoda ...
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”