Grubosz - Crassula cz.4

ewa84
100p
100p
Posty: 155
Od: 14 maja 2013, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

I moje również :) Myśle, że jakiś czas jeszcze tam pozostaną. Przynajmniej do końca października
Ewa
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Moich niebardzo będę miała jak osłonić przed deszczem więc wszystko zależy od pogody. Może do końca września albo gdzieś w październiku. W każdym razie potem idą na strych. Tam też będzie bardzo chłodno, ale już ciemniej.

Jednak słońce od rana do zachodu robi różnicę. Rosną zupełnie inaczej niż gdy miały bezpośrednie nasłonecznienie 9-16. Na początku było ciężko bo długo przyzwyczajały się do nowych warunków, potwornie zniósł to Hobbit ale w połowie czerwca już się ogarnęły i zieleniły. Jedynie Hobbit odbije chyba dopiero w przyszłym roku.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Nawet nie zauważyłam kolejnej części ;:oj
Nawiązując do wypowiedzi Marlenki, też w tym roku zaobserwowałam zupełnie inny wzrost u gruboszy, kiedy całe lato stały na balkonie po stronie zachodniej. Nie wiem, dlaczego - niskie słońce może im jednak służyło im bardziej niż gdy stały na wschodnio - południowym. Teraz mam w szklarence, osłonięte już od deszczu, ale ciągle na zewnątrz. Mam zamiar je tam potrzymać co najmniej do października, jeśli nie dłużej, zależy od pogody.
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Moje stoją na zewnątrz, jak co roku i pewnie zostaną tam jak długo się da, nawet do listopada.
Tydzień mnie nie było i przez ten czas zaszłą cudowna zmiana. Grubosze są doskonale wybarwione, oczywiście te, co mają zmieniać kolor. Pokażę , gdy fotki zrobię. Jeszcze takich ładnych kolorów nie miały nigdy. :)
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Niestety za dnia znów nie zdążyłąm, postaram się jutro, gdy będzie słońce odpowiednio je pokazać.
Dziś widoczek z 30-go sierpnia i dla porównania dzisiejszy, niestety zdjęcie z lampą.
Jednak widać, ze kolor czerwony jest mocno zaznaczony.
Obrazek

Obrazek

Czyli słońce i chłód robią swoje. :)
Awatar użytkownika
Ekspresja
500p
500p
Posty: 572
Od: 22 kwie 2014, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Czy grubosze kwitną?

Post »

Czy ktoś próbował robić eksperymenty i obrywać odrosty, aby roślinę zmusić do kwitnienia :?: Moja Crassula cały czas tworzy odrosty i może dlatego nie kwitnie. Nie zależy mi na rozmnażaniu, tylko na kwiatach. Kto ma jakieś doświadczenia w tej kwestii.
Pozdrawiam:)
Aga_L
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 2 lip 2014, o 13:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Grubosz identyfikacja

Post »

Witam,

Niewątpliwie są to sukulenty, większość z rodziny gruboszowatych. Proponuję mało wody i dużo słońca (moje "drzewka szczęścia" najlepiej rosną na oknach od strony południowej (naprawdę piękne okazy, a mam ich trochę i nabywców na nie również), ale dobrze radzą też na oknach od strony zachodniej i wschodniej (po prostu lubią słońce). Podczas upałów ich poparzeniu zapobiegam przez przysłonięcie (ale niezupełne) żaluzji. I rosną w ziemi uniwersalnej, a w związku z tym, że ziemie uniwersalne bywają różne i różnie utrzymują wilgoć, to prze podlaniem po prostu sprawdzam, czy ziemia jest już odpowiednio przesuszona, czy też nie.
Jeszcze nigdy nie udało mi się uśmiercić grubosza.
Awatar użytkownika
reni1
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 14 sty 2014, o 12:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Iwonko Twoje grubosze są obłedne ;:oj
już nie pierwszy raz je podziwiam ;:63
Ja posiadam tylko kilka(jak wymyślę jak wstawiać zdjęcia to wrzucę) i marzą mi się inne pięknie wybarwione odmiany..
Ale do rzeczy jak to z tym zimowaniem? Czytam tu że nawet w listopadzie zabieracie do domu gdy ja swoje już pozbierałam aby ich nie przemroziło i nawet wstawiłam do pokoju zamiast na "zimowisko" bo stwierdziłam że mogą mi paść... to jakie one temperatury wytrzymują?
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6842
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Reni!
Dzięki za miłe słowa.
Moje grubosze niejednokrotnie stoją na zewnątrz aż do przymrozków. Jeśli mają suche podłoże, to chłód nic im nie zrobi. Oczywiście temperatura musi być powyżej zera. Warunki te sprzyjają zahamowaniu wzrostu i łatwiej wtedy roślinę przetrzymać przez zimę.
Awatar użytkownika
reni1
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 14 sty 2014, o 12:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Niestety moje zostawiłam pod chmurka całe lato i podczas ostatnich solidnych deszczy podłoże wysuszone na wiór porządnie nasiąkło(tzn w wodzie nie stoją- ukatrupić ich nie chce) no ale przyszło ochłodzenie i nawet 4stC w nocy więc zniosłam i najchętniej zimowałabym je w pomieszczeniu w ogóle nieogrzewanym z normalnym oknem(miałyby jasno) tylko pytanie jak pogoda czy przy sporych spadkach temperatury w zimie na zewnątrz w tym pomieszczeniu może być poniżej zera czy to przeżyją? Czy wnoszenie ich do ogrzewanych pomieszczeń nie zagwarantuje im szoku termicznego?
Awatar użytkownika
reni1
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 14 sty 2014, o 12:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Moje gruboszowate:
Crassula schmidtii
Obrazek

Tego nazwy pewna nie jestem
Obrazek


Crassula falcata minor?
Obrazek
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

raflezja pisze:Moje grubosze niejednokrotnie stoją na zewnątrz aż do przymrozków. Jeśli mają suche podłoże, to chłód nic im nie zrobi. Oczywiście temperatura musi być powyżej zera.
No właśnie :roll:
Moje 2 grubosze zaliczyły niespodziewanie 2 poranki z przymrozkiem na zewnątrz i chyba im to na dobre nie wyszło. Mam nadzieję, że nie padną po tym do końca...


Reni - Twoje obrazki się nie otwierają :(

Zdjęcia reni1 są widoczne,proszę z wątpliwościami przenieść się do sekcji Pytania do...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p5177454 lub na PW . /Adm.KaRo
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Moje wybarwiają się teraz na intensywnie czerwono/buraczkowo. Nie wiem czy to dobrze. Efekt ładny ale jeszcze nigdy tak nie miałam. Jak kiedyś znajdę czas to może zrobię poglądowe zdjęcie. Ale może już ktoś potrafi powiedzieć czy to zdrowa reakcja? Nie mają za zimno? Chyba nie, do tej pory trzymałam je nawet w niższych temperaturach niż w tym roku.
U nas niet przymrozkowów. Około 7 stopni najmniej.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”