Grubosz - Crassula cz.4
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Pisząc, ze w przyszłym roku będzie dobrze, gdy po kolei będziesz zmieniać im miejsce począwszy od słonecznego wewn. parapetu do pełnego słońca tak jak wyżej napisałam. Bo teraz to już jest niepotrzebne, gdyż Twoje rośliny są już prawie zaaklimatyzowane. Najwyżej możesz je na jakiś czas przenieść do półcienia a potem znów na słońce.
Nie chowam roślin w czasie deszczu, no chyba, ze leje dwa tygodnie. Ale one w większości mają przepuszczalne podłoże, które nie magazynuje wilgoci i szybko przesycha.
Nie chowam roślin w czasie deszczu, no chyba, ze leje dwa tygodnie. Ale one w większości mają przepuszczalne podłoże, które nie magazynuje wilgoci i szybko przesycha.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 25 kwie 2017, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Dzięki wielkie, Iwona
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Wracając do wątku Crassuli na sterydach jest to o tyle ciekawe że szczepka była pobrana z dawcy o podobnych "walorach".digitalis pisze:Fl00rek, zaiste, imponujące liście. Ta pięciozłotówka ginie przy nich! Też mi wygląda na Crassula ovata. Czy rośnie w innych warunkach, w innym miejscu, niż Twoje pozostałe?
Natomiast moja kolekcja Crassul nie ma identycznych warunków uprawy, różnice występują w jakości podłoża oraz pojemników. Część znajduje się w ceramice, a część w plastikowych pojemnikach, jednak wg mnie wygląd i kształt w tym przypadku determinuje cecha źródłowej "dawczyni".
Moja Crassula to 5-letnia roślina pobrana jako 2 centymetrowy pęd z korzeniami powietrzymi.
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Witajcie.
Po jakiejś tam nieobecności (wystarczająca, aby mam nadzieje połowę z Was dopiero poznać) wracam tu z miłosci oczywiście do Crassuli Zapraszam starych znajomych i nowych (przyszłych) do mojego wątku Mam tak kilka pytań dotyczących moich Crassulek, nie chcę dublowac informacji i zdjęć. Po szeregu przeprowadzek i mocnych zaniedbań moich drzewek chcialabym prosic o rady. Z małych szczepek, lub ukorzenionych liści mam już dośc duże roślinki, które zaatakowały wełnowce, walcze z nimi, zobaczymy jak mi pójdzie. Sa jednak wysokie i dość wiotkie, nie wiem co powinnam z nimi zrobić, aby zaczęły grubieć i się zagęszczać. Oczywiście dziękuję z góry za cenne podpowiedzi czy opinie jak Wam sie moje maleństwa podobają
Pozdrawiam Ciepło i wracam do lektury forum, gdyz od ostatniej wizyty wiele zmian i pieknych Waszych roślin tu widzę
Kasia
Po jakiejś tam nieobecności (wystarczająca, aby mam nadzieje połowę z Was dopiero poznać) wracam tu z miłosci oczywiście do Crassuli Zapraszam starych znajomych i nowych (przyszłych) do mojego wątku Mam tak kilka pytań dotyczących moich Crassulek, nie chcę dublowac informacji i zdjęć. Po szeregu przeprowadzek i mocnych zaniedbań moich drzewek chcialabym prosic o rady. Z małych szczepek, lub ukorzenionych liści mam już dośc duże roślinki, które zaatakowały wełnowce, walcze z nimi, zobaczymy jak mi pójdzie. Sa jednak wysokie i dość wiotkie, nie wiem co powinnam z nimi zrobić, aby zaczęły grubieć i się zagęszczać. Oczywiście dziękuję z góry za cenne podpowiedzi czy opinie jak Wam sie moje maleństwa podobają
Pozdrawiam Ciepło i wracam do lektury forum, gdyz od ostatniej wizyty wiele zmian i pieknych Waszych roślin tu widzę
Kasia
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18646
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Dużo słońca.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- kotolin21
- 200p
- Posty: 326
- Od: 25 paź 2012, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Mam jeszcze jeden problem. Przy przesadzaniu zauwazylam ze w ziemi sa ogniska takie niebieskiego koloru srebzystego/opalizujacego. To choroba korzenia, te nieznosne welnowce czy jakas grzybica?
Pomocy nigdy nie widzialam czegos takiego. Bylo to w kazdej doniczce ktora przesadzalam po zimie.
Ma ktos jakis pomysl?
Przypominam o używaniu wszystkich polskich liter/mod.
Pomocy nigdy nie widzialam czegos takiego. Bylo to w kazdej doniczce ktora przesadzalam po zimie.
Ma ktos jakis pomysl?
Przypominam o używaniu wszystkich polskich liter/mod.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18646
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Bez zdjęcia może być trudno z identyfikacją problemu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 50p
- Posty: 95
- Od: 21 maja 2010, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Ale ładnie prowadzony!
Długo go masz?
Pozdrawiam,
Artur.
Długo go masz?
Pozdrawiam,
Artur.
-
- 50p
- Posty: 95
- Od: 21 maja 2010, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
@bool
Mam go od 2010 albo 2011 roku. Nie pamiętam dokładnie.
Co do prowadzenia, to nic przy nim nie robiłem Sam się tak rozrósł i sam się rozszczepił. Ja o niego w sumie mało co dbałem. Był posadzony w zwykłej ziemi, podlewany nieregularnie, przesadzany jedynie jak już był o wiele za duży na swoją doniczkę. Dopiero teraz trafił do odpowiedniego podłoża. Mam nadzieję, że będzie rósł nadal zdrowo.
Mam go od 2010 albo 2011 roku. Nie pamiętam dokładnie.
Co do prowadzenia, to nic przy nim nie robiłem Sam się tak rozrósł i sam się rozszczepił. Ja o niego w sumie mało co dbałem. Był posadzony w zwykłej ziemi, podlewany nieregularnie, przesadzany jedynie jak już był o wiele za duży na swoją doniczkę. Dopiero teraz trafił do odpowiedniego podłoża. Mam nadzieję, że będzie rósł nadal zdrowo.
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula cz.4
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 25 kwie 2017, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Iwonka, pomocy.raflezja pisze:Pisząc, ze w przyszłym roku będzie dobrze, gdy po kolei będziesz zmieniać im miejsce począwszy od słonecznego wewn. parapetu do pełnego słońca tak jak wyżej napisałam. Bo teraz to już jest niepotrzebne, gdyż Twoje rośliny są już prawie zaaklimatyzowane. Najwyżej możesz je na jakiś czas przenieść do półcienia a potem znów na słońce.
Nie chowam roślin w czasie deszczu, no chyba, ze leje dwa tygodnie. Ale one w większości mają przepuszczalne podłoże, które nie magazynuje wilgoci i szybko przesycha.
Dostałam od koleżanki uskubnięte sadzonki gollumów. Są spore, mają z 8 cm "wzrostu". Wsadziłam do doniczek z ziemią do kaktusów, nie podlewam, raczej z rzadka i oszczędnie zraszam. Stoją na oknie południowym, u koleżanki roślina mateczna stoi na wystawie wschodniej. Po jakichś dwóch tygodniach zauważyłam, że listki są jakby wiotkie, niektóre lekko się marszczą, są mniej intensywnie zielone, no, bidne takie. A ponieważ na gollumach bardzo mi zależy, bo ich pokrój niezwykle mi się podoba, to martwię się, czy aby nie padną.
Czy coś poradzisz?
Ola
Być może takie zagadnienie pojawiło się już kiedyś na forum, ale przejrzeć kilkadziesiąt stron to nie lada wyzwanie.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Zawsze można użyć wyszukiwarki, w razie cokokolino pisze:przejrzeć kilkadziesiąt stron to nie lada wyzwanie.