Kaktusy i sukulenty zimą.

[tom_ek]

Dziękuję bardzo Pani Henryku za cenna poradę. A w jakiej temperaturze je trzymać, w zimnie, czy nieco cieplejszym otoczeniu (powyżej 10 stopni)?

[popiolek69]

Jeśli mogę się wtrącić Starsze rośliny normalnie czyli ok. 10 stopni a jak chcesz zraszać/podlewać to wiadomo cieplej i jasno.

[hen_s]

Konrad ma dużo frailei to wie.
Maluchy traktuj jak pisze.

[tom_ek]

Dziękuję Panowie za podpowiedzi i rady, zwłaszcza dotyczące krótkiego okresu zimowania i temperatur (przy okazji poczytałem i pooglądałem trochę wątek p. Konrada, gratuluję roślin ). A tak z innej beczki - czytałem gdzieś, że F. angelesii zimą "chowa się" (wciąga) pod ziemię, czy to prawda? Bo mam wrażenie, że moje ostatnio rzeczywiście się skurczyły.
PS. A jak Panowie zimują Mammillarie, na zimno czy nieco cieplej?

[norbert76]

Jeśli chodzi o mammilarie, zimuję je na "zimno" (+5 - +8 stopni), choć na razie jeszcze są na zewnątrz, gdzie temperatura parę nocy spadła do zera.

[popiolek69]

Dziękuję Panowie za podpowiedzi i rady, zwłaszcza dotyczące krótkiego okresu zimowania i temperatur (przy okazji poczytałem i pooglądałem trochę wątek p. Konrada, gratuluję roślin ). A tak z innej beczki - czytałem gdzieś, że F. angelesii zimą "chowa się" (wciąga) pod ziemię, czy to prawda? Bo mam wrażenie, że moje ostatnio rzeczywiście się skurczyły.
PS. A jak Panowie zimują Mammillarie, na zimno czy nieco cieplej?

Co do tego chowania się pod ziemię F. angelesii to nic takiego nie zaobserwowałem u swoich, owszem kurczą się w okresie spoczynku ale prędzej roślina zaschnie całkiem niż schowa się w substrat dlatego też warto w okresie spoczynku od czasu do czasu do nich zajrzeć (frajlejki) i jak są przezuszone za bardzo to odpowiednio reagować (wyższa temperatura i podpompować )

[tom_ek]

Mam jeszcze jedną sprawę. Pewna taka dziwaczka u mnie pomyliła chyba jesień z wiosną i jakieś 10 dni temu wypuściła pąki, jest ich chyba 7:



Tej Mammillarii powinienem chyba raz na jakiś czas skropić ziemię zimą, żeby się pąki nie zasuszyły, czy tak?

[onectica]

Ja swoim kaktusom nic nie kropię, bez względu na to, czy mają kawiaty, czy pąki, czy nic.

[wilczek]

Hej kupiłem ostatnio kaktusa Matucana polzii piękny egzemplarz z dużą ilością odrostów moje pytanie dotyczy zimowania jestem nowicjuszem. Kaktus będzie zimowany w pomieszczeniu z temp. 22 stopni może 20 stopni podlewać go czy zaprzestać całkowicie podlewanie, kiedy przestać podlewać kiedy zacząć jeżeli będę miał go podlewać?? Wiem że dla niektórych osób na forum to głupie pytanie z góry przepraszam i proszę o łopatologiczną odpowiedz ooo jeszcze czy mam go przesadzić z tego tofu sklepowego i kiedy???? Dzięki pozdrawiam

[tom_ek]

Cześć, 20-22 stopnie to zdecydowanie za dużo, jak podają strony internetowe oraz literatura fachowa, najbardziej odpowiednia temperatura dla tego rodzaju to 6-10 stopni. Z podlewaniem daj sobie już spokój, zacznij podlewać na wiosnę, stopniowo (mniej więcej od marca - najpierw spryskanie, później lekkie podlanie, dopiero kolejny raz - normalna dawka wody). Skoro teraz kaktus będzie zimował, to nie ma potrzeby przesadzania go na zimę, spokojnie możesz to zrobić na wiosnę. Drobna rada - przesadzałbym po pierwszym lekkim podlaniu, bo całkiem suchy torf trudno usunąć i może na tym ucierpieć zbyt dużo korzeni, łatwiej się go pozbyć, gdy jest lekko wilgotny.

[tomisiu]

Wg mnie teraz i zimą jest najlepsza pora na przesadzanie kaktusów. Roślina jest w spoczynku, szok spowodowany przycięciem korzeni łatwiej znieść.
A jak przyjdzie wiosna, nawet zanim się zorientujesz i zaczniesz podlewać, roślina wypuści nowe korzenie.
Poza tym przy przesadzaniu można sprawdzić zdrowotność korzeni. A przy kupnie nowych roślin od nieznanych hodowców im wcześniej się to zrobi, tym lepiej.
Tomek

[wilczek]

a czy bez podlewania mogę go pozostawić w takiej temperaturze jak wyżej pisałem czyli w pokojowej???

[tom_ek]

Trzymanie kaktusów w temperaturze 20 stopni i więcej wymaga ich podlewania, tyle że wówczas nie jest to zimowanie. Jak pisałem wcześniej, potrzebna jest zdecydowanie niższa temperatura i trzymanie rośliny "o suchym pysku". Jasne, jeśli będziesz trzymał roślinę w temp. pokojowej i podlewał ją, to przeżyje, ale kaktusy, które zimą nie odpoczywają, nie kwitną, ulegają stopniowej deformacji i są bardziej podatne na choroby.
Co do przesadzania - możesz zrobić jak pisał Tomisiu, a więc przesadzić teraz, ale najbardziej bodaj znane u nas opracowania książkowe poświęcone kaktusom (książki: A. Hinza i M. Abramowicza, Z. Fleischera i B. Schulza oraz W. Senety) stwierdzają jednogłośnie, że najwłaściwsza pora na przesadzanie to wczesna wiosna.