Wełnowce

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
peter86
500p
500p
Posty: 882
Od: 14 mar 2011, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: PL

Re: Wełnowce

Post »

Każdy oprysk jakimkolwiek preparatem chemicznym może być dla ludzi szkodliwy. Nie ważne co pisze na opakowaniu czy ktoś powie że to bezpieczne. W domu raczej powinno się oprysków unikać. Jeśli jest możliwość to można wynieść do pomieszczenia, którego się nie używa i tam się bawić chemią. Nie oszukujmy się że skoro zabija robaka to człowiekowi nie zaszkodzi :wink:
lalaith
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 16 cze 2009, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Ostrów Wlkp.

Re: Wełnowce

Post »

A ja polecam sposób proponowany na początku wątku. Kąpiel kaktusów w wodzie o temp. około 55 stopni C. Wystarczy podgrzac wodę w garnku i kiedy będzie tak gorąca, że zanurzone palce wytrzymują ze 3 sekundy, to znaczy, że jest ok. Dla pewności mozna kupić termometr spożywczy za kilkanaście zł - zamiast wydawac na chemię. Kaktusy moczy się kilkanaście minut. Wyciągamy, zostawiamy do obeschniecia i sadzimy do nowej ziemi. I to wszystko. Giną wszystkie szkodniki, również te korzeniowe welnowce. Metodą w 100% skuteczna, w pełni ekologiczna. Naprawdę, można zamknąć ten wątek, bo nie ma lepszej metody.

Dodam, że mam kolekcję liczaca kilka tysięcy roslin, uprawiam je na sprzedaż i zawlokłam kiedyś sobie welnowce. Próbowałam różnych środków, wszystko po czasie wracało, zawsze jakieś jaja się uchowały gdzieś w korzeniach. Nie mogłam sprzedawać kaktusów. Dopiero kąpiel pomogła - poświęciłam na nią kilka dni, wykorzystalam wielki kocioł do pasteryzowania sloikow. Mam spokój, wszystkie welnowce padły, a kaktusy maja się świetnie.
Awatar użytkownika
peter86
500p
500p
Posty: 882
Od: 14 mar 2011, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: PL

Re: Wełnowce

Post »

lalaith pisze:Dodam, że mam kolekcję liczaca kilka tysięcy roslin, uprawiam je na sprzedaż i zawlokłam kiedyś sobie welnowce.
I kilka tysięcy roślin wykąpałaś w ten sposób ?? Szacunek za cierpliwość mnie czeka przesadzenie kilku tysięcy siewek w doniczki po kilka sztuk i mnie szlak bierze jak pomyśle ile dni będę to robił. A kilka tysięcy roślin tak wykąpać to musiało zająć naprawdę dużo czasu. Tym bardziej że podłoże również musiało być osobno odkażane czy moczyłaś razem z doniczkami ??
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Wełnowce

Post »

Ile kaktusiarzy tyle patentów na wełnowce. Ja na ten przykład nie robię nic od jakiś 15 lat i wełnowców u mnie nie ma. Moje patenty są dwa:
1. Roślinki wyłącznie z wysiewów. Wełnowce nie mają się jak do mojej kolekcji dostać.
2. Kolekcja w ogrodzie z pełną ogrodową fauną. Pełno u mnie pająków i wszystkie wełnowce, które jakimś cudem u mnie się znajdą natychmiast są pożerane.
Jedyna chemia na robactwo, jaką używam to środki przeciw przędziorkom, bo te zawsze do kolekcji się dostaną a jak jest suche lato to rozmnażają się na potęgę.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
lalaith
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 16 cze 2009, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Ostrów Wlkp.

Re: Wełnowce

Post »

Wszystkie kaktusy jakie z powrotem wróciły do szklarni wczesniej wykąpalam. Ale wcześniej pozbyłam sie wielu najbardziej chorych i najmniej cennych oraz większości sukulentów liściastych. Ostatecznie wykąpalam ich pewnie około 1000-2000. Ale do gara wchodziło spokojnie kilkadziesiąt szt. Doniczki i podłoże wrzucilam do ogrodu w celu wymrożenia welnowcow i wykorzystałam je wiosną (kąpiel przeprowadziłam w grudniu, na szczęście była mroźna zima).
Welnowce, które atakują nasz sukulenty są szkodnikiem egzotycznym, jak się pojawiają, to znaczy, że je skądś przywleklismy. Je je sobie przyniosłam z kaktusem kupionym w jakimś hipermarkecie.
Pewnie, że było to pracochłonne, ale nie miałam wyjścia, zadna chemia nie wytępila mi ich do końca.
:)
Awatar użytkownika
peter86
500p
500p
Posty: 882
Od: 14 mar 2011, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: PL

Re: Wełnowce

Post »

Kupujesz kaktusy w marketach ?? Ja odkąd zacząłem się bawić konkretniej to na marketach nie kupuje roślin. Uważam że najlepiej się opłaca zamawiać nasiona m.in. przez mniejszy ryzyko zawleczenia robactwa do kolekcji. Poza tym rośliny marketowe są praktycznie bezwartościowe z punktu widzenia kolekcjonerskiego. Ja poluje na numery polowe :wink: A to można upolować najczęściej poza Polską z ofert nasion.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Wełnowce

Post »

No ale Ty robisz to z miłości, a nie głównie w celach handlowych ;)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
lalaith
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 16 cze 2009, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Ostrów Wlkp.

Re: Wełnowce

Post »

Kupowalam jakieś pojedyncze egzemplarze w marketach, teraz już tego nie robię. Nie uprawiam kaktusów tylko w celach handlowych - gdyby tak było, nie mialabym całej masy egzemplarzy, których żal mi sprzedać... Zresztą pierwsze kaktusy posadziłam jako dziecko i już jako dziecko część z nich potem sprzedałam, jestem ogrodnikiem i mój tata jest ogrodnikiem. Ale fakt, jakoś nigdy nie przykladalam wagi do nr polowych, ważne dla mnie tylko jest to, aby wiedzieć co konkretnie za gatunek posiadam :)
przemek2811
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 20 mar 2016, o 09:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowce

Post »

Witam, jestem tutaj nowy i pisze pierwszy post, ale co do wełnowców to mogę powiedzieć jedno, żadne środki chemiczne nie pomogły w 100 % w pozbyciu się mojej kolonii , dopiero na necie wyszukałem żeby zrobić jak ja to nazwałem "zupę kaktusową". Tzn wszystkie kaktusy wyciągnąłem z doniczek, delikatnie otrzepałem z ziemi i i na ok 15 min do wody o temp ok 55-60 ° C, dodatkowo doniczki do wyparzenia. Kaktusy wytrzymały taką temperaturę a te cholerstwa padły, ich jaja tez. Od długiego czasu nie mam ani jednego wełnowca w swojej kolekcjii. Do tego sposobu krotki link. http://www.kaktusy-sukulenty.pl/artykul18.hm Aha no i pałeczki Tarcznika na trudne robactwo , sprawdzają się w 100 %
Awatar użytkownika
popiolek69
500p
500p
Posty: 802
Od: 22 paź 2011, o 22:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin, Trawniki

Re: Wełnowce

Post »

sposób oczywiście stary i wypróbowany przez wiele osób, można się pobawić przy kilkudziesięciu roślinach ale jak w grę wchodzi kilka/kilkanaście tysięcy roślin to problem skąd taki garnek wytrzasnąć ;:306
przemek2811
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 20 mar 2016, o 09:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowce

Post »

No mógłby być problem ;:14
Awatar użytkownika
peter86
500p
500p
Posty: 882
Od: 14 mar 2011, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: PL

Re: Wełnowce

Post »

Inny motyw na minus to jak się ma x numerów polowych i się chcę to jakoś zachować to też odpada wspólna kąpiel :idea: Wrzuć np 100 różnych echinocereusów czy lobiwi do jednego garnka a potem wyjmij te 200-300 roślin i uporządkuj.
Awatar użytkownika
PiotrAPD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 28 kwie 2015, o 01:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dublin - IRL

Re: Wełnowce

Post »

Każdy ma swoje metody. A ze slaby ze mnie kucharz to zupy kaktusowej nie próbowałbym robić. Za to polecam wszystkim profilaktykę.
Każdy nowy kaktus jest przeze mnie dokładnie oglądany pod lupa a następnie spryskany chemia (łącznie z korzeniami).
A także wykonuje dwa profilaktyczne podlewania kaktusów w ciągu roku z insektycydem. Pierwsze na koniec kwietnia a drugie na ostatnie dni września wraz z ostatnim podlaniem kaktusów przed ich zimowaniem.
Pozdrawiam
Piotr
Mój wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”