Wełnowce

ODPOWIEDZ
Reva
500p
500p
Posty: 837
Od: 11 gru 2009, o 15:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Czy to wełnowce ?

Post »

Wygląda na wełnowce-wymień szybko ziemie .
x-M-8
---
Posty: 4225
Od: 4 gru 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy to wełnowce ?

Post »

U mnie wełnowce zawsze były na kaktusach i tak jak Igor mówi tylko chemia!!żadne spirytusy,denaturaty...ja stosowałem Magmus i Actellic to polecam a jak masz na ziemi to wymień ziemię,wszystko wywal,opłucz korzenie i świeża ziemia do kaktusów. ;:108
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Czy to wełnowce ?

Post »

A dasz radę zrobić lepsze zdjęcie bardziej ze zbliżenia tego białego, niekoniecznie muszą to być wełnowce warto się najpierw przyjrzeć nim zaczniesz lądować chemię. :wink:
Awatar użytkownika
luczek95
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2330
Od: 13 lip 2009, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Czy to wełnowce ?

Post »

Dobra zrobię lepsze fotki wczoraj nie zmieniałem ziemi bo mama by cię wkurzyła bo wycierała podłogę już :;230
- Domowi, zieloni przyjaciele cz.2
Łukasz- nick zakładany dawno temu :)
Awatar użytkownika
luczek95
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2330
Od: 13 lip 2009, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Czy to wełnowce ?

Post »

Nie potrafię wyraźniejszych, mój aparat robi makro z odległości 4 cm, bliżej się zamazuje
Obrazek Obrazek
- Domowi, zieloni przyjaciele cz.2
Łukasz- nick zakładany dawno temu :)
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Czy to wełnowce ?

Post »

A klei się to w palcach jak weźmiesz? :wink:
Awatar użytkownika
luczek95
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2330
Od: 13 lip 2009, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Czy to wełnowce ?

Post »

Raczej...
Nie chcę zakładać new tematu więc napiszę tu;
W ziemi u cambrii zauważyłem malutkie robaczki szybko biegające... Co to za cho*erstwo? :;230
- Domowi, zieloni przyjaciele cz.2
Łukasz- nick zakładany dawno temu :)
Awatar użytkownika
Artur89
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5125
Od: 8 lis 2009, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy to wełnowce ?

Post »

Na 99% to mszyce korzeniowe - wredne pasożyty. Zaatakowały mojego Epiphyllum i już miesiac dochodzi do siebie :? . Ze względu na brak środków musiałem usunąć część bryły korzeniowej i dokładnie wypłukać w wodzie.
Zwalczamy środkiem - BASUDIN 25EC.

Wlewamy roztwór do podstawki żeby został pobrany przez podsiąk kapilarny (czekamy tak długo aż powierzchnia ziemi w donicy bedzie zwilżona). Powtarzamy zabieg za tydzień (lub) dwa.
Kaktusy: cz.1, cz.2, cz.3, cz.4
Dział Ofert
Pozdrawiam, Artur
Inez
500p
500p
Posty: 966
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowce.

Post »

Właśnie zauważyłam kilka wełnowców na friczii... :evil: :evil: :evil: ;:223
na razie usunęłam je pensetą za każdym razem opalaną w ogniu i polałam wodą z odrobiną detergentu. (Kiedyś za pomocą detergentu uratowałam cereusa peruvians, ponad 10 letni egzemplarz, właśnie kąpielą w CAŁOŚCI :uszy w detergencie, jakby co to mogę opisać dokładniej co po kolei robiłam).

Zastanawiam się nad tymi tabletkami Tarcznik, piszecie, że działają, a czy ktoś może wie czy ten Tarcznik działa systemowo? tzn czy roślina pobiera preparat z gleby i krąży on w jej sokach zapobiegając "czepianiu się" robali?
Ewentualnie czeka mnie wywalanie żwiru z misy i mycie korzeni po kolei każdemu...(w misie gdzie oprócz friczii mam jeszcze inne kamyki).
Tylko, że ta friczia taka delikatna i krucha, ciężko jest ją wymyć między liśćmi...ech....jak nie urok to ... :lol: , dopiero co wygrałam z jakimś parchem kaktusowym czy innym dziadostwem, a tu już wełnowce...

EDIT
Chyba najlepiej będzie jak zrobię raz a porządnie. po kolei:
1. Wywalę wszystko z misy, przy okazji obejrzę korzenie innych kamyków, zobaczę czy nie ma wełnowców w korzeniach.
2. Wymienię podłoże, misę wymyję, również bryły korzeniowe postaram się wypłukać na ile to możliwe, zwłaszcza friczii
3. Opryskam i podleję actelic.
Awatar użytkownika
Spy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1860
Od: 25 lip 2009, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Wełnowce.

Post »

Tak, raz a porzadnie byłoby najlepiej. Taka potyczka z pęsetą to jak Don Kichot.
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
Inez
500p
500p
Posty: 966
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowce.

Post »

Właśnie zakupiłam nowy żwir i actelic, mam też trochę czystej ziemi. Zaraz przystępuję do dzieła.
Mam nadzieję tylko, że "kamyki" nie przechorują tego mojego dudłania im w korzeniach zbytnio :roll:
Inez
500p
500p
Posty: 966
Od: 22 cze 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wełnowce.

Post »

Po wyjęciu kamyków z misy i przejrzeniu korzeni każdego kamyka z osobno, okazało się że friczię zaatakowały najbardziej :( miałą bardzo dużo kokonów w korzeniach i dosyć głęboko, musiałam ją zmaltretować i wypłukałć całą ziemię...
Rosnąca obok fenestraria również miała kilka "gniazd" wełnowców ale tylko na końcach korzeni, też wypłukałam z korzeni całą ziemię.
Wszystkie kamyki (tzn. ich korzenie) opryskałam porządnie preparatem actelic, korzenie friczii i fenestrarii umoczyłam w actelic.
Wszystkie posadziłąm do osobnych doniczek.

Jak na razie friczia i fenestraria są dosyć podwiędniete, chociaż niektóre lstki są bardziej jędrne od pozostałych. Podejrzewam, że to psowodowane uszkodzeniami korzeni podczas ich mycia...
Wydaje mi się że to powinno minąć jak korzenie się zregenerują? Czy dobrze kombinuję?
Awatar użytkownika
Artur89
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5125
Od: 8 lis 2009, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wełnowce.

Post »

Gdy mojego Epiphyllum zaatakowały mszyce korzeniowe (też identyfikowane jako wełnowce korzeniowe) to musiałem mu urąbać całą bryłę korzeniową :? Na szczęście zaczął puszczać nowe (dopiero po wstawieniu do wody). Wcześniej jednak zastosowałem ukorzeniacz. Po 2 tygodniach widząc, że Epi jest w jeszcze gorszym stanie musiałem wyjąć go z ziemi i liczyć na zbawinne działanie wody :lol: i wszystko sie dobrze skończyło :D
Kaktusy: cz.1, cz.2, cz.3, cz.4
Dział Ofert
Pozdrawiam, Artur
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”