Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
do dyskusji o perlicie dodam jeszcze jedna jego cechę ujemną - brzydnie i żółknie z czasem
ale jako dodatek do podłoża - świetny, chociaż wkurzający, kiedy wypłukuje się i wypływa na wierzch
Nowemu koledze Tomkowi podpowiem jeszcze jedno - załóż swój własny wątek, pokazuj w nim, co masz, chwal się, żal się, pytaj, radź się, czytaj inne watki - i te ogólne i te 'własne'.
Najważniejsze, że tu trafiłeś, teraz już będzie tylko lepiej
ale jako dodatek do podłoża - świetny, chociaż wkurzający, kiedy wypłukuje się i wypływa na wierzch
Nowemu koledze Tomkowi podpowiem jeszcze jedno - załóż swój własny wątek, pokazuj w nim, co masz, chwal się, żal się, pytaj, radź się, czytaj inne watki - i te ogólne i te 'własne'.
Najważniejsze, że tu trafiłeś, teraz już będzie tylko lepiej
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Nie spodziewałem się, że moje kamyczki poruszą taką "lawinę" postów . Potwierdziło się przy tym, że pewne informacje pojawiają się w wątkach poświęconych raczej innej tematyce; o ile dobrze pamiętam, w wątku o podłożu perlit jest tylko kilkakrotnie wspomniany, ale nie scharakteryzowany tak dokładnie jak tutaj. Ale przede wszystkim wyszła inna, zdecydowanie ważniejsza rzecz - zalety / wady posypywania żwirkiem, jakimkolwiek . Jak widać, są dwie odmienne szkoły, a co ciekawsze, to samo jest wg jednej wadą, a drugiej zaletą (kwestia gnicia). Ja się pokuszę raczej o wybranie tej trochę trudniejszej, ze żwirkiem.
Przy okazji dodam, że wyszła mi ciekawa, jak sądzę, rzecz. Otóż jeszcze przed napisaniem postu swój grys marmurowy wypłukałem i rozsypałem do wysuszenia na podstawkę doniczki balkonowej (takiej podłużnej, ok. 15 x 60 cm); grubość warstwy żwirku to góra 2-3 cm. Suszyłem w domu, bo pogoda była akurat podła, ciągle lało i było zimno. Myślałem, że mimo to żwirek przeschnie w ciągu dnia, najwyżej doby. Nic z tego, po dwóch dniach był wciąż mokry, i to wyraźnie mokry. Daje to jakieś pojęcie o "wysychalności" podłoża mineralnego.
Onectica - dopiero jak się dochowam własnych roślin, albo przynajmniej wychowam kupione maluchy, to może będę je pokazywał. Póki co najładniejsze okazy zbioru to zasługa ich poprzednich właścicieli.
Wszystkim dziękuję za zainteresowanie, porady i zachęty.
Mam jeszcze jedno pytanie, trochę z innej beczki - czy mogę teraz przesadzić Aloe aristata (a przy okazji posadzić odrosty)? Pytam, bo "siedzi" w złym podłożu. Czy lepiej jednak będzie, żeby go na jesieni nie ruszać, zwłaszcza że przesadzałem go zaraz po kupieniu, jakieś dwa miesiące temu. To pierwsza w moim życiu roślina, która mi zakwitła, do tego okazale (i to w tydzień po zakupie, w Biedronce ). Po kwiecie został na szczycie pędu jakiś osłonięty na zielono pąk, czy to może być owoc? (Nie mogę teraz dodać zdjęcia, bo jestem poza domem)
Przy okazji dodam, że wyszła mi ciekawa, jak sądzę, rzecz. Otóż jeszcze przed napisaniem postu swój grys marmurowy wypłukałem i rozsypałem do wysuszenia na podstawkę doniczki balkonowej (takiej podłużnej, ok. 15 x 60 cm); grubość warstwy żwirku to góra 2-3 cm. Suszyłem w domu, bo pogoda była akurat podła, ciągle lało i było zimno. Myślałem, że mimo to żwirek przeschnie w ciągu dnia, najwyżej doby. Nic z tego, po dwóch dniach był wciąż mokry, i to wyraźnie mokry. Daje to jakieś pojęcie o "wysychalności" podłoża mineralnego.
Onectica - dopiero jak się dochowam własnych roślin, albo przynajmniej wychowam kupione maluchy, to może będę je pokazywał. Póki co najładniejsze okazy zbioru to zasługa ich poprzednich właścicieli.
Wszystkim dziękuję za zainteresowanie, porady i zachęty.
Mam jeszcze jedno pytanie, trochę z innej beczki - czy mogę teraz przesadzić Aloe aristata (a przy okazji posadzić odrosty)? Pytam, bo "siedzi" w złym podłożu. Czy lepiej jednak będzie, żeby go na jesieni nie ruszać, zwłaszcza że przesadzałem go zaraz po kupieniu, jakieś dwa miesiące temu. To pierwsza w moim życiu roślina, która mi zakwitła, do tego okazale (i to w tydzień po zakupie, w Biedronce ). Po kwiecie został na szczycie pędu jakiś osłonięty na zielono pąk, czy to może być owoc? (Nie mogę teraz dodać zdjęcia, bo jestem poza domem)
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
No widzisz Tomek! Masz cechy przywódcze i potrafisz porwać tłumy.
I na pewno sprowokować dyskusję taką, jakiej już tu dawno nie było.
Uważam, ze jednak powinieneś swoje maluchy pokazać, ale zrobisz oczywiście jak zechcesz. Dla mnie wątek autorski jest wykładnią wiedzy i zaangażowania, sukcesów i porażek, a przede wszystkim wiarygodności osoby, która wypowiada sie na forum.
Odnośnie Aloe aristata.
Odrosty zostaw w spokoju, oddzielisz je wiosną.
Podłoże możesz zmienić.
Przyznam, ze nigdy nie widziałam owocu na żadnym aloe, ale z przyjemnością zobaczę.
I nie opowiadaj, ze zdjęcia dodać nie możesz. Obecnie każdy telefon je robi, możesz spokojnie wysłac do odpowiedniego hostingu a potem zamieścić.
Czy ja, stara, blisko 50-cio letnia baba mam Ci udzielić porad jak to zrobić?
I na pewno sprowokować dyskusję taką, jakiej już tu dawno nie było.
Uważam, ze jednak powinieneś swoje maluchy pokazać, ale zrobisz oczywiście jak zechcesz. Dla mnie wątek autorski jest wykładnią wiedzy i zaangażowania, sukcesów i porażek, a przede wszystkim wiarygodności osoby, która wypowiada sie na forum.
Odnośnie Aloe aristata.
Odrosty zostaw w spokoju, oddzielisz je wiosną.
Podłoże możesz zmienić.
Przyznam, ze nigdy nie widziałam owocu na żadnym aloe, ale z przyjemnością zobaczę.
I nie opowiadaj, ze zdjęcia dodać nie możesz. Obecnie każdy telefon je robi, możesz spokojnie wysłac do odpowiedniego hostingu a potem zamieścić.
Czy ja, stara, blisko 50-cio letnia baba mam Ci udzielić porad jak to zrobić?
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Nie w tym rzecz, jestem teraz w Krakowie, a rośliny mam w domu pod Krosnem. Wracam jutro wieczorem, jak pąk jeszcze będzie, to zdjęcie wstawię.
Wielkie dzięki za poradę w sprawie aloesa
Wielkie dzięki za poradę w sprawie aloesa
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Osobiście wolę gdy dyskusja na określony temat ma miejsce w wątkach do tego przeznaczonych. Jak tak dalej pójdzie będę musiał zacząć przenościć posty tam, gdzie ich miejsce. Zatem mam prośbę, by starać się trzymać tematu danego wątku a jeśli chcemy podyskutować na nowy temat zakłądamy nowy wątek. Później nie będzie problemów z wyszukaniem stosownych danych na forum.tom_ek pisze: Potwierdziło się przy tym, że pewne informacje pojawiają się w wątkach poświęconych raczej innej tematyce;
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Obiecane zdjęcia. Ta "szypułka" pojawiła się jakieś 2-3 tygodnie po opadnięciu ostatniego kwiatu. Jeśli wierzyć zdjęciom internetowym, to może to być owoc aloesu.
PS. Panie Tomku, myślę, że z pożytkiem dla forum i jego użytkowników można przenieść tę dyskusję do tego wątku.
PS. Panie Tomku, myślę, że z pożytkiem dla forum i jego użytkowników można przenieść tę dyskusję do tego wątku.
Pierwsze sadzenie- rozterki początkującego.
Witam!
Dostałem dwa człony opuncji. Podsychały sobie po oderwaniu prawie dwa tygodnie. Doniczki przygotowałem sobie o średnicy 11 cm., do nich na dno około 2 cm. keramzytu i podłoże z ziemi do kaktusów zze żwirkiem 2-4 mm. zmieszanej w stosunku 1:3 (objętościowo). I tu dylemat- podlać nieco, czy nie? Ziema kaktusowa była świerzo wyjęta z woreczka i wilgotna. Na wierzch dać samego żwirku? Bo to chyba tylko dla estetyki. A może dać świety spokój roślinkom?
Otrzymana w prezencie Mammillaria wildii przerosła w jedną stronę tak, że wywala doniczkę. Poobrywać człony i postapić jak z opuncją? Co radzicie?
Pozdrawiam, Marek
Dostałem dwa człony opuncji. Podsychały sobie po oderwaniu prawie dwa tygodnie. Doniczki przygotowałem sobie o średnicy 11 cm., do nich na dno około 2 cm. keramzytu i podłoże z ziemi do kaktusów zze żwirkiem 2-4 mm. zmieszanej w stosunku 1:3 (objętościowo). I tu dylemat- podlać nieco, czy nie? Ziema kaktusowa była świerzo wyjęta z woreczka i wilgotna. Na wierzch dać samego żwirku? Bo to chyba tylko dla estetyki. A może dać świety spokój roślinkom?
Otrzymana w prezencie Mammillaria wildii przerosła w jedną stronę tak, że wywala doniczkę. Poobrywać człony i postapić jak z opuncją? Co radzicie?
Pozdrawiam, Marek
- Andrew Be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 803
- Od: 19 lut 2013, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kluczbork
Re: Pierwsze sadzenie- rozterki początkującego.
Hej!
Na początek radziłbym wrzucić jakąś fotkę, cobyśmy mogli zobaczyć, jak wygląda sytuacja
Na początek radziłbym wrzucić jakąś fotkę, cobyśmy mogli zobaczyć, jak wygląda sytuacja
Pozdrawiam Andrzej.
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Pierwsze sadzenie- rozterki początkującego.
Podlewanie nie ma sensu jeśli nie ma korzonków. Raczej już spryskiwanie, o ile rana zaschnięta, żeby troszkę pobudzić. A generalnie Opuncje to prymitywne kaktusy i rosną prawie we wszystkim ;)
A sadzonkowanie mamilarki kwestia gustu, natomiast żeby się nie przechylała to więcej słoneczka dla niej generalnie ;)
A sadzonkowanie mamilarki kwestia gustu, natomiast żeby się nie przechylała to więcej słoneczka dla niej generalnie ;)
Re: Pierwsze sadzenie- rozterki początkującego.
Dziękuję za odpowiedź. Mamilarkę otrzymałem od osoby która trzymała ją na północnym parapecie. Wyrywa sobie ziemię pod własnym ciężarem i to mnie niepokoi, teraz odpocznie, a od przyszłego roku- parapety mam na południe! A opuncje faktycznie spryskiwać, czy dać jej do wiosny spokój?
Pozdrawiam, Marek
Pozdrawiam, Marek
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Ja tam sadzonki po zasuszeniu spryskuje co jakiś czas. Choć czy to coś daje to mam wątpliwości - jak sadzonka chce się ukorzenić to się ukorzeni. Jesień to kiepska pora na wypuszczeni nowych korzonków, ale Opuncja to powinna dać radę.
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Witam
Kupiłem wczoraj swojego pierwszego kaktusa (stała taka bidulka na wyprzedaży w Biedronce). Nie mam pojęcia jaki jest to dokładnie gatunek, ale nie w tym rzecz. Otóż zastanawiam się, czy coś z nim jeszcze robić. Czy powinienem przesadzić go do nowego podłoża, czy poczekać już z tym do wiosny?
Czy na moim okazie widać coś, na co powinienem zwrócić uwagę?
Pozdrawiam
Kupiłem wczoraj swojego pierwszego kaktusa (stała taka bidulka na wyprzedaży w Biedronce). Nie mam pojęcia jaki jest to dokładnie gatunek, ale nie w tym rzecz. Otóż zastanawiam się, czy coś z nim jeszcze robić. Czy powinienem przesadzić go do nowego podłoża, czy poczekać już z tym do wiosny?
Czy na moim okazie widać coś, na co powinienem zwrócić uwagę?
Pozdrawiam