Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
- popiolek69
- 500p
- Posty: 802
- Od: 22 paź 2011, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin, Trawniki
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Mammillaria owszem ale raczej nie bombycina...
Pozdrawiam Konrad
Popiolek69 kilka moich maluchów
Popiolek69 kilka moich maluchów
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Cóż, może rzeczywiście nie bombycina, doświadczenia w uprawie kaktusów nie mam wielkiego, a odpowiadając w ten sposób kierowałem się bardzo przydatną w rozpoznawaniu kaktusów "marketowych" stroną http://www.arianecactus.be (często zresztą polecaną na tym forum). Mammillaria z tej strony ma co prawda ciernie ciemnoczerwone, takie też można zobaczyć na większości zdjęć w sieci, ale trafiają się też żółte egzemplarze.
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Serdecznie dziękuję za informacjetom_ek pisze:Ten kaktus to Mammillaria bombycina. Możesz przesadzić do nowego podłoża (odpowiednio przygotowanego i suchego), ale jeśli pozostanie w starym do wiosny, to nic się nie powinno dziać, pod warunkiem, że będzie odpowiednio zimowany, a więc w chłodzie i na sucho. Żadnych objawów chorobowych nie widać. Pozdrawiam.
Zastanawiam się jeszcze, czy, a jeśli tak to kiedy, go podlać. Nie wiem jak długo stał w Biedronce, ani jak był traktowany. Dodam również, że przynosiłem do domu późnym wieczorem, było już dosyć chłodno... jakoś szczególnie go nie okryłem. Nie chcę mu zrobić krzywdy na starcie. Podlać go jeszcze, czy zacząć zimowanie?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Sugeruję podlać po raz pierwszy na przełomie marca i kwietania.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Kto pyta nie błądzi, czyli kilka pytań kaktusowego laika.
Witam serdecznie.
Kaktusy mam już od sporego czasu, ale do tej pory nie bardzo o nie dbałem. Przyznaje się bez bicia. Zmieniło się to od niedawna. Szukając informacji jak postąpić z jednym z moich kaktusów, który się przewrócił i ma teraz paskudną ranę, dowiedziałem się, ile błędów popełniłem przy ich hodowli. To prawie cud, że do tej pory mi one jeszcze nie padły. Zła ziemia, brak zimowania itp. Stwierdziłem, że czas to zmienić i przez ostatnie 2-3 tygodnie pochłaniam wiedzę o hodowli tych roślin, czytając książki, szukając informacji w Internecie, a także na tym forum. Udało mi się dowiedzieć wielu rzeczy, ale jak to często bywa od natłoku wiedzy czuję lekki zawrót głowy od nadmiaru wiadomości. A często też teoria jedno, a praktyka drugie, dlatego też mam kilka pytań. Założyłem osobny temat, ponieważ pytania dotyczą różnych aspektów hodowli i wolałbym mieć odpowiedzi w jednym miejscu, ale jeśli moderatorzy wolą by pytania zadawać w poszczególnych tematach to przychylę się do ich decyzji.
Pytanie 1.
Czytałem, że kaktusy najlepiej przesadzać na wiosnę, ale od razu po zimowaniu? Czy lepiej najpierw je wybudzić, a potem przesadzić?
Pytanie 2.
Dowiedziałem się, że kaktusy najlepiej podlewać wodą o pH lekko kwaśnym i najlepiej nadaje się do tego woda deszczowa lub woda przegotowana. Deszczówką wolałbym nie podlewać, bo mieszkam w mieście i tak naprawdę nie wiadomo co tam w niej może być, ale chciałbym się spytać czy gotowanie wody pozwala dostatecznie obniżyć pH? Może ktoś jest na forum, kto w ten sposób podlewa/podlewał swoje rośliny i potwierdzi, że to dobra metoda. Albo kompletnie nieprzydatna.
Pytanie 3.
Zamierzam latem swoje kaktusy hodować na świeżym powietrzu i tu pytanie jakie najmniejsze temperatury nocne kaktusy będą akceptować? Mniej więcej, bo to pewnie też zależy od gatunków.
Pytanie 4.
Także związane z trzymaniem kaktusów na świeżym powietrzu. Rozumiem, że takie warunki zwiększają ryzyko zainfekowania grzybami lub pasożytami. W takim razie czy należy profilaktycznie pryskać rośliny jakimiś preparatami? Jeśli tak to jakimi? No i kiedy i jak często?
Pytanie 5.
Właściwie prośba. Jakby ktoś znał proste w hodowli gatunki kaktusów to proszę się nie krępować, można podawać ich gatunki.
Dziękuję bardzo za wszystkie rady.
Kaktusy mam już od sporego czasu, ale do tej pory nie bardzo o nie dbałem. Przyznaje się bez bicia. Zmieniło się to od niedawna. Szukając informacji jak postąpić z jednym z moich kaktusów, który się przewrócił i ma teraz paskudną ranę, dowiedziałem się, ile błędów popełniłem przy ich hodowli. To prawie cud, że do tej pory mi one jeszcze nie padły. Zła ziemia, brak zimowania itp. Stwierdziłem, że czas to zmienić i przez ostatnie 2-3 tygodnie pochłaniam wiedzę o hodowli tych roślin, czytając książki, szukając informacji w Internecie, a także na tym forum. Udało mi się dowiedzieć wielu rzeczy, ale jak to często bywa od natłoku wiedzy czuję lekki zawrót głowy od nadmiaru wiadomości. A często też teoria jedno, a praktyka drugie, dlatego też mam kilka pytań. Założyłem osobny temat, ponieważ pytania dotyczą różnych aspektów hodowli i wolałbym mieć odpowiedzi w jednym miejscu, ale jeśli moderatorzy wolą by pytania zadawać w poszczególnych tematach to przychylę się do ich decyzji.
Pytanie 1.
Czytałem, że kaktusy najlepiej przesadzać na wiosnę, ale od razu po zimowaniu? Czy lepiej najpierw je wybudzić, a potem przesadzić?
Pytanie 2.
Dowiedziałem się, że kaktusy najlepiej podlewać wodą o pH lekko kwaśnym i najlepiej nadaje się do tego woda deszczowa lub woda przegotowana. Deszczówką wolałbym nie podlewać, bo mieszkam w mieście i tak naprawdę nie wiadomo co tam w niej może być, ale chciałbym się spytać czy gotowanie wody pozwala dostatecznie obniżyć pH? Może ktoś jest na forum, kto w ten sposób podlewa/podlewał swoje rośliny i potwierdzi, że to dobra metoda. Albo kompletnie nieprzydatna.
Pytanie 3.
Zamierzam latem swoje kaktusy hodować na świeżym powietrzu i tu pytanie jakie najmniejsze temperatury nocne kaktusy będą akceptować? Mniej więcej, bo to pewnie też zależy od gatunków.
Pytanie 4.
Także związane z trzymaniem kaktusów na świeżym powietrzu. Rozumiem, że takie warunki zwiększają ryzyko zainfekowania grzybami lub pasożytami. W takim razie czy należy profilaktycznie pryskać rośliny jakimiś preparatami? Jeśli tak to jakimi? No i kiedy i jak często?
Pytanie 5.
Właściwie prośba. Jakby ktoś znał proste w hodowli gatunki kaktusów to proszę się nie krępować, można podawać ich gatunki.
Dziękuję bardzo za wszystkie rady.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Podstawowe informacje znajdziesz już w tym wątku - nie wiem, czy go już czytałeś?
O podlewaniu dużo tutaj się dowiesz:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=29595
Ale po kolei:
Ad.1 to zależy od "szkoły". Jedni, ci bardziej doświadczeni przesadzają jeszcze zimą, inni tuż przed wybudzeniem, a jeszcze inni tuż po. Myślę, że każde rozwiązanie będzie dobre.
Ad.2 swoje kaktusy od początku, czyli od około 10 lat podlewam wyłącznie odstaną wodą. Ale musisz sprawdzić, jak u Ciebie jest z jej twardością - w różnych regionach kraju, inaczej to wygląda. Jeśli nie masz bardzo twardej wody i zakładając, że będziesz wymieniał podłoże co ok. 2 - 3 lata, to myślę że możesz podlewać taką odstaną.
Ad.3 raczej na pewno, inaczej na niskie temperatury zareagują górale, a inaczej te rosnące z Meksyku.
U mnie wszystkie, w całkowicie suchym podłożu są w stanie wytrzymać parę nocy do ok. -5 stopni. Niżej nie ryzykowałem, ale lepiej nie schodzić poniżej zera.
Ważną jest tutaj stopień wilgotności podłoża, im bardziej wilgotne tym trzeba być bardziej ostrożny z niższymi temperaturami, czyli gdzieś tak poniżej 10 stopni.
Ad.4 od początku trzymam je latem na zewnątrz i nie spotkałem się, żeby z tego tytułu któryś był podatniejszy na choroby. Generalnie łatwiej stracić kaktusa w okresie spoczynku zimowego, kiedy masz niekorzystne warunki, niska temperatura i wysoka wilgotność powietrza. Co nie oznacza, że szkodniki czy choroby nie dopadną Twojej kolekcji również latem, np. jak będziesz trzymał je na odkrytym stanowisku i będą przez dłuższy czas narażone na padający deszcz.
O podlewaniu dużo tutaj się dowiesz:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=29595
Ale po kolei:
Ad.1 to zależy od "szkoły". Jedni, ci bardziej doświadczeni przesadzają jeszcze zimą, inni tuż przed wybudzeniem, a jeszcze inni tuż po. Myślę, że każde rozwiązanie będzie dobre.
Ad.2 swoje kaktusy od początku, czyli od około 10 lat podlewam wyłącznie odstaną wodą. Ale musisz sprawdzić, jak u Ciebie jest z jej twardością - w różnych regionach kraju, inaczej to wygląda. Jeśli nie masz bardzo twardej wody i zakładając, że będziesz wymieniał podłoże co ok. 2 - 3 lata, to myślę że możesz podlewać taką odstaną.
Ad.3 raczej na pewno, inaczej na niskie temperatury zareagują górale, a inaczej te rosnące z Meksyku.
U mnie wszystkie, w całkowicie suchym podłożu są w stanie wytrzymać parę nocy do ok. -5 stopni. Niżej nie ryzykowałem, ale lepiej nie schodzić poniżej zera.
Ważną jest tutaj stopień wilgotności podłoża, im bardziej wilgotne tym trzeba być bardziej ostrożny z niższymi temperaturami, czyli gdzieś tak poniżej 10 stopni.
Ad.4 od początku trzymam je latem na zewnątrz i nie spotkałem się, żeby z tego tytułu któryś był podatniejszy na choroby. Generalnie łatwiej stracić kaktusa w okresie spoczynku zimowego, kiedy masz niekorzystne warunki, niska temperatura i wysoka wilgotność powietrza. Co nie oznacza, że szkodniki czy choroby nie dopadną Twojej kolekcji również latem, np. jak będziesz trzymał je na odkrytym stanowisku i będą przez dłuższy czas narażone na padający deszcz.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Poniżej moje odpowiedzi. W dużej części pokrywają się z moim przedmówcą:
Ad.1. Lepiej przesadzić przed rozpoczęciem wiosennego wybudzania, tak by pierwsze podlanie było już w nowym substracie.
Ad.2. Można przegotować wodę, następnie pozwolić, by osad soli mineralnych opadł a następnie odlać czystą wodę bez osadu. Tą odlaną wodą można podlewać kaktusy.
Ad.3. Dużo zależy od konkretnych rodzajów a nawet gatunków. Ogólnie można przyjąć temperaturę 0*C jako graniczą, będzie to bezpiecznie dla jakiś 70-80% kaktusów.
Ad.4. Wbrew pozorom szanse na atak szkodników i grzybów na świeżym powietrzu jest mniejszy niż w zamkniętym pomieszczeniu. Oczywiście zawsze warto przeprowadzać profilaktyczne opryski.
Ad.5. Łatwe w uprawie są rebucje, echinopsisy, notokaktusy, część mamilarii, spora ilość opuncji oraz wiele kolumnowych. Wszystkie one wymagają pełnego słonka do właściwego rozwoju.
Ad.1. Lepiej przesadzić przed rozpoczęciem wiosennego wybudzania, tak by pierwsze podlanie było już w nowym substracie.
Ad.2. Można przegotować wodę, następnie pozwolić, by osad soli mineralnych opadł a następnie odlać czystą wodę bez osadu. Tą odlaną wodą można podlewać kaktusy.
Ad.3. Dużo zależy od konkretnych rodzajów a nawet gatunków. Ogólnie można przyjąć temperaturę 0*C jako graniczą, będzie to bezpiecznie dla jakiś 70-80% kaktusów.
Ad.4. Wbrew pozorom szanse na atak szkodników i grzybów na świeżym powietrzu jest mniejszy niż w zamkniętym pomieszczeniu. Oczywiście zawsze warto przeprowadzać profilaktyczne opryski.
Ad.5. Łatwe w uprawie są rebucje, echinopsisy, notokaktusy, część mamilarii, spora ilość opuncji oraz wiele kolumnowych. Wszystkie one wymagają pełnego słonka do właściwego rozwoju.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Wiedziałem, że warto tu zadać pytania. Chwila i jakże wyczerpujące odpowiedzi. Na pewno skorzystam z Waszych rad.
Mam zamiar je osłonić od deszczu więc to nie powinien być problem.norbert76 pisze:Ad.4 od początku trzymam je latem na zewnątrz i nie spotkałem się, żeby z tego tytułu któryś był podatniejszy na choroby. Generalnie łatwiej stracić kaktusa w okresie spoczynku zimowego, kiedy masz niekorzystne warunki, niska temperatura i wysoka wilgotność powietrza. Co nie oznacza, że szkodniki czy choroby nie dopadną Twojej kolekcji również latem, np. jak będziesz trzymał je na odkrytym stanowisku i będą przez dłuższy czas narażone na padający deszcz.
A może znasz jakiś godny polecenia środek na opryski?blabla pisze:Ad.4. Wbrew pozorom szanse na atak szkodników i grzybów na świeżym powietrzu jest mniejszy niż w zamkniętym pomieszczeniu. Oczywiście zawsze warto przeprowadzać profilaktyczne opryski.
Pozdrawiam, Piotr
Moje kaktusy
Moje kaktusy
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Do oprysków jest cała litania różnych środków zarówno przeciw szkodnikom jak i przeciw grzybom. Ja nie stosuję ich zbyt wiele więc i doświadczenie moje w tej materii niewielki.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Bardzo podoba mi się chamacereus sylvestrii no i zakupiłam sobie.
Marzy mi się duży i kwitnący egzemplarz.
Dostałam poradę,że on szybko rośnie ale aby zakwitł potrzebuje solidnego przechłodzenia.
Właśnie nie bardzo wiem co to to ,,solidne przechłodzenie" i kiedy przechłodzić jesienią, przez okres zimowania czy w okresie wiosennym
Marzy mi się duży i kwitnący egzemplarz.
Dostałam poradę,że on szybko rośnie ale aby zakwitł potrzebuje solidnego przechłodzenia.
Właśnie nie bardzo wiem co to to ,,solidne przechłodzenie" i kiedy przechłodzić jesienią, przez okres zimowania czy w okresie wiosennym
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Od listopada do lutego chamecereus powinien być trzymany zupełnie na sucho i w temperaturze 5-10*C.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Bardzo dziękuję za odzew i radę , tylko gdzie ja znajdę taką temp w tym okresie ,pozostaje klatka schodowa w bloku,
nic innego nie wymyślę.
nic innego nie wymyślę.
Re: Dylematy początkującego miłośnika kaktusów
Otrzymałem dziś kilka zakupionych kaktusów, które według sprzedawcy nadal są w okresie zimowej hibernacji, dlatego wyniosłem je na zimowisko. Jednakże na jednym z nich, dokładniej na Thelocactus bicolor, zauważyłem pąk kwiatowy. Jak się domyślam na zimowisku, gdzie teraz jest 9*C to raczej nie zakwitnie, ale chyba lepiej go tam zostawić niż brać do domu? Słońca w Trójmieście nie uświadczysz w tej chwili. Chyba, że to pąk z poprzedniego roku, ale to chyba niemożliwe...
Pozdrawiam, Piotr
Moje kaktusy
Moje kaktusy