Grubosz - Crassula cz.2
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Grubosz - Crassula cz.2
nieee prysznic był w lipcu ale nie wróciły do pionu, więc się wnerwiłam i wywaliłam towarzystwo do ogrodu, teraz z tydzień temu zabrałam do domu ale nie mogę patrzeć na krzywulce
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.2
No, wielka ulga. Cóż, jak mówiłam - ja bym przypięła do palików - patyczków, pień się wtedy wzmocni, a wiosną ewentualnie przycięła.
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Grubosz - Crassula cz.2
wiesz co ale roślina mateczna miała super pień a mimo to po kąpieli przegięła się. Pień był twardy nie można było go odgiąć, w końcu pod ciężarem połamała się.
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6840
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Po prysznicu każda roślina się wygina. Jest to spowodowane ciśnieniem wody wylatującej z dysz w trakcie kąpieli, a także ciężarem tej wody, która pokrywa całą roślinę. Poza tym suche liście gruboszy są z zasady ciężkie.
Jeśli grubosz nie ma dobrze wykształconej tkanki wzmacniającej (np. przebywał w warunkach słabo oświetlonych, dostał za dużo azotu, który przyspieszył wzrost lub ma stosunkowo długie gałązki) to czasami się wygina i nie wraca tak łatwo do pozycji wyjściowej. Czyli tak jak Żaneta pisze - trzeba zastosować podpórki, patyczki, sznurek lub suszyć w pozycji leżącej.
"Pień" raczej mógł być w porządku, zawiniły "konary".
Jeśli grubosz nie ma dobrze wykształconej tkanki wzmacniającej (np. przebywał w warunkach słabo oświetlonych, dostał za dużo azotu, który przyspieszył wzrost lub ma stosunkowo długie gałązki) to czasami się wygina i nie wraca tak łatwo do pozycji wyjściowej. Czyli tak jak Żaneta pisze - trzeba zastosować podpórki, patyczki, sznurek lub suszyć w pozycji leżącej.
"Pień" raczej mógł być w porządku, zawiniły "konary".
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- galaxy
- 500p
- Posty: 810
- Od: 6 maja 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Grubosz - Crassula cz.2
hmmmm.... ot brudasek spróbuję podeprzeć i podwiązać
Spontanicznie, nieco od rzeczy, kompletnie bez kontroli - mój chaos
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Poszukuję, wymienię, sprzedam, oddam
Na parapetach miejsce zawsze się znajdzie nawet jak go już nie ma
Re: Grubosz - Crassula cz.2
witam
Posiadam 13letnie krasule.
Jak mam je odpowiednio zimować?
Marzy mi się wielki, kwitnący grubosz
Pozdrawiam
Posiadam 13letnie krasule.
Jak mam je odpowiednio zimować?
Marzy mi się wielki, kwitnący grubosz
Pozdrawiam
Magda
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Witaj - przede wszystkim lektura tego wątku niemal od deski do deski. Tu jest wszystko o zimowaniu i pielęgnacji. A w skrócie - suche podłoże, październik - luty bez podlewania, odpowiedni chłód.
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Tylko uważaj żeby Ci nie padla... Któras z koleżanek pisała, że miała chyba 20 letnią i wszystko było dobrze póki nie zechciało się jej zimowac... Wydaje mi się, ze jeśli roślina nie jest przyzwyczajona do zimowania to może jej to zaszkodzić. Ale to jest tylko moje zdanie. Może ktoś bardziej doświadczony się wypowie
Ewa
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Zdjęcia może uda mi się zrobić jutro.
Wiecie, w dzień jest ładne światło , poza tym muszę naładować akumulatorki do aparatu
Wiecie, w dzień jest ładne światło , poza tym muszę naładować akumulatorki do aparatu
Magda
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Haworthia, sama mam kilkunastoletnią crassulę hobbit i też rozważałam czy ją zimować. Wtedy jeszcze nie byłam na forum poradziłam się koleżanki, która ma hodowlę roślin. Powiedziała mi wtedy, że każdy kwiatek musi "nauczyć się" zimowania. Kwiaty kilkunastoletnie nie są do tego przyzwyczajone więc może to odbić się na ich zdrowiu.
Ja zimuję crassule od małego te starsze okazy, mające 5 lat i więcej przechowuję przez zimę w takich warunkach do jakich są przyzwyczajone
- Karti
- 200p
- Posty: 225
- Od: 31 maja 2013, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Witam! Otrzymałam grubosza i chciałabym go jakoś przyciąć by na lato ładnie się prezentował.
No i oczywiście o ile można je jeszcze przycinać...
Z jednej strony
I z drugiej
No i oczywiście o ile można je jeszcze przycinać...
Z jednej strony
I z drugiej