Grubosz - Crassula cz.2
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Zdjęcia może uda mi się zrobić jutro.
Wiecie, w dzień jest ładne światło , poza tym muszę naładować akumulatorki do aparatu
Wiecie, w dzień jest ładne światło , poza tym muszę naładować akumulatorki do aparatu
Magda
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Haworthia, sama mam kilkunastoletnią crassulę hobbit i też rozważałam czy ją zimować. Wtedy jeszcze nie byłam na forum poradziłam się koleżanki, która ma hodowlę roślin. Powiedziała mi wtedy, że każdy kwiatek musi "nauczyć się" zimowania. Kwiaty kilkunastoletnie nie są do tego przyzwyczajone więc może to odbić się na ich zdrowiu.
Ja zimuję crassule od małego te starsze okazy, mające 5 lat i więcej przechowuję przez zimę w takich warunkach do jakich są przyzwyczajone
- Karti
- 200p
- Posty: 225
- Od: 31 maja 2013, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Witam! Otrzymałam grubosza i chciałabym go jakoś przyciąć by na lato ładnie się prezentował.
No i oczywiście o ile można je jeszcze przycinać...
Z jednej strony
I z drugiej
No i oczywiście o ile można je jeszcze przycinać...
Z jednej strony
I z drugiej
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Wszelkie zabiegi zostaw już na wiosnę, teraz nie jest na to pora. Ale da się z tego coś zrobić
- Karti
- 200p
- Posty: 225
- Od: 31 maja 2013, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
Re: Grubosz - Crassula cz.2
A mogłabym poprosić ew. kogoś o oznaczenie gdzie na wiosnę przyciąć? żebym mogła wydrukować i powiesić gdzieś żebym nie zapomniała bo ja mam słabą pamięć
Czyli na wiosnę to gdzieś marzec/kwiecień byłoby przycinanie?
Czyli na wiosnę to gdzieś marzec/kwiecień byłoby przycinanie?
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Marzec będzie Ok. Natomiast o przycinaniu i oznaczaniu to musiałaby się Ola wypowiedzieć, bo to spod Jej ręki wychodziły niesamowite cuda. Iwonka też ma do nich nieprzeciętną rękę. Spokojnie, masz do wiosny trochę czasu.
- Karti
- 200p
- Posty: 225
- Od: 31 maja 2013, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnyśląsk
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Na wiosnę to ja tu wrócę z większą ilością gruboszy bo mam jeszcze 8 różnych szczepek, a na dniach dojdzie do mnie odmiana Hobbit
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Jak odróżnić odmianę Hobbita od Goluma? Czy to jest to samo, tylko 2 nazwy?
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Musisz przejrzeć ten wątek w całości. Jest tu wyjaśnione, a dublować postów nie ma sensu.
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Mój potwór a konkretnie taki....
Siedział sobie lato na balkonie gdzie go trochę ładnie podpiekło a na koniec ładnie zmoczyło bo trafiły się wielodniowe opady występujące niemal pod sobie.... Został wniesiony do domu. No i teraz ma się na kwiaty... Jak je utrzymać bo na razie puszcza zawiązki niemal z każdego wierzchołka. Nigdy wcześniej nie kwitł.
Siedział sobie lato na balkonie gdzie go trochę ładnie podpiekło a na koniec ładnie zmoczyło bo trafiły się wielodniowe opady występujące niemal pod sobie.... Został wniesiony do domu. No i teraz ma się na kwiaty... Jak je utrzymać bo na razie puszcza zawiązki niemal z każdego wierzchołka. Nigdy wcześniej nie kwitł.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Ale się zorientował...zachciało się kwiatów - ale moja Portulacaria też wypuściła pąki całkiem niedawno. Nie jest to crassula, ale traktuję je tak samo, więc nic z tym nie zrobiłam. Po prostu było już za mało słońca, by się rozwinęły. Natomiast zakwitła mi teraz Crassula capitella, i kwiat się rozwinął. Nie są podlewane, stoją już na zimowych stanowiskach, bo cóż mogę zrobić - nie zacznę podlewać, a kwiat jest malutki, więc roślina miała siłę, by go wykarmić i rozwinąć. Może podobnie będzie u Ciebie?
Tak więc tyle napisałam, a nic nie powiedziałam, to dopiero talent.
Tak więc tyle napisałam, a nic nie powiedziałam, to dopiero talent.
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Jak dla mnie to chyba wielkość ma znaczenie, bo wcześniej nie chciała a źle nie miała. Jeszcze może kwestia czemu teraz, bo może ogólnie kwitnie w sezonie zimowym kiedy może sobie pozwolić na taki luxus. Coś po prostu nie widziałem tych kwitnących w domu.
Zapraszam do cz/ 3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=70882
Zapraszam do cz/ 3 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=70882