Copiapoa
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 3 mar 2012, o 01:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Copiapoa
Witam,
Proszę o wskazówki w uprawie copiapoa cinerea podobno w okresie letnim, tj lipiec sierpień nie podlewamy ich wcale tzn wtedy kiedy mamy największe upały, a co potem ????? skoro zbliża się okres zimowy? tzn mam to rozumieć że nie podlewamy od lipca (przez całą zimę) aż do wiosny czy po spoczynku letnim jeszcze przed zimowaniem podlewamy?
Proszę o te jak i inne rady w ich uprawie
Proszę o wskazówki w uprawie copiapoa cinerea podobno w okresie letnim, tj lipiec sierpień nie podlewamy ich wcale tzn wtedy kiedy mamy największe upały, a co potem ????? skoro zbliża się okres zimowy? tzn mam to rozumieć że nie podlewamy od lipca (przez całą zimę) aż do wiosny czy po spoczynku letnim jeszcze przed zimowaniem podlewamy?
Proszę o te jak i inne rady w ich uprawie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 3 mar 2012, o 01:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Copiapoa cinerea
Tak najlepiej nie będę podlewał wcale hahah
- mgr_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1467
- Od: 24 paź 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemce
Re: Copiapoa cinerea
Te rośliny w naturze wodę w postaci deszczu widzą raz na kilka lat, a wiekszość wilgoci czerpią z porannej mgły, która pojawia się od strony Pacyfiku. To skutki działania zimnego morskiego prądu Peruwiańskiego zwanego też prądem Humbolta.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 3 mar 2012, o 01:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Copiapoa cinerea
Witam,
Wiem jak te rośliny wegetują w naturze. Ale Natura ma się nijak do upraw w naszych warunkach.
Dlatego hodowcy tych roślin zalecają normalne ich podlewanie tak jak innych roślin w okresie wegetacji.
Ja pytałem tylko jak je podlewać w okresie letniego spoczynku bo są tacy co twierdza że przerwa letnia jest niezbędna a są i tacy co twierdza że jest nie potrzebna i nie można słuchać się w tych kwestiach literatury książkowej. Dlatego pytam o porady ---dodam że ww obydwie opinie nie pochodzą od laików tylko doświadczonych hodowców.
Dlatego masz racje w warunkach w których one żyją nigdy nie pada, ale są codzienne mgły które nawadniają roślinę prawda?
Więc jak chcesz je podlewać 3 razy w roku skoro w naturze one mimo że nie pada otrzymują wilgoć regularnie---prawda?
Dlatego hodowcy zalecają albo ich częste zraszanie albo zwyczajne podlewanie tak samo jak inne kaktusy czyli gdy tylko podłoże przeschnie!!! Więc z całym szacunkiem dla twoich porad ale nie odważył bym się ograniczyć podlewania do 3 razy w roku.
Wiem jak te rośliny wegetują w naturze. Ale Natura ma się nijak do upraw w naszych warunkach.
Dlatego hodowcy tych roślin zalecają normalne ich podlewanie tak jak innych roślin w okresie wegetacji.
Ja pytałem tylko jak je podlewać w okresie letniego spoczynku bo są tacy co twierdza że przerwa letnia jest niezbędna a są i tacy co twierdza że jest nie potrzebna i nie można słuchać się w tych kwestiach literatury książkowej. Dlatego pytam o porady ---dodam że ww obydwie opinie nie pochodzą od laików tylko doświadczonych hodowców.
Dlatego masz racje w warunkach w których one żyją nigdy nie pada, ale są codzienne mgły które nawadniają roślinę prawda?
Więc jak chcesz je podlewać 3 razy w roku skoro w naturze one mimo że nie pada otrzymują wilgoć regularnie---prawda?
Dlatego hodowcy zalecają albo ich częste zraszanie albo zwyczajne podlewanie tak samo jak inne kaktusy czyli gdy tylko podłoże przeschnie!!! Więc z całym szacunkiem dla twoich porad ale nie odważył bym się ograniczyć podlewania do 3 razy w roku.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Copiapoa cinerea
Zależy jaka wielkość roślin i jak wilgotne powietrze wokół nich. Egzemplarze o średnicy ~10cm rosnące w wilgotnej szklarni mogą dostać wody 2-3x w roku i będzie im to w zupełności wystarczać. Jako substytut mgieł znad Pacyfiku można stosować codzienne spryskiwanie wodą destylowaną z niewielkim dodatkiem nawozu mineralnego. Wtedy podlewanie można niemal zupełnie wyeliminować.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- mgr_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1467
- Od: 24 paź 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemce
Re: Copiapoa cinerea
Kończąc temat z mojej strony, napiszę tylko że ja moje 3 szt. podlewam 3-4 razy do roku, czyli dokładnie tak jak napisałem i nie mam z nimi na razie problemu.
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Copiapoa cinerea
Marku , a ja mam Copiapoa humilis czy też tak podlewać jak zalecasz podlewanie Copiapoa cinereamgr_ pisze:Podlej 2 razy na wiosnę i pod koniec lata i wystarczy
- mgr_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1467
- Od: 24 paź 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemce
Re: Copiapoa cinerea
Tą akurat zaleca się podlewać nieco częściej.
Rodzaj Copiapoa mozna podzielić na dwie grupy roślin. Pierwsza do której zalicza się m.in. C. cinerea mozna nazwać twardymi i trudnymi, dorastają z regóły do znacznych rozmiarów (zajmuje im to jednak sporo czasu), są pokryte twardym naskórkiem z woskiem który nadaje im specyficzny wygląd i rosną w ekstremalnie suchych miejscach. Kwitną niechętnie a kwiaty pojawiają się dopiero na wiekszych egzemplarzach. Rośliny te wymagają ostrożnego posługiwania się wodą i czesto sprawiają kłopoty.
Druga grupa do której należy C. humilis to rośliny z miękką skórką i łatwiejsze w uprawie. Dorastają do niewielkich rozmiarów, bez problemu kwitną jako małe rosliny (u mnie zakwitła już dwuletnia siewka). Z wodą oczywiście też trzeba uważać ale nie są tak wrażliwe jak te poprzednie.
Rodzaj Copiapoa mozna podzielić na dwie grupy roślin. Pierwsza do której zalicza się m.in. C. cinerea mozna nazwać twardymi i trudnymi, dorastają z regóły do znacznych rozmiarów (zajmuje im to jednak sporo czasu), są pokryte twardym naskórkiem z woskiem który nadaje im specyficzny wygląd i rosną w ekstremalnie suchych miejscach. Kwitną niechętnie a kwiaty pojawiają się dopiero na wiekszych egzemplarzach. Rośliny te wymagają ostrożnego posługiwania się wodą i czesto sprawiają kłopoty.
Druga grupa do której należy C. humilis to rośliny z miękką skórką i łatwiejsze w uprawie. Dorastają do niewielkich rozmiarów, bez problemu kwitną jako małe rosliny (u mnie zakwitła już dwuletnia siewka). Z wodą oczywiście też trzeba uważać ale nie są tak wrażliwe jak te poprzednie.
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Copiapoa cinerea
Dziękuje Marku
Re: Copiapoa cinerea
A powiedzcie mi jeszcze jedno od czeskich hodowców od których od lat kupuję copiapoa cinerea usłyszałem, że należy je w lecie lekko cieniować bo nie lubi mocno słonecznych stanowisk- tymczasem dziś znalazłam coś takiego:
http://www.kaktusy.wroclaw.pl/artykuly/ ... gnacja.php
tu znowu zaleca się bardzo słoneczne stanowisko
Więc jak to jest do końca lubi w lecie słoneczne stanowisko czy nie lubi?
-- 18 cze 2013, o 12:52 --
Podobnie wygląda kwestia wegetacji Copiapoa - lato? w lecie to moje rośliny przechodzą okres spoczynku a największy przyrost obserwuję - jesień/wiosna
http://www.kaktusy.wroclaw.pl/artykuly/ ... gnacja.php
tu znowu zaleca się bardzo słoneczne stanowisko
Więc jak to jest do końca lubi w lecie słoneczne stanowisko czy nie lubi?
-- 18 cze 2013, o 12:52 --
Podobnie wygląda kwestia wegetacji Copiapoa - lato? w lecie to moje rośliny przechodzą okres spoczynku a największy przyrost obserwuję - jesień/wiosna
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Copiapoa cinerea
Olqa11, jeśli chodzi o copiapoe, czy też inne chilijczyki należy uwzględnić warunki w jakich one rosną, nie wiem czy cieniowanie to najlepszy pomysł, szczególnie w naszej szerokości geograficznej. Jak większość kaktusów, kochają słońce. Ja swoje chilijczyki wystawiam na okres wegetacji na zewnętrzny parapet (wschodnia wystawa), a jeśli jest dużo słońca w okresie letnim robią się jedynie lekko czerwone. Od czasu do czasu spryskuje wodą + podlewanie 2-3 razy w roku + to co na nie spadnie, jak pada deszcz. U mnie to się sprawdza.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Copiapoa
bardzo ci dziękuję za pomoc. Z tego co widzę co "hodowca" to opinia.
Ja swoje Copiapoa trzymam na balkonie po stronie południowej, tak jak dziś np. grzało na maxa -więc nic nie będzie moim Copiapoa? Dodam, że hoduję je od dawna jednak dotychczas stosowałam się do zaleceń tzn. w lecie lekko cieniować i w okresie najmocniejszych temperatur nie podlewać i nie miałam póki co żadnych problemów. Ale skoro można na pełnym słonku to spróbuję. Nie wiedząc, że dziś ma być taki skwar podlałam wczoraj wszystkie Copiapoa mam nadzieję, że nic im nie będzie i szybko wyparuje woda -mam tu na myśli okres spoczynku w przypadku takich temperatur jak dziś (pogoda jest strasznie nieprzewidywalna w tym roku) Na początku swojej przygody z nimi straciłam kilka z nich własnie przez podlanie ich w środku lata gdy rosliny te przechodzą okres spoczynku. Domniemam, że z dnia na dzień w spoczynek nie zapadają (dziś to dopiero pierwszy dzień takich temperatur) więc wierzę, że woada dawno im zdąży odparować.
Dziękuję przyjacielu za porady
Ja swoje Copiapoa trzymam na balkonie po stronie południowej, tak jak dziś np. grzało na maxa -więc nic nie będzie moim Copiapoa? Dodam, że hoduję je od dawna jednak dotychczas stosowałam się do zaleceń tzn. w lecie lekko cieniować i w okresie najmocniejszych temperatur nie podlewać i nie miałam póki co żadnych problemów. Ale skoro można na pełnym słonku to spróbuję. Nie wiedząc, że dziś ma być taki skwar podlałam wczoraj wszystkie Copiapoa mam nadzieję, że nic im nie będzie i szybko wyparuje woda -mam tu na myśli okres spoczynku w przypadku takich temperatur jak dziś (pogoda jest strasznie nieprzewidywalna w tym roku) Na początku swojej przygody z nimi straciłam kilka z nich własnie przez podlanie ich w środku lata gdy rosliny te przechodzą okres spoczynku. Domniemam, że z dnia na dzień w spoczynek nie zapadają (dziś to dopiero pierwszy dzień takich temperatur) więc wierzę, że woada dawno im zdąży odparować.
Dziękuję przyjacielu za porady