"Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2504
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Jeśli foliak masz zamykany, to w środku nie powinno być przymrozku. Wszystko zależy od tego jak ciepłolubne masz kaktusy. Dla większości taki lekki przymrozek nie jest groźny.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Teoretycznie zamykany, ale folia jeszcze nie wymieniona więc mniejsze lub większe szpary są + szpary przy drzwiach.
Mam jedynie gymnocalycium.
Mam jedynie gymnocalycium.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20122
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Dawid,
Wynieść i wystawić trzeba, z podlewaniem poczekaj. Gymnokalicja wbrew pozorom nie lubią wilgotnego podłoża jeśli jest chłodno.
Wynieść i wystawić trzeba, z podlewaniem poczekaj. Gymnokalicja wbrew pozorom nie lubią wilgotnego podłoża jeśli jest chłodno.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Dzięki za radę, więc zrobię tak jak pisałem wcześniej
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
U mnie na rozpoczęcie sezonu pierwsze 2-3 podlania są takie minimalne , więc wystarczy że będę miał pewność by kilka dni było ciepłych , to nie są takie intensywne przemoczenia podłoża jak w szczycie sezonu. Dlatego nie obawiam się nawrotu zimy np po tygodniu.tom_ek pisze: podłoże w dwa - trzy dni nie przeschnie wystarczająco.
-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Dzień dobry
Mam do Was pytania:
1. Po jakim czasie od wysiewu kaktusy mają szansę zakwitnąć?
2. Kiedy zakwitną ukorzenione kilkucentymetrowe odrosty odcięte od kilkunastuletniej rośliny? Czy wiek takiej rośliny się jakby zmienia?
Mam do Was pytania:
1. Po jakim czasie od wysiewu kaktusy mają szansę zakwitnąć?
2. Kiedy zakwitną ukorzenione kilkucentymetrowe odrosty odcięte od kilkunastuletniej rośliny? Czy wiek takiej rośliny się jakby zmienia?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1027
- Od: 17 sie 2014, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Arash37
1:
Minimum 3 lata. Zdarzają się pojedyncze przypadki kiedy siewki kwitną gdy mają dwa lata ale są to raczej łatwo kwitnące gatunki ijest to swojego rodzaju ewenement, rzadkość. Oczywiście zależy to od warunków jakie zapewnisz kaktusom, może to być tez 4 lata, reguły nie ma. A niektóre ogólnie potrzebują dużo więcej- 5,10 lat, więc zależy także od gatunku.
2:
To zależy od kilku czynników, najpierw trzeba wziąć wielkość odrostu. Maleństwo pewnie będzie musiało trochę podrosnąć zanim zakwitnie. Jeśli odrost jest większy - wtedy zależy już od gatunku. Gatunki łatwiejsze w uprawie, nie posiadające dużej, mocno rozbudowanej rzepy zakwitną stosunkowo szybko. Są jednak gatunki u których warunkiem pojawienia się kwiatów jest rozbudowana rzepa - wtedy trzeba trochę poczekać, bo taki odrościk musi spędzić trochę czasu na budowaniu nowego systemu korzeniowego. Może wtedy nawet mało przyrastać - siły skoncentrowane są na budowie korzenia. Czy wiek rośliny się zmienia ? Zależy jak na to patrzeć. Np mały odrost jakiejś pospolitej Mammillarii może być bardo młody i szybko zakwitnąć, a killkuletni odrost jakiejś Lobivii z dużą rzepką, po oderwaniu będzie kilka lat budował rzepę , czyli roślinka starsza a i tak niezdolna do kwitnienia.
1:
Minimum 3 lata. Zdarzają się pojedyncze przypadki kiedy siewki kwitną gdy mają dwa lata ale są to raczej łatwo kwitnące gatunki ijest to swojego rodzaju ewenement, rzadkość. Oczywiście zależy to od warunków jakie zapewnisz kaktusom, może to być tez 4 lata, reguły nie ma. A niektóre ogólnie potrzebują dużo więcej- 5,10 lat, więc zależy także od gatunku.
2:
To zależy od kilku czynników, najpierw trzeba wziąć wielkość odrostu. Maleństwo pewnie będzie musiało trochę podrosnąć zanim zakwitnie. Jeśli odrost jest większy - wtedy zależy już od gatunku. Gatunki łatwiejsze w uprawie, nie posiadające dużej, mocno rozbudowanej rzepy zakwitną stosunkowo szybko. Są jednak gatunki u których warunkiem pojawienia się kwiatów jest rozbudowana rzepa - wtedy trzeba trochę poczekać, bo taki odrościk musi spędzić trochę czasu na budowaniu nowego systemu korzeniowego. Może wtedy nawet mało przyrastać - siły skoncentrowane są na budowie korzenia. Czy wiek rośliny się zmienia ? Zależy jak na to patrzeć. Np mały odrost jakiejś pospolitej Mammillarii może być bardo młody i szybko zakwitnąć, a killkuletni odrost jakiejś Lobivii z dużą rzepką, po oderwaniu będzie kilka lat budował rzepę , czyli roślinka starsza a i tak niezdolna do kwitnienia.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
O kwitnieniu kaktusów nie decyduje wiek ale ich wielkość oraz kondycja. Odrosty są genetycznie starsze niż siewki i mogą kwitnąć słabiej, później i mniej chętnie. U nich proces starzenie jest już znacząco zaawansowany w porównaniu z roślinami pozyskanymi z wysiewu.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 29 mar 2017, o 20:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Witam.
Mam pytanie, które mnie ciekawi...
W mojej kolekcji z tego co forumowicze zidentyfikowali i wyszperałem w internecie mam:
1. Mammillaria
2. Cereus jamacaru forma monstrualna
3. Melocactus
4. Pilosocereus sp.
5. Stetsonia coryne
6. Pilosocereus azureus
7. Oreocereus celsianus
8. Cylindropuntia fulgida forma cristata
9. Mammillaria mystax
10. ECHINOFOSSULOCACTUS DICHROACANTHUS
11. Polaskia chichipe
Mam odkryty balkon od strony południowej. Na bokach zalożyłem sobie takie płyty, żeby troche osłonić przed wiatrem. Dodam że mieszkam na 3 piętrze...
Czy moich podopiecznych można już tam wynieść na stałe, żeby nie biegać z nimi do mieszkania jeśli sie ochłodzi?
Druga kwestia to zimowanie, to tak na przyszłość. Czy w w/w gatunkach są jakieś ciepłoluby i wymagają łagodniejszego traktowania zimą?
Mam pytanie, które mnie ciekawi...
W mojej kolekcji z tego co forumowicze zidentyfikowali i wyszperałem w internecie mam:
1. Mammillaria
2. Cereus jamacaru forma monstrualna
3. Melocactus
4. Pilosocereus sp.
5. Stetsonia coryne
6. Pilosocereus azureus
7. Oreocereus celsianus
8. Cylindropuntia fulgida forma cristata
9. Mammillaria mystax
10. ECHINOFOSSULOCACTUS DICHROACANTHUS
11. Polaskia chichipe
Mam odkryty balkon od strony południowej. Na bokach zalożyłem sobie takie płyty, żeby troche osłonić przed wiatrem. Dodam że mieszkam na 3 piętrze...
Czy moich podopiecznych można już tam wynieść na stałe, żeby nie biegać z nimi do mieszkania jeśli sie ochłodzi?
Druga kwestia to zimowanie, to tak na przyszłość. Czy w w/w gatunkach są jakieś ciepłoluby i wymagają łagodniejszego traktowania zimą?
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Przed wiatrem nie musisz (a kaktusów m.in. górskich wręcz nie powinieneś) osłaniać, za to przed opadami deszczu - tak. Nie wiem, z czego masz osłony, lecz jeśli nie z folii/poliwęglanu/pleksi, to ograniczysz światło, co jest złym pomysłem.
Myślę, że możesz powoli wynosić, jeśli podłoże jest przesuszone (poczytaj wyżej, na tej, zwłaszcza wcześniejszej stronie), ale nie wszystkie - w domu zostaw póki co Pilosocereus i Melocactus, i to dość długo, do czasu, aż noce będą ciepłe. Te rodzaje też (inaczej niż pozostałe, które wymieniasz) wymagają nieco odmiennego niż większość kaktusów zimowania, tj. w temperaturze ok. 15-18 stopni. Możesz je zimować na parapecie wewnętrznym w ogrzewanym pomieszczeniu, ale najlepiej w pewnym oddaleniu od kaloryfera, blisko szyby; dodatkowo możesz je odizolować od pomieszczenia nakrywką pudła kartonowego (pomysł Lucy). Te rodzaje należy podczas zimowania raz, góra dwa razy lekko podlać.
--- 9 kwi 2017, o 23:34 ---
Które z poniższych rodzajów dobrze będą się czuły na parapecie wewnętrznym? Chodzi mi nie tyle o to, które sobie na parapecie poradzą, lecz którym będzie na nim dobrze (choć domyślam się, że większość rodzajów woli jednak inne trochę warunki niż parapetowe). Mój kłopot polega na tym, że miejsca na balkonie mam niewiele, dlatego część "podopiecznych" musi wylądować na parapetach. Takie stanowisko zaplanowałem dla:
Notocactus
Eriocactus
Mammillaria (zielone)
Gymnocalycium (zielone)
Melocactus
Będzie im tam dobrze, czy ledwie znośnie? Dodam, że parapet dobry jest, przy oknie południowym, w sezonie 8 godzin bezpośredniego światła.
Myślę, że możesz powoli wynosić, jeśli podłoże jest przesuszone (poczytaj wyżej, na tej, zwłaszcza wcześniejszej stronie), ale nie wszystkie - w domu zostaw póki co Pilosocereus i Melocactus, i to dość długo, do czasu, aż noce będą ciepłe. Te rodzaje też (inaczej niż pozostałe, które wymieniasz) wymagają nieco odmiennego niż większość kaktusów zimowania, tj. w temperaturze ok. 15-18 stopni. Możesz je zimować na parapecie wewnętrznym w ogrzewanym pomieszczeniu, ale najlepiej w pewnym oddaleniu od kaloryfera, blisko szyby; dodatkowo możesz je odizolować od pomieszczenia nakrywką pudła kartonowego (pomysł Lucy). Te rodzaje należy podczas zimowania raz, góra dwa razy lekko podlać.
--- 9 kwi 2017, o 23:34 ---
Które z poniższych rodzajów dobrze będą się czuły na parapecie wewnętrznym? Chodzi mi nie tyle o to, które sobie na parapecie poradzą, lecz którym będzie na nim dobrze (choć domyślam się, że większość rodzajów woli jednak inne trochę warunki niż parapetowe). Mój kłopot polega na tym, że miejsca na balkonie mam niewiele, dlatego część "podopiecznych" musi wylądować na parapetach. Takie stanowisko zaplanowałem dla:
Notocactus
Eriocactus
Mammillaria (zielone)
Gymnocalycium (zielone)
Melocactus
Będzie im tam dobrze, czy ledwie znośnie? Dodam, że parapet dobry jest, przy oknie południowym, w sezonie 8 godzin bezpośredniego światła.
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Jeśli nie masz miejsca na balkonie to i tak nie ma wyjścia innego niż opisany parapet wewnętrzny dla wymienionych rodzajów. Wg mnie problemem będą temp nocne (za wysokie) co będzie zakłócało metabolizm tych kaktusów.
-
- 200p
- Posty: 371
- Od: 26 lut 2017, o 12:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sułkowice (koło Krakowa)
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Czy kaktusy z marketów, kwiaciarni, targów pochodzą z wysiewów czy raczej są to ukorzeniane odrosty?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18601
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Raczej z wysiewu. Zresztą tylko część kaktusów wypuszcza odrosty.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta