Agave - agawa

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Agave - agawa

Post »

Wygląda na to, że mniej lub bardziej, ale jednak tak.
Może dlatego moje roślinki się dobrze czują z jego domieszką w podłożu, bo lubią... ;:131
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Agave - agawa

Post »

Wyczytałem kiedyś w internecie, bodajże w tekście M. Snowarskiego, ale głowy nie dam, że spośród różnych czynników mających wpływ na prawidłowy rozwój kaktusów (wiadomo, agawa nie kaktus, ale też sukulent) - najmniejsze znaczenie ma podłoże (co nie znaczy, że jest zupełnie obojętne, w co się sadzi). Może coś jest na rzeczy.
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Agave - agawa

Post »

Na pewno jeśli będzie porowate i przepuszczalne to dla zdrowotności korzeni tylko lepiej .
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Agave - agawa

Post »

Jasne Jacku, to podstawa, miałem na myśli wszelkiego rodzaju kombinacje, o których wspomniałeś wcześniej - lawy (czerwone i czarne), perlity, keramzyty, zeolity i inne "ity", do tego kwasowość vs. zasadowość; gipsy, wapienie, łupki i gliny :wink:. Nie to, żeby nie miały one żadnego znaczenia, z pewnością mają, ale - jak wyczytałem - mniejsze niż np. stanowisko i podlewanie.
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Agave - agawa

Post »

Tak jak piszesz Tomku - podłoże to dla mnie także sprawa drugiej rangi .1 kwietnia to przynajmniej dla mnie (zachodnia Polska) moment przełomowy jeśli chodzi o agawy . Wiadomo pogoda zmienną jest dlatego czasami jest to tydzień wcześniej czasami tydzień później , ale po tym czasie wszystkie moje agawy są już na zewnątrz .

Obrazek

Obrazek

Obrazek
leszek2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3034
Od: 11 kwie 2010, o 10:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Agave - agawa

Post »

Piękne widoki ;:138
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Agave - agawa

Post »

Dlatego nie ma sensu kombinować ze składnikami i proporcjami - pilnować tylko, żeby organicznej części nie było za dużo, a dodać garść (wiaderko) tego, garść (wiaderko) tamtego. Raz to, innym razem tamto i jest dobrze. Przepisy przepisami, ale to w końcu nie apteka przecież ;)

Jacek - znów to powiem - super widoki! ;:333
I znów się zastanawiam, co ja robię nie tak moim victoria reginae, że nie chcą ze mną współpracować...
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Agave - agawa

Post »

Ten typ tak ma , że rośnie wolno . Może problemem jest za mała doniczka , po tej agawie nie widać jak potężnie potrafi rozbudować system korzeniowy a z reguły dobiera się doniczkę proporcjonalnie do części naziemnej. No i może nie traktuj do końca jak kaktusa czy sukulenta, a obficiej podlewaj - oczywiście jak będzie ciepło.
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Agave - agawa

Post »

ejacek pisze:No i może nie traktuj do końca jak kaktusa czy sukulenta, a obficiej podlewaj - oczywiście jak będzie ciepło.
Jacku - wszystkie agawy, czy tylko victoriae reginae?
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Agave - agawa

Post »

Ja wszystkie podlewam dość obficie w tym takie które mają opinię wymagających ostrożnego podlewania np A.utahensis ale też uprawiam w szklarni to całkiem coś innego niż balkon czy otwarta przestrzeń. A VR jest ogólnie upierdliwa jeśli chodzi o rozwój , spodobało mi się co kiedyś skomentowała bodajże bebos w swoim wątku (ale nie jestem pewien) , że też jej VR nie rośnie , latem wypuści ledwo 2 nowe liście ale co z tego jak 2 najstarsze zimą uschną. I jak tu ma powstać atrakcyjna rozeta :lol: .
Poza tym jak na agawy to z moich obserwacji wynika , że VR jest dość podatna na grzyby atakujące liście .
sylwek0512
50p
50p
Posty: 79
Od: 25 maja 2013, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Agave - agawa

Post »

Jacku, wow! Imponujące masz te agawy, jest co podziwiać :) ile lat mają Twoje okazy? Wyglądają już na takie stateczne i dorosłe.

Dla moich agaw ta zima niestety nie okazała się zbyt przychylna. Kupiłam sporo młodych roślin w październiku i lutym. Wiem, że pora nienajlepsza, ale roślinki wyglądały na zdrowe. Część była w doniczkach, więc tak je zimowałam, a pozostałe z braku ziemi do sukulentów wsadziłam w mieszankę ziemi uniwersalnej ze żwirkiem do akwarium i piaszczystą ziemią z ogródka. Podłoże dość szybko przesychało, jest dość luźne, więc stwierdziłam, że się nada.
Niestety po pewnym czasie na liściach zaczęło dziać się coś, co wyglądało, jakby "obchodziły ze skóry" - zarówno te, które wsadzałam w swoje podłoże, jak i te kupione już w doniczkach. Wygląda to tak:

Obrazek

Obrazek

I niezależnie od tego, co robię (miałam okazję przetestować na kilku roślinach), nic nie pomaga, roślina ostatecznie pada. Nie wygląda to na zaraźliwe, bo inne w sąsiedztwie rosną. Macie może pomysł, od czego może się tak dziać? Rozmawiałam z kobietą, od której miałam część sadzonek, powiedziała, że jej się też tak zdarzało po zmianie miejsca, ale myślicie, że zmiana miejsca może mieć aż takie znaczenie?

Co do starszych agaw, to też nie obyło się bez problemów.
Po pierwsze agawy victoria reginae i ferdinandi regis dostały na liściach czarnych kropek. Myślałąm, że to może robaki, ale te kropki to ewidentnie kawałek liścia. Nie ścierają się, są trochę wypukłe. Wygląda to tak:

Obrazek

Obrazek

I ostatnie, ale niestety największe zmartwienie - coś dolega mojej mediopict-cie (nie mam pojęcia jak to po polsku napisać :) ). Ta agawa to moje oczkow głowie, rosła ładnie, ale jakieś 2 tyg temu zauważyłam, że ma coś dziwnego na liściach. Ona i jeszcze jedna agawa. Wydaje mi się, że jest to dokładnie to samo, o czym pisał ejacek w lipcu. Całe rośliny wyglądają nie najgorzej, ale zdecydowanie coś niezdrowego jest na liściach. Wygląda to tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wypisałam mega posta, ale widzę, że bez zasięgnięcia opinii kogoś, kto ma większe doświadczenie raczej sobie sama nie poradzę. Proszę więc o porady, czy macie pomysł, co robię nie tak? Czy to może po prostu zima i jej uroki? U mnie (centrum) jeszcze za zimno i za mokro, żebym zdecydowała się na wyniesienie agaw, na razie muszą przemęczyć się w domu. Co prawda stojąc na parapetach praktycznie non-stop uchylonych okien, głównie od południowej strony, więc to chyba też forma hartowania.
Sylwia
Awatar użytkownika
ejacek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3093
Od: 16 lis 2008, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Agave - agawa

Post »

Najstarsze agawy u mnie mają ponad 15 lat .
sylwek0512 - 2 pierwsze agawy widać , że zgniły od środka , może zimą były podlewane , miały za zimno :?:
To co jest na 2 agawach VR, to na najstarszych liściach ślady oparzeń - to białe (ale to nie jest groźne dla życia całej rośliny) no i te kropki to pewnie jakieś grzybki .Pisałem o tym akurat post wcześniej , że one są dość podatne na grzybki , ale pół biedy bo dotyka to najstarszych liści. Grunt , że stożki wzrostu są zdrowe.
Tym co jest na najstarszych liściach mediopikty bym się nie przejmował bo cała roślina wygląda bardzo ładnie . Takie są uroki naszej zimy - zimnej , ciemnej i długiej . Już teraz będzie tylko lepiej . Bardzo dobrze dla zdrowia agaw robi ich przesuszenie i teraz póki pochmurne dni proponował bym ich nie podlewać , podsuszyć i podlać dopiero jak się zrobi ciepło.
sylwek0512
50p
50p
Posty: 79
Od: 25 maja 2013, o 17:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Agave - agawa

Post »

Dzięki Jacku za odpowiedź. Właśnie te pierwsze agawy na zdjęciach wyglądają jakby zgniły. Ale jak się je ogląda na żywo to jednak bardziej uschły. Liście zrobiły się tam bardzo cienkie, jak folia. I potraciły kolor. Jak dobrze powiększyłam zdjęcia, to poszłam jeszcze raz obejrzeć agawy dokładnie i coś jednak znalazłam. Winowajcą są wciornaki - tak przynajmniej sądzę po porównaniu ich zdjęć w internecie z tym, co znalazłam u siebie. Najpierw znalazłam czarne, oglądając victoria reginae. Te czarne kropki to okazały się ich odchody. To jakieś robactwo, które podgryza się pod wierzchnią warstwę liścia i wysysa sok. Po opisach to się niby zgadza. Potem poszłam obejrzeć te mniejsze roślinki i znalazłam tylko chyba larwy. Jak powiększam zdjęcie, to rośliny wyglądają na ewidentnie pogryzione.
U storczyków te paskudy mogą niszczyć stożek wzrostu, więc myślę, że u agaw też mi środki załatwiły, bo zdecydowanie to nie jest zgniłe tylko wyschnięte. Od razu te czarne pozdejmowałam patyczkami nasączonymi wódką. Potem rozrobiłam oprysk i wypsikałam wszystkie, aż z nich skapywało. Mam nadzieję, że coś to da. Pałeczki do ziemi już zamówione, więc jakoś w środę powinny być u mnie. Za tydzień zrobię im poprawkę, podleję nawozem, żeby nabrały więcej siły i może jakoś sobie poradzą. Te duże mają się nieźle, więc im pewnie wielkiej krzywdy nie zrobią. A małe zobaczymy, będę o nie walczyć. Szkoda, że tak późno je zobaczyłam, bo co najmniej 6 małych sadzonek już wyrzuconych....
Obrazek

Obrazek
Sylwia
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”