Aloes drzewiasty (Aloe arborescens).

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nemo56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1623
Od: 18 sie 2005, o 15:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Aloesu niektórzy używają jako lek (herbatka) p/ko wrzodom żołądka. Zasusza wrzody. (ponoć)
Jakub . . . . .
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Chory Aloes - ratunek, pilnie!

Post »

Witam, mam problem z aloe vera, którego dostałam kilka dni temu. W dobrej kondycji wytrzymał 3-4 dni, a teraz rozkłada swoje liście a u ich podstawy jest wiotki. Sprawdzałam mu korzenie i jest dobrze, ale przy dole liści zauważyłam brązowy nalot. Nie wiem czy to nie początki gnicia? Ziemia nie była mokra tylko wilgotna. Możliwe, że nie zdążyła odparować? Miał oryginalne podłoże w jakim był kupiony czyli torf... Chciałabym go uratować, ale jak? Pomocy, proszę:cry:
To jego stan obecny po utracie dwóch liści;:110
Obrazek Obrazek
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Radziłbym zmienić podłoże na kaktusowe ziemia z żwirkiem i zdecydowanie mniej podlewać. :D
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Dziękuję bardzo. Tak też zrobiłam, tylko z wierzchu jest zwykłego podłoża garstka. Nie podlewam i obskubałam te brązowe miejsca, aby się nie przenosiło. Tylko czy to wystarczy? Pozdrawiam
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Powinno, podlewać musisz tylko oszczędniej ale za to więcej jak kaktusy znaczy częściej bo aloes klapnie takto z braku wody. :D :D :D
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Jak myślisz co ja źle zrobiłam, bo nie miałam jeszcze do czynienia z takim aloesem i takiego rozmiaru. Malutkie jakoś mnie znoszą a tu nie wiem...
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8491
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Tak czytam i czytam o Twoim aloesowym problemie i przypomniała mi się identyczna sytuacja
jaką miałam kiedyś z moim aloesem. Podczas mojej długiej nieobecności, został po prostu zalany
przez nadgorliwą sąsiadkę. Rozchylał i gubił liście .. w końcu zmiękł i przewrócił się.
Nie dało się go uratować ... zgnił :cry: .
Może jakieś radykalne osuszenie by jeszcze Twojemu pomogło ? :wink:

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Dziękuję Aniu za opis Twojego doświadczenia z aloesem, a jak trzeba to i go osuszę. Jutro dam go na słoneczko, na balkon - może to coś pomoże. Pozdrawiam
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8491
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Wiesz co, Leo - kiedyś osuszałam inny przelany kwiat , otulając papierowymi ręcznikami wyjętą
z doniczki bryłę korzeniową. Spróbuj ,może akurat pomoże ? (Jeżeli oczywiście nie jest to
jakiś inny powód). :wink:

Powodzenia :D
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Ja dzisiaj wyjęłam aloesa z doniczki i nie było co osuszać, bo same korzenie były suche a ziemia jedynie wilgotna. Może miał już w dniu zakupu jakąś chorobę
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Jeżeli ziemia zmieniona tzn. nie rośnie w torfie to podlewaj go co tydzień na razie mniejszymi dawkami wody by korzenie mogły ją asymilować (nigdy nie podlewa się żadnych roślin na noc !!! ważne) ustaw na południowym okienku i obserwuj co się dzieje jeśli będzie nadal gnił tzn liście będą opadały w dół lub całkowicie odpadały(a cały aloes będzie się rozchodził) pozostaje Ci ścięcie go zasuszenie z trzy dni na słoneczku i do ziemi dla kaktusów wymieszanej pół na pół z żwirem. :D :D :D
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Tak Przemo ziemia jest wymieniona.
pozostaje Ci ścięcie go zasuszenie z trzy dni na słoneczku i do ziemi dla kaktusów wymieszanej pół na pół z żwirem.
Nie bardzo rozumiem. Mam ściąć pozostałości liści, gdyby dalej marniały? Zatem same korzenie zasuszyć i wsadzić do ziemi? Wówczas zacznę go hodować od początku, tak? Pozdrawiam cieplutko. ;:88
Awatar użytkownika
leo
---
Posty: 272
Od: 18 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Radom

Post »

Co ciekawe aloes nie zrzucił, jak dotąd, opuszczonego wcześniej liścia, tak jak dwa poprzednie. Sądzę więc, że najgorsze minęło. Z drugiej zaś strony, to liść ten nie podniósł się do pionu nawet o milimetr... Możliwe też, że choroba tylko zwolniła tempo, ale wciąż go trawi. Tymczasem nie wiem co robić, aby ożył - jak sądzicie? Pozdrawiam. ;:24 ;:218 ;:7
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”