Wilczomlecz trójżebrowy (Euphorbia trigona ) - wymagania,problemy, choroby

ODPOWIEDZ
Adam12222
1000p
1000p
Posty: 1231
Od: 30 maja 2011, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
Kontakt:

Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby

Post »

Witaj wiesz co ja też mam wilczomlecza ale małego i zauważyłem że jak stoi w miejscu zacienionym to jego barwa jest ciemna a na słonecznym robi się jaśniejsza i może coś jest z tym związane . I może twój też tak ma bo miałeś go z dala od okna a tu raptownie wyniosłeś go na dwór i słońce może na niego działało nawet krótki czas i tak się zrobiło chodź mogę się mylić.
Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
Arkady3
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 21 maja 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby

Post »

Przed kilkoma laty stał na parapecie od południa. Rósł bardzo szybko aż doszedł do końca otworu okiennego i musiałem go przestawić. Nie bladł wówczas. Szoku świetlnego się nabawił czy co?
Arkady
Adam12222
1000p
1000p
Posty: 1231
Od: 30 maja 2011, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
Kontakt:

Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby

Post »

Możliwe bo za raptownie dostał może większą dawkę światła .
Poczekaj niech inni się jeszcze wypowiedzą to zobaczymy co powiedzą.
Ja napisałem moje obserwacje na moim wilczomleczu .
Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Wilczomlecz trójżebrowy

Post »

One same pięknie formują się. Jak Tobie coś nie pasuje, ułamujesz odrost i po sprawie. Tak wygląda mój, wszystkim się podoba:

Obrazek
Waleria
Elle
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 24 sie 2007, o 16:43

Re: Wilczomlecz trójżebrowy

Post »

Bardzo ładny - taki klasyczny "kaktus", niczym saguaro z pustyni w Arizonie. :)
Chyba przerzedzę jednego na dole - bo zrobił się tam gąszcz, a środek łysy.
Awatar użytkownika
blabla
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7369
Od: 6 sie 2007, o 06:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Wilczomlecz trójżebrowy

Post »

Tak, klasyczny kaktus nie będący kaktusem. Trochę przewrotna ta rzeczywistość :wink:
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
honorata0
100p
100p
Posty: 123
Od: 13 cze 2011, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby

Post »

Witam serdecznie wszystkich użytkowników!
Ja też mam pewien problem z wilczomleczem. Zobaczyłam,że pojawiły się na nim czerwone kropki zlewające się w plamki. Umiejscowione są one na środku głównego pędu. Chciałabym dodać,że plamki te pojawiły się podczas mojej 2-miesięcznej nieobecności, w okresie w którym roślina była niepodlewana. Czy ktoś mógłby mi napisać co się z nim dzieje?
Przy okazji zapytam o jeszcze inną nurtującą mnie sprawę. Od zeszłego roku zaczęłam sobie hodować kilka kaktusów,sukulentów i zauważyłam,że no tak jakoś opornie sobie rosną. Mam pewne porównanie,bo szczepki wzięłam od mamy.I jak widzę jak jej roślinki(nawet świeżo kupione) szaleją na parapecie to szczęka mi opada:) Moje natomiast raczej kiepsko. I nie wiem czy jest wina złego nasłonecznienia w miejscu, w którym stoją czy nie wiem co. W mieszkaniu mam parapety od strony wschodniej i zachodniej. niestety nie mam okna od południa.Poza tym jestem w kraju,który jest troszeczkę na bakier ze słoneczną pogodą.
Czy to może być wina ich słabszego wzrostu? Chciałabym dodać,że jedna roślinka, kaktus,którego kupiłam w sklepie właśnie zaczął kwitnąć i już w sumie nie wiem czy jest im źle czy nie. Mam też sansevierę,którą przywiozłam w tym samym czasie co inne szczepki i urosły już jej 3 nowe pędy. A reszta praktycznie stoi w miejscu.... Byłabym bardzo wdzięczna za jakiekolwiek porady, nawet jeśli ktoś napiszę,że w warunkach jakimi dysponuje tak już będzie. Przynajmniej będę wiedziała na czym stoję i nie będę tak o moje roślinki się martwić. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
eba
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1242
Od: 22 lip 2008, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Sochaczewa
Kontakt:

Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby

Post »

Honorato, napisz w jakim podłożu je trzymasz i jak często/dużo podlewasz. Zdjęcia roślin mile widziane :) .
A w ogóle to zapraszam do odpowiedniego działu:
http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=30
honorata0
100p
100p
Posty: 123
Od: 13 cze 2011, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby

Post »

Witam! i dziękuję za tak szybką odpowiedź! przepraszam za zamieszanie z wątkami,ale pierw pomyślałam o tym moim biednym wilczomleczu, a dopiero później, tak jakoś w trakcie postanowiłam zapytać też o inne sprawy.podłoże to ziemia do kaktusów zakupiona w kwiaciarni taka z tymi kuleczkami( przepraszam za niefachowe określenie).Zdjęcia postaram się popstrykać za jakiś czas jak będę miała czym. i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź,zaraz skopiuję wiadomość do odpowiedniego działu. pozdrawiam serdecznie!

Aha zapomniałam dodać o podlewaniu. ciężko mi jest powiedzieć dokładnie,ale myślę że raz na 2 tygodnie, odrobina wody ok 30- 50 ml na rośinkę, a trzymam 4 w jednej podłużnej(krótkiej) doniczce
Awatar użytkownika
iwosia88
1000p
1000p
Posty: 2049
Od: 1 maja 2010, o 15:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby

Post »

Witam!
Odświeżam temat, choć mój wątek dotyczy innej choroby.
Podejrzewam, że mojego wilczomlecza zaatakował jakiś grzyb. Jego boczne odrosty gniją od dołu i obchodzą z wierzchniej tkanki. Niestety główna część rośliny również zaczyna być atakowana, nieco powyżej zdrewniałej części pnia. Kiedy odcięłam jeden z bocznych odrostów, nie wypływał charakterystyczny biały sok, za to widać zgniliznę. Większość odrostów na 3/4 długości jest jeszcze zielona, dlatego chciałabym ratować to, co zostało. Dodam, że mają one nawet do metra długości, jest szansa, że uda się je ukorzenić, w dodatku zimą?
Myślę, że ważna jest też informacja, iż roślina "mieszka" ze mną od wielu lat, ciągle ma te same warunki, stoi w tym samym miejscu, nie przelewam jej i nigdy nie miałam z nią kłopotów.
Bardzo proszę o pomoc.
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam :)
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona :)
Awatar użytkownika
stalewiak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1344
Od: 13 kwie 2009, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdzies na północy
Kontakt:

Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby

Post »

Iwosia , pokaż zdjęcie . Mój ma z 10 lat i już ponad 2 metry i nic z nim sie nie dzieje . Podlewanie w zimę bardzo mało i stanowisko najlepiej przy oknie południowym .
Pamiętajcie że tym większe to trzeba dać większą doniczkę
Maniak roślin egzotycznych :)
Awatar użytkownika
iwosia88
1000p
1000p
Posty: 2049
Od: 1 maja 2010, o 15:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby

Post »

Stalewiak mojej rośliny już niestety nie udało się uratować - w zastraszającym tempie zajęła ją choroba. Okazało się, że wilczomlecz prawie nie miał korzeni :shock: Odcięłam kilka odrostów, ale pewnie nic z tego nie będzie :roll: Szkoda mi, tym bardziej, że to pierwszy taki przypadek u mnie, ale teraz już nic nie poradzę :|
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam :)
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona :)
Awatar użytkownika
stalewiak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1344
Od: 13 kwie 2009, o 10:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdzies na północy
Kontakt:

Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby

Post »

Czyli jak zgnił to przelałaś wodą :(
Maniak roślin egzotycznych :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”