CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.4

[emrem]

Czy ma ktoś jakieś pojęcie na temat Euphorbia suzannae x bupleurifolia Wilczomlecz? Trudno mi znaleźć na temat jej uprawy jakiekolwiek informacje, a mam ją od paru dni i kilka listków już zżółkło i zastanawiam się jakie mogą być tego przyczyny

[norbert76]

Normalne zjawisko, to oznaka że wchodzi w okres spoczynku jesienno-zimowego i trzeba ograniczyć podlewanie. Dobrze byłoby jednak wcześniej na wszelki wypadek sprawdzić jeszcze stan korzeni, no i przesadzić do właściwego podłoża o ile rośnie w torfie.

[emrem]

A jakie podłoże byłoby dla niej najlepsze?

[Black Rose]

To, co początkowo wzięłam za mączniaka nie było nim. Czym więc?
Wełnowcami!
Tylko straciłam czas na niepotrzebne opryski a robal mnożył się i rozłaził w najlepsze.
Chyba pora iść do okulisty

Na szczęście przez mocną lupę zobaczyłam wczoraj, co to takiego naprawdę.
Chemia kupiona, planuję podlać wszystko, szkoda tylko, że zorientowałam się dzień po podlewaniu, martwię się, czy podlewając po zerowej praktycznie przerwie nie narobię szkód, wszak to sukulenty, a nie papirus?
Drugie pytanie - czy ma ktoś z Was doświadczenia z podlewaniem preparatem Polysect Długo Działający 005 SL?
Planowałam powtarzać podlewanie a na ulotce czytam, że wystarczy jednokrotne zastosowanie w sezonie wegetacyjnym. Hmm..

[norbert76]

A jakie podłoże byłoby dla niej najlepsze?

Standardowa mieszanka do sukulentów ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji ok 1:1 - 1:2.

[basia_styk]

Mogę mówić za siebie, próbowałam walczyć z wełnowcami Polysectem. Zero efektu, zmarnowane pieniądze. Za to Bi58 okazał się strzałem w dziesiątkę

B.

[hen_s]

Zawsze polecam Bi58 bo działa. Jedyny problem to troszkę niemiły zapaszek...

[basia_styk]

...połączony z możliwością gruntownego zatrucia siebie i domowników. Ale poza tym - rewelacja

B.

[cactus habitat]

W domu to ja bym żadnej chemii nie stosował bo większość będzie toksyczna.

[Black Rose]

Hmm.. Innego preparatu na wełnowce nie mieli

-- 20 paź 2017, o 14:30 --

W domu to ja bym żadnej chemii nie stosował bo większość będzie toksyczna.

Podlanie chemią szkodzi mieszkańcom? Jak to możliwe?!

[norbert76]

Chemia jest toksyczna, jeśli dokonujemy oprysku w niewentylowanym pomieszczeniu albo go wdychamy. Jeśli zastosujemy podstawowe zasady bezpieczeństwa, nie powinna zaszkodzić bo inaczej nie byłaby dopuszczona do obrotu w handlu.
BI 58 Nowy stosowałem przestrzegając zasad, podobnie używając innych preparatów od kiedy mam rośliny, nigdy się nie zatrułem, ani żaden inny z domowników.

[hen_s]

Popieram, mam identyczne doświadczenia.

Nie demonizujmy - NOWY Bi58 to nie to co kiedyś... A i tamten stosowałem, tyle, że na powietrzu.
Tak naprawdę jedyną nieprzyjemnością jest nieprzyjemny zapach.

Kto chce niech stosuje, kto nie chce nie musi - jest dużo innych specyfików. No i zawsze można sobie patyczkiem w roślinach dłubać, też ponoć dobre rezultaty daje wacik ze spirytusikiem (nie mocnym! ). Jednak kto chce mieć zdrowe rośliny czasem chemii użyć musi.

[tom_ek]

Zgadzam się z poprzednikami co do Bi58, ale piszę z pytaniem. Czy ktoś z Was domyśla się, dlaczego popękały mi lofofora williamisi i Copiapoa hypogea?








Pęknięcia pojawiły się stosunkowo niedawno, rośliny stały na balkonie, od ok. miesiąca nie podlewane.