Właśnie myślałem by tej zimy swojego wynieść do piwnicy (mieszkam w bloku) by miał chłodniej niż w mieszkaniu ale raczej zrezygnuję z tego pomysłu - nie chciałbym by stracił 2/3 pędów

. Jednego selenicereusa podniszczyłem bo stał pod nawiewem, w prowizorycznej chłodziarce ustawionej w pokoju. Oby 20*C w zimie nie było za wysoka temperaturą co by skutkowało brakiem chęci na kwitnienie.
Eks to zapewne chwilowy etap. Wszak kaktusiarstwo to jak bilet w jedną stronę

Mógłbyś pokazać swojego selenicereusa w całości? Jestem ciekaw jak wielki z niego okaz
