Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Dokładnie, zapomniałem wspomnieć, ze istotna jest sama kondycja roślin w przypadku cięcia. Jak wspomniałem biorę to przez analogię do drzew bo w tym temacie jakąś wiedzę zaczerpnąłem. Zawsze trzeba się jednak liczyć, że coś może nie pójść po naszej myśli ale wiesz, praktyka czyni mistrza. Nie ma co się zamartwiać na zapas - nie mniej miej na oku te 'mocno urżnięte'.
- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Faktycznie, sadzonki wyglądają nieco drastycznie, ale powinny się niedługo wykurować i pokazać na co je stać ;)
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Nigdy nie miałam Adenium, z chęcią będę śledzić jak te Twoje 36 "pociech" rośnie. Przycinka robi wrażenie - powodzenia.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Moje roślinki też nie "przestrzegają" przyjętego w naszym klimacie cyklu rozwoju, no może jednej to nie dotyczy - trudno, taki ich "zegar biologiczny".
Ta pierwsza już bardzo długo ma takie zielone listki i nie "rusza z produkcją nowych", chyba zamierza udać się na spoczynek:

natomiast ta, po bardzo krótkim zimowo-wiosennym spoczynku postanowiła przywitać wiosnę nowym młodziutkim listkiem (widoczny po prawej stronie uschniętych pędów) - zaczątkiem przyszłego pędu:

... wydaje mi się, że tej roślince na drugiej fotce dość sporo przybyło na obwodzie. Dość sporą część kaudexu ma zawsze przykryte kamykami oraz korą. Ta na górze też ma okrycie z kory, którą zdjąłem na czas zrobienia fotek.
Po bardzo długim odpoczynku, wita wiosnę Rechsteineria sinningia canescens, teraz dopiero zobaczę jak faktycznie prezentuje się ta roślina, która od wczesnej jesieni nie była podlewana, aż miałem obawy czy coś z niej będzie, bo wyglądała jak wyschnięty "orzech kasztana". Po kilku podlaniach bardzo powoli kaudex "nabierał objętości" i pokazała się pierwsza oznaka, że roślinka bez problemów zniosła "ekstremalne" warunki zimowania jakimi ją potraktowałem:

... teraz czekam niecierpliwie, czy tak mała roślina jest w stanie pokazać swoje kwiaty ?
Ta pierwsza już bardzo długo ma takie zielone listki i nie "rusza z produkcją nowych", chyba zamierza udać się na spoczynek:

natomiast ta, po bardzo krótkim zimowo-wiosennym spoczynku postanowiła przywitać wiosnę nowym młodziutkim listkiem (widoczny po prawej stronie uschniętych pędów) - zaczątkiem przyszłego pędu:

... wydaje mi się, że tej roślince na drugiej fotce dość sporo przybyło na obwodzie. Dość sporą część kaudexu ma zawsze przykryte kamykami oraz korą. Ta na górze też ma okrycie z kory, którą zdjąłem na czas zrobienia fotek.
Po bardzo długim odpoczynku, wita wiosnę Rechsteineria sinningia canescens, teraz dopiero zobaczę jak faktycznie prezentuje się ta roślina, która od wczesnej jesieni nie była podlewana, aż miałem obawy czy coś z niej będzie, bo wyglądała jak wyschnięty "orzech kasztana". Po kilku podlaniach bardzo powoli kaudex "nabierał objętości" i pokazała się pierwsza oznaka, że roślinka bez problemów zniosła "ekstremalne" warunki zimowania jakimi ją potraktowałem:

... teraz czekam niecierpliwie, czy tak mała roślina jest w stanie pokazać swoje kwiaty ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20296
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Śliczne te Twoje kaudeksiki.
I urozmaicenie kolekcji!
Sam dioskoreę "męczę" już czas jakiś ale ona u mnie bardzo słabo rośnie. To pewnie dlatego, że jest zimowana na sucho w bardzo niskiej temperaturze.

I urozmaicenie kolekcji!
Sam dioskoreę "męczę" już czas jakiś ale ona u mnie bardzo słabo rośnie. To pewnie dlatego, że jest zimowana na sucho w bardzo niskiej temperaturze.

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Rośliny świetne. Każda z nich na innym etapie. Jedyne co można zrobić to zaakceptować
i obserwować co się będzie dalej działo. Dioscorea robi co chce
. Ta pierwsza - piękna okrąglutka, Twoja ma dwa listki a u mojej dwa z całej kępki zostały - też mam wrażenie, że mi zasypia (zapobiegawczo już przerwałam jakiekolwiek podlewanie).
RECHSTEINERIA SINNINGIA CANESCENS - rychło w czas i w sumie dobrze bo będzie miała sporo słońca. Nie mogę sie doczekac pomarańczowego mechatego kwiatu.
Miło na nie popatrzeć!


RECHSTEINERIA SINNINGIA CANESCENS - rychło w czas i w sumie dobrze bo będzie miała sporo słońca. Nie mogę sie doczekac pomarańczowego mechatego kwiatu.
Miło na nie popatrzeć!
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Wiosenne słońce, pozytywne działanie jego promieni oraz dużo ciepła pobudziło do "wytężonej pracy" - produkowania nowych odrostów na przyciętych rocznych sadzonkach Adenium. Taki widok jest coraz częstszy, bardziej widoczne i dające się sfotografować:


Te sadzonki przycięte były 4 kwietnia. Większość sadzonek przyciętych w tym dniu już ma zmiany, ale jeszcze nie na tyle duże, żeby były widoczne na fotkach (mam dość "prostą" cyfrówkę). Najwięcej nowych przyrostów wytwarzana jest w miejscach, gdzie na przyciętych sadzonkach były liście (nie znam fachowej nazwy tych miejsc). Na sadzonkach przyciętych 6 kwietnia jeszcze nie widać zmian, na tyle żeby były widoczne na fotkach.


Te sadzonki przycięte były 4 kwietnia. Większość sadzonek przyciętych w tym dniu już ma zmiany, ale jeszcze nie na tyle duże, żeby były widoczne na fotkach (mam dość "prostą" cyfrówkę). Najwięcej nowych przyrostów wytwarzana jest w miejscach, gdzie na przyciętych sadzonkach były liście (nie znam fachowej nazwy tych miejsc). Na sadzonkach przyciętych 6 kwietnia jeszcze nie widać zmian, na tyle żeby były widoczne na fotkach.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Twoje cięcia zachęciły mnie, aby zrobić też to moim Adenium, mimo że są słabsze od Twoich - dwa już mają pączki w obrębie blizn liściowych (są tam merystemy do rozwoju liści, ale po usunięciu pędowego stożka wzrostu - jest szansa na rozgałęzienia). Jednego Adenium, które ma dziwnie spłaszczoną nasadę pędu nie przycięłam, ale ku mojemu zaskoczeniu ten maluch sam właśnie wypuścił na samym dole dwa odgałęzienia!
Przede wszystkim jednak dzięki za inspirację co do zbezpieczania ran - niemal straciłam największą gasterię (G. excelsa) - obcięłam jej brzydki dolny liść i po 2 tygodniach dopiero zauważyłam, że wdała się zgnilizna - w ostanim momencie wycięłam wszystkie martwe tkanki (niestety niemal do rdzenia, straciłam 3 kolejne liście) i grubo posypałam cynamonem - mimo barku chem. śodka grzybobójczego, wygląda na to że opanowałam zgnilizną! A swoją drogą - jaki preparat grzybobójczy stosujesz? Można go nabyć na stoiskach ogrodniczych w małej ilości?
Przede wszystkim jednak dzięki za inspirację co do zbezpieczania ran - niemal straciłam największą gasterię (G. excelsa) - obcięłam jej brzydki dolny liść i po 2 tygodniach dopiero zauważyłam, że wdała się zgnilizna - w ostanim momencie wycięłam wszystkie martwe tkanki (niestety niemal do rdzenia, straciłam 3 kolejne liście) i grubo posypałam cynamonem - mimo barku chem. śodka grzybobójczego, wygląda na to że opanowałam zgnilizną! A swoją drogą - jaki preparat grzybobójczy stosujesz? Można go nabyć na stoiskach ogrodniczych w małej ilości?
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Do dezynfekcji ran po przycięciu sadzonek adenium użyłem mieszanki cynamonu i ukorzeniacza do sadzonek zielnych w stosunku 2:1. Ranę po cięciu po obsuszeniu gazikiem, posypałem dość grubą warstwą tej mieszaniny. Rany bardzo szybko się zasklepiały (cynamon wysuszał i zasklepiał ranę), a nadmiar zasypki łatwo można usunąć. Ukorzeniacz zastosowałem, ponieważ w swoim składzie ma dodatek środka grzybobójczego - Kaptanu. Ostatnie 12 szt przycinanych sadzonek dezynfekowałem mieszaniną cynamonu właśnie z Kaptanem, ale w stosunki 4:1. W zasadzie wszystkie środki grzybobójcze w sklepach ogrodniczych są dostępne w małych opakowaniach - takich na "jeden raz" dla działkowiczów i są nie drogie. Do dezynfekcji przyciętych pierwszych sadzonek adenium użyłem ukorzeniacza, tylko dlatego że zapomniałem z działki przynieść kaptanu.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2504
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
No i pięknie, wiedziałem że dadzą sobie radę 

- ARHIZ
- 500p
- Posty: 529
- Od: 12 wrz 2009, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Widzę, że "butelki" puszczają już boczne pędy - gratuluję 

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
Po 23 dniach od przycięcia, część sadzonek Adenium już ma widoczne w różnym stopniu zaczątki nowych odrostów - rozgałęzień:





Jak do tej pory zaobserwowałem naokoło 85 - 90% przyciętych sadzonek początki tworzenia się nowych odrostów. Ze względu na różny "stopień zaawansowania wzrostu" nie wszystkie młode odrosty są widoczne na fotkach. Poszczególne sadzonki tworzą różne ilości bocznych rozgałęzień. Najwięcej, 5 - rozgałęzień dobrze widocznych, tworzy trzy przycięte sadzonki (są na fotkach). Obecnie moje Adenium stoją na południowym balkonie w pełnym słońcu.





Jak do tej pory zaobserwowałem naokoło 85 - 90% przyciętych sadzonek początki tworzenia się nowych odrostów. Ze względu na różny "stopień zaawansowania wzrostu" nie wszystkie młode odrosty są widoczne na fotkach. Poszczególne sadzonki tworzą różne ilości bocznych rozgałęzień. Najwięcej, 5 - rozgałęzień dobrze widocznych, tworzy trzy przycięte sadzonki (są na fotkach). Obecnie moje Adenium stoją na południowym balkonie w pełnym słońcu.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.

Zastanawiam się czy nie sprawic sobie tej roślinki.

Nie wiem więc czy by mi sie uchowały .

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
"Nolina" -wydaje mi się, że nie ma przeciwwskazań, żebyś była posiadaczką tej ciekawej rośliny.
Ponieważ jestem przy "głosie" to pokażę moje roślinki z kaudexem, które budzą się po zimowym śnie:


Ponieważ jestem przy "głosie" to pokażę moje roślinki z kaudexem, które budzą się po zimowym śnie:


Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Sukulenty, ale nie kaktusy.
O tak!!! Świetne są! U mnie fockea zaczyna wyglądać niemalże jak hoja
Bardzo lubię takie widoki.
