Orchidea-problem:/ratunek dla phalaenopsis

Fawin
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2008, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ustroń

Orchidea-problem:/ratunek dla phalaenopsis

Post »

Witam wsztstkich, to mój pierwszy post na tym forum.

Przejdę od razu do rzeczy, a mianowicie mam orchideę, chyba phalenopsis orchid i coś się zaczło złego z nią dziać, pęd kwiatowy usechł, zostały tylko dwa liście w miejscu gdzie te liście się stykają na wierzchu tkanka jest jakby zwęglona, niektóre korzenie powietrzne pousychały lub mają poparzenie słoneczne (nie wiem dokładnie).

Rośnie w korze, nie wiem jakiej (nie znam się), podlewam ją 2 razy w tygodniu poprzez obfite zraszanie kory oraz korzeni powietrznych. Stoi na południowym oknie, wcześniej stała w kącie pokoju.
Jej zły stan na pewno nie jest spowodowany aklimatyzacją, ponieważ mam ją od czerwca. Wcześniej pięknie kwitnęła, teraz jej rozwój od praktycznie połowy roku jest zatrzymany, rosną tylko korzenie, rzadnych zalążków liści nie widać.

Proszę o pomoc i niepodawanie fachowych terminów, ponieważ w dziedzinie roślin egzotycznych jestem całkowicie zielony.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Pawel91
200p
200p
Posty: 264
Od: 4 sty 2008, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post »

Pozycja czyli południowe okno jest bardzo dobra.
Ale według mnie problem jest zbym częste podlewanie, proponuje Ci taki system podlewania:
Podlewaj raz na 7 dni (zanurzając kwiat do małego wiadereczka z woda o temp. pokojowej naokoło 5 min, a następnie czekaj aż dokładnie okapie, nie możesz dopuścić do tego, aby w podstawce była woda po podlaniu, stroczyki tego nie lubią !!!!)
Widać, że twój storczyk jest solidnie podlany ;/ ma zielone korzenie. Jeśli będzie miał bardzo sucho ich barwa zmieni się na srebrną.
Pęd kwiatowy na pewno wypuści :) mi już wypuściła 3 :)

Życzę powodzenia w hodowli :)
Awatar użytkownika
Mariolka
200p
200p
Posty: 312
Od: 7 sie 2007, o 17:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Post »

ja to bym go wyrzuciala na smietnik i kupilabym sobie nowego. Co z tego ze ma ladne zielone korzenie jak stozek wzrostu zniszczony? Dalej nie bedzie rosl, tylko powoli zacznie zamierac...

ozdrawiam
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

No niestety tak to rzeczywiście wygląda, jakby zalany był stożek wzrostu (czyli sam środek rośliny) a jeśli tam w środku jest gnicie - to trzeba będzie się ze storczykiem pożegnać ;:145 .

Ja, żeby mieć czyste sumienie ;:225 i z ciekawości :D spróbowałabym jeszcze delikatnie wyciąć chorą tkankę (skalpelem, nożykiem do tektury) warstwa po warstwie, zobaczyć co tam głębiej jest.
Jeśli pod czarnym jest jeszcze coś zielonego, to miejsca po cięciach odkazić, oprószyć sproszkowanym węglem aptecznym, ustawić storczyka na jasnym parapecie, na razie nie podlewać.

Podlewanie 2x na tydzień to raczej za dużo dla storczyka. Obfite zraszanie go skutkowało pewnie tym, że woda nie zdążyła odparować spomiędzy liści, coraz niższe temperatury, coraz krótsze dni - wszystko razem przyczyniło sie do powstania procesów gnilnych.
Podejrzewam, że dla tego konkretnego egzemplarza jest już za późno ale żeby się upewnić - zrobiłabym jw.
Pozdrawiam,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Mariolo :P
Myślę,ze z podpowiedzią o wyrzuceniu nie będziemy odkrywcami.
Ten przepis każdy zna , kto ma do czynienia z kwiatami.
Jest to ostatnia rzecz jaką należy robić .


Dobrze piszesz i myślisz Myszek!!
A dlaczego??? bo głównie ma nas nauczyć
czegoś w uprawie, pielęgnacji i postępowaniu ratunkowym a nadto o przyczynie!!!
Nikt ,kto poważnie traktuje swoją pasję nie wykona ruchu *via compost*
bez ratowania, analizy co sie stało.
Przypadki podobne moga sie potwórzyć.

Rok ,czy nawet więcej przy storczykach , to ciut za mało . by wiedzieć wiele na temat przypadłości jakie trapią .
Nie życzę nikomu problemów, jednak nie można nie wiedzieć ,ze są
że będą i to czasami nagle, niespodziewane.
I trzeba sobie umieć radzić , pytać ,stosować środki, izolować, ciąć.
.
Każdy ma problemy albo będzie miał.To mamy wszyscy pewne!!!

Ostatnia rada :roll: to może się zdarzyć ,że i wyrzucić :( , a kupić sobie nowego na pocieszenie . I to w odwrotnej kolejności realizujemy!!!.

Użycie argumentu o zniszczonym stożku wzrostu ???- przecież wiadomo, że przy dobrym systemie korzeniowym i chęciach ratującego ,nic to nie oznacza-storczyk może wytworzyć nowy- obok :D lub *basal-keiki* .I to potrafi w miarę szybko zrobić :P

Oczywiście to poooo...trwa troszkę , ale ile jest satysfakcji- więcej niż z kwtnienia!!!. storczyka, który tak dzielnie już pewnie z 5 lat istniał.

W przypadku tego storczyka są ewidentne błędy pielęgnacyjne, podczas okresu *spoczynkowego jakby* po kwitnieniu.
Jest troszkę szansy na ratowanie.
przede wszystkim tak jak pisze Myszek zdezynfekować miejsce infekcji lub po infekcji /czarne/
zasypać węglem - częściowo wymienić podłoże na świeże ,tam gdzie się da.Osuszyć tamponami wnętrze w doniczce.,aby nie stresować teraz storczyka bardziej.,nie przesadzać na razie-przewidzieć świeży substrat,bo to trzeba będzie zrobić jak już *ruszy*

Podlewanie b.skąpe,nie zraszać - można ewent.kompresy zastosować na same liście w godzinach rannych.Nie moczyć ,przecierać wilgotną watką.Woda musi być dobrej jakości- ewent.odstana,gotowana.Podlewanie to dopiero zafundować po 10-14 dniach postu

Pisz Pawle jak będą wątpliwości-

życzę powodzenia,zawsze warto podjąć próbę nie bacząc na nikłe szanse chorowitka;
-to, też własne doświadczenie... na przyszłość.

J :P vanka -pozdrawiam
Fawin
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2008, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ustroń

Post »

no to operacja mi się szykuje.

można czymś innym odkaźić, bo akurat węgla nie posiadam :?
jak już odkażę, to zostawić z tym węglem, niczym nie przykrywać, nie smarować maścią ogrodniczą?

i co to jest *basal-keiki*?


A żebym mógł wyrzucić roślinę to musi mi uschnąć na wiór, nigdy nie wyrzucę żywej rośliny :!:
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

* Odkazić można wacikiem nasączonym 70% spirytusem, w aptekach są gotowe gaziki do dezynfekcji skóry (np. Leko, pewnie są i inne).
* Potem ranę zasypać węglem, może być też sproszkowany drzewny.
* O stosowaniu przy storczykach maści ogrodniczej nie słyszałam. To chyba raczej do drewniejących części roślin :?: ale mogę się mylić ;:24 ...., to że o czymś nie wiem, nie świadczy o tym, że to coś nie może mieć miejsca... :D trzebaby poczekać na zdanie SuperJovanki :D .
* Po zasypaniu węglem niczym nie przykrywać - rana ma się jak najszybciej wysuszyć i zagoić.
* Basal-keiki to potomstwo starego egzemplarza, wyrastające u podstawy rośliny matecznej.
Keiki (z hawajskiego - dziecko) może się też pojawić na pędzie kwiatowym. Uśpione oczko może wypuścić listki i korzenie. Taką nową roślinkę można posadzić samodzielnie, jeśli korzonki osiągną zdaje się 5 cm.
Pozdrawiam,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam :P

Nooo...... to juz czepek zakładam do operacji, rączki, nożyk - wszystko ,co trzeba jest sterylne :P
czym odkazić ? wiele jest srodków ,mozna coś w zastępstwie wybrać ,przy czym węgiel ma ciut inne działanie -dłuzsze w czasie i lokalnie zbezpiecza przed *kwaśnieniem* srodowiska.To ochrona,działa jak bufor :roll: .
Mozna cynamon w proszku zastosować ,ma doskonałe własności antybakteryjne i p/grzybiczne, dzięki obecności w nim szczególnej substancji chemicznej.
Ale ma i inne działanie --->nadmiar jest szkodliwy przy wzroście korzeni.Tu umiar w ilości wskazany.
do samego odkażenia:
Można drinki alkoholowe /min.70% spirytusu/ do przetarcia ran
Mozna zastosować lokalnie roztwór wody utlenionej / prporcja 100ml wody destylowanej i 3,3cm3 wody utl.3% /
Mozna szare mydło.+ciepła woda

Co ważne po operacji trzeba osuszyć miejsca , dopiero posypywać rany.To musi być suche
i nie może być przykryte podłożem.Jak rany - na powietrzu łątwiej się goi!!!
Maści nie stosujemy........

a *basal keiki* to jest określenie tej roślinki nowej co wyrasta prawie z podłoża czyli z bazy!!-- własnie one tworzą się często na zasadzie obejścia głównego przewodnika.
Jakby roślina z odrostu korzeniowego.
Nie ma polskiej nazwy na to ciekawe zjawisko. Nie jest typowe , a dla storczyków to już wielka rzadkość. To sposób na ratowanie się storczyka w przypadkach nagłych. Gdzieś w treści tematów , prezentowałam swojego , który wytworzył 2 nowe* basal keiki*- macierzysta roślina padła po wydaniu takiego plonu.
Można poszperać :P po orchidarium-nawet trzeba :P


pozdrawiam J ;:76 VANKA
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

A tak wyglądają
keiki i basal-keiki
Powodzenia,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Fawin
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2008, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ustroń

Post »

Dzięki wszystkim :)

Biorę się do pierwszej w moim życiu operacji.

pytanie na przyszłość czy cynamon można zmieniać, czy ma być ten sam?

jeszcze raz dziękuję i oby się udało :wink:
Fawin
50p
50p
Posty: 95
Od: 5 sty 2008, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ustroń

Post »

witam, już po operacji, która trwała okrągłą godzinę, powiem, że operacja taka dostarcza wielu emocji oraz ciekawych obserwacji, storczyk chyba przeżył, liście jak na razie nie straciły jędrności ani połysku.

myślę, że będzie dobrze :wink:

dla ciekawych fotorelacja z operacji:
1)przed operacją: biórko operacyjne oraz narzędzia pięknie wysterylizowane :lol:
Obrazek
2)stan pacjenta przed operacją
Obrazek
3)podczas operacji
Obrazek
4)podczas operacji c.d.
Obrazek
5)rana wyczyszczona i zdezynfekowana
Obrazek
6)doprawiona cynamonem
Obrazek
7)po operacji
Obrazek
8)pozostałości na nawóz dla innych roślin (nic się nie może zmarnować :wink: )
Obrazek

dla zainteresowanych jeszcze podam narzędzia, którymi się posłużyłem:
pęseta, pędzelek, nożyczki, pinezka, scyzoryk jedno i wielofunkcyjny, nóż do kartonu, woda destylowana i utleniona, spodeczek z roztworem wody utlenionej i wody destylowanej, cynamon.

mam jeszcze pytanie: co to może być? czy to może basal-keiki?
Obrazek :?:
marciata
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 5 lip 2007, o 18:44
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post »

O rany! Dzięki za emocjonującą relację z operacji!
Bardzo mi się przydała, ponieważ również szykuje mi się mały zabieg z jednym z moich storczyków.
Teraz już będę wiedziała co robić....

Nie bardzo widać to małe coś, które pokazujesz na ostatniej fotce.....dorzuć jakieś zdjęcie w oddaleniu i bez żółtego kółka, które uniemożliwia sprecyzowanie skąd toto rośnie.... ja zauważyłam na poprzednich Twoich fotografiach, że rośnie Ci nowy korzonek.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Fawinie!!!


Toż to heroizm!!!!!razem z precyzją ;:163 godną wytrawnego chirurga.
Nie wiadomo co pacjent na to,ale miejmy nadzieję ,że zacznie zdrowieć.

Emocji nie brakowało pewnie , coś się nauczyłeś ,podejrzałeś,zrozumiałeś.
Takie przypadki wiele uczą , choć nie zawsze sukces gwarantują.
I to też trzeba brać pod uwagę ,nawet jak się bywa ;:24 super optymistą.
To ostatnie zdanie to na wypadek tfu,tfuu.....

Ale musi być dobrze,kwestia czasu,cierpliwości- reanimacja dłuuuuuuuugo trwa
symptomy poprawy przychodzą z opóżnieniem.

A to ? co zaznaczyłeś - nie wiem :D za małe.
Może być korzeń, może być pęd kwiatowy,może być basal keiki.
Myślę,ze każda wersja będzie optymistyczna.


pozdrawiam J ;:100 VANKA
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”