Ocena stanu

[norbert76]

Marta, wszystkie storczyki które reanimowałem i w przypadku innych roślin używałem zawsze cynamonu. Ostatnio tak postąpiłem z paroma falenopsisami i jednym cymbidium, mają się dobrze.
Pierwszy raz słyszę, że cynamon może popalić.
Będzie ok., nie musisz zmywać tego cynamonu, tego pierwszego możesz posadzić do zwykłego podłoża do storczyków. Podlać po tygodniu, jak wcześniej napisałem.

[zabkamarta]

Norbercie no ja to piszę z własnego doświadczenia. Zrobiłam tak jak koleżanka - cynamonowe korzonki i kiepsko to storczyki zniosły. Praktycznie pozamierały mi korzenie, wyglądały fatalnie. A na jednym posypałam trzon, bo źle się z nim działo. Faktycznie pomogło na infekcje, ale bardzo długo żadnej korzeń nie chciał tam wyrosnąć. Jak coś próbowało to było mizerne i zamierało. Na koniec wyszorowałam trzon z tego cynamonu i od razu ruszyło. Czytałam dużo nawet u nas na forum i są opinie właśnie takie jak moja...
Każdy piszę z własnego doświadczenia. Ja już cynamonu nie ruszam, jeśli już to tylko bezpośrednio na "ranę"...
Ryjek daj znać za jakiś czas jak tam u Ciebie skończyło się ratowanie tych storczyków...

[norbert76]

Ok., ale może przyczyna leżała gdzieś indziej niż po stronie cynamonu? Może roślina była zbyt osłabiona i nie chciała wypuścić nowych korzeni. Nie zapominajmy, że są to żywe organizmy, więc nawet jakakolwiek próba ratowania może się nie udać.
Marta, ja też piszę z doświadczenia i z tego co wyczytałem wcześniej nie raz na tym forum. Nigdy nie spotkałem się z takim czymś o czym napisałaś - stąd moje zdziwienie.
Co do użycia cynamonu, używa się go nie tylko na chore części, ale również profilaktycznie na zdrowe, gdyż w przypadku grzybów czy infekcji bakteryjnej nie mamy wiedzy co dzieje się w środku nawet wyglądających na zdrowe korzeni. Pojedyncze bakterie czy niewidoczna pojedyncza grzybnia może być również w tych zdrowych częściach korzeni, a nawet w nasadzie łodygi. Dlatego trzeba obsypać całą bryłę korzeniową, jeśli roślina miała chore korzenie. Alternatywą jest jeszcze sproszkowany węgiel.
Dodam jeszcze, że przed obsypaniem korzeni cynamonem, po ich odcięciu wpierw jeszcze moczyłem w preparacie przeciwgrzybicznym - Previcur.

[zabkamarta]

No i w tym celu stosuje już środek chemiczny, który ma działanie systemiczne.
Tak jak pisałam każdy ma jakieś swoje doświadczenia. Dzielimy się nimi, żeby ktoś mógł z nich skorzystać lub je olać, wszystko wedle własnego sumienia

[norbert76]

Oczywiście, to miałem również na myśli. Ważne, żeby przy tym wyjaśnić jakiekolwiek niejasności.

[AsiaStorczyk]

Co się dzieje z moim storczykiem? Jest to odmiana phalaenopsis, po przyniesieniu do domu był owinięty z boku folią, ale tak też było w kwiaciarni. Po tygodniu od zakupu pąki zaczęły opadać a liście więdnąć od momentu zakupu nie był podlewany, ponieważ spód wciąż był wilgotny.
Teraz zauważyłam podłużne białe kreski na korzeniach. Co robić?

[aberracje]

Ten korzeń po prawej jest zgnity, do usunięcia. Wogole wyjmij całość z doniczki i przejrzyj (storczyk może sobie kilka godzin poleżeć "nago", to mu nie szkodzi), bo zgnitych będzie pewnie więcej. Korę wytrzep i zrób dokładny przekład połączony z suszeniem, a do wieczora na pewno znajdzie się kilka osób, które udziela rad co robić dalej.
Gałązki po opadniętych pąkach nie ruszaj, niech będzie, tylko zgniłki do usunięcia.

[norbert76]

Został przelany i dodatkowo pewnie przemarzł podczas transportu.
Przytnij pędy kwiatowe, z kwiatów już nic nie będzie a nie ma sensu obciążać niepotrzebnie rośliny.
Resztę zrób, wg poprzedniego komentarza. Wyciągnij z doniczki, odetnij martwe korzenie, miejsce cięcia posyp sproszkowanym węglem albo cynamonem. Odczekaj dzień, dwa do obeschnięcia, posadź w nowe podłoże, podlej po tygodniu.
Postaw w jasnym miejscu i tyle, kolejne podlania wtedy, gdy kolor korzeni zmieni się z zielonego na srebrno-szary.

[ivonar]

Teraz napiszę o co mi chodzi. Kupiłam tego storczyka ok. 3 tygodnie temu. Parę dni temu zauważyłam na pędach kropelki nieco lepkiej, przeźroczystej cieczy. Konsystencją przypomina to olej, ale nie jest tłuste. Zdjęcia były robione w niedzielę, 5.XI. Wtedy też polewałam roślinę po raz pierwszy (w sklepie była mocno polana ). Mam nadzieję, że zobaczycie te kropelki po powiększeniu zdjęcia. Zmiany zaznaczyłam na czerwono. Czy to jest normalne zjawisko i co to jest Rodzaj gutacji Odchowałam już kilka storczyków i na żadnym nie było takich zmian/zjawisk. Dodam, że liście ma w porządku, jędrne i zielone. Nie zauważyłam żadnych robali - obejrzałam cała roślinkę przez lupę.

[zabkamarta]

Jeśli faktycznie nie ma robali to po prostu gutacja. U mnie też parę Phalaenopsisów tak ma... możesz zetrzeć wacikiem np z wodą i cytryną... ja tego nie ruszam i też jest ok..

[norbert76]

Dokładnie, jeśli nic nie łazi po roślinie, jest to zjawisko gutacji i nie ma się czym przejmować.

[ivonar]

Dziękuję wam bardzo. Obejrzałam teraz z latarką i lupą całą roślinkę. Nie ma innych, poza roślinnymi, form życia. Kropelki znikają. Ledwo kilka zauważyłam. Storczyk, to taka bieda z marketu budowlanego. Mój mąż widział jak stoję przed piętrową paletą i wspaniałomyślnie powiedział:
- No to już sobie kup
Marketowy czy nie, dbać trzeba. To mój 10 storczyk - taki jubileuszowy. Jeszcze raz dziękuję.

[gazela]

Witam. Kilka dni temu u mojego storczyka został wyłamany najświeższy liść wyrastający ze stożka wzrostu. Storczyk jest w dobrej kondycji, wypuszcza pęd kwiatowy, korzenie są w porządku, a stożek wzrostu pozostał po tym incydencie zielony. I tu moje pytanie - czy po takim uszkodzeniu jest szansa na wypuszczenie kolejnych liści i dalszy wzrost?