Cattleya- uprawa
Re: Pąki cattleya
Przestawiłam obie na parapet południowy. Na moim wschodnim nie zażyją za dużo słońca:/
Cattleya - porady
Witam wszystkich storczykozakręconych Mam pewien problem z cattleją. Mianowicie zauważyłam, że pomarszczyły się jej liście i tak jakby lekko zwinęły. Już sama nie wiem, za sucho, za mokro Generalnie nie mam właściwie doświadczenia w cattlejach. Proszę o porady, nie chciałabym zmarnować rośliny
Re: pomarszczone liście cattleji
Witam,
No...cóż, samo określenie Cattleya przy zróżnicowaniu grupy katlejastych , jest niewystarczające aby cokolwiek powiedzieć.
Nawet nie wiadomo jaka to hybryda i czy hybryda...
Eh....trzeba być wróżką , a to nierealne
Proponuję materiały bazowe BAZA
Zakładka po prawej
Porównaj wymagania i pewnie...znajdziesz odpowiedź.
Niestety ..tylko sama możesz odpowiedzieć sobie po sprawdzeniu... co się dzieje i co w doniczce "piszczy".
Jeżeli pomarszczone są liście tzn. że nastąpiła awaria w pobieraniu czegokolwiek przez roślinę.
Powód może być różny ;najczęściej to wynik błędów pielęgnacyjnych .
Pozdrawiam JOVANKA
No...cóż, samo określenie Cattleya przy zróżnicowaniu grupy katlejastych , jest niewystarczające aby cokolwiek powiedzieć.
Nawet nie wiadomo jaka to hybryda i czy hybryda...
Eh....trzeba być wróżką , a to nierealne
Proponuję materiały bazowe BAZA
Zakładka po prawej
Porównaj wymagania i pewnie...znajdziesz odpowiedź.
Niestety ..tylko sama możesz odpowiedzieć sobie po sprawdzeniu... co się dzieje i co w doniczce "piszczy".
Jeżeli pomarszczone są liście tzn. że nastąpiła awaria w pobieraniu czegokolwiek przez roślinę.
Powód może być różny ;najczęściej to wynik błędów pielęgnacyjnych .
Pozdrawiam JOVANKA
- Visenna
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 17 sie 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
czarna magia, czyli podlewaine katlejastych
Mam wrażenie, że gdy ktoś ma w domu coś innego, niż Phalaenospis to musi informacji ze świecą szukać. Ale do rzeczy.
Mam dwie katlejaste- bliżej nieokreśloną hybrydę i Chian-Tzy Goldenorange Golden Boy. Spotkała się z opinią, że podlewanie ich jest na tyle skomplikowanym zagadnieniem, że aż nie da się o tym pisać
Podlewam więc tak, że raz naokoło 10 dni kąpię je, tak jak phalaenopsisy, a do tego co jakiś czas po prostu przelewam samą wodą bez nawozu (obie są w fazie wzrostu). Ale oczywiście przyrosty nie rosną jednocześnie. A znalazłam informację, że po osiągnięciu dojrzałości przez pseudobulwę należy ograniczyć podlewanie aż do pojawienia się pąków, bo inaczej można pożegnać się z kwiatami. I tu pojawia się moje pytanie. Otóż np. Golden Boy ma w te chwili jeden przyrost z pochewką i drugi całkiem jeszcze nieduży. Ponieważ szkoda mi nowego przyrostu, nie zaprzestałam podlewania. Ale czy w tej sytuacji pochewkę, którą już mam powinnam uznać za straconą? Proszę o informację, lub sprostowanie tego, co samej udało mi się znaleźć.
Mam dwie katlejaste- bliżej nieokreśloną hybrydę i Chian-Tzy Goldenorange Golden Boy. Spotkała się z opinią, że podlewanie ich jest na tyle skomplikowanym zagadnieniem, że aż nie da się o tym pisać
Podlewam więc tak, że raz naokoło 10 dni kąpię je, tak jak phalaenopsisy, a do tego co jakiś czas po prostu przelewam samą wodą bez nawozu (obie są w fazie wzrostu). Ale oczywiście przyrosty nie rosną jednocześnie. A znalazłam informację, że po osiągnięciu dojrzałości przez pseudobulwę należy ograniczyć podlewanie aż do pojawienia się pąków, bo inaczej można pożegnać się z kwiatami. I tu pojawia się moje pytanie. Otóż np. Golden Boy ma w te chwili jeden przyrost z pochewką i drugi całkiem jeszcze nieduży. Ponieważ szkoda mi nowego przyrostu, nie zaprzestałam podlewania. Ale czy w tej sytuacji pochewkę, którą już mam powinnam uznać za straconą? Proszę o informację, lub sprostowanie tego, co samej udało mi się znaleźć.
?????
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych
Sama nie mam żadnej katlei ale czytałam, ze to z kolei najłatwiejsze w uprawie storczyki, polecane początkującym Z tego co ja zrozumiałam moczy się je jak phalaenopsis bo przeschnięciu podłoża i korzeni, a ogranicza się podlewanie dopiero po przekwitnięciu do czasu a z wypuści nowe przyrosty.. gdy przyrosty już są to należy normalnie je pielęgnować. W lecie można je werandować aby własnie różnica temp. zainicjować kwitnienie. Jeśli się mylę to poprawcie, bo sama mam smaka na Catleya'ste ;)
- Visenna
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 17 sie 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych
Dufin, ja chyba wiem, gdzie to przeczytałaś i to właśnie tamte informacje skłoniły mnie do zakupu moich dwóch katlejastych, z czego jedna rośnie jak szalona. Niestety potem zaczęłam drążyć temat i trafiłam na forum przesycone znawcami tematu, lub "znawcami tematu". W każdym razie nadmiar informacji jest czasem równie zły jak ich brak.
Ja znalazłam informację, że należy podlewać do osiągnięcia dojrzałości pseudobulwy, a potem suszyć do pojawienia się pąków. Wyczytałam też, że do kwitnięcia niezbędne jest światło i że w okresie spoczynku nie należy nawozić. Gorzej z samym mitycznym okresem spoczynku, bo co do tego kiedy on przypada "znawcy" nie są zgodni.
W każdym razie buszmen w innym wątku odpisał mi, że marketowe hybrydy katleji przechodzą go mniej więcej od października do stycznia.
Ja znalazłam informację, że należy podlewać do osiągnięcia dojrzałości pseudobulwy, a potem suszyć do pojawienia się pąków. Wyczytałam też, że do kwitnięcia niezbędne jest światło i że w okresie spoczynku nie należy nawozić. Gorzej z samym mitycznym okresem spoczynku, bo co do tego kiedy on przypada "znawcy" nie są zgodni.
W każdym razie buszmen w innym wątku odpisał mi, że marketowe hybrydy katleji przechodzą go mniej więcej od października do stycznia.
?????
Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych
Ale, ale....nie ma powodu wprowadzać błędnych informacji.
A to, wynika z nieznajomości zagadnień związanych z katlejami.
W tym "cały sęk" ,ze nie można wszystkich storczyków z ogromnej grupy Cattleya i pokrewnych wrzucać do " jednego worka".
A stąd odmienność warunków a...często opinii.
*inaczej traktuje się gatunki w uprawie ,
*na inny podział wskazują liście /jeden liść lub dwa czy nawet3 / .Są wskazaniem o czy rośliny kwitną bez przejścia okresu spoczynku czy nie ...i, jak wegetacja przebiega.
*Krzyżówki z nich zawsze dziedziczą cechy roślin rodzicielskich, więc ...warunki uprawy zawsze będą " wartościa" pochodną.
*im więcej uczestników w krzyżówce /jak np. Blc - z gatunków 3 rodzajów/, tym bardziej zróżnicowane cechy posiadają pokrewne mieszańce.
To tylko kilka z wielu ważnych wskazówek.
I nie ma co tak prosto wątpić lub krytykować znalezione wypowiedzi .
- rozmowy które prowadzicie...zapytanie w tym wątku ,wskazują że uprawa i historia storczyków z Cattleya dla Was jest problemem,a nie dla odpowiadających.
piszesz:
Na forach odpowiedzi spotykamy różne;u nas też
- mogą nie zawsze informować dobrze czy wystarczająco - w zgodzie z praktyką i własną wiedzą .
A, często...też bywa.. że są to opowiadania , uogólnienia czy interpretacje cudzych tekstów podanych bez znajomości tematyki.
Działa tak :jest pytanie -chętny odpowieda i .. .finito
Niestety ,wiekszość praktyków nie zawsze uczestniczy w poradnictwie.
- i drugie niestety....nie każdy chce się dzielić wiedzą i doświadczeniem.
Co trzeba samemu zrobić/wiedzieć....o swojej katlei ..:
Na etapie pierwszego zderzenia z katlejami trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie "CO SIĘ MA" rozpoznać i poczytać
co "nauka o tym mówi".A mówi. ..w zgodzie z praktyką .Od tego zależy efekt dalszej pielęgnacji rośliny.
Wystarczy wypunktować warunki dla naszej konkretnej katlejki- nie wszystkie muszą nas interesować na początek....
I wtedy..już nie będzie potrzebne stwierdzenie ..
Krzyżówki firmy Chian-Tzy z Tajwanu sa charakterystyczne.Producent od 1980r specjalizuje się
w nowej formie hybryd Oncidium, Dendrobium i Cattleya" mini-midi/małe i średnie formy/Ostatnie to mini Blc i Lc....
- Twojej krzyżówka to Lc ...
A, ponieważ nie są nowościami na naszym rynku, warto sprawdzić co na ten temat piszą Ci ,którzy je mają i jak uprawiają.
np.---> T U T A J
Wskazówki buszmana nie dotyczą tych katlejek- akurat wskazany okres jest czasem kwitnienia..dla Twoich.
Nie działa tak automatycznie jeden słuszny okres w Cattleya i pokrewnych storczykach.
Cattleya to ~45 gatunków w tym oporne....i łatwiejsze; podobnie, krzyżówki z nich -
Ja z jedną piękna królowąstorczyków walczę od 8 lat-kwitła po 2 latach teraz....pewnie zestarzeje się ze mną .
Ale . ..do 9 lat rekordu kolegi w oczekiwaniu kwitnienia jeszcze mi brakuje.
Z innymi katlejkami ...takich kłopotów nie miałam.
Myślę, ze troszkę informacji które podałam i pomoże rozwiać wątpliwości...a co pewne.... umożliwi trafniejsze rozróżnianie ich odmienności .
Istotne, zwłaszcza w tej ogromnej grupie storczyków .A, ilość problemów uprawowych rośnie z tą mnogością....
Powodzenia -
pozdrawiam JOVANKA
A to, wynika z nieznajomości zagadnień związanych z katlejami.
W tym "cały sęk" ,ze nie można wszystkich storczyków z ogromnej grupy Cattleya i pokrewnych wrzucać do " jednego worka".
A stąd odmienność warunków a...często opinii.
*inaczej traktuje się gatunki w uprawie ,
*na inny podział wskazują liście /jeden liść lub dwa czy nawet3 / .Są wskazaniem o czy rośliny kwitną bez przejścia okresu spoczynku czy nie ...i, jak wegetacja przebiega.
*Krzyżówki z nich zawsze dziedziczą cechy roślin rodzicielskich, więc ...warunki uprawy zawsze będą " wartościa" pochodną.
*im więcej uczestników w krzyżówce /jak np. Blc - z gatunków 3 rodzajów/, tym bardziej zróżnicowane cechy posiadają pokrewne mieszańce.
To tylko kilka z wielu ważnych wskazówek.
I nie ma co tak prosto wątpić lub krytykować znalezione wypowiedzi .
- rozmowy które prowadzicie...zapytanie w tym wątku ,wskazują że uprawa i historia storczyków z Cattleya dla Was jest problemem,a nie dla odpowiadających.
piszesz:
A prawda jest prosta..Visenna pisze:Niestety potem zaczęłam drążyć temat i trafiłam na forum przesycone znawcami tematu, lub "znawcami tematu".
Na forach odpowiedzi spotykamy różne;u nas też
- mogą nie zawsze informować dobrze czy wystarczająco - w zgodzie z praktyką i własną wiedzą .
A, często...też bywa.. że są to opowiadania , uogólnienia czy interpretacje cudzych tekstów podanych bez znajomości tematyki.
Działa tak :jest pytanie -chętny odpowieda i .. .finito
Niestety ,wiekszość praktyków nie zawsze uczestniczy w poradnictwie.
- i drugie niestety....nie każdy chce się dzielić wiedzą i doświadczeniem.
Co trzeba samemu zrobić/wiedzieć....o swojej katlei ..:
Na etapie pierwszego zderzenia z katlejami trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie "CO SIĘ MA" rozpoznać i poczytać
co "nauka o tym mówi".A mówi. ..w zgodzie z praktyką .Od tego zależy efekt dalszej pielęgnacji rośliny.
Wystarczy wypunktować warunki dla naszej konkretnej katlejki- nie wszystkie muszą nas interesować na początek....
I wtedy..już nie będzie potrzebne stwierdzenie ..
Informacje "CO SIĘ MA" powinien podać sprzedawca i tego trzeba wymagać....W każdym razie nadmiar informacji jest czasem równie zły jak ich brak.
Krzyżówki firmy Chian-Tzy z Tajwanu sa charakterystyczne.Producent od 1980r specjalizuje się
w nowej formie hybryd Oncidium, Dendrobium i Cattleya" mini-midi/małe i średnie formy/Ostatnie to mini Blc i Lc....
- Twojej krzyżówka to Lc ...
A, ponieważ nie są nowościami na naszym rynku, warto sprawdzić co na ten temat piszą Ci ,którzy je mają i jak uprawiają.
np.---> T U T A J
Wskazówki buszmana nie dotyczą tych katlejek- akurat wskazany okres jest czasem kwitnienia..dla Twoich.
Nie działa tak automatycznie jeden słuszny okres w Cattleya i pokrewnych storczykach.
Cattleya to ~45 gatunków w tym oporne....i łatwiejsze; podobnie, krzyżówki z nich -
Ja z jedną piękna królowąstorczyków walczę od 8 lat-kwitła po 2 latach teraz....pewnie zestarzeje się ze mną .
Ale . ..do 9 lat rekordu kolegi w oczekiwaniu kwitnienia jeszcze mi brakuje.
Z innymi katlejkami ...takich kłopotów nie miałam.
Myślę, ze troszkę informacji które podałam i pomoże rozwiać wątpliwości...a co pewne.... umożliwi trafniejsze rozróżnianie ich odmienności .
Istotne, zwłaszcza w tej ogromnej grupie storczyków .A, ilość problemów uprawowych rośnie z tą mnogością....
Powodzenia -
pozdrawiam JOVANKA
- Visenna
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 17 sie 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych
Dzięki Ci Jovanko Dodam jedynie, że moim zamiarem nie była krytyka znalezionych informacji, a jedynie zaznaczanie, że trudno mi z ich gąszczu coś wyłowić.
Z katlejami doświadczenia jako tako nie mam- dostałam dwie w prezencie. Z czego jedna rośnie jak szalona- mam 3 przyrosty i masę korzeni, a druga to właśnie Chian-Tzy, która trafiła do mnie z porządną porcją ślimaków. Odślimaczanie wiązało się z usunięciem uszkodzonych i nadgnitych korzeni, więc i tak się cieszę, że coś mi tam w 3 tygodnie po tej operacji rośnie.
Mam inne pytanie- po tej wycince korzeni nie zostało za wiele i część liści zaczęła się marszczyć i jest pozbawiona sztywności. Jeśli lekko ugnę liść, to zostają ślady po ugięciu. Co mogę zrobić w tej materii?
Z katlejami doświadczenia jako tako nie mam- dostałam dwie w prezencie. Z czego jedna rośnie jak szalona- mam 3 przyrosty i masę korzeni, a druga to właśnie Chian-Tzy, która trafiła do mnie z porządną porcją ślimaków. Odślimaczanie wiązało się z usunięciem uszkodzonych i nadgnitych korzeni, więc i tak się cieszę, że coś mi tam w 3 tygodnie po tej operacji rośnie.
Mam inne pytanie- po tej wycince korzeni nie zostało za wiele i część liści zaczęła się marszczyć i jest pozbawiona sztywności. Jeśli lekko ugnę liść, to zostają ślady po ugięciu. Co mogę zrobić w tej materii?
?????
Re: czarna magia, czyli podlewaine katlejastych
Podepnę się tutaj pod wątek. Może tu ktoś mnie zauważy. Wcześniej założyłam nowy wątek, ale niestety nikt mi nie odpowiedział. Czym się kierować przy zakupie kwiaciarnianej katlei ? Pani Jovanka wyżej napisała o ilości liści tego storczyka. Nie mogę na ten temat nic znaleźć ani w internecie ani w książkach o storczykach, które posiadam. Czy ilość tych liści ma znaczenie w uprawie domowej ? Chodzi mi głównie o temperatury panujące w domach. Jak każdą z osobna uprawiać ? Może ktoś z Państwa mi pomoże.
- Patrycja91
- 50p
- Posty: 83
- Od: 6 lut 2012, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Re:Pomocy -Cattleya i plamki na liściach
Witam,
Mam problem ze swoją katleją . Kupiłam ją w październiku, miała tylko czarne plamki na starym liściu. Od niedawna zaczęły jej brązowieć końcówki liści i to powoli przesuwa się ku nasadzie liścia. Storczyk stał na komodzie naprzeciwko północnego okna. Odseparowałam go od innych, stawiając na zachodnim parapecie. Podlewany jest co 2 tygodnie przefiltrowaną wodą. Nie był nawożony. Stał na przemian, kilka dni na podstawce, kilka w osłonce. Miało to na celu przewietrzenie korzeni.
Dodatkowo, nie widać żadnych białych korzonków, same brązowe. Co gorsze, jak widzicie, młody pęd zaczyna brązowieć/gnić.
Plamy są twarde, nie mają zapachu. W takim razie zastanawiam się czy to zgnilizna bakteryjna czy coś innego, o czym nie przeczytałam?
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam,
Patrycja.
Mam problem ze swoją katleją . Kupiłam ją w październiku, miała tylko czarne plamki na starym liściu. Od niedawna zaczęły jej brązowieć końcówki liści i to powoli przesuwa się ku nasadzie liścia. Storczyk stał na komodzie naprzeciwko północnego okna. Odseparowałam go od innych, stawiając na zachodnim parapecie. Podlewany jest co 2 tygodnie przefiltrowaną wodą. Nie był nawożony. Stał na przemian, kilka dni na podstawce, kilka w osłonce. Miało to na celu przewietrzenie korzeni.
Dodatkowo, nie widać żadnych białych korzonków, same brązowe. Co gorsze, jak widzicie, młody pęd zaczyna brązowieć/gnić.
Plamy są twarde, nie mają zapachu. W takim razie zastanawiam się czy to zgnilizna bakteryjna czy coś innego, o czym nie przeczytałam?
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam,
Patrycja.
- Tunga
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 5 paź 2015, o 13:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: UK
Cattleya - prosze o porady
Moj pierwszy post jak i stresujacy
Zamowilam na ebay CATTLEYA BLC.RUNGNAPA FANCY x BLC.TOSHIE AOKI 2 miesiace temu. Marnie wygladala zaraz po dostarczeniu (spedzila w opoznionej przesylce ponad 2tyg ).
Jest to moja pierwsza katleja i slyszalam ze sa bardzo wymagajace, wiedzialam ze będę miala wyzwanie z jej utrzymaniem, ale nie wiedzialam ze dostane ja odrazu w tak zlym stanie!!
W reanimacji Phalkow jestem zawodowcem, to takie moje male hobby. Kupuje przecenione marniejace biedulki i przywracam je do zycia. Odplacaja mi sie zawsze przepieknym kwitnieciem.
Pierwszym podejsciem do reanimacji bylo wyciecia martwych korzonkow i posadzenie jej do nowiutkiego swierzego podloza. Po tyg. kwiatek zaczal przysychac. Pewie zmiana klimatu i mala wilgotnosc powietrza.
Podejscie drugie - zamontowanie mini szklarni z woreczka i butelki, ktora nie zdala egzaminu bo kwiatek zaczal gnic. Moja biedna katleja stracila z malego przyrostu przygnite dwa liscie i prawie wszystkie korzonki (niedopilnowalam jej bo bylam z dzieckiem wtedy na wakacjach, a moj mezczyzna nie zna sie za wiele na kwiatkach - procz tego jak je podlac).
Teraz mam podejscie trzecie. Boje sie ze jest ono juz tym ostatnim. Przesadzilam ja do kermazytu. Ma krotkie korzonki (siegajace moze 1/4 doniczki) a na dnie dolalam troche wody by parowala.
Na lisciach ma - mysle ze przebarwienia po gniciu? ....
Nigdy nie mialam az tak w zlym stanie kwiatka, ale malutka kruszynka nie poddaje sie. Zgubila mlodziutkie listki ale - cos jej powolutu wyrasta z prawego boku. Moze nowy zdrowy korzonek?
Co robic? moze macie jakies lepsze pomysly? Czy po prostu czekac? A moze sie poddac bo juz z niej nic nie bedzie?
Przepraszam za brak polskich znakow, ale mam zagranicznego laptopa.
Zamowilam na ebay CATTLEYA BLC.RUNGNAPA FANCY x BLC.TOSHIE AOKI 2 miesiace temu. Marnie wygladala zaraz po dostarczeniu (spedzila w opoznionej przesylce ponad 2tyg ).
Jest to moja pierwsza katleja i slyszalam ze sa bardzo wymagajace, wiedzialam ze będę miala wyzwanie z jej utrzymaniem, ale nie wiedzialam ze dostane ja odrazu w tak zlym stanie!!
W reanimacji Phalkow jestem zawodowcem, to takie moje male hobby. Kupuje przecenione marniejace biedulki i przywracam je do zycia. Odplacaja mi sie zawsze przepieknym kwitnieciem.
Pierwszym podejsciem do reanimacji bylo wyciecia martwych korzonkow i posadzenie jej do nowiutkiego swierzego podloza. Po tyg. kwiatek zaczal przysychac. Pewie zmiana klimatu i mala wilgotnosc powietrza.
Podejscie drugie - zamontowanie mini szklarni z woreczka i butelki, ktora nie zdala egzaminu bo kwiatek zaczal gnic. Moja biedna katleja stracila z malego przyrostu przygnite dwa liscie i prawie wszystkie korzonki (niedopilnowalam jej bo bylam z dzieckiem wtedy na wakacjach, a moj mezczyzna nie zna sie za wiele na kwiatkach - procz tego jak je podlac).
Teraz mam podejscie trzecie. Boje sie ze jest ono juz tym ostatnim. Przesadzilam ja do kermazytu. Ma krotkie korzonki (siegajace moze 1/4 doniczki) a na dnie dolalam troche wody by parowala.
Na lisciach ma - mysle ze przebarwienia po gniciu? ....
Nigdy nie mialam az tak w zlym stanie kwiatka, ale malutka kruszynka nie poddaje sie. Zgubila mlodziutkie listki ale - cos jej powolutu wyrasta z prawego boku. Moze nowy zdrowy korzonek?
Co robic? moze macie jakies lepsze pomysly? Czy po prostu czekac? A moze sie poddac bo juz z niej nic nie bedzie?
Przepraszam za brak polskich znakow, ale mam zagranicznego laptopa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Cattleya - prosze o porady
Witaj, jak dla mnie to ta katleja w stanie agonalnym jest, a ślady na liściach to wg mnie ślady zerowania szkodnika, przędziorka. Chyba lepiej ją wyrzucić, i ew. wyślij zdjęcia do sprzedawcy, bo za takiego trupa to powinien Ci kasę zwrócić