Plamy na liściach

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Judi
200p
200p
Posty: 235
Od: 7 cze 2011, o 23:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Ja również mam problem ;:110
Od jakiegoś czasu na moim białym storczyku pojawiły się czarne plamy,

Obrazek

a później za żółkły i odpadły dwa dolne listki. Najbardziej zaniepokoiłam się dopiero, gdy za żółkł jeden z środkowych liści i odpadł. Cały kwiatek spryskałam TOPSINEM ale chyba, to nie pomogło, bo wczoraj zaczęły żółknąć dwa inne listki

Obrazek

Obrazek

Bardzo proszę o pomoc, jak mogę uratować mojego kwiatuszka ;:88
Moje storczyki - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47876" onclick="window.open(this.href);return false;
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Są szanse-
najpierw zajrzyj do podłoża,pomimo kwitnienia.
Żółknięcie kilku liści jest efektem dużych zmian w doniczce i ogólnej infekcji rośliny.

Reszty nie powiem- brak informacji o historii storczyka,podlewaniu, nawożeniu itp....

Czy to miniaturka ?

Czarne plamy są wynikiem infekcji/bakt/grzybiczne/.Trudno przesądzać , czy nie spenetrowała w dół rośliny wiązkami przew.
Myślę,ze trzeba ponowić zabezpieczenie tych miejsc czarnych ,silniejszym środkiem/Previcur.Miedzian/ Podłoże również
odkazić!
Jednak uprzednio, przed śr.chemicznymi zgnilizna miejscowa musi być usunięta -skalpel,żyletka .Tak... do żywej /czystej tkanki.Przy braku tych środków, mozna spróbować zadziałać wodą utlenioną,spirytusem ( miejscowo) Po osuszeniu trzeba zapudrować węglem drzewnym lub cynamonem.

Myślę, że warto takie zabiegi zastosować i ratować storczyka.
Powodzenia JOVANKA.
Awatar użytkownika
Judi
200p
200p
Posty: 235
Od: 7 cze 2011, o 23:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Storczyka zakupiłam w wrześniu, co ok.7-10dni moczyłam go przez 15min w przegotowanej i odstanej wodzie. Jeżeli się nie mylę to dwa razy go nawoziłam nawozem (bioekor)-Zawiera: azot (N) - 7,0%, fosfor (P2O5) - 3,0%, potas (K2O) - 6,0%, mikroelementy ? bor, miedź, żelazo, mangan, molibden, cynk. Nie zawiera chlorków.
Storczyk nie jest miniaturką, ma normalnej wielkości kwiatki i liście.
Miał wełnowce i do ich usunięcia użyłam denaturatu, w obecnej chwili już ich niema.
Jakiego podłoża mam użyć do przesadzenia(nigdy tego nie robiłam) czy wystarczy gotowe podłoże do storczyków, które można kupić w kwiaciarniach lub marketach ogrodniczych?

Napiszę jak ja zrozumiałam, to co mam zrobić:
1. wyciąć czarne plamy
2. zapudrować cynamonem (mam w domu)
a kiedy mam wymienić mu podłoże i spryskać roślinkę PREVICUREM? przed cięciem czy po?
Przepraszam, że tak dopytuję, ale jestem początkująca i nie chcę zrobić źle :oops:
Moje storczyki - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47876" onclick="window.open(this.href);return false;
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Judi-
Podłoże musi być dedykowane storczykom ---> nalepiej chyba kupić a LM
kolejność:
*wyjąć wszystko ze starego podłoża umyć, przejrzeć korzenie.Zgniłe, zniszczone wyciąć.
Pozostawić żywe /zielone i jaśniejsze wgłębne/ Całość wymyć nawet szare mydło,płyn do mycia .

*po wyjęciu z doniczki łatwiejszy będzie dostęp do plam./robisz wycięcia Wszystko umyć -Osuszyć- zdezynfekować.

Storczyk moze swobodnie poleżeć bez podłoża przez dwa dni.
W tym czasie szykujesz sobie podłoże -->,doniczkę trzeba umyć,wyparzyć.
Previcur zastosuj bezpośrednio przed sadzeniem w nowe podłoże.
Podłoże ,gdy jest przesuszone należy na kilka godzin wcześnie spryskać lekko spryskiwaczem.
Nie może być absolutnie suche- po posadzeniu w zależności od systemy korzeniowego wstrzymujesz na okres 7-10 dni podlewanie.Wyłącznie wspomagasz powierzchniowo korę;pomocne mogą być kompresy wilgotne na liście..
Miejsce po wycięciach chronić trzeba przed wilgocią.


To wszystko - a czy możliwe do wykonania okaże się po wyjęciu rośliny z doniczki.Oby nie było tragicznej niespodzianki.


W nawożeniu nie widzę problemu, jest stosunkowo krótko w Twojej uprawie.
Natomiast inwazja wełnowców mogła zapoczątkować infekcje trzonu - w końcu coś muszą jeść ,a rozmnażają się
w podłożu/lubią też być w korzeniach/- warto przejrzeć.

Pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Judi
200p
200p
Posty: 235
Od: 7 cze 2011, o 23:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Kupiłam dziś podłoże, ale mam problem z previcurem, gdyż niema go w żadnym sklepie ogr. jest tylko miedzian, czy on jest też tak skuteczny jak previcur??? mam go zakupić czy lepiej zamówić z internetu previcur?
Moje storczyki - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47876" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
nina1611
500p
500p
Posty: 833
Od: 27 mar 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

moim zdaniem previcur jest skuteczniejszy :roll:
Pozdrawiam Małgorzatka :)
Niektóre z moich storczyków ...
Awatar użytkownika
Judi
200p
200p
Posty: 235
Od: 7 cze 2011, o 23:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Dzięki Małgosiu ;:196
Moje storczyki - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=47876" onclick="window.open(this.href);return false;
silanka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 11 maja 2010, o 14:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Niedawno kupiłam w Orchid Garden Cattleya Mossiae. Storczyk ma nowy przyrost, który ma ciemne plamy jak na załączonych zdjęciach. Dolna plamka jest lekko zapadnięta. Wygląda to jak uszkodzenie mechaniczne. Cattleya rośnie w mieszance mchu i kory i została od razu umieszczona w akwarium nad grzejnikiem.Obecnie jest w ogrzewanym akwarium z wiatraczkiem.
Zastanawiam czy jeśli to choroba czy nie wyciąć całego przyrostu. Proszę o pomoc.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Zuza_i_Tygrysek
200p
200p
Posty: 325
Od: 21 paź 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

to mniejsze górne 'coś' wygląda mi na uszkodzenie mechaniczne. To większe - nie wiem.Ale to tylko moje gdybania.

A teraz ja mam pytanie - u mnie w atku nie mogę doczekać się odpowiedzi, więc może tu ktoś zajrzy - na podłożu mojej brassi rozgościł siębiały puszysty nalot - coś na kształt pleśni, białego mchu, jakiegoś grzyba - no trudno mi to zdiagnozować. Zmieniłam podłoże, ale powstało na nowo w ciągu dwóch dni. Rośliny nie rusza, korzenie wyglądają na zdrowe. Jak to usunąć. Są jakieś środki chemiczne na to?
Pozdrawiam Edyta :)
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty :)
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Zawsze warto podać link do postu .
Tak bywa,że ... w przypadku lokowanie problemu w wątkach personalnych, jest on niezauważalny.
Nie ma takiej mozliwości ,aby czytać wszystko na forum.

Są tematy zielone/jak ten/ i w nich proszę o ponowne zgłoszenie.
problem + link do zdjęcia + opis uprawy.

Postaram się pomóc....

Pleśn jest skutkiem ,warto przeanalizować sposób pielęgnacji
Pleśń to też grzybki, ale bywa,ze śr.p/grzybowe mogę być nie skuteczne.


JOVANKA
Awatar użytkownika
Zuza_i_Tygrysek
200p
200p
Posty: 325
Od: 21 paź 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Jovanko moja brassia jest u mnie od wakacji i w sumie niewiele o niej pisałam u mnie w wątku, bo kupiona była jako przekwitnięta, korzeni nie wypuszczała, a przyrosty które wypuściła pojawiły się zanim zalogowałam się na forum, więc już nimi nie byłam tak bardzo zaaferowana by o nich pisać. Teraz podsumuję co się z nią działo:

Kupiona była z pędem kwiatowym, który miał trzy zasuszone kwiatki, które zaraz odpadły. Potem pęd zaczął zasychać i jak usechł to go ciachnęłam jak najniżej się dało. Podlewałam ją na początku tak jak moje falki, czyli brutalnie raz na tydzień wsadzałam je pod bieżącą wodę i tak się przelewały przez parę minut. Gdy odkryłam forum, zaczęłam robić im wszystkim kąpiele a do kąpieli dodawałam nawóz do storczyków w ilości takiej jak na opakowaniu, ale woda wciąż była prosto z kranu. Od jakiegoś miesiąca najpierw nalewałam wodę do miski, żeby chlor się nieco ulotnił, potem dodawałam nawóz i dopiero po kilku godzinach zaczynałam moczyć storczyki. No i od tamtego czasu zaczęłam obserwować tę pleśń. To wygląda jak sieć połączonych ze sobą niteczek (na bank to nie te białe paskudztwa, co mi się z watą kojarzą a chwilowo nie pamiętam ich nazwy).
Dodam jeszcze, że Brassia stoi na północno-wschodnim oknie (róg bloku, więc ma tak jakby dwa okna), gdzie bezpośrednie słońce w wakacje miała od 5 rano, ale teraz zanim słońce się pojawi to już jest z innej strony mieszkania. Mimo to ma widno, bo za oknem jest tylko niebo i nic nie rzuca cienia na okno. Niektórym falkom jest tu za widno i czerwienieją.
Co więcej - Brassia w zeszłym tyg dostała nową ziemię dla storczyków o cienkich korzeniach i stoi nad kaloryferem gdzie często wieszam pranie lub stawiam pojemniczki z keramzytem, żeby było wilgotno. Kaloryfer nie dmucha na nią bezpośrednio ciepłym powietrzem, bo jest cofnięta pod szybę, ale jej nie dotyka. Okno ustawione jest na mikrowentylację, ale przez 2 tyg nie było, więc może powstał zaduch?
Aktualnie wychodzą nowe korzonki ze starych korzeni, które wyglądały na zdrewniałe i brzydkie, więc Brassia chyba ma się całkiem dobrze. Gdy ją przesadzał, nie zauważyłam uszkodzonych korzeni. Nowe pseudobulwy rosną, choć jakby wolniej. Tak wygląda:

Obrazek
Mimo moich najszczerszych chęci nie mogę przesłać fotem na laptopa i zdjęcia pleśni na razie nie będzie.
Pozdrawiam Edyta :)
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty :)
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Edyto,

Pewnikiem.. przyczyną pleśnienia jest zalegająca wilgoć w podłożu-teraz roślina niewiele wykorzysta.
Pleśń ,i inne grzybki są efektem rozkładu materii organicznej /kora inne składniki/
Niemniej jednak trzeba jej się pozbywać- mechanicznie.
A chemicznie...można spróbować...lokalnie potraktować pędzelkiem: woda utlenioną lub spirytusem ew. inne środki
p/pleśnieniu.
Trzeba sprawdzić co i czy zadziała.

Ale w pierwszym rzędzie usunąć przyczynę zbyt długiego zalegania wilgoci w podłożu.Roślinie teraz nie jest potrzebna.

.. Brassia o tej porze wchodzi w okres spoczynku.
Warto przewidzieć inne podlewanie - przelewać/podlewać podłoże zamiast moczenia
Wydłużyć czasookres podlewania -to wg wyczucia nawet 2-3 tyg.przerwy.
Dbać głównie o nowe przyrosty/aby nie zgnioły i aby sie nie zasuszyły/
Temperatury ...podejrzewam,ze masz dobre.- nocne 15-16stop.C, dzienne 20-24stop.C
Z wodą ,niestety inaczej do niej podejść trzeba.
Zmienić na lepszą.
Odstawianie wody "kranówki" to tylko ewent.oczyszczenie z zawartości chloru- zakładając ,ze tam w ogóle jest :P .
Reszta związków wytrąci się i tak w postaci niekorzystnych soli ..
W większości "wód kranówek" nie stosuje się chyba obecnie zw.chloru w oczyszczalniach.
Polecam też...mój komentarz u Joli--->


pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
Zuza_i_Tygrysek
200p
200p
Posty: 325
Od: 21 paź 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Kłopot ze storczykiem

Post »

Dzięki Jovanka:) A czy woda z Brity może być? Albo mineralna, np Ustronianka czy coś podobnego?


Przy okazji mam jeszcze jedno pytanie - przesadzałąm storczyka koleżanki. Wtedy był miejscami lekko czerwony, niektóre liście pomarszczone, jeden zwinięty, a inne całkiem zdrowe - totalny miszmasz. Część korzeni była przegnita, więc wywaliłam. Byłąm u niej wczoraj a drugi liść od góry odpał :( :?: a ten najwyższy jest taki miękki i czerwonawy, jakby gnił, ale nie jest taki pomarszczony jak to zazwyczaj bywa przy przelaniu. Zresztą nie było jej 2 tyg więc raczej nie przelała. Problem w tym, że nie ogrzewała też mieszkania, więc temp spadła do ok 15 (może mniej - muszę dopytać). Co może być przyczyną? Może jakaś choroba? Zraz wyjdzie, że go zabiłam...
Pozdrawiam Edyta :)
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”