Pierwszy storczyk,początki kolekcji - opieka nad storczykami,problemy
Jestem
No troszke minęło czasu odkąd pisałyśmy-od 11-tego coś sie zmieniło?
Na fotkach wygląda mi na naturalne przebarwienia.
Sugerowałaś ,ze młode sa wolne od defektu ,więc skłonna jestem to potwierdzić.Na to nie ma remedium.
Podobne ,ale w plamach rozlewajacych się bywają objawy zawirusowania.
Niemniej jednak,to ostatnia zawsze rzecz, aby ją przypisywać jako sprawcę.
Być może kwiaty te starsze kiedyś tam były zamgławiane. Mogą wystąpić w niedogodnych warunkach porażenia i lokalny rozwój inf.grzybowej.
Ale kolorystyka bywa inna ,mniej przyjemna dla oka..
Tak wiec spokojnie, obserwować trzeba zawsze ,a cieszyć sie kwiatami z ....oddalenia :P .Plamki nie będą tak razić.
Bobi- jak postanowiłaś zmusić kwiaty ,to postanowiłaś,widocznie miałaś powody.
Ciekawe dlaczego ? ja nie widzę takiego powodu do pośpiechu-normalny cykl kwitnienia to 1x w roku,nie przyspieszy się .
Proponuje pomyszkować po naszych tematach -opisałam cykl dla falenopsisa.
A ,czy dobrze widzę, że one sa w doniczkach-wazonach? bez cyrkulacji powietrza?
Opisz nam swoją uprawę, chyba ,ze jest opis a ja przeoczyłam.Jak długo je masz? irtp...
Zawsze ciekawią mnie eksperymenty inne niż moje.I oczywiście ich wynik tak po jakimś czasie.
To czekamy na wieści.
Pozdrawiam J :P VANKA
No troszke minęło czasu odkąd pisałyśmy-od 11-tego coś sie zmieniło?
Na fotkach wygląda mi na naturalne przebarwienia.
Sugerowałaś ,ze młode sa wolne od defektu ,więc skłonna jestem to potwierdzić.Na to nie ma remedium.
Podobne ,ale w plamach rozlewajacych się bywają objawy zawirusowania.
Niemniej jednak,to ostatnia zawsze rzecz, aby ją przypisywać jako sprawcę.
Być może kwiaty te starsze kiedyś tam były zamgławiane. Mogą wystąpić w niedogodnych warunkach porażenia i lokalny rozwój inf.grzybowej.
Ale kolorystyka bywa inna ,mniej przyjemna dla oka..
Tak wiec spokojnie, obserwować trzeba zawsze ,a cieszyć sie kwiatami z ....oddalenia :P .Plamki nie będą tak razić.
Bobi- jak postanowiłaś zmusić kwiaty ,to postanowiłaś,widocznie miałaś powody.
Ciekawe dlaczego ? ja nie widzę takiego powodu do pośpiechu-normalny cykl kwitnienia to 1x w roku,nie przyspieszy się .
Proponuje pomyszkować po naszych tematach -opisałam cykl dla falenopsisa.
A ,czy dobrze widzę, że one sa w doniczkach-wazonach? bez cyrkulacji powietrza?
Opisz nam swoją uprawę, chyba ,ze jest opis a ja przeoczyłam.Jak długo je masz? irtp...
Zawsze ciekawią mnie eksperymenty inne niż moje.I oczywiście ich wynik tak po jakimś czasie.
To czekamy na wieści.
Pozdrawiam J :P VANKA
Jovanko, bardzo dziękuję za oddźwiękJovanka pisze: A ,czy dobrze widzę, że one sa w doniczkach-wazonach? bez cyrkulacji powietrza?
Cyrkulację powietrza, myślę, że moje roślinki mają, bo je umieściłam w osłonkach do hodowli storczyków przeznaczonych 8)
Osłonki mają wewnątrz stożek, na którym stoi doniczka, pozwalający odpłynąć zbędnej wodzie po podlewaniu, a ścianki doniczki nie przylegają do osłonki, więc mamy dodatkowe źródło paryjącej wody.
Osłonki są bardzo estetyczne i jak mi powiedziano, z racji swojej przejrzystości, sprzyjają storczykowym korzeniom.
Moja uprawa , to pierwsze kroczki i napiszę o niej jutro w nowym wątku.Jovanka pisze: Opisz nam swoją uprawę, chyba ,ze jest opis a ja przeoczyłam.Jak długo je masz? irtp...
Zawsze ciekawią mnie eksperymenty inne niż moje.I oczywiście ich wynik tak po jakimś czasie.
To czekamy na wieści.
Pozdrawiam J :P VANKA
Pozdrawiam
- miluck
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2491
- Od: 22 lut 2008, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Police
Witam!!!
Mam taką samą osłonkę jak Bobi i (jak na razie )jestem zadowolona z niej.
Donica nie przylega do osłonki a nawet ma luz.
Stoi na kamyczkach no i co najważniejsze kwiat nie przewraca się.
Przy wysokich kwiatach problem przewracania jednak istnieje.
Takie są moje obserwacje dot. osłonki .
Jeśli zauważę,że mój kwiatuszek nie życzy sobie osłonek- zrezygnuję.
Pozdrawiam
Jagoda
Mam taką samą osłonkę jak Bobi i (jak na razie )jestem zadowolona z niej.
Donica nie przylega do osłonki a nawet ma luz.
Stoi na kamyczkach no i co najważniejsze kwiat nie przewraca się.
Przy wysokich kwiatach problem przewracania jednak istnieje.
Takie są moje obserwacje dot. osłonki .
Jeśli zauważę,że mój kwiatuszek nie życzy sobie osłonek- zrezygnuję.
Pozdrawiam
Jagoda
Edyto :P zamgławianie to lekki tusz mgiełeczką wody z pojemnika zakończonego
końcówką spryskiwacza/dowolnego - ale może być "Marolexu " mam taki!.
Są automatyczne zamgławiacze , ale to już dla wyposażenia orchidarium, szklarenek przy pełnej synchronizacji z wilgotnościomierzem i temperaturą.
Pewnie wiedziałaś :P , a pytasz.
Częściej piszą sprayowanie, spryskiwanie ,opryskiwanie - mnie to nie pasuje :P w słowach.
A głównie mgiełką to trzeba robić :P
Często dla podniesienia wilgoci , ja to sama czynię , ale uruchamiam póżniej wentylatorek , aby szybciutko osuszać. Woda pozostawiona na dłuzej , to 100 kłopotów .
Bobi
napisałaś
Oglądałam te donice, odstraszyły mnie ceną troszkę/bo nie o jednąchodziło mi/
Są w mojej ulubionej technologii szkła spękanego. Niestety , stożek wewnętrzny
służy do podniesienia doniczki, natomiast nie gwarantuje swobodnego przepływu powietrza
Mimo luzu, doniczka nadaje sie do eksponowania storczyków w czasie kwitnienia.
Natomiast...na okres pozostałym , powinna roślina mieć dużo swobody.
Najlepiej jeszcze... jak doiniczka ma +++ dziury na obwodzie.
Takie jest moje zdanie .
Masz temat do przemyślenia.
A pytając , zastanawiałam sie czy to nie ? aby imitacja z tworzywa z dziurami w dole.
Generalnie , nie hamuje eksperymentowania.
Wiem , ze nawet w samym szkle i różnych eksperymentalnych podłożach , można hodować.
Podjąć się tego mogą już troszkę bardziej zaawansowani w tej pasji ,
Zasada też w storczykach obowiązuje:
wszystko można robić pod warunkiem ,ze się wie w jakim celu i jaki będzie skutek.
pozdrawiam JOVANKA
końcówką spryskiwacza/dowolnego - ale może być "Marolexu " mam taki!.
Są automatyczne zamgławiacze , ale to już dla wyposażenia orchidarium, szklarenek przy pełnej synchronizacji z wilgotnościomierzem i temperaturą.
Pewnie wiedziałaś :P , a pytasz.
Częściej piszą sprayowanie, spryskiwanie ,opryskiwanie - mnie to nie pasuje :P w słowach.
A głównie mgiełką to trzeba robić :P
Często dla podniesienia wilgoci , ja to sama czynię , ale uruchamiam póżniej wentylatorek , aby szybciutko osuszać. Woda pozostawiona na dłuzej , to 100 kłopotów .
Bobi
napisałaś
Tak myślę ,że takie stwierdzenie bardzo uspakaja- powiem,ze jak zauważysz ..to będzie za póżno.Jeśli zauważę,że mój kwiatuszek nie życzy sobie osłonek- zrezygnuję. ]
Oglądałam te donice, odstraszyły mnie ceną troszkę/bo nie o jednąchodziło mi/
Są w mojej ulubionej technologii szkła spękanego. Niestety , stożek wewnętrzny
służy do podniesienia doniczki, natomiast nie gwarantuje swobodnego przepływu powietrza
Mimo luzu, doniczka nadaje sie do eksponowania storczyków w czasie kwitnienia.
Natomiast...na okres pozostałym , powinna roślina mieć dużo swobody.
Najlepiej jeszcze... jak doiniczka ma +++ dziury na obwodzie.
Takie jest moje zdanie .
Masz temat do przemyślenia.
A pytając , zastanawiałam sie czy to nie ? aby imitacja z tworzywa z dziurami w dole.
Generalnie , nie hamuje eksperymentowania.
Wiem , ze nawet w samym szkle i różnych eksperymentalnych podłożach , można hodować.
Podjąć się tego mogą już troszkę bardziej zaawansowani w tej pasji ,
Zasada też w storczykach obowiązuje:
wszystko można robić pod warunkiem ,ze się wie w jakim celu i jaki będzie skutek.
pozdrawiam JOVANKA
Problemy z pierwszym storczykiem
Witajcie!
Czytam to forum od kilku tygodni, piekne są Wasze storczyki!!!!
Niestety mój pierwszy post dotyczy problemu z moim storczykiem.
Ostatnio zauważyłam kilka rzeczy które mnie niepokoją:(
Na lisciach ślady, które wygladaja na to, ze ktoś urządza sobie konsumpcję na moim storczyku!!:( ,
druga rzecz to na korzeniach napowietrznych brązowo rude plamy (spryskiwałam często liscie
i też te korzenie moze to jest powodem?), trzecia rzecz to plamki na kwiatach...
Jedenego storczyka juz straciłam, prawodopodobnie kupiłam go juz chorego(wtedy więdły liście):(
Ten storczyk otrzymamy w prezencie pieknie kwitnie, ale boje się, że takze jego stracę:(
Niestety mam całkowicie rozładowany aparat i później wrzucę zdjecia.
Przeczytałam juz o chorobach, ale nigdzie nie znalazłam takich objawów które ma mój storczyk.
Dodam jeszcze, ze dzis na łodydze kwiatowej znalazłam dwie krople lepkiej cieczy...ślimaki? Chyba nie...
Proszę was o pomoc, moze coś da sie zrobić już teraz?
Czytam to forum od kilku tygodni, piekne są Wasze storczyki!!!!
Niestety mój pierwszy post dotyczy problemu z moim storczykiem.
Ostatnio zauważyłam kilka rzeczy które mnie niepokoją:(
Na lisciach ślady, które wygladaja na to, ze ktoś urządza sobie konsumpcję na moim storczyku!!:( ,
druga rzecz to na korzeniach napowietrznych brązowo rude plamy (spryskiwałam często liscie
i też te korzenie moze to jest powodem?), trzecia rzecz to plamki na kwiatach...
Jedenego storczyka juz straciłam, prawodopodobnie kupiłam go juz chorego(wtedy więdły liście):(
Ten storczyk otrzymamy w prezencie pieknie kwitnie, ale boje się, że takze jego stracę:(
Niestety mam całkowicie rozładowany aparat i później wrzucę zdjecia.
Przeczytałam juz o chorobach, ale nigdzie nie znalazłam takich objawów które ma mój storczyk.
Dodam jeszcze, ze dzis na łodydze kwiatowej znalazłam dwie krople lepkiej cieczy...ślimaki? Chyba nie...
Proszę was o pomoc, moze coś da sie zrobić już teraz?
witaj, na początku to nie łam się może da sobie rade w końcu twarde z nich sztuki.
co do tych korzeni powietrznych to czy one od początku były brązowe, bo jeśli tak to przypuszczam,że po prostu przesolone za dużą dawką nawozu dodawanego do podlewania lub podlewany był w kwieciarni zasilaczem i korzenie są popalone lub zasolone... co do tych plam to ja miałam brązowe plamki gdy mój mini falenopsis miał robaczka i ten oto gryzł, pęd kwiatowy,płatki i liść też był uszkodzony.a szkodnika znalazłam w kwiatku,bo podczas oglądania zaciekawiła mnie pajęczynka a on siedział tuż obok, ciężko było go zauważyć bo był biały, płaski i kształtem przypominał łódkę i miał dużo nóżek, nie wiem jaki był to robal ale jak zauważysz jakiegokolwiek to ściągnij go z roślinki i wyrzuć. na wszelki wypadek zajrzałabym też do podłoża czy coś tam nie siedzi? mój jakoś się kuruje po tej inwazji...powodzenia. obserwuj storczyka kilka dni o różnych porach,radziłabym też tak na zapas zaopatrzyć się w pałeczki provado(1szt złamana na pół w doniczkę) ja kupuje na allegro, bo ciężko je dostać ale może spytaj w ogrodniczym
niestety nie kojarzę Twojego przypadku z innymi możliwościami, których nie można wykluczyć.pozdrawiam
co do tych korzeni powietrznych to czy one od początku były brązowe, bo jeśli tak to przypuszczam,że po prostu przesolone za dużą dawką nawozu dodawanego do podlewania lub podlewany był w kwieciarni zasilaczem i korzenie są popalone lub zasolone... co do tych plam to ja miałam brązowe plamki gdy mój mini falenopsis miał robaczka i ten oto gryzł, pęd kwiatowy,płatki i liść też był uszkodzony.a szkodnika znalazłam w kwiatku,bo podczas oglądania zaciekawiła mnie pajęczynka a on siedział tuż obok, ciężko było go zauważyć bo był biały, płaski i kształtem przypominał łódkę i miał dużo nóżek, nie wiem jaki był to robal ale jak zauważysz jakiegokolwiek to ściągnij go z roślinki i wyrzuć. na wszelki wypadek zajrzałabym też do podłoża czy coś tam nie siedzi? mój jakoś się kuruje po tej inwazji...powodzenia. obserwuj storczyka kilka dni o różnych porach,radziłabym też tak na zapas zaopatrzyć się w pałeczki provado(1szt złamana na pół w doniczkę) ja kupuje na allegro, bo ciężko je dostać ale może spytaj w ogrodniczym
niestety nie kojarzę Twojego przypadku z innymi możliwościami, których nie można wykluczyć.pozdrawiam
martuś
Witaj Irbise ! To normalne, że szukając pomocy zmuszeni jesteśmy "ujawnić się" (ja zaczynałam tak samo !)
Co do Twojego storczyka - za mało o nim wiemy. Nie napisałaś nawet jaki to rodzaj. Jak tylko podładujesz aparat,
zrób zdjęcie. Napisz też coś, jak się storczykiem opiekujesz, w jakim podłożu rośnie, gdzie stoi czym go podlewasz
i jak często itp.
Pozdrawiam, Joanna
Co do Twojego storczyka - za mało o nim wiemy. Nie napisałaś nawet jaki to rodzaj. Jak tylko podładujesz aparat,
zrób zdjęcie. Napisz też coś, jak się storczykiem opiekujesz, w jakim podłożu rośnie, gdzie stoi czym go podlewasz
i jak często itp.
Pozdrawiam, Joanna
Bardzo wam dziękuje za wsparcie:)
Z wrażenia zapomniałam napisać jaki to storczyk oczywiscie phalaenopsis:)
Brązowych plam na korzeniach niestety nabawił sie u mnie, podlewałam tylko raz wodą z nawozem
(dałam mniej niz zalecał producent)
jeśli chodzi o podlewanie to mam zamiar podlewać raz na tydzień.
Zrobiłam zdjecia przed chwilą, ale aparat znowu padł, zaraz jak się podładuje wrzucę je.
Z wrażenia zapomniałam napisać jaki to storczyk oczywiscie phalaenopsis:)
Brązowych plam na korzeniach niestety nabawił sie u mnie, podlewałam tylko raz wodą z nawozem
(dałam mniej niz zalecał producent)
jeśli chodzi o podlewanie to mam zamiar podlewać raz na tydzień.
Zrobiłam zdjecia przed chwilą, ale aparat znowu padł, zaraz jak się podładuje wrzucę je.
C.d.
no to nie wiem dlaczego mógł u Ciebie dostać tych plam, zaleca się 1/4 dawki tej co na opakowaniu, może było za dużo nawozu, zauważyłaś może czy to stało się po podlewaniu, a może za wcześnie go podlałaś?kwalifikował się do podlewania(była lekka doniczka)ja swoje podlewam nawet co 10 dni,i co z tymi kwiatami. oglądałaś je?
martuś