Po kwitnieniu storczyki zamierają

Awatar użytkownika
diesymphonie
50p
50p
Posty: 73
Od: 22 maja 2013, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolskie/Kalwaria

Po kwitnieniu storczyki zamierają

Post »

Witam!
Jestem wielką miłośniczką storczyków - uważam je za jedne z najpiękniejszych kwiatów domowych. Mam jednak problem... ilekroć jakiegoś kupię, to po przekwitnięciu zamiera. Staram się robić wszystko wg. instrukcji i wskazówek na internecie, ale zmarnowałam już zbyt wiele roślin. Kiedy widzę u ludzi storczyki, które się rozrastają, puszczają młode i kwitną co jakiś czas, jestem pełna podziwu... Fiołki również szybko "zdychają". Nie mamy "suchego" mieszkania, często wręcz stawiałam rośliny na akwarium, żeby je dodatkowo nawilżać. W czym może tkwić problem? Czy rośliny z handlu mają tendencje do padania? Jakie okazy wybierać, aby kupić zdrowego storczyka, który zakwitnie drugi raz?
Może opiszę jak pielęgnuję roślinki.
Zawsze kupowałam zwykłe falenopsis. Były one zazwyczaj w małych plastikowych (miękkich, jak np. kubeczek po lodach) doniczkach, więc wsadzałam do większej osłonki uzupełniając braki w podłożu specjalnym substratem, korzenie powietrzne oczywiście na wierzchu. Podlewanie - dość rzadko "jak się przypomni" odstaną (a nawet przegotowaną) wodą do osłonki, nadmiar wypływał. Kiedy kwiat przekwitał, to nigdy nie odłamywałam pędu. Jednak zanim on w pełni zaschnął, to na liściach robiły się suche placki, tak jakby roślina była przesuszona. Liście stają się trochę pomarszczone, ciemniejsze, a korzenie obumierają. I zarówno mniejsze, jak i obfitsze podlewanie nie dawały skutków. Nigdy nie stały przy kaloryferach. W czym problem?
U mnie w domu mówi się, że nie w każdym mieszkaniu rosną kwiaty i to jest fakt. W drewnianych domach jakoś lepiej te roślinki się chowają. Może po prostu muszę się pogodzić, że nie rosną i już?
Czy wahania temperatur lub przeciągi szkodzą storczykom?
Pozdrawiam
~Justyna
Callanthe
1000p
1000p
Posty: 2212
Od: 19 mar 2013, o 17:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

Tak, storczyki bardzo nie lubią przeciągów.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam... Zaraz po kupieniu storczyka przesadzałaś go do większej doniczki i uzupełniałaś podłoże substratem? Może Twoje kwiaty zamiast wypuszczać pędy, wolały pójść w korzenie, aby zapełnić miejsce w większej doniczce. Storczyki lubią mieć ciasno. Może podłoże było zbyt grube i korzenie za szybko przesychały i uschły? Z drugiej strony może było zbyt rozdrobnione i korzenie zgniły?

Zależy też jak często sobie przypominałaś po podlewaniu...
Pozdrawiam, Pati :wit
Moje storczyki: cz. I II
sprzedam
Kasia73
100p
100p
Posty: 113
Od: 8 cze 2013, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

Przede wszystkim kup storczyka z pewnego źródła np. w dobrej kwiaciarni. Nie kupuj w hipermarketach - uwierz mi, przetestowałam to na sobie. Potem sprawdź czy należy go podlać. Jeśli korzenie są białe lub zielone i wklęsłe oraz w substrat w doniczce suchy ( myślę, że bez problemu to zauważysz ) i doniczka lekka podlej. Postaw na parapecie i chroń od mocnego słońca. Pilnuj tego podlewania bo teraz kiedy jest ciepło łatwo go przesuszyć. Jeśli włożysz go do osłonki musi być większa od doniczki w której rośnie aby się nie zakisił. Nie nawoź przez 2 miesiące bo on i tak jest nafaszerowany chemią od producenta. Nie używaj mgiełek do liści, bo to dla bardziej zaawansowanych ( potrafią w porę rozpoznać chorobę ). Nie dosypuj podłoża do niego. Pozwól mu żyć w takim stanie jak przyszedł do Ciebie. Ja podlewam swoje pół na pół wody kranowej z destylowną lub przegotowaną odstaną. Wodę wlewam do wiadereczka po śledziach, wkładam kwiatka tak, że woda lekko wlewa się do podłoża i moczę około 5 minut. Następnie odcieka z wody na zlewie i wraca do osłonki. Pamiętaj, że wody nie może być na dnie osłonki. To rady dla początkujących. Moję phalaenopsisy radzą sobie dobrze, choć czas przesychania u każdego jest inny. Jeden przesycha w ciągu 14 dni, drugi w tydzień. Jeszcze raz - zwracaj uwagę na podlewanie, nie przelej i nie zapomnij podlać. I to tyle. Powodzenia.
Awatar użytkownika
Dusiaaa
1000p
1000p
Posty: 1163
Od: 4 cze 2012, o 08:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolskie

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

Kasia73 pisze:Przede wszystkim kup storczyka z pewnego źródła np. w dobrej kwiaciarni. Nie kupuj w hipermarketach - uwierz mi, przetestowałam to na sobie.
nie ma reguły...wszystkie mam z hipermarketów i mają się świetnie ;:173 a jedyny który miałam z kwiaciarni został zeżarty żywcem przez robale które w nim siedziały...
=> zapraszam na storczyki po mojemu<=

Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Callanthe
1000p
1000p
Posty: 2212
Od: 19 mar 2013, o 17:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

Nie każdy może sobie pozwolić na kwiaty z kwiaciarni, które zazwyczaj są dwa razy droższe od tych z marketów. Jednak też w marketach jest zazwyczaj większy wybór storczyków niż w kwiaciarni. A nie zawsze storczyki z marketu muszą być felerne :roll: . Na tym forum widziałam i czytałam mnóstwo wypowiedzi na temat kwiatów kupionych w hipermarketach. Większość z nich była nie dość, że piękna i mało popularna to na dodatek w bardzo dobrym stanie.
Ponadto, nawet jeśli trafi się felerny okaz, to właściciel próbuje reanimacji czy innych sposobów uratowania rośliny.
Pozdrawiam, Pati :wit
Moje storczyki: cz. I II
sprzedam
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

A na jakim oknie stoi storczyk? Może to ono południowe i po prostu dochodzi do poparzenia liści? Popieram, storczyka nie należy przesadzać do większej doniczki, bo lubią one ciasnotę. W przeciwnym wypadku zamiast na kwiatach storczyk skupi się na korzeniach. Poza tym gdy korzeni nie ma dostatecznie dużo by wypełnić cała doniczkę, podłoże może zbyt długo przesychać. Czy używałaś jakiegoś nawozu? Może rośliny były zagłodzone? A może przeciwnie, popaliłaś im korzonki? W przypadku storczyków używamy tylko 1/4 dawki zalecanej przez producenta. Storczyków nie podlewa się jak inne kwiaty, bo woda po prostu przeleci przez korę jak przez sitko. Należy je moczyć w głębokim naczyniu, bo nie tylko korzenie mają pobrać wodę ale i podłoże. Prawidłowe "podlewanie" to 90% sukcesu w przypadku tych roślin. Woda odstana a nawet przegotowana nie zawsze się nadaje, musisz mieć to na uwadze, bo mimo wszystko mogła być ona za twarda.
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Kasia73
100p
100p
Posty: 113
Od: 8 cze 2013, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

Pani, która prosi o pomoc nigdy nie próbowała reanimować storczyków mimo, że jest możliwe, że kupowała " chore ", albo coś robiła źle z uprawą. Z tego co rozumiem miała ich kilka i zawsze kończyło się tak samo. Aby cieszyć się roślinką trzeba kupić ją zdrową, szczególnie przy pierwszej orchideii aby się nie zniechęcić. Ratowanie życia jest miłe, ale nie dla kogoś kto nie ma w tym wprawy. Jak doczeka swoich kwitnień to wtedy warto postawić sobie wyżej poprzeczkę i bawić się w uzdrawianie. U mnie w mieście ceny nie są tak wygórowane -piękne oncidium 28 zł, mała vanda w wazonie 50 zł., phalaenopsisy od 20 zł i więcej w zależności od wielkości i ilości pędów. Lepiej nie kupić osłonki a kupić pewnego kwiata. W 1997 roku kiedy urodził się mój syn dostałam pierwszego phalaenopsisa. Utopiłam go. Drugiego zasuszyłam. Z tymi kwiatami przebywam już trochę i wiem jedno, że pierwsza zdrowa orchidea da radość, a chore zostawmy sobie na później.
Awatar użytkownika
diesymphonie
50p
50p
Posty: 73
Od: 22 maja 2013, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolskie/Kalwaria

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

Jaka tam pani :) Po prostu Justyna, pewnie i tak tu jestem najmłodsza.

No właśnie chyba o to podlewanie się rozchodzi. Ja już nie wiem, co z nimi robić. Niektóre plastikowe "kubeczki" (nijak toto nazwać doniczką) nie miały dziurek w dnie, więc nie podlewałam dużo. Woda gromadziła się na dnie i korzenie się psuły (pojawiał się grzybek w podłożu). Generalnie chyba nigdy nie miałam storczyka ze zdrowymi korzeniami - zawsze 2-3 "pełne" zielone, a reszta to jakieś wyschnięte skorupy. Może w tym leży problem, że dostawałam już w sklepie przesuszone rośliny? Jako totalny amator nie znam się na nich i może być tak, że ktoś mi wciśnie dziadostwo :<
Czytałam gdzieś, że warto właśnie zamoczyć doniczkę, a potem ona sobie odcieknie. A kiedy podlewać - jak jest lekka doniczka, to już zależy jak ciepło w domu :) Nie nawoziłam wcale - żadnych kupionych roślin nie nawożę od razu.
Okno przeważnie zachodnie, a czasem nie parapet, a w głębi pokoju, na tym właśnie otwartym akwarium, gdzie jest dość jasno, ale to już jednak nie jest bezpośrednie słońce. Niestety dysponujemy tylko wschodnimi i zachodnimi oknami :lol:
Zawsze hodowla kończyła się szybko po utracie kwiatów.
Muszę wybrać się na spacer po sklepach i pooglądać uważnie rośliny. Pal licho kolor, ważne, żeby kupić zdrowego. Jak zawodowcy to robią, że te rośliny rosną? Raz kupiłam takiego w torfie (!) myślę, że to kwiaciarka go przesadziła. Profesjonalizm ;:333

Cele:
- znaleźć okaz ze zdrowymi korzeniami, żadnych pochopnych zakupów
- nie przesadzać
- umieścić w miejscu bez przeciągu, bez mocnego promieniowania słonecznego
- dokładnie rozpisać podlewanie - ile i kiedy

Dochodzę do wniosku, że choćbym otrzymała tysiąc rad, a nie miała przed sobą rośliny, to to pozostaje teoria. Teraz kupię roślinkę i będę starannie ją obserwowała. Albo się nauczę jak ją pielęgnować, albo nie. Może po prostu podchodzę do sprawy zbyt obcesowo, nie widzę swoich błędów albo zaniedbań, a storczyk też potrzebuje miłości ;:167
Pozdrawiam
~Justyna
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

mogę tylko dodać, ze okno wschodnie jest idealne dla storczyków, bo promienie padają na nie tylko z rana kiedy słońce nie jest jeszcze mocne a później zachodzi :) ja mam część storczyków własnie na oknie wschodnim :) Zdrowe korzenie to podstawa przy wyborze rośliny, więc nie daj się zwieść pięknymi kwiatami.. jeśli roślina ma dużo i zdrowych korzeni to choćbyś kupiła przekwitniętą, niedługo powinna kwitnąc na nowo ;:333 nie zgodzę się, ze w kwiaciarni można dokonać "bezpiecznego" zakupu a w markecie nie, bo jak sama zauważyłaś, nie każda osoba pracująca w kwiaciarni ma w ogóle pojęcie o storczykach. U mnie jeden dopiero teraz po roku dochodzi do siebie bo miał tak zaglonione i wysuszone korzenie, podczas gdy marketowe powypuszczały odgałęzienia nie straciwszy jeszcze pierwszych kwiatów. Nie ma reguły bo i w markecie i w kwiaciarni możemy się naciąć, jedyna pewna rzecz to taka, że trzeba mieć samemu troszkę opatrzenia i rozeznania, aby nam nikt kitu nie wcisnął a na pewno kupimy zdrową roślinkę i tu i tam ;) ja chodzę tylko do dwóch kwiaciarni bo mama je sprawdzone i wiem, że tam rośliny nawet jak stoją dłuższy czas po dostawie to są zdrowe i dorodne, ale jak ma okazje to i w marketach kupię taniej, dwa nawet kupiłam za 7 zł przekwitnięte a już miały zalążki nowych pędów :lol:
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Kasia73
100p
100p
Posty: 113
Od: 8 cze 2013, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

Justynko, dasz radę. Tak jak napisałaś- korzenie najważniejsze. Ma być ich sporo, nie brązowe. Przecież zgniliznę każdy zauważy. Zwróć uwagę na liście - mają być jędrne, sztywne i pięknie zielone , kwiaty bez przebarwień, równo ułożone ( nie powykręcane ). I kolor jaki chcesz. Ma być taki o jakim marzysz. Obejrzyj dokładnie czy nie ma szkodników. Zajrzyj w podłoże i we wszystkie zakamarki na liściach, pędach i kwiatach. Choć z tymi robalami to różnie bywa, bo skoczogonków nie zobaczysz, a dopiero po zamoczeniu w większym naczyniu kwiata wyłażą z podłoża. Jak się przyjrzysz, zobaczysz jak ratują się uciekając przed wodą , a to bardzo części lokatorzy orchidei kwiaciarnianych i marketowych. Ale z nimi walka jest prosta. Nie martw się, wyczujesz storczyka z tym podlewaniem. Pamiętaj, aby go przesuszyć ( oczywiście nie na przysłowowiowy wiór ) a potem obficie podlać. Pilnuj tego, bo to największa tajemnica uprawy tych cudownych kwiatów. A okno wschodnie chyba rzeczywiście jest najlepsze, ale gdzie Twój ulubieniec będzie stał należy do Ciebie. Byleby nie na komodzie czy na meblach itd. Ma być parapet. I uważaj na słoneczko. Obserwuj go. Powodzenia. Pochwal się co kupiłaś.
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

Kasia73 pisze:gdzie Twój ulubieniec będzie stał należy do Ciebie. Byleby nie na komodzie czy na meblach itd. Ma być parapet. I uważaj na słoneczko. Obserwuj go. Powodzenia. Pochwal się co kupiłaś.
No bez przesady, z powodzeniem można trzymać storczyki w głębi pokoju jeśli okno jest jasne i niczym nie cieniowane, np. roleta albo drzewami. Nie wyobrażam sobie trzymać u mnie storczyków na parapecie okna południowego albo zachodniego. Wszystko zależy od tego jakie mamy warunki.. tylko na jednym oknie zachodnim stoją u mnie storczyki, bo jest ono cieniowane przez balkon i kwiaty na balkonie. Odległość od okna tez jest ważna, ja nawet przy oknie wschodnim gdzie jest mało światła miałam storczyki na półce w pokoju tyle, że tuż koło okna :) Więc nie można powiedzieć, że tylko parapety wchodzą w grę a nie komody czy półki nie.. światło ma być jasne ale rozproszone więc ośmieliłabym się nawet powiedzieć, że półka koło okna będzie lepsza niż sam parapet..
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Kasia73
100p
100p
Posty: 113
Od: 8 cze 2013, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

A ja jestem Kasia. Przymierzam się do kupna katlei. Wcześniej założyłam nowy wątek, dziś podpięłam się pod kogoś, ale niestety, nikt nie może mi pomóc w problemie. Ja również zajmuję się głównie phalaenopsisami, ale i mam jedno dendorbium trybu nobile i jedno żółte zwykle oncidium. Kwitły pięknie i krótko. Teraz stoją na zewnątrz. Uprawiam je według " przepisów " i zobaczymy co z tego wyjdzie. Fakt, że kwitły niedawno, więc chyba na kwitnienie jesienne nie mam szans. Na dodatek walczyłam ze skoczogonkami więc dostały trochę chemii. No ale cóż, nie zniechęcam się i próbuję swoich sił. Jak na razie jestem optymistycznie nastawiona i czekam grzecznie.
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Storczyki - proszę o radę

Post »

skoczogonki nie czynią żadnej szkody, więc chemia była zbędna, wystarczy delikatnie przesuszyć storczyka, albo zlac skoczogonki razem z woda podczas moczenia :) Są nawet pożyteczne bo spulchniają podłoże i odżywiają się martwa materią organiczną, ale rozumiem Cię, ja też nie toleruję żadnego stworzenia w moich doniczkach :) Widziałam Twoje posty odnośnie Cattleya ale nie pomogę Ci niestety, sama od niedawna mam jedną i bardzo wiele wątpliwości :) Wiem tylko, że są jedno, dwu a nawet trzyliścienne. W uprawie domowej podobno najłatwiejsze są dwuliścienne, bo nie mają tak wyraźnego okresu spoczynku i suszy aby zakwitły ponownie. Ogólnie trzeba wiedzieć jaki się ma konkretny gatunek, bo każda Cattleya ma nieco inne wymagania, ja mam hybrydę i to jest duży problem bo nie wiadomo "kim byli rodzice" aby wnioskować o tym jak z nią postępować. Więc najlepiej kupić coś oznaczonego albo prowadzić uprawę "na czuja", tylko trzeba się liczyć z ewentualną porażką ;)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”