Połamany storczyk
-
- 50p
- Posty: 50
- Od: 9 mar 2008, o 18:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dziemiany( woj. pomorskie)
Uszkodzone storczyki
Moja mama dostała w prezencie dwa storczyki-falki, niestety oba felerne.
Pierwszy- złamany. po zdjęciu ozdobnej folii okazało się, że storczyk jest złamany tuż nad korzeniami i cała część zielona odpadła. Zostały korzenie i dwa kwitnące pędy, które wyrastały z niższych partii rośliny. Wygląda to dziwacznie.I tu pojawia się moje pytanie- Czy jest szansa, że wyrosną nowe liście( ale z czego skoro nie ma już stożka wzrostu)?
Drugi- ma chore żółknące liście. Jeden jest żółty prawie cały, drugi też mocno. Widziałam takie tu na forum, odnajdę i poczytam co zrobić. Może jeszcze odratujemy. Wścieka mnie coś innego- otóż kwiaciarka z pewnością widziała co sprzedaje (chyba laikowi) i jeszcze spryskała ozdobną(?) wstążkę i liście sprayem z brokatem- chyba dla zatarcia śladów choroby.
Jak będę miała możliwość wstawię zdjęcia.
Pozdrawiam i życzę spotykania w kwiaciarniach tylko uczciwych sprzedawców.
Pierwszy- złamany. po zdjęciu ozdobnej folii okazało się, że storczyk jest złamany tuż nad korzeniami i cała część zielona odpadła. Zostały korzenie i dwa kwitnące pędy, które wyrastały z niższych partii rośliny. Wygląda to dziwacznie.I tu pojawia się moje pytanie- Czy jest szansa, że wyrosną nowe liście( ale z czego skoro nie ma już stożka wzrostu)?
Drugi- ma chore żółknące liście. Jeden jest żółty prawie cały, drugi też mocno. Widziałam takie tu na forum, odnajdę i poczytam co zrobić. Może jeszcze odratujemy. Wścieka mnie coś innego- otóż kwiaciarka z pewnością widziała co sprzedaje (chyba laikowi) i jeszcze spryskała ozdobną(?) wstążkę i liście sprayem z brokatem- chyba dla zatarcia śladów choroby.
Jak będę miała możliwość wstawię zdjęcia.
Pozdrawiam i życzę spotykania w kwiaciarniach tylko uczciwych sprzedawców.
Izabela
No..oo tylko współczuć,ze przy okazji prezentu trafiłos się świadome kalectwo
kwiaciarki.Aż szkoda kwiatów.
Fakt,ze jest fatalny okres na transport,sprzedawanie gdzie warunki nie pieszczą.to jeszcze ignorancja sprzedającego nieziemska!! przewyższyła wszystko.
Co robić????ja bym obcięła pędy kwitnące do wazonu .Będą ozdobą a storczyk/resztówka/ będzie miał szybciej szanse na odbudowę.
Jasne,ze gdy nie ma stożka to stąd nic nie wyrośnie.Ale moze obok .Znamy takie przypadki.
Oczywiście. proces będzie długotrwały , ale nie nie niemożliwy.
Roślinę trzeba *normalnie* prowadzić, jakby nic się stało.
Druga z żółknięciem......to już trzeba zastosować śr.grzybobójczy np. TOPSIN .Podejrzewam zmiany temperaturowe=przymrożenie!!.Tutaj pomocne byłoby Asahi .Z chemicznych usidli choroby dość skutecznie Previcur 607SL.
Oczywiście ttrzeba zajrzeć co w doniczce...piszczy .Czy aby nie ma zgnilizny?
Żółte liście pewnie ...kiedyś tam odpadną ,niestety wigoru nie odzyskają.Ważne aby następne kolejne i nowe były włąściwe.Zastosowane środki powinny pomóc a ne pewno uchronią przed
postępującą infekcją.
A pytanie i prośba czego dotyczyła- ja napisałam o falenopsisie .Tak wywnioskowałam.
W przyszłości prosimy o konkrety !!!
Zyczę wytrwałości.-
pozdrawiam JOVANKA
kwiaciarki.Aż szkoda kwiatów.
Fakt,ze jest fatalny okres na transport,sprzedawanie gdzie warunki nie pieszczą.to jeszcze ignorancja sprzedającego nieziemska!! przewyższyła wszystko.
Co robić????ja bym obcięła pędy kwitnące do wazonu .Będą ozdobą a storczyk/resztówka/ będzie miał szybciej szanse na odbudowę.
Jasne,ze gdy nie ma stożka to stąd nic nie wyrośnie.Ale moze obok .Znamy takie przypadki.
Oczywiście. proces będzie długotrwały , ale nie nie niemożliwy.
Roślinę trzeba *normalnie* prowadzić, jakby nic się stało.
Druga z żółknięciem......to już trzeba zastosować śr.grzybobójczy np. TOPSIN .Podejrzewam zmiany temperaturowe=przymrożenie!!.Tutaj pomocne byłoby Asahi .Z chemicznych usidli choroby dość skutecznie Previcur 607SL.
Oczywiście ttrzeba zajrzeć co w doniczce...piszczy .Czy aby nie ma zgnilizny?
Żółte liście pewnie ...kiedyś tam odpadną ,niestety wigoru nie odzyskają.Ważne aby następne kolejne i nowe były włąściwe.Zastosowane środki powinny pomóc a ne pewno uchronią przed
postępującą infekcją.
A pytanie i prośba czego dotyczyła- ja napisałam o falenopsisie .Tak wywnioskowałam.
W przyszłości prosimy o konkrety !!!
Zyczę wytrwałości.-
pozdrawiam JOVANKA
Re: Uszkodzone storczyki
Po nieszczęśliwym upadku storczyka złamały się dwa pędy. Ok 1.5 miesiaca są we wodzie, ponieważ miały jeszcze kwiaty i żal mi było je wyrzucic. Dzisiaj zauważyłam, że wypuszczają nowe pędy. Może istnieje możliwość ich ukorzenienia? Co dalej z nimi zrobić?
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Uszkodzone storczyki
Moniś, masz na myśli, że z pędów w wazonie wyrastają nowe roślinki (tzw keiki)?
Przede wszystkim musisz im zapewnić większą wilgotność i czekać, aż wypuszczą korzonki. Gdy będą zdolne do oddzielenia, czyli będą miały 2-3 kilkucentymetrowe korzonki i podobną ilość listków, to można zabrać się do dzieła.
Końcówkę pędu warto przycinać na ukos pod wodą i często zmieniać wodę w wazonie, to przedłuży jego żywot.
Keiki zdolne do odcięcia, sadzi się w mieszance kory i mchu, do najlepiej przejrzystej doniczki z wieloma dziurkami. Jeśli zadbasz o podwyższoną wilgotność keiki szybko się usamodzielni, a za 2-3 lata zakwitnie
Przede wszystkim musisz im zapewnić większą wilgotność i czekać, aż wypuszczą korzonki. Gdy będą zdolne do oddzielenia, czyli będą miały 2-3 kilkucentymetrowe korzonki i podobną ilość listków, to można zabrać się do dzieła.
Końcówkę pędu warto przycinać na ukos pod wodą i często zmieniać wodę w wazonie, to przedłuży jego żywot.
Keiki zdolne do odcięcia, sadzi się w mieszance kory i mchu, do najlepiej przejrzystej doniczki z wieloma dziurkami. Jeśli zadbasz o podwyższoną wilgotność keiki szybko się usamodzielni, a za 2-3 lata zakwitnie
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Uszkodzone storczyki
Dzięki za informację, tak to keiki, wyrastają z łusek, gdzie był kwiatek. Ale sie ciesze Na pędach rośliny tez pojawił sie na łusce keik. Tzn, ze beda nowe 2 roslinki
- luczek95
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2330
- Od: 13 lip 2009, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Uszkodzone storczyki
- Domowi, zieloni przyjaciele cz.2
Łukasz- nick zakładany dawno temu
Łukasz- nick zakładany dawno temu
- Islava
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 21 mar 2010, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Uszkodzone storczyki
No gratulacje niesamowita historia te keiki z odłamanych pędów
Połamany storczyk
Witam,
Zarejestrowałam się, bo zupełnie nie znam się na roślinach, a w spadku po mamie dostałam storczyki. Staram się w miarę o nie dbać i nawet żyją ;)
Niestety jeden z nich zaliczył upadek z parapetu i się połamał. Czy da się jeszcze go jakoś odratować? Załączam zdjęcie tej odłamanej części
Uploaded with ImageShack.us
Proszę o pomoc.
Zarejestrowałam się, bo zupełnie nie znam się na roślinach, a w spadku po mamie dostałam storczyki. Staram się w miarę o nie dbać i nawet żyją ;)
Niestety jeden z nich zaliczył upadek z parapetu i się połamał. Czy da się jeszcze go jakoś odratować? Załączam zdjęcie tej odłamanej części
Uploaded with ImageShack.us
Proszę o pomoc.
- 3velyna
- 500p
- Posty: 855
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Połamany storczyk
Hmm... A to ciekawe, bo storczyk, to okaz zdrowia i wygląda na to, że odłamało Ci się keiki, czyli potomek Czy on był na łodydze?
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Re: Połamany storczyk
Łodyga, ta na której kiedyś były kwiaty uschła i tylko sobie sterczała z doniczki ;) Ta część ze zdjęcia wyrastała jakby wprost z doniczki, była nisko przyczepiona na łodydze.
- 3velyna
- 500p
- Posty: 855
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Połamany storczyk
Ok, ale była przyczepiona do łodygi*? Czy do drugiej rośliny? Od czego ta część się odłamała? Bo korzenie wyglądają jakby nie siedziały w doniczce
* chodzi mi o tę łodygę, na której rosną kwiaty. Miejsce, z którego wyrastają korzenie i liście, to "trzon".
* chodzi mi o tę łodygę, na której rosną kwiaty. Miejsce, z którego wyrastają korzenie i liście, to "trzon".
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Re: Połamany storczyk
A to w takim razie to wyrastało z tego trzonu, jak doniczka upadła to po prostu odleciało, ale rzeczywiście nie jest nigdzie uszkodzone. Te korzenie na zdjęciu to chyba te powietrzne, wszystkie były ponad doniczką. Od jakiegoś czasu ten storczyk nie kwitł, tylko wyrastały nowe liście i te korzenie powietrzne.
- 3velyna
- 500p
- Posty: 855
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Połamany storczyk
Czyli jak odpadło, to w doniczce pozostał jeszcze jeden storczyk? To oznaczałoby, że jest to basal-keiki, roślina identyczna z 'matką', która wyrasta z jej podstawy
Piszesz, że nie ma żadnych uszkodzeń, ale myślę, że miejsce, które było złączone z rośliną macierzystą warto zasypać sproszkowanym węglem drzewnym (w aptece można kupić kapsułki carbo activ, otworzyć je i użyć znajdującego się w nich węgla) lub cynamonem (normalną przyprawą), by nic się w nie nie wdało.
Od razu widać, że są to korzenie powietrzne, bo są proste, tak więc ciężko będzie Ci je ułożyć w doniczce. Myślę, że najlepszym sposobem będzie pobudzenie storczyka do wypuszczenia korzeni 'w dół' (w efekcie będzie on musiał być usadowiony w doniczce bardziej na leżąco). Czyli wstawienie go do szklanego naczynia, wypełnionego żwirem, na którego dnie będzie woda. Roślina ją wyczuje i będzie chciała jej 'skosztować' Oczywiście wokół storczyka radzę podnieść wilgotność powietrza, bo teraz musi pobierać wodę jedynie z powietrza. Mogą to być naczynia z wodą ustawione w pobliżu niego. Możesz także zraszać liście miękką wodą (destylowana, demineralizowana, deszczówka z czystych terenów, przefiltorwana w dzbanku np. Brity, przegotowana i odstana), bo od spodu posiadają one aparaty szparkowe, którymi pobierają wodę
Piszesz, że nie ma żadnych uszkodzeń, ale myślę, że miejsce, które było złączone z rośliną macierzystą warto zasypać sproszkowanym węglem drzewnym (w aptece można kupić kapsułki carbo activ, otworzyć je i użyć znajdującego się w nich węgla) lub cynamonem (normalną przyprawą), by nic się w nie nie wdało.
Od razu widać, że są to korzenie powietrzne, bo są proste, tak więc ciężko będzie Ci je ułożyć w doniczce. Myślę, że najlepszym sposobem będzie pobudzenie storczyka do wypuszczenia korzeni 'w dół' (w efekcie będzie on musiał być usadowiony w doniczce bardziej na leżąco). Czyli wstawienie go do szklanego naczynia, wypełnionego żwirem, na którego dnie będzie woda. Roślina ją wyczuje i będzie chciała jej 'skosztować' Oczywiście wokół storczyka radzę podnieść wilgotność powietrza, bo teraz musi pobierać wodę jedynie z powietrza. Mogą to być naczynia z wodą ustawione w pobliżu niego. Możesz także zraszać liście miękką wodą (destylowana, demineralizowana, deszczówka z czystych terenów, przefiltorwana w dzbanku np. Brity, przegotowana i odstana), bo od spodu posiadają one aparaty szparkowe, którymi pobierają wodę
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?