Moje storczyki Paweł,,< z pytankiem do Jovanki

Awatar użytkownika
Paweł,,<
50p
50p
Posty: 62
Od: 6 lip 2007, o 20:27
Lokalizacja: Siedlce

Moje storczyki Paweł,,< z pytankiem do Jovanki

Post »

Witam wszystkich a szczególnie Ciebie Jovanko, gdyż wielu osobom pomogłaś chyba i (z tego co tu wyczytałem) jesteś osoba dość tolerancyjną dla początkujących ;:63
Za namową DorkiWD zakładam nowy temat dotyczący moich storczyków; mam obecnie jak już tu gdzies na forum pisałem; 2 Phalaenopsis`y - wyglądaja mi na hybrydki, kombinuję jak tu uprawiać je i nie zalać (3 wcześniejsze utonęły)- ale wtedy nie miałem internetu i mniej wiedziałem niż teraz (wspaniałe forum :D ).
Zaczynam myśleć o zakupie Oncidium Sharry Baby, ciekaw jestem czy wymaga jakiś specjalnych warunków, czy tak normalnie jak inne oncidia.
W domu mam okna o wystawie NE i SW. Okno SW otrzymuje mniej światła gdyż w odległości ok 15 m rosna potęzne drzewa.
Jeden falek stoi na parapecie jednego a drugi- drugiego okna.
Wyczytałem, że oncidia potrzebuja do stymulacji kwitnienia dobowej zmiany temp. i okresu spoczynku. Mam nadzieję, że okres jesieni gdy nie grzeją jeszcze kaloryfery i jest chłodno moze być porą, w której można symulować okres zmniejszonego podlewania.
Jovanko >>. czy są jakieś info które (oprócz cyklicznego wzrostu psb) trzeba wiedzieć o oncidiach ?????????
Dzięki za odpowiedź
P.S. Mam propozycję, jak wam się wydaje, czy nie założyć tu wątków poświęconych poszcz. gat storczyków, np.: "Phalaenopsis" i tam wszystko o tych roślinach--- taki bank informacji????????????
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi obce
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witaj Pawle :P w gronie storczykarzy !!

Dziękuję za miłe słowa ;:95
;:24 z tolerancją to mozna się zgodzić , gorzej jest z czasem .

Z tego co opisujesz o swoich storczykach widzę, ze zupełnie dobrze sobie radzisz.
Zerkasz :roll: na Onc.Sherry Baby ??? ---warunki jak kazde inne oncidium.
Hybryda warta zainteresowania, wynagradza ilością kwiatów i zapachem czekolady.

Dla oncidium , wazne jest zauwazenie faktu wegetacji nowych przyrostów - w tym czasie
nie można myśleć o spoczynku ,czy manipulacji temperaturą.
Gdy nowe podrosną ...to już tak.
Mocna ekspozycja na słońce skutkuje ciemnymi plamami na liściach. Ale jaśniejsze stanowisko, wpływa korzystnie na kwitnienie.Troszkę wyczucia potrzeba, aby poprowadzić
właściwie te hybrydy .
Ale się da *naumieć* :P --->po prostu je nabyć i uczyć się z nimi razem :lol:



Pawle, pozwolisz , że wyrażę własną opinię na temat banków informacji --> oczywiście niekorzystną dla banków :P .
Tworzenie kolejnego zbioru stanie się n-tą kalką , istniejących wiadomości na stronach storczykowych.
Materiał tam zawarty powstał staraniem wszystkich storczykarzy i chyba nie będzie dla nikogo problemem zapoznanie sie z nim.

Trudno czytać wszystko , więc staram się kierunkować na właściwe zagadnienia.
Powiem, że w ramach niezbędnika rozszerzę kierunki poszukiwań , wskażę nawigację najbardziej optymalną.

Materiał teoretyczny , nigdy nie wyczerpuje zagadnienia uprawy - pytania na forum sa bardzo indywidualne i często z pożytkiem dla sprawy i innych osób rozszerzają wiedzę o storczykach.
Myślę , że bardziej racjonalne jest pozostanie przy dotychczasowej formie.

A kiedyś............. ;:23
Pewnie z czasem powstanie coś takiego :roll: , co da się ułożyć sensownie w katalog-głównie w celu szybkie identyfikacji storczyków + fotki + minimum wiedzy o uprawie.
Ale....napisałam z czasem ;:215


pozdrawiam Jovanka ;:100
Awatar użytkownika
Paweł,,<
50p
50p
Posty: 62
Od: 6 lip 2007, o 20:27
Lokalizacja: Siedlce

Post »

Dzięki Jowanko za szybką odpowiedź. ;:82

Jeszcze nie mam tego Oncidium Sharry Baby- zakupiłem na allegro (dokonałem przelewu kasy) mam nadzieję, że allegrowicz mi je przyśle, dzisiaj z nim rozmawiałem telefonicznie - zobaczymy-- obym nie zachwalił dnia...... ;:199

Po zalaniu paru Falków parę lat temu i jednego dendrobium phalaenopsis teraz już wolę poczytać wcześniej na temat roślinki a potem ja kupić.

Z tymi bankami informacji o poszczególnych storczykach to takie moje wolne przemyślenia, nie upieram sie.
;:159
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi obce
Awatar użytkownika
Paweł,,<
50p
50p
Posty: 62
Od: 6 lip 2007, o 20:27
Lokalizacja: Siedlce

Jak samemu zrobić keiki Phalaenopsis`a ???

Post »

Znalazłem strone o tym jak samemu zrobić keiki z łodygi zielonej (nie uschnietej) Falka.
Czy ktos o tym słyszał??
Można sciąc i sobie wychodować, czy ktos o tym słyszał, czy ja jestem aż tak mocno niedouczony, że keiki nie musi wyrosnąc z łodygi połaczonej z rośliną mateczną??? :roll:
Jovanko-- oświeć???
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi obce
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Pawle,witaj!!!

Noooo, jest materiał na ten temat dość bogaty, moze to chodzi o ten adres?
http://www.orchideenvermehrung.at/

Jakie jest moje zdanie :
uzyskanie rosliny tym sposobem jest możliwe .Jednak na powodzenie całego cyklu--->bardzo dłuuuuuuuuuuuuugiego składa się wielka dyscyplina prowadzenia hodowli.
Pomijam wszelkie media ,u nas przeważnie niedostępne które to inicjują, czyli pobudzaja drzemiące oczko do wydania zaczątków nowej roślinki.To hormony,pasty,pożywki itp....
Do tego czas bardzo długi, temperatura,sterylność ,wilgotność itp.....itd...
Oczywiście wszystko można.

Kolezanka z forum storczykowego podobno prowadzi obcięte łodygi na *keiki* w warunkach wazonowych przy intensywności światła.
Wiadomo , jest to jeden z czynników inicjujących.
Ale słyszymy o tym od dłuższego czasu, niestety prezentacji nigdzie nie robiła, więc ...dalej tylko słyszymy.
Doświadczenie koleżanek z mojego klubu w hodowli na mchu /jak w linku/ były bez powodzenia dla falenopsisów ,
natomiast duze powodzenie i bez specjalnych zabiegów jest na pseudobulwach dendrobium.
Te ostatnie nawet nie wymagają :P mchu--->same rosną i kwitną ,ale taka jest ich natura.

Osobiście również uważam ,że keiki jest określeniem przynależnym roślinie macierzystej/matecznej/ i razem z nią rośnie.
Słowo *keiki*hawajskie,oznacza dzieci.

Inne przypadki to mniej lub wiecej udane próby rozmnażania.

pozdrawiam Jovanka :P
Awatar użytkownika
Paweł,,<
50p
50p
Posty: 62
Od: 6 lip 2007, o 20:27
Lokalizacja: Siedlce

Oncidium przegrzane- jak reanimować

Post »

Witajcie ludziska
Mam problem
Jak pisąłem wcześniej zakupiłem na allegro podobno (bo nie kwitnie ) Oncidium Sharry Baby. Nie mam aparatu więc nie mogę przedstawić zdięć.
Przez te ostatnie 3 dni upałów (16-18 lipca) jechało do mnie w pudełku- całe było owinięte gazetami a doniczka jeszcze okręcona reklamówką (pewnie żeby podłoże nie rozsypało się) i efekt jest-- upały zrobiły swoje:
duże psb pomarszczone maksymalnie, liście zwiędnięte mocno (mają zielony kolor ale chyba są mocno odwodnione), na brzegach liści niewielkie brązowe przebarwienia, u nasady lekka szara pleśń chyba (w jednym miejscu), a na dodatek w korzeniach znalazłem 3 ślimaczki.
Jest chyba jakaś nadzieja- zauważyłem coś podobnego do małych kiełków z psb - mo to ok. 1 cm - wyrasta- nie było mocno zwiędnięte.
Chciałbym się dowiedzieć, czy dobrze postąpiłem przy reanimacji:
- wywaliłem wszystko z doniczki- korzenie białe (podłoze było minimalnie wilgotne)
przepłukałem bo zobaczyłem te 3 ślimaki, odciąłem delikatnie fragment nadgniłego starego pędu (chyba to jakiś pęd był)
obsypałem ten fragment węglem z apteki a roślinę wsadziłem na godzine do słoika z wodą destylowaną ale tak żeby nie była zamoczona nasada korzeni (tam była ta pleśń i wycięty fragment),
potem posadziłem do doniczki z korą - namoczoną wcześniej i odsączoną----teraz sobie stoi przy otwartym oknie.
Nie mam doświadczenia w reanimacji oncidium a szczególnie gdy mamy przegrzanie i jednocześnie lekka pleśń (moim zdaniem Dzięki pobytowi w ciepłym i wilgotnym pudełku). Czy ma stac w normalnym nasłonecznieniu jak dla oncidiów, czy na razie w miejscu zaciemnionym?
Czy przy otwartym oknie czy na razie niech ma podobną temperaturę w dzień i w nocy?
Czy podlewać normalnie, czy się wstrzymac ze 2 tygodnie, czy wręcz pzreciwnie teraz więcej bo było zwiędniete???
Dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam
Paweł
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi obce
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Pawle :P


Wszystko dobrze zrobiłeś- najwazniejsze,ze wnikliwie juz potrafisz ocenić stan rośliny.

Oględziny storczyków sa pierwszą rzeczą jaką trzeba robić po zakupie- i to niezależnie z jakiego żródła.Oczywiście wszystko z umiarem trzeba robić , aby nie zaszkodzić i nie utracić kwitnienia lub nowych przyrostów.
Przegląd na obecność*obcych* ;:214 ---->konieczny zawsze przy zakupie każdego kwiatka. Umknie problem :P i mamy na wszystkich kwiatach w kolekcji.

A co do jakości- nie umiem ocenić bez fotki.Faktem jest ,ze storczyk musi posiadać stare psb więc pomarszczenia nie tylko są spowodowane transportem :P ,wazne,aby w roślinie były widoczne nowe przyrosty.
Brązowe przebarwienia mogą być :plamami po ekspozycji zbyt dużej na słonecznym stanowisku /- końcówki /lub infekcją grzybową -lekką.
Polecam przetrzeć dla dezynfekcji miejsca-delikatny śr.p/grzybowy,drink alkoholowy,woda utleniona w rozcieńczeniu/

Jakie stanowisko- w reanimacji nigdy nie eksperymentujemy.

Myślę, że to o czym piszesz , to normalne wsadzanie do nowego podłoża - mniej ma z reanimacji, którą rozumiemy jako stan
awaryjny rośliny i nasz interwencyjny ! ... z dość daleką amputacja korzeni czy stan zamierania rośliny.


Trzeba dać troszkę spokoju, miejsce jasne ale nie bezp.słońce,ciepłe i dobrze wentylowane.
Te dwa tygodnie przy tych tropikach naszych może być za wielką przerwą.Po 7 dniach ostrożnie podlewaj małymi dawkami .
Po 3 tygodniach wprowadzić można nawożenie.Spryskiwać liście ale delikatnie , szybko muszą wysychać , pomoże to w stopniowym odzyskiwaniu turgoru.

pozdrawiam Jovanka :P
Awatar użytkownika
Paweł,,<
50p
50p
Posty: 62
Od: 6 lip 2007, o 20:27
Lokalizacja: Siedlce

Post »

Wielkie Dzięki Jovanko

Niestety nie mam aparatu fotograficznego, jak tylko będę miał możliwość to przedstawię zdjęcie.
Zauważyłem w niedzielę, że jeden liść przy starej psb zaczyna chyba nadgniwać od nasady więc go wyciąłem a miejsce posmarowałem jak pisałś drineczkiem.
Zacząłem tez w niedzielę przecierać delikatnie liście ale zacznę lekko spryskiwać tak jak pisałaś musze też oddalić od okna na razie bo z tego co pisałaś to zrozumiałem, że ma nie być bezpośredniego promieniowania na razie.
Po jakim czasie może być widoczny efekt - mi się tak wydaje ze po ok 3 tygodniach
Pozdrawiam
Paweł
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi obce
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Pawle :P

Trudno powiedzieć kiedy, pewnie zauważysz symptomy wzrostu. Roślinka Twoja ,zresztą jak każda inna przez nas :wink:* torturowana * , musi zaaklimatyzować sie do nowych warunków.
Bywa, ze trwa to niestety długo. Ale ważne, aby turgor sie poprawił , co będzie już sygnałem , ze jest dobrze.

pozdrawiam Jovanka ;:100
Awatar użytkownika
Paweł,,<
50p
50p
Posty: 62
Od: 6 lip 2007, o 20:27
Lokalizacja: Siedlce

Post »

Dorwałem aparat i oto moje Oncidium o którym pisałem, obecnie wyglada tak: Obrazek
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi obce
Awatar użytkownika
Paweł,,<
50p
50p
Posty: 62
Od: 6 lip 2007, o 20:27
Lokalizacja: Siedlce

Post »

Oto moje pozostałe storczyki- Phalaenopsisy-- hybrydy: Obrazek Obrazek Obrazek
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi obce
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Pawle :P


całkiem ładnie zapowiada się Twoja kolekcja- wszystkie falenopsisy hybrydy ,należą do tych bardziej trwałych i długokwitnących.
Ten cytrynowy , pewnie jest małą formą, kompaktową , co wyróżnia go w grupie tych mniejszych. Liście są nie duże .Bardzo sprytny układ pokroju storczyka.Mam takiego,więc piszę z własnego :P podwórka.Ale ....też są większe w tej grupie , lecz kwiaty sa takiej samej wielkości.
Czyli bez szkody dla storczyka udało się stworzyć mniejsze formy-----hiiiiiiii w trosce o nasze parapety!!!!

A do oncidium, to trzeba cierpliwości aby ujrzeć przebłyski wzrostu.Opornie ta grupa rusza, ale jak zakwitnie to zapachem wynagrodzi długie oczekiwania.
No cóż , gdy kupuje się rośliny 'w ciemno' to kupujemy zazwyczaj marzenia.Wyobrażnia odbiega od rzeczywistości baaaaaardzo często.Powiem PRZEWAŻNIE !

Wiele życzę zadowolenia z kwitnienia storczyków

J ;:76 VANKA
Awatar użytkownika
Paweł,,<
50p
50p
Posty: 62
Od: 6 lip 2007, o 20:27
Lokalizacja: Siedlce

Post »

Dzięki Jovanko za miłe słowo ;:138
Tak, ten cytrynowy jest tą formą kompaktową (zdjęcie trochę nieostre ale znakomicie oddaje kolor- wyglada jak farbowany "fluorescencyjnym barwnikiem")
Najdłużej jest u mnie ten biały kwiat kwitnie juz trzeci miesiąc (a musiał przecież rozwinąć pąki)- CIEKAWOSTKA: gdy go kupiłem rozwinął do połowy najmłodsze pąki, które miał, potem wypuścił nowe pąki i te rozwinęły się całe; efekt jest taki że kwiaty na końcu łodygi ma porozwijane a te przedostatnie udają, że już wkrótce sie rozwiną :) od trzech tygodni zaczął wypuszczać liścia.
No i ostatni - stoi na północnym oknie: wykształcił na jednej łodydze pąk juz ma ok 1 cm ale nie rozwija się jeszcze zato wspaniale widać przyrosty korzeni w bezbarwnej doniczce- można powiedzieć że najintensywniej rosna mu korzenie- spośród pozostałych.

Teraz Oncidium----- :?:
W moim wspaniałym mieście takie oncidium w kwiaciarniach to będzie za sto lat, więc zaryzykowałem.
Siedi sobie przecieram mu liście zeby nawilgocić, drineczka na plamy co raz, podlewanko przez namaczanko raz w tygodniu i tak siedzi i siedzi i siedzi przy północnym oknie na razie aż zacznie trochę rosnąć. zaraz zmykam na urlopik, po tem rozgrzebię mu korzenie zobaczyć czy tam coś sie dzieje..............
a słyszałem o fajnej metodzie na ślimaki--- połozyć kawałek zioemniaka na kore w doniczce i nad ranem zebrać te istoty razem z ziemniakiem (jabłko podobno tez może być) i tak powtarzać aż przestaną się pojawiać-- ciekawe czy to skuteczne jest???
Pozdrawiam
;:136
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi obce
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”