Więdnące storczyki
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
To są faktycznie dwa zupełnie inne przypadki
W tym zapytaniu mówimy o problemie storczyka zakupionego parę dni temu.
A, nie o uprawie od maja ub.roku jak we wskazaniu.Tam są inne przyczyny.
W konkretnym przypadku jak w zapytaniu .. oceniam tak sytuację :
1/Myślę ,ze podlewanie przyspieszyło niekorzystne zmiany .W tym pierwszym okresie .należna jest aklimatyzacja /do 2 tygodni/ .
Wydaje się,ze storczyk dostał zbyt dużo szczęścia....z nawodnieniem.Nagła zmiana wilgotności wywołała nagłą reakcję..
Pąki były prawidłowe ;po podlaniu "siadły"
Jeden kwiat z żółknięciem, wskazuje na normalne przekwitanie;odpadnie.
Żółte pąki, również.
Nadzieją jest to, że storczyk wygląda dobrze .I po stabilizacji zacznie normalny żywot.
I to jest główny powód ,który doprowadził do zmian w pąkach ]
Teraz :
-1/ należy odsączyć ręcznikami papierowymi nadmiar wilgoci w podłożu. Ustabilizować niska wilgotność.I czekać.
-2/nie dopuszczać do skrajnych stanów wilgoci /ani wysuszać, ani zalewać/..
Innej sprawy nie pomijam :bo..mógł wcześniej przemrozić się ,niekoniecznie w czasie krótkiego transportu do domu.
Ale nie to było decydujące o problemach .
Pozdrawiam JOVANKA
Zapytanie zostanie włączone do tematyki o...opadaniu pąków
W tym zapytaniu mówimy o problemie storczyka zakupionego parę dni temu.
A, nie o uprawie od maja ub.roku jak we wskazaniu.Tam są inne przyczyny.
W konkretnym przypadku jak w zapytaniu .. oceniam tak sytuację :
1/Myślę ,ze podlewanie przyspieszyło niekorzystne zmiany .W tym pierwszym okresie .należna jest aklimatyzacja /do 2 tygodni/ .
Wydaje się,ze storczyk dostał zbyt dużo szczęścia....z nawodnieniem.Nagła zmiana wilgotności wywołała nagłą reakcję..
Pąki były prawidłowe ;po podlaniu "siadły"
Jeden kwiat z żółknięciem, wskazuje na normalne przekwitanie;odpadnie.
Żółte pąki, również.
Nadzieją jest to, że storczyk wygląda dobrze .I po stabilizacji zacznie normalny żywot.
I to jest główny powód ,który doprowadził do zmian w pąkach ]
Teraz :
-1/ należy odsączyć ręcznikami papierowymi nadmiar wilgoci w podłożu. Ustabilizować niska wilgotność.I czekać.
-2/nie dopuszczać do skrajnych stanów wilgoci /ani wysuszać, ani zalewać/..
Innej sprawy nie pomijam :bo..mógł wcześniej przemrozić się ,niekoniecznie w czasie krótkiego transportu do domu.
Ale nie to było decydujące o problemach .
Pozdrawiam JOVANKA
Zapytanie zostanie włączone do tematyki o...opadaniu pąków
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
JOVANKA bardzo dziękuję za pomoc, kompletnie nie wiedziałem o tej "klimatyzacji" 2-tygodniowej i odczekałem tylko jeden dzień.
kaloryfer skręciłem na 3, i muszę pomyśleć o jakimś nawilżaczu powietrza...
coś do storczyków nie mam szczęścia. Siostra przywiozła nam 3 phalaenopsisy z Niemiec, zdrowie już zakwitnięte, po zgubieniu kwiatów został przycięty nad trzecim oczkiem, normalnie podlewane i żaden z nich nie zakwitł ponownie a minęły ponad 4 miesiące. 1 tylko wypuścił nowy pęd i są na nim 3 kwiatki... korzenie i liście wyglądają na zdrowe, ale na starych łodygach przy każdym "oczku" są jakby zasuszone, jasnobrązowe.
kaloryfer skręciłem na 3, i muszę pomyśleć o jakimś nawilżaczu powietrza...
coś do storczyków nie mam szczęścia. Siostra przywiozła nam 3 phalaenopsisy z Niemiec, zdrowie już zakwitnięte, po zgubieniu kwiatów został przycięty nad trzecim oczkiem, normalnie podlewane i żaden z nich nie zakwitł ponownie a minęły ponad 4 miesiące. 1 tylko wypuścił nowy pęd i są na nim 3 kwiatki... korzenie i liście wyglądają na zdrowe, ale na starych łodygach przy każdym "oczku" są jakby zasuszone, jasnobrązowe.
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
witam
moim zdaniem główną przyczyną była niska temp podczas transportu i mówię to z doświadczenia- zawsze, gdy kupowałam jakiegoś storczyka w zimowym okresie, kończyło się opadaniem pąków a niekiedy również kwiatów bez względu na to jak bardzo były opatulone na czas transportu !
moim zdaniem główną przyczyną była niska temp podczas transportu i mówię to z doświadczenia- zawsze, gdy kupowałam jakiegoś storczyka w zimowym okresie, kończyło się opadaniem pąków a niekiedy również kwiatów bez względu na to jak bardzo były opatulone na czas transportu !
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
Ja chyb mam szczęście, już 4 storczyki przytargałam ze sklepu do domu w zimie, spacerując z nimi ok. 15 minut niczym nie ochraniając staram się jedynie złapać storczyka od góry za folię, zbierając ją w taki pęczek, aby zimno nie wpadało od góry Obym nie zapeszyła ;)
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
ten zwiędnięty kwiat już opadł, 2 te żółte pąki lada dzień opadną, ale pozostałe 19 pączków jest w dobrej kondycji: lśniące soczyście zielone, 1 już się otworzył, więc faktycznie to temperatura/zbyt wczesne podlanie tak zadziałało.
przy kaloryferze postawiłem taką donicę z wodą, aby parowała, skręciłem go na 3, a same storczyki stoją na odwróconych podstawkach w pojemnikach z wodą tak, by korzenie nie były zamoczone. Co 3-4 dni uzupełniam wodę.
przy kaloryferze postawiłem taką donicę z wodą, aby parowała, skręciłem go na 3, a same storczyki stoją na odwróconych podstawkach w pojemnikach z wodą tak, by korzenie nie były zamoczone. Co 3-4 dni uzupełniam wodę.
- Wanda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1703
- Od: 29 mar 2008, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
shivy, Phalaenopsis kwitną raz do roku. Rzadko 2 razy. Kwitnienia domowe prawie nigdy nie są tak obfite, jak te wywołane przez hodowców w celach handlowych.shivv pisze:JOVANKA bardzo dziękuję za pomoc, kompletnie nie wiedziałem o tej "klimatyzacji" 2-tygodniowej i odczekałem tylko jeden dzień.
kaloryfer skręciłem na 3, i muszę pomyśleć o jakimś nawilżaczu powietrza...
coś do storczyków nie mam szczęścia. Siostra przywiozła nam 3 phalaenopsisy z Niemiec, zdrowie już zakwitnięte, po zgubieniu kwiatów został przycięty nad trzecim oczkiem, normalnie podlewane i żaden z nich nie zakwitł ponownie a minęły ponad 4 miesiące. 1 tylko wypuścił nowy pęd i są na nim 3 kwiatki... korzenie i liście wyglądają na zdrowe, ale na starych łodygach przy każdym "oczku" są jakby zasuszone, jasnobrązowe.
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
to przy okazji pokaże Wam zdjęcia tych przywiezionych (siostra kupiła dla siebie 2 i dla nas 3 jednocześnie, jej dawno już 2 raz zakwitły a nasze nic, tylko 1 z nich puścił nowy pęd z aż 3 pąkami )
http://postimage.org/image/4wkcxlgf3/ - pojedynczy, puścił nowy pęd
http://postimage.org/image/9k31s6eh3/ - tu jego liście
http://postimage.org/image/e5f05iwp7/ - ten był potrójny i nic
http://postimage.org/image/pc3mjgp09/ - tutaj podwójny... :/
http://postimage.org/image/hs357pd85/ - tu ich liście
czy jeżeli po 4 dniach od kąpieli wodnej korzenie zewnętrzne są srebrne, a w środku takie pół na pół, to można0 (tak jak to zrobiłem) spryskać je wodą?? (potraktowałem tak wystające korzenie i liście? tzn.:
niedziela - kąpiel wodna
czwartek - opryskanie korzeni i liści
niedziela znów kąpiel itd.
i jak określacie szanse na ponowne zakwitnienie tych 3 storczyków? kwiaty zgubiły w październiku jakoś.... może błędem było ich ścięcie? korzenie i liście wyglądają zdrowo.
http://postimage.org/image/4wkcxlgf3/ - pojedynczy, puścił nowy pęd
http://postimage.org/image/9k31s6eh3/ - tu jego liście
http://postimage.org/image/e5f05iwp7/ - ten był potrójny i nic
http://postimage.org/image/pc3mjgp09/ - tutaj podwójny... :/
http://postimage.org/image/hs357pd85/ - tu ich liście
czy jeżeli po 4 dniach od kąpieli wodnej korzenie zewnętrzne są srebrne, a w środku takie pół na pół, to można0 (tak jak to zrobiłem) spryskać je wodą?? (potraktowałem tak wystające korzenie i liście? tzn.:
niedziela - kąpiel wodna
czwartek - opryskanie korzeni i liści
niedziela znów kąpiel itd.
i jak określacie szanse na ponowne zakwitnienie tych 3 storczyków? kwiaty zgubiły w październiku jakoś.... może błędem było ich ścięcie? korzenie i liście wyglądają zdrowo.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
Mi również korzenie z wierzchu szybciej przesychają, ale raczej nic z nimi nie robię, o to chodzi aby korzenie przeschły przed kolejnym moczeniem ;) Oczywiście delikatnie możesz je spryskać, ale pamiętaj, że krople wody będą spływać do doniczki, i podłoże wewnątrz może być jeszcze dłużej mokre.
Pierwsze zdjecie - czy lodyga kwiatowa wychodzi ze stożka wzrostu czy tylko przebiła się od spodu i przedziurawiła liść?
Trzecie zdjęcie - obciąłeś łodygi poprzez względy estetyczne czy same zżółkły? Jeśli zżółkły do tego miejsca to ok, ale jeśli były zielone to niepotrzebnie ścinałeś, pozbawiłeś się w ten sposób wielu uśpionych oczek, z których mogłyby być kwitnienia wtórne.
Storczyki wyglądają zdrowo, może po prostu wystarczyłoby im zapewnić odpowiednie wahania temperatury aby zainicjować kwitnienie? Możesz je przenieść do chłodniejszego pokoju na 6 tygodni u mnie to się sprawdziło Od jak dawna storczyk nie kwitnie? Storczyki mają prawo kwitnąc raz do roku, więc jeśli ten okres u Ciebie jest krótszy to wszystko jest ok. Też mam jednego, którego kupiłam na Dzień Matki i do tej pory tylko liście wypuszcza i przedłuża korzenie mimo, że inne wypuściły odgałęzienia i nowe pędy.
Pierwsze zdjecie - czy lodyga kwiatowa wychodzi ze stożka wzrostu czy tylko przebiła się od spodu i przedziurawiła liść?
Trzecie zdjęcie - obciąłeś łodygi poprzez względy estetyczne czy same zżółkły? Jeśli zżółkły do tego miejsca to ok, ale jeśli były zielone to niepotrzebnie ścinałeś, pozbawiłeś się w ten sposób wielu uśpionych oczek, z których mogłyby być kwitnienia wtórne.
Storczyki wyglądają zdrowo, może po prostu wystarczyłoby im zapewnić odpowiednie wahania temperatury aby zainicjować kwitnienie? Możesz je przenieść do chłodniejszego pokoju na 6 tygodni u mnie to się sprawdziło Od jak dawna storczyk nie kwitnie? Storczyki mają prawo kwitnąc raz do roku, więc jeśli ten okres u Ciebie jest krótszy to wszystko jest ok. Też mam jednego, którego kupiłam na Dzień Matki i do tej pory tylko liście wypuszcza i przedłuża korzenie mimo, że inne wypuściły odgałęzienia i nowe pędy.
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
Ad 1. zdj. - tak, nowy pęd jest ze stożka wzrostu
Ad 3. zdj. - obciąłem po przekwitnieniu, z tego co pamiętam nie były ususzone, ale tak słyszałem, że trzeba obciąć (byłem wtedy zielony totalnie)
a w tym pomieszczeniu, to różnice temperatur mają być? w dzień ciepło w nocy zimniej czy generalnie chłodniej? bo jak tak, to zabiorę je do sypialni.
Ad 3. zdj. - obciąłem po przekwitnieniu, z tego co pamiętam nie były ususzone, ale tak słyszałem, że trzeba obciąć (byłem wtedy zielony totalnie)
a w tym pomieszczeniu, to różnice temperatur mają być? w dzień ciepło w nocy zimniej czy generalnie chłodniej? bo jak tak, to zabiorę je do sypialni.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
W zasadzie bez różnicy, chodzi o to, ze im bliżej lata tym storczyki maja wyższe amplitudy bo za oknem ciepło a wieczorem chłodniej i wtedy wówczas zakwitają. Mnie sie nie chce bawić w rozszczelnianie okien bo można przechłodzić storczyka, wić wynosze je do pokoju obok gdzie zawsze jest chłodniej o kilka stopni, tam stoją i po ok 5 tygodnia stare pędy wypuściły odgałęzienia oraz nowe pędy. Jeden tylko stoi oporny, o którym wspominałam. Podobnie sytuacja się miała z resztą moich storczyków które miałam w domu rodzinnym w pokoju ciepłym o południowej ekspozycji, więc grzało mi tu nawet przez zasłonięte rolety, później zabrałam storczyki na moje mieszkanie studenckie gdzie pokój mam chłodniejszy z ekspozycja północno=wschodnia i też po niedługim czasie wszystkie zaczęły coś wypuszczać za wyjątkiem jednego ;)
Nie jest to oczywiście reguła, ale nie jest tajemnicą, ze to właśnie amplituda temperatur zainicjowuje kwitnienie oraz stosunek długości dnia do nocy, wiec warto próbować Ale jeśli kwiaty opadły w październiku to wcale nie tak źle, może warto dać storczykowi odetchnąć? ja moje przeniosłam bo w okresie zimy miały bardzo mało słońca na parapecie, zacienionym przez balkon, dlatego dałam je na okno południowe, nawet nie myślałam, że niższa temperatura je zmobilizuje ;)
A jeśli łodyga wyrasta ze stożka wzrostu to niestety storczyk nie będzie już wypuszczać nowych liści bo nie ma skąd powoli będzie marniał i jedyna nadzieja w tym, ze wypuści keiki u podstawy lub na łodydze..
Nie jest to oczywiście reguła, ale nie jest tajemnicą, ze to właśnie amplituda temperatur zainicjowuje kwitnienie oraz stosunek długości dnia do nocy, wiec warto próbować Ale jeśli kwiaty opadły w październiku to wcale nie tak źle, może warto dać storczykowi odetchnąć? ja moje przeniosłam bo w okresie zimy miały bardzo mało słońca na parapecie, zacienionym przez balkon, dlatego dałam je na okno południowe, nawet nie myślałam, że niższa temperatura je zmobilizuje ;)
A jeśli łodyga wyrasta ze stożka wzrostu to niestety storczyk nie będzie już wypuszczać nowych liści bo nie ma skąd powoli będzie marniał i jedyna nadzieja w tym, ze wypuści keiki u podstawy lub na łodydze..
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
Witam serdecznie,
Jestem tu nowa ( zalogowałam się dziś) i tak sobie czytam problemy ze storczykami. Ja mam podobny problem, tzn dostałam od chłopaka Storczyka na walentynki, też się wyprzedziłam bo dwa dni po tym go nawodniłam (sprawdzałam wcześniej korzenie i były już srebrne), też nie wiedziałam o tej aklimatyzacji . Poza tym kwiaciarnia jest zaraz obok naszego bloku więc transport trwał 1-2 minuty, do tego Pani w kwiacarni go dobrze zapakowała w papier, więc może nie zmarzła? Tym bardziej że inną Orchideę "tachałam" prawie godzine w różnych autobusach i o ciągłej zmianie tempratury i nic jej nie było. Po paru dniach zaobserwowałam że jeden po drugim niewypuszonym pączku więdną, aż w końu wszystkie zwiędły (ponad 20! ), i tak jest już od prawie dwóch tygodni, te parę pączków co otworzyły się jeszcze w kwiaciarni to wyglądają dosłownie tak samo piękne , a te wszystki inne takie zeschnięte wiszą , nie opadają ani nic. Nie wiem czy mam czekać aż Storczuś sam wszystko zrzuci czy mam jakoś interweniować?
Innego storczyka zprezentowałam sobie sama w styczniu, wielki i piękny o śnieżnobiałych kwiatach
Już mu się kończy okres kwitnienia i wszystkie kwiaty więdną już. Czytałam w innych tematach, że najlepiej poczekać na to co storczuś sam zrobi, albo żeby go przenieść w inne miejsce (zacienione, o niższej temperaturze i mniej słoneczne). Tylko u mnie jest taki problem, że w mieszkaniu przez te nieszczęsne kaloryfery jest strasznie gorąco i sucho, choć ustawiłam mnóstwo pojemników z wodą na kaloryfery, i też jest wszędzie słonecznie, chyba że musiałabym go postawić na korytarz ale tam to już w ogóle słońce nie dociera. Ogólnie ten storczyk stoi około 2,5 metra od okna, i tak pięknie kwitł więc uważam że jest mu tam dobrze. Sama nie wiem co mam z nim zrobić, i nie widzę też żeby nowe liście wypuszczał... Mam go przestawić czy zostawić w tym samym miejscu i po prostu czekać cierpliwie co zrobi?
Ostatniego storczyka (najstarszy), kupiłam w czerwcu tamtego roku, kwitł jak szalony aż 3 miesiące , ale od czasu przekwitnięcia już nic. Gdzieś na jakieś stronie wyczytałam żeby uciąć łodygę.. i ucięłam, ale szczerze się przyznam że nie pamiętam czy była uschnięta czy tak na żywca mu ją obcięłam . Wypuścił wtedy nowe malutkie liście, i od tego czasu nic się z nim nie dzieje. Traktowałam go ciągle tak samo czyli podlewałam jak zauważyłam że wszystko jest już suche. W piątek, postanowiłam go przesadzić bo podłoże było jakieś takie "bez życia kompletnie - nie takie zdrowe jak u tych nowych okazów. O dziwo, jak go wyciagęłam z doniczki to byłam w szoku, naokoło wszystko było suche, a w środku zaraz pod liśmi była wielka śmierdząca zgniła bryła "czegoś". Uciełam prawie wszystkie korzenie..... bo albo były zgniłe albo całkowicie suche Zostało mi tylko parę malutkich korzonków wyrastających z liści i tak je włożyłam do tego nowego podłoża i wyczytałam że mam czekać przed podlaniem ponad 10 dni więc czekam. Też stoi 2,5 metra od okna, dosłownie nad tym wcześniejszym. Mam go przestawić, jakoś z nim działać czy też czekać?
Rozpisalam się strasznie, ale chciałabym poznać wasze opinie, ja jestem całkowicie początkująca w uprawie storczyków (i nie tylko storczyków - mam wiele innych pytań i problemów dotyczących innych roślin), więc jeśli robię coś źle to proszę napiszcie mi.
Jeszcze a propos zraszania, wsześnej ktoś napisał że nie można zraszać ujścia liści, a ja tam najwięcej wody pryskałam , ale Orchidea ma się dobrze, więc ,może jej to nie zaszkodziło? Więcej już nie będę
Z góry dziękuję za wszystkie wskazówki.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Jestem tu nowa ( zalogowałam się dziś) i tak sobie czytam problemy ze storczykami. Ja mam podobny problem, tzn dostałam od chłopaka Storczyka na walentynki, też się wyprzedziłam bo dwa dni po tym go nawodniłam (sprawdzałam wcześniej korzenie i były już srebrne), też nie wiedziałam o tej aklimatyzacji . Poza tym kwiaciarnia jest zaraz obok naszego bloku więc transport trwał 1-2 minuty, do tego Pani w kwiacarni go dobrze zapakowała w papier, więc może nie zmarzła? Tym bardziej że inną Orchideę "tachałam" prawie godzine w różnych autobusach i o ciągłej zmianie tempratury i nic jej nie było. Po paru dniach zaobserwowałam że jeden po drugim niewypuszonym pączku więdną, aż w końu wszystkie zwiędły (ponad 20! ), i tak jest już od prawie dwóch tygodni, te parę pączków co otworzyły się jeszcze w kwiaciarni to wyglądają dosłownie tak samo piękne , a te wszystki inne takie zeschnięte wiszą , nie opadają ani nic. Nie wiem czy mam czekać aż Storczuś sam wszystko zrzuci czy mam jakoś interweniować?
Innego storczyka zprezentowałam sobie sama w styczniu, wielki i piękny o śnieżnobiałych kwiatach
Już mu się kończy okres kwitnienia i wszystkie kwiaty więdną już. Czytałam w innych tematach, że najlepiej poczekać na to co storczuś sam zrobi, albo żeby go przenieść w inne miejsce (zacienione, o niższej temperaturze i mniej słoneczne). Tylko u mnie jest taki problem, że w mieszkaniu przez te nieszczęsne kaloryfery jest strasznie gorąco i sucho, choć ustawiłam mnóstwo pojemników z wodą na kaloryfery, i też jest wszędzie słonecznie, chyba że musiałabym go postawić na korytarz ale tam to już w ogóle słońce nie dociera. Ogólnie ten storczyk stoi około 2,5 metra od okna, i tak pięknie kwitł więc uważam że jest mu tam dobrze. Sama nie wiem co mam z nim zrobić, i nie widzę też żeby nowe liście wypuszczał... Mam go przestawić czy zostawić w tym samym miejscu i po prostu czekać cierpliwie co zrobi?
Ostatniego storczyka (najstarszy), kupiłam w czerwcu tamtego roku, kwitł jak szalony aż 3 miesiące , ale od czasu przekwitnięcia już nic. Gdzieś na jakieś stronie wyczytałam żeby uciąć łodygę.. i ucięłam, ale szczerze się przyznam że nie pamiętam czy była uschnięta czy tak na żywca mu ją obcięłam . Wypuścił wtedy nowe malutkie liście, i od tego czasu nic się z nim nie dzieje. Traktowałam go ciągle tak samo czyli podlewałam jak zauważyłam że wszystko jest już suche. W piątek, postanowiłam go przesadzić bo podłoże było jakieś takie "bez życia kompletnie - nie takie zdrowe jak u tych nowych okazów. O dziwo, jak go wyciagęłam z doniczki to byłam w szoku, naokoło wszystko było suche, a w środku zaraz pod liśmi była wielka śmierdząca zgniła bryła "czegoś". Uciełam prawie wszystkie korzenie..... bo albo były zgniłe albo całkowicie suche Zostało mi tylko parę malutkich korzonków wyrastających z liści i tak je włożyłam do tego nowego podłoża i wyczytałam że mam czekać przed podlaniem ponad 10 dni więc czekam. Też stoi 2,5 metra od okna, dosłownie nad tym wcześniejszym. Mam go przestawić, jakoś z nim działać czy też czekać?
Rozpisalam się strasznie, ale chciałabym poznać wasze opinie, ja jestem całkowicie początkująca w uprawie storczyków (i nie tylko storczyków - mam wiele innych pytań i problemów dotyczących innych roślin), więc jeśli robię coś źle to proszę napiszcie mi.
Jeszcze a propos zraszania, wsześnej ktoś napisał że nie można zraszać ujścia liści, a ja tam najwięcej wody pryskałam , ale Orchidea ma się dobrze, więc ,może jej to nie zaszkodziło? Więcej już nie będę
Z góry dziękuję za wszystkie wskazówki.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
Nie wiem czy czas moczenia ma jakiś wpływ na aklimatyzację storczyka.. Tzn. ja tego nie zaobserwowałam, jeśli storczyk miał sucho, moczyłam go od razu po przyniesieniu ze sklepu i nic się nie działo.. Niemniej jednak storczyk musi przyzwyczaić sie do nowych warunków stad zrzucanie pączków, jest to bardzo częste zjawisko, po przyniesieniu storczyka ze sklepu do domu. czasem zrzuca tylko część a czasem wszystkie. Dotyczy to tak samo pączków jak i kwiatów. Ponadto tej zimy mamy bardzo mało słońca, które jest niezbędnym warunkiem do rozwinięcia się pączków, u mnie rosną nowe łodygi i niektóre pączki zasychają a niektóre dają radę. Ten temat był omawiany baaardzo wiele raz i na pewno znajdziesz to czego szukasz jeśli skorzystasz z wyszukiwarki na forum storczykowym Czasami za mało światła, czasami za zimno, czasem za niska wilgotność ale najczęściej tak storczyki odchorowują zmianę otoczenia Nic z tym nie zrobisz, pielęgnuj jak zwykle aby doczekać się swojego kwitnienia.
Co do drugiego storczyka sama piszesz, że dopiero teraz zaczął przekwitać, nie ma zatem sensu na siłę inicjować ponowne kwitnienie. Skoro zaczął dopiero przekwitac nie spodziewaj się też, że za dzień czy za dwa zacznie wypuszczać nowe liście, to proces rozłożony w czasie ;) Storczyki w teorii kwitną raz w roku, więc storczyk ma duuużo czasu na wytwarzanie liści i wydłużanie korzeni na pewno będzie Ci to łatwiej zauważyć, kiedy przyjdzie wiosna, odpowiednia ilość światła i temperatury, a storczyki obudzą się do życia Jeśli dobrze mu tam gdzie stoi to daj mu spokój ;) Jednak pamiętaj, że storczyki mimo, iż nie lubią światła bezpośredniego, to potrzebują miejsc jasnych, zwłaszcza zimą, kiedy słońca jest mniej, więc nie wiem czy 2,5 metra od okna to dobre rozwiązanie.. Jeśli to okno południowe to ok, ale przy innym zastanowiłabym się
Ta bryła "czegoś" w przypadku ostatniego storczyka to mogło być sphagnum lub torf. Oba bardzo mocno chłoną i trzymają wilgoć, więc nie dziwne, że korzonki pogniły Dlatego najlepiej przy moczeniu, nie sugerować się tylko wyglądem korzeni, które widzimy przez doniczkę ale i miec pewność, że te wewntrz doniczki tez przeschły, a te przesychają wolniej ;) Najlepiej delikatnie wsunąć patyczek np. do szaszłyków w podłoże i po 5 minutach sprawdzić czy jest suchy. Mogło być tak, że sugerując się tylko korzonkami z zewnątrz storczyk był za często moczony.. ale często zdarza się tez, że storczyki uprawiane są w sphagnum a jak rosną to razem ze sphagnum przesadza się je do większej doniczki i obsypuje korą wolne przestrzenie.. Jeśli stracił prawie wszystkie korzenie, to powinnać poczytać o reanimacji storczyka w kamieniach bądź keramzycie. Przeszukaj wątki pod tym hasłem, a będziesz wiedziała, czy Twój storczyk się kwalifikuje
Co do drugiego storczyka sama piszesz, że dopiero teraz zaczął przekwitać, nie ma zatem sensu na siłę inicjować ponowne kwitnienie. Skoro zaczął dopiero przekwitac nie spodziewaj się też, że za dzień czy za dwa zacznie wypuszczać nowe liście, to proces rozłożony w czasie ;) Storczyki w teorii kwitną raz w roku, więc storczyk ma duuużo czasu na wytwarzanie liści i wydłużanie korzeni na pewno będzie Ci to łatwiej zauważyć, kiedy przyjdzie wiosna, odpowiednia ilość światła i temperatury, a storczyki obudzą się do życia Jeśli dobrze mu tam gdzie stoi to daj mu spokój ;) Jednak pamiętaj, że storczyki mimo, iż nie lubią światła bezpośredniego, to potrzebują miejsc jasnych, zwłaszcza zimą, kiedy słońca jest mniej, więc nie wiem czy 2,5 metra od okna to dobre rozwiązanie.. Jeśli to okno południowe to ok, ale przy innym zastanowiłabym się
Ta bryła "czegoś" w przypadku ostatniego storczyka to mogło być sphagnum lub torf. Oba bardzo mocno chłoną i trzymają wilgoć, więc nie dziwne, że korzonki pogniły Dlatego najlepiej przy moczeniu, nie sugerować się tylko wyglądem korzeni, które widzimy przez doniczkę ale i miec pewność, że te wewntrz doniczki tez przeschły, a te przesychają wolniej ;) Najlepiej delikatnie wsunąć patyczek np. do szaszłyków w podłoże i po 5 minutach sprawdzić czy jest suchy. Mogło być tak, że sugerując się tylko korzonkami z zewnątrz storczyk był za często moczony.. ale często zdarza się tez, że storczyki uprawiane są w sphagnum a jak rosną to razem ze sphagnum przesadza się je do większej doniczki i obsypuje korą wolne przestrzenie.. Jeśli stracił prawie wszystkie korzenie, to powinnać poczytać o reanimacji storczyka w kamieniach bądź keramzycie. Przeszukaj wątki pod tym hasłem, a będziesz wiedziała, czy Twój storczyk się kwalifikuje
Re: STORCZYK WIĘDNIE - POMOCY!
Dzięki wielkie za odpowiedź
Wróciłam z pracy i siadam do lektury o Storczykach
jeśli chodzi o światło to nawet 2,5 metra od okna ma go dosyć sporo, mam bardzo duże okno wraz z drzwiami balkonowymi, od południa, i mieszkam na Węgrzech a dokładnie w Szeged a tu słońca nie brakuje, nawet w zimie . do tego porozsuwałam kompletnie firanki i zasłony żeby było tego słoneczka jak najwięcej
czekam co te moje storczyki wykombinują
dziękuję jeszcze raz
pozdrawiam serdecznie
Wróciłam z pracy i siadam do lektury o Storczykach
jeśli chodzi o światło to nawet 2,5 metra od okna ma go dosyć sporo, mam bardzo duże okno wraz z drzwiami balkonowymi, od południa, i mieszkam na Węgrzech a dokładnie w Szeged a tu słońca nie brakuje, nawet w zimie . do tego porozsuwałam kompletnie firanki i zasłony żeby było tego słoneczka jak najwięcej
czekam co te moje storczyki wykombinują
dziękuję jeszcze raz
pozdrawiam serdecznie