Inicjacja/stymulacja kwitnienia u phalaenopsis
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11982
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
- Taccanivea
- 1000p
- Posty: 1786
- Od: 24 cze 2009, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 914
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Ja mam pytanie na temat kwitnienia. Moje storczyki stoją teraz przy otwartym oknie. Jest spora różnica pomiędzy temperaturą w dzień i w nocy. To im chyba daje sygnał że pora lulu. Więc skoro już mają sygnał, że trzeba spać to czy jest sens pozbawiać ich teraz nawozu i molestować o kwiaty, czy zostawić je w spokoju i dopieszczać na wiosnę?
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 914
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Ja chyba do moich muszę zatrudnić supernianię, może jak je wyśle na karnego jeżyka to im się w korzeniach poodkręca, bo od czerwca siedzą na laurach i sobie odpoczywają. Dwa z nich to nawet nie wiem jak kwitną, bo ulitowałam się i kupiłam w przecenie licząc na wdzięczność, ale chyba będą to pierwsze na ziemi kwiaty ozdobne z korzeni, bo poza nimi to nie robią nic I żadne prośby i groźby nie pomagają...
Przy okazji: ponawiam pytanie. Skoro mają różnicę temperatur dziennych i nocnych to znaczy dla nich że to czas spoczynku, tak? Czy ja teraz mogę liczyć na kwitnienie czy raczej się na to w tej sytuacji nie zdobędą?
Przy okazji: ponawiam pytanie. Skoro mają różnicę temperatur dziennych i nocnych to znaczy dla nich że to czas spoczynku, tak? Czy ja teraz mogę liczyć na kwitnienie czy raczej się na to w tej sytuacji nie zdobędą?
Kocurku :P
Storczyki niczym nie różnią się od innych kwiatów. Kwitną raz w roku/jak dobrze pójdzie /
więc .....cierpliwości oraz
I nie ma rady---->-trzeba podpierać się wiedzą.
A... do tego , poświęcić chwile czasu , na przeszukanie naszych tematów.
* są informacje
Tu jest wyjaśnione , opisane
Kliknij na linki poniżej, tam wyjaśniony jest temat kwitnienia i wzrostu storczyków
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=#123970
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=15
Pozdrawiam,
JOVANKA
Storczyki niczym nie różnią się od innych kwiatów. Kwitną raz w roku/jak dobrze pójdzie /
więc .....cierpliwości oraz
I nie ma rady---->-trzeba podpierać się wiedzą.
A... do tego , poświęcić chwile czasu , na przeszukanie naszych tematów.
* są informacje
Tu jest wyjaśnione , opisane
Kliknij na linki poniżej, tam wyjaśniony jest temat kwitnienia i wzrostu storczyków
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=#123970
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=15
Pozdrawiam,
JOVANKA
Inicjacja kwitnienia u Phalaenopsis
Witam,
czy mógłby ktoś podzielić się swoim doświadczeniem i napisać co tak naprawdę inicjuje kwitnienie u Phalaenopsis?
W maju z przyczyn ode mnie niezależnych dwa storczyki (hybrydy Phalaenopsis) nie były podlewane bodajże z miesiąc, przez co straciły mnóstwo korzeni, a na liściach pojawiły się głębokie bruzdy. W rozpaczliwej próbie reanimacji powycinałam co się dało, wymieniłam także podłoże. W tym samym czasie zapanowały paskudne temp. nie przekraczające w ciągu dnia 18 stopni, przez co w pokoju było jak w psiarni. Jednak ku mojemu zdumieniu po krótkim czasie wahania obydwa falki zaczęły na potęgę wypuszczać nowe korzenie, a następnie zaczęły kwitnąć... Jeden z nich wypuścił ok. 20 kwiatów i pod ich ciężarem przewraca się doniczka. Moje pytanie: czy jest to jakiś sposób, aby leniuchy troszkę szturchnąć do roboty, czy po prostu miałam szczęście? Chociaż tłumaczę sobie, że jeden to mógł być przypadek, ale dwa...
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki Pozdrawiam.
czy mógłby ktoś podzielić się swoim doświadczeniem i napisać co tak naprawdę inicjuje kwitnienie u Phalaenopsis?
W maju z przyczyn ode mnie niezależnych dwa storczyki (hybrydy Phalaenopsis) nie były podlewane bodajże z miesiąc, przez co straciły mnóstwo korzeni, a na liściach pojawiły się głębokie bruzdy. W rozpaczliwej próbie reanimacji powycinałam co się dało, wymieniłam także podłoże. W tym samym czasie zapanowały paskudne temp. nie przekraczające w ciągu dnia 18 stopni, przez co w pokoju było jak w psiarni. Jednak ku mojemu zdumieniu po krótkim czasie wahania obydwa falki zaczęły na potęgę wypuszczać nowe korzenie, a następnie zaczęły kwitnąć... Jeden z nich wypuścił ok. 20 kwiatów i pod ich ciężarem przewraca się doniczka. Moje pytanie: czy jest to jakiś sposób, aby leniuchy troszkę szturchnąć do roboty, czy po prostu miałam szczęście? Chociaż tłumaczę sobie, że jeden to mógł być przypadek, ale dwa...
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki Pozdrawiam.
,,Być ateistą to żaden wstyd. Wprost przeciwnie: wyprostowana postawa, która pozwala spoglądać dalej, powinna być powodem do dumy" - R. Dawkins
-
- 200p
- Posty: 282
- Od: 3 cze 2010, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok Wrocławia
Re: Inicjacja kwitnienia u Phalaenopsis
Też tak uważam, że im do inicjacji kwitnienia potrzebny jest spadek temp i mniejsza ilość wody. Troche mi się wydaje, że u Ciebie bylo to zbyt drastyczne, ale jak widać skuteczne.
Re: Inicjacja kwitnienia u Phalaenopsis
To by się zgadzało Poza niską temperaturą i małą (hmm, hmm, delikatnie mówiąc...) ilością wody miały niewiele światła - akurat wtedy na niebie ciągle wisiały chmury. Jednak nie spodziewałam się, że Phalaenopsis, przynajmniej hybrydy, mają takie siły witalne
Ten z kolei podjął przerwane kilka miesięcy temu kwitnienie, dlatego uraczył mnke tylko 3 kwiatkami (tendencja mojej mamy do notorycznego przelewania.... )
Sposób rzeczywiście dobry, tylko czy sumienie na to pozwoli... ;)
Ten z kolei podjął przerwane kilka miesięcy temu kwitnienie, dlatego uraczył mnke tylko 3 kwiatkami (tendencja mojej mamy do notorycznego przelewania.... )
Sposób rzeczywiście dobry, tylko czy sumienie na to pozwoli... ;)
,,Być ateistą to żaden wstyd. Wprost przeciwnie: wyprostowana postawa, która pozwala spoglądać dalej, powinna być powodem do dumy" - R. Dawkins