Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Witam
dzis rozpoczelam reanimacje mojego storczyka w kamykach. Po wyjeciu z doniczki okazalo sie ze biedak nie ma ani jednego zielonego korzenia poobcinalam wszytsko, posypalam ranki cynamonem itd
Dobrze zrozumialam ze mam czekac teraz tydzien zeby wszystko po zasychalo a nastepnie podlac i utrzymywac niewielka ilosc wody na dnie poniewaz nie ma zadnych korzeni? A i zraszac jeszcze listki?
dzis rozpoczelam reanimacje mojego storczyka w kamykach. Po wyjeciu z doniczki okazalo sie ze biedak nie ma ani jednego zielonego korzenia poobcinalam wszytsko, posypalam ranki cynamonem itd
Dobrze zrozumialam ze mam czekac teraz tydzien zeby wszystko po zasychalo a nastepnie podlac i utrzymywac niewielka ilosc wody na dnie poniewaz nie ma zadnych korzeni? A i zraszac jeszcze listki?
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12861
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Tak, dobrze , pamiętaj że listki zrasza się rano, uważać by nie zalać serca storczyka.
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Trzynastko ja to jak próbuje je pryskać, to z mojego opryskiwacza lecą duże i mniejsze krople wody. A jak w wacik pryskam, to wtedy powstaje mgiełka..
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12861
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Emilio to zamiast pryskać, nakładaj mokre waciki na liście na dwie trzy godzinki.
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
A to nie za długo? I bez tego widzę po podlaniu jednego, ze mu się powoli poprawia, ale ten drugi.. Różowy który miał mało korzeni, ma tylko cztery liście. Niby szykuje pęd kwiatowy(już drugi, bo pierwszy nadłamałam mu przy przesadzaniu), a tu liście począwszy od najstarszego, po przedostatniego zaczynają marszczyć się. Teraz oba zasłaniam przed ostrym słońcem, ale ile tak można zasłaniać w nieskończoność.. Brata storczyk stoi i się kuruje, a słońce mu nie straszne. Tyko moje jakieś nie udane. Siedzą w korze z dodatkami. Okno otwieram, wietrze ostatnio. Na najmłodszym liściu tego różowego pojawiły się srebrne wgłębienia, ale żadnego wełnowca nie widać(a one są takimi przecież leniuchami i te charakterystyczne dla nich waty). Ani na żadnym z moich reanimowanych w korze, a ni na innych roślinach. Nawet jak wnikliwie patrzyłam w te zakamarki(przez szkło powiększające). Więc z tego powodu mogę się póki co cieszyć. Choć ostatnio zabiłam czarnego robaczka, który wyglądem przypominał mi dorosłego wciornastka. Ale w opakowaniu żadnych nie zauważyłam, przez lupę nawet ją oglądałam. Już sama nie wiem.. Na białym były takie bezbarwne plamy na kwiatach, pozostawione przez te wełnowce zapewne, niestety musiałam dla pewności je poobcinać. Ile taki wełnowiec może rosnąć do osobnika dorosłego? Tego jakoś nie doczytałam nigdzie. Mam tylko nadzieję że to nie były te korzeniowe w tym sklepie na kaktusach, a powierzchniowe, bo ponoć ciężko się z nimi walczy. Zanim przesadziłam białego w korę. Znalazłam coś, wyglądem przypominającego go, niestety na zdjęciach mi nie wyszedł tak jak wyglądał, ale pewne że był martwy. cokolwiek to było.
Od zakupu storczyków mija ponad miesiąc.
Od zakupu storczyków mija ponad miesiąc.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
No korzonek idzie w bólach ale idzie już się zrobił lekko srebrny przy trzonie a zielony na końcu.
Jak dbam, staram się jak potrafię najlepiej a powiem że niełatwe to bo ja ręki do kwiatów nie mam ale ćwiczę
Codziennie rano popsikuję kamyki, ale tak by nie polać korzeni ani trzonka, czasem polewam ze strzykawki, przecieram listki wilgotnymi wacikami ale tylko przecieram, nie okładam. Powinam to zmienić?
Stawiam w ciągu czasem nawilżacz obok i puszczam w kierunku storczyków. To tyle chyba.
A jak w ogóle powienien być umocowany storczyk w kamykach? Bo ja wsadziłam mojego pomiedzy dwa patyki do trzymania pędów, tzn przełamałam jeden długi na dwa krótkie i stanowią taki stelaż jakby, pomiędzy nimi jest trzon, podparłam kamykami by dość stabilnie stał. Kamyki są w szklanej kuli a ta stoi na talerzu głębokim wypełnionym keramytem mokrym. Pilnuję by było tam bardzo wilgotno i by liście nie miały kontaktu bezpośredniego z keramzytem. Wystają poza talerz. Czy tak może to wyglądać?
Jak dbam, staram się jak potrafię najlepiej a powiem że niełatwe to bo ja ręki do kwiatów nie mam ale ćwiczę
Codziennie rano popsikuję kamyki, ale tak by nie polać korzeni ani trzonka, czasem polewam ze strzykawki, przecieram listki wilgotnymi wacikami ale tylko przecieram, nie okładam. Powinam to zmienić?
Stawiam w ciągu czasem nawilżacz obok i puszczam w kierunku storczyków. To tyle chyba.
A jak w ogóle powienien być umocowany storczyk w kamykach? Bo ja wsadziłam mojego pomiedzy dwa patyki do trzymania pędów, tzn przełamałam jeden długi na dwa krótkie i stanowią taki stelaż jakby, pomiędzy nimi jest trzon, podparłam kamykami by dość stabilnie stał. Kamyki są w szklanej kuli a ta stoi na talerzu głębokim wypełnionym keramytem mokrym. Pilnuję by było tam bardzo wilgotno i by liście nie miały kontaktu bezpośredniego z keramzytem. Wystają poza talerz. Czy tak może to wyglądać?
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12861
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Emilio, przez liście nie wciągną tyle wody co przez korzenie , dlatego długo się trzyma waciki.
Zuz bardzo dobrze, spryskuj też korzonki ale nie za dużo, żeby nie zalać trzonu
Zuz bardzo dobrze, spryskuj też korzonki ale nie za dużo, żeby nie zalać trzonu
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Dobrze to słyszeć, no to czekam na dalszy rozwój zdarzeń
- Zuzakoniarka
- 50p
- Posty: 59
- Od: 6 sie 2013, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
No to w końcu udało mi się zrobić fotki. Chciałam się z Wami podzielić moja "reanimacją" i pierwszymi sukcesami
Czwarty storczyk zamiast w korzeń idzie w pąk ale na razie nie załączam fotki poczekam aż puści korzonki
Czwarty storczyk zamiast w korzeń idzie w pąk ale na razie nie załączam fotki poczekam aż puści korzonki
Ola
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Mój zdechlaczek po przeprowadzce w keramzyt stracił 2 dłuższe korzonki, ale powoli rusza z przedłużaniem 3 krótszych. Usycha mu liść, ale na szczęście zaczął puszczać nowy, który rośnie dość szybko - mam nadzieję, że wyjdzie na prostą.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 2 lip 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Witam. Na moim storczyku Phal występują takie plamy. W dotyku są lekko chropowate i delikatnie wklęsłe choć nie są zapadnięte. W kolorze jakby srebrne. Dodam że nie jest to nalot na powierzchnie liścia bo sprawdzałam. Sama rożlina rośnie prężnie, ma wiele nowych korzeni, liść i właśnie dzisiaj zauważyłam że wypuszcza młody pęd . Czy mam się martwić tymi plamami i co to może być?
- Emila707
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 sie 2013, o 14:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Lubelskie!)
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Takie plamki mogą zostawiać wciornastki(lub inne szkodniki ssące), poobserwuj podłoże czy nic się po nim nie kręci.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam , Emila ?
Pozdrawiam , Emila ?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 2 lip 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Nie, na podłożu nic nie buszuje ale może zapobiegawczo opryskam go na szkodniki