Zakupiłam go na wystawie miesiąc temu.
W doniczce plastikowej typu misa były dwie rośliny, jedna miała dość już duży pęd a druga pęd z pączkami.
Zaczęło się od uschnięcia pączków, ale myślałam, ze roślina po prostu musi zaaklimatyzować u mnie.
A tydzień temu zobaczyłam plamy na najmłodszych liściach. Spryskałam Topsinem, niestety zmiany się pogłębiły.
W piątek wywaliłam je z doniczki, umyłam w płynie do naczyń i znowu całe spryskałam Topsinem.
Korzonki w obu roślinach są w stanie wręcz idealnym.
Wczoraj wieczorem zasadziłam je do nowych doniczek, już oddzielnie.
Mieszankę zrobiłam z keramzytu, drobnej kory i mchu.


Powyżej fotki tej części, która ma pęd. Przy dotykaniu ta czarna zmiana jest miękka, pozostała częśc listka jest sztywna.
Na tym listku nie ma takiej czarnej zmiany, ale cały listek jest jakby sflaczały.
Na pewno ich sama nie zalałam, czy możliwe, ze to błąd hodowcy?

Kropeczki na listkach są po Topsinie.