Storczyk gnije
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Wodą nie moczę. Nawet taką z bioseptem nie odważyłam się przemyć- przetarłam nią liście i przelałam korzenie.
Poza tym, ten propolis zostawił taka błyszczącą warstewkę- to jest jakiś wosk, nie?- i w tym miejscu raczej woda by się już nie przedostała.
Moni, Ty tą swoją nalewkę na propolisie też masz taką gęstą woskową na spirytusie 95%, czy rozcieńczoną? Ja przemywałam taką gęstą.
Poza tym, ten propolis zostawił taka błyszczącą warstewkę- to jest jakiś wosk, nie?- i w tym miejscu raczej woda by się już nie przedostała.
Moni, Ty tą swoją nalewkę na propolisie też masz taką gęstą woskową na spirytusie 95%, czy rozcieńczoną? Ja przemywałam taką gęstą.
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Nie no, robię to co kilka dni, raz jednym, raz drugim, wczoraj podlałam wodą z bioseptem i teraz już go nie męczę, będę obserwować. Pocieszające, że to wszystko cały czas jest twarde.
Natomiast kwiatek raczej nie ma już stożka wzrostu- już dawno miałam wrażenie że widać tam było taki milimetrowy zasuszony czubek listeczka, ale nawet jeśli to złudzenie i stożek był zdrowy, to już go raczej wydrapałam- ten najmłodszy listek został przecięty niemal na wylot...
Tylko proszę na mnie nie krzyczeć, że co ja mu zrobiłam... (To dla jego dobra...)
Natomiast kwiatek raczej nie ma już stożka wzrostu- już dawno miałam wrażenie że widać tam było taki milimetrowy zasuszony czubek listeczka, ale nawet jeśli to złudzenie i stożek był zdrowy, to już go raczej wydrapałam- ten najmłodszy listek został przecięty niemal na wylot...
Tylko proszę na mnie nie krzyczeć, że co ja mu zrobiłam... (To dla jego dobra...)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- Leśny Duch
- 1000p
- Posty: 2257
- Od: 10 lut 2009, o 12:40
- Lokalizacja: Wejherowo/Gdynia
Hej!
Kilka dni temu dostałam nowego storczyka. Wyglada tak:
Ta zmiana koloru jest sucha i twarda. Co to moze być i jak z tym walczyć?
Pozdrawiam
Kilka dni temu dostałam nowego storczyka. Wyglada tak:
Ta zmiana koloru jest sucha i twarda. Co to moze być i jak z tym walczyć?
Pozdrawiam
Pozdrawiam!:) Joasia
Na leśnym balkonie
Na leśnym balkonie
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Śnieżko, oby było tak jak mówisz, mnie osobiście ta plama przeraża, no ale trzeba czekać... Storczyk wciąż żyje i kwitnie, minęło już 2 tygodnie od cięcia...
Jolu, w moim przypadku o slimakach nie moze być mowy- mam go już pół roku, był 2 razy przesadzany, ostatni raz parę dni temu, no i zaczęło się od "gnijącej" (?) plamy a nie dziury. Ale dzięki za info
Leśny Duszku, trudno powiedzieć, zwłaszcza że bardzo słabo to widać, najlepiej chyba na środkowym zdjęciu. Ale w miejscu skąd wychodzi pęd wydaje się że tam jest wszystko czarne w środku..?! Myślę, że dobrze byłoby go spryskać dokładnie Bioseptem 33 lub Biochikolem (i leczą różne choroby grzybowe i zapobiegają wzmacniając roślinę), a moze nawet Topsinem (przeciwgrzybiczy)..?
Można poczekać jeszcze kilka dni i obserwować czy to się zmienia/powiększa, ale plama wyglada nieciekawie, no i miejsce też takie że jak zacznie się rozprzestrzeniać, może być za późno.
Tyle ode mnie, może odezwie się ktoś kto lepiej się zna, ja to tak na czuja, na zasadzie że lepiej robić coś, bo zawsze jest szansa że się uratuje, niż nie robić nic i patrzeć jak pada...
Powodzenia!
Jolu, w moim przypadku o slimakach nie moze być mowy- mam go już pół roku, był 2 razy przesadzany, ostatni raz parę dni temu, no i zaczęło się od "gnijącej" (?) plamy a nie dziury. Ale dzięki za info
Leśny Duszku, trudno powiedzieć, zwłaszcza że bardzo słabo to widać, najlepiej chyba na środkowym zdjęciu. Ale w miejscu skąd wychodzi pęd wydaje się że tam jest wszystko czarne w środku..?! Myślę, że dobrze byłoby go spryskać dokładnie Bioseptem 33 lub Biochikolem (i leczą różne choroby grzybowe i zapobiegają wzmacniając roślinę), a moze nawet Topsinem (przeciwgrzybiczy)..?
Można poczekać jeszcze kilka dni i obserwować czy to się zmienia/powiększa, ale plama wyglada nieciekawie, no i miejsce też takie że jak zacznie się rozprzestrzeniać, może być za późno.
Tyle ode mnie, może odezwie się ktoś kto lepiej się zna, ja to tak na czuja, na zasadzie że lepiej robić coś, bo zawsze jest szansa że się uratuje, niż nie robić nic i patrzeć jak pada...
Powodzenia!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Agnieszko:)
Gratuluję reanimacji.
Powiem Tobie, że miałam to samo, co Ty. Dostalam phalenopsisa we wrześniu i to coś już było. Obserwowałam, przemywałam czym trzeba i się nie rozwinęło. Storczyk stracił szybko kwiaty, ale teraz wraca do normy, ma nowy liść więc wierzę w sukces. Za Ciebie też trzymam kciuki!
pozdrawiam
Gratuluję reanimacji.
Powiem Tobie, że miałam to samo, co Ty. Dostalam phalenopsisa we wrześniu i to coś już było. Obserwowałam, przemywałam czym trzeba i się nie rozwinęło. Storczyk stracił szybko kwiaty, ale teraz wraca do normy, ma nowy liść więc wierzę w sukces. Za Ciebie też trzymam kciuki!
pozdrawiam
Ania
oj rzeczywiści niezbyt ciekawie to wygląda. ale to nie ważne jak tylko czy już wróci do normy. jezeli plama przysycha to myślę że będzie ok - mój biedak tak miał, tylko po zaaplikowaniu pałeczek plama na liściu jeszcze tego samego dnia zaczęła przysychać i to się zatrzymało. tylko ciekawe co on ma tam w środku
trzymam kciuki, a my pamiętajmy że z każdego takiego przypadku możemy nauczyć się wielu bardzo przydatnych rzeczy (oczywiście nie życzę nikomu, żeby kiedykolwiek musiał w praktyce wykorzystać zdobytą wiedzę....
trzymam kciuki, a my pamiętajmy że z każdego takiego przypadku możemy nauczyć się wielu bardzo przydatnych rzeczy (oczywiście nie życzę nikomu, żeby kiedykolwiek musiał w praktyce wykorzystać zdobytą wiedzę....
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 5 gru 2008, o 20:19
- Lokalizacja: kielce