Choroby storczyków

[Monika_G]

Już pisze jak się nazywa: Baymat AE.
A co do tego storczyka co wstawiła niedawno zdjęcia, to co radzisz?czekać czy interweniować jakimiś środkami?

[MariaTeresa]

To środek systemiczny. Wwystarczy 2 razy co ok.10 dni oprysk z obu stron liści, spodnią stroną lepiej wchłaniają. Plama nie zniknie. Chodzi o to, żeby się nie powiększała, a jeżeli się powiększa, to wtedy trzeba zmienić środek na inny lub uciąć część liści z plamą
Ten drugi jest na ostatnich zdjęciach, prawda? Jeśli stał w tym samym pomieszczeniu co ten z plamami, to też opryskaj zapobiegawczo jeden raz.

[Monika_G]

Witam, i mam kolejny problem, więc proszę bardziej doświadczonych o rade. Poniżej wklejam kilka zdjęć, mojego pierwszego storczyka, którego mam już kilka lat. Pokazał się niedawno pęd i mam nadzieje już niedługo zakwitnie, ale coś niepokojącego się chyba dzieje w podłożu. Pęd już ma malutkie wypustki z których będą kwiaty, ale ostatnio mam wrażenie że chyba przestał rosnąć. Nowe korzenie wypuszcza zdrowe, więc dziwi mnie to co się dzieje w środku. Wygląda to jakby skupisko dużej ilości malutkich kuleczek koloru jasno beżowego. Korzenie wyglądają jakby były puste i też takie beżowe.
Wspomnę, że od kiedy go mam, nie był przesadzany i zastanawiam się, czy warto teraz to robić, czy jak kwiat przekwitnie. Doradzcie.
A i jeszcze te plamy białe na liściach, jeśli pamiętam to trzeba je potraktować roztworem alkoholowym, tak?

[menia]

Jeśli podlewasz wodą przegotowaną, to czytałam,że należy przesadzać raz w roku. To w doniczkach wygląda mi na kamień ? Ale mogę sie mylić.

[śnieżka]

Myślę, że jednak warto byłoby go wyjąć z doniczki i zobaczyć, co się w środku dzieje. Chyba powinno się mu przepłukać solidnie korzenie, wyciąć zgniłe i wsadzić do nowego podłoża. Tym bardziej, że może wcale nie zakwitnąć jeśli piszesz, że jakby stanął w miejscu, a dla roślinki zainfekowanej każdy dzień zwłoki może źle na nią wpłynać i wydłużyć reanimację.

[Monika_G]

Tak przypuszczałam, że to może być od wody bo faktycznie podlewam go przegotowaną wodą kranówką, i nigdy też nie był przesadzamy, bo i na forum jestem od niedawna i ciągle się szkole. Więc zaraz jutro biore się za przesadzanie i reanimacje. Mam tylko nadzieję, że kwiat zakwitnie, bo mam do niego szczególny sentyment. MÓJ PIERWSZY, i zawsze pieknie kwitł.

[Agita]

Z tego co widze to jest to grzybnia. Podobno jakoś bardzo roslinie nie szkodzi, ale w takiej ilości to już raczej trzeba to usunąć. Podłoże wymienić na nowe, doniczkę dobrze wyszorować i zdezynfekować, a korzenie przepłucz dobrze w lekko ciepłej/letniej wodzie z mydłem i dodatkiem odrobiny alkoholu, no a potem oczywiście dobrze czystą wodą. Obetnij wszystkie miękkie i zgniłe, zdezynfekuj miejsca cięć węglem drzewnym, przewietrz i osusz korzenie przez kilka godzin na wierzchu a potem wsadź do świeżego lekko zwilżonego podłoża.
Powodzenia!

[Paisim]

Witam. Aktualnie posiadam 2 storczyki i powiem wam szczerze, że można się zakochać w tych kwiatach:)Zamierzam pogłębiać wiedzę o nich. Ale jeden z moich storczyków choruje, co prawda kwitnie bardzo ładnie ale niepokoją mnie jego liście.
To nie są na pewno te białe robaki, bo nalot wygląda jakby z podlewania wodą z nawozem do storczyków,ale liście stają się wiotkie i ciemne od spodu, z wierzchu są bardzo zielone (ciemne, mocne).

Proszę o pomoc..............
oto foto:

[Limona]

Młode korzonki, które wystają z doniczki, wyglądają na zdrowe, poza kilkoma starszymi, które wyglądają na przepalone od nawozu lub zasolone twardą wodą. Niepokoi mnie mech, który widać na pierwszym zdjęciu. Bbyć może storczyk ma za dużo wilgoci (stoi też w osłonce, co może powodować zbyt wolne przesychanie podłoża) a co za tym idzie, gniją mu korzenie wewnątrz doniczki -> mało korzeni = wiotkie liście = kwiaty nie mogąc pobierać substancji odżywczych z korzeni, zabierają życiodajne soki właśnie z liści.
Podłoże też nie za dobrze wygląda, jest na nim biały nalot, czyli jest zasolone -> znowu twarda woda lub za dużo nawozu. Dobrze by było je wymienić.

Plamy na liściach możliwe, że zrobiły się ze zbyt częstego spryskiwania ich mgiełką do storczyków. Ważna zasada, co za dużo to nie zdrowo. Jeśli zaś roślinka stoi w miejscu dość mocno nasłonecznionym, efekt plam może się po takim zamgławianiu jeszcze wzmagać.

Zmyłabym też ten biały nalot z liści, najlepsza będzie woda demineralizowana albo chociaż przegotowana (temp. pokojowa) z dodatkiem soku z cytryny.

Pokaż jeszcze doniczkę storczyka tak żeby przez nią móc ocenić stan korzeni, bo może zamiast przelania jest on zasuszony a ja tu Cię wprowadzam w błąd... Będziemy radzić dalej.

[Paisim]

Coś niepokojącego dzieje się pod spodem liści, z wierzchu wyglądają dobrze ale mają mocno zielony odcień ciemna zieleń.
Niepokoi mnie ten odcień brązu pod spodem liści ( obwódki całych liści też) i to że końcówki wiodczeją

Białe plamki (przyznam się szczerze) mogły powstać od twardej wody bo brałam wodę z kranu (.
Podlewam je raz na ok 2 tygodnie i wtedy stosuje nawóz do storczyków Agrecol-zgodnie z zaleceniami producenta..
Mgiełkę do storczyków stosuję tylko na korzenie powietrzne (zalecenie na opakowaniu) tak średnio co drugi dzień psiknę... bo piszą że raz dziennie....
Korzenie powietrzne wyglądają chyba dobrze, są zielone w środku:
oto fotka

[Limona]

W doniczce korzonki faktycznie dobrze się mają. Ale jak kwiatuszek przekwitnie, pomyśl o przesadzeniu, bo wydaje mi się strasznie miałkie to podłoże.

Napisz jeszcze coś więcej: od jakiej strony świata stoi ten storczyk, czy na parapecie w bezpośrednim słońcu, jak długo go masz, od kiedy zauważyłaś, że coś się dzieje z liśćmi i czy te plamy są brązowe czy raczej buraczkowe? Jeśli coś jeszcze przyjdzie Ci do głowy, co według Ciebie może być istotne dla sprawy, to napisz - będzie łatwiej Ci pomóc. Obejrzyj też dokładnie czy kwiatuszek nie ma żarłocznych "przyjaciół" w postaci jakiś robali.

[Paisim]

obydwa moje storczyki stoją w pokoju,jeden od wschodu na oknie(przysłaniam mu rano roletą nadmiar słońca)a drugi przy komputerze (jak widać)przy oknie
Listki przetarłam roztworem z sokiem z cytryny. Dziękuję widać różnicę
A może błąd tkwi w podlewaniu.... biorę butelkę po wodzie mineralnej 1,5 l wlewam ok 1 l wody i dodaję nawóz zgodnie z zaleceniami,po czym stawiam storczyki do wanny i "przelewam" jeden nad drugim. Bo tak słyszałam że trzeba robić.
Potem zostawiam je żeby obleciały i wyschły i dopiero zanoszę na miejsce to jest ich "wietrzenie".

Jakiej wody najlepiej używać do storczyków: kranówki,wody destylowanej, mineralnej nie gazowanej, czy wystarczy taka przefiltrowana z dzbanka Brity?? No i czy sposób podlewania jest ok??
dla porównania foto dwóch storczyków, jeden jest zdrowy jak rybka, a drugi ma te ciemne liście i plamy purpurowe na spodniej części liścia

[Grymasella]

W ogóle to jest tu jakiś problem? A może taka uroda tej ćmówki?
Z doświadczenia - teraz samo przelewanie nie wystarcza. W zimie i ja często przelewam zamiast moczyć i wtedy jest ok ale teraz u mnie zupełnie nie zdaje to egzaminu: jednak o tej porze roku one potrzebują więcej wilgoci. Też miałam takiego nadwiędniętego ale porządne moczenie bardzo mu pomogło.
No i mam takiego ciemnego z natury, ciemne liście, ciemne korzenie z bordowymi końcówkami. Tak ma i już.