Wciornastki na storczykach
Re: Choroba storczyków
Ewo, obydwa preparaty dadzą radę.
Podaje link z listą i opisem działania środków wg wykazu.
http://www.bayercropscience.pl/strony/2/i/434.php
Ważne, aby stosować wg instrukcji i zrobić powtórkę po 7-10 dniach.
W oczekiwaniu na preparaty, radzę umyć roślinę w miarę dokładnie.
Miałam przypadek inwazji i...w momencie kiedy nie miałam jeszcze środków....Zastosowałam "to co miałam pod ręką" - jakiś preparat na mszyce.Towarzystwo na kwiatach "spuściło się " po pajęczynkach na parapet./było to nawet widowiskowe/
Umyłam roślinę pod prysznicem . A dla larw w podłożu zastosowałam kąpiel .
Ciepła woda/ok.30stop./ i specyficznie zanurzenie zastosowałam - cała doniczkę po brzeg na godzinę tak, aby liści już nie moczyć.
To zdarzenie kiedyś już opisywałam.
Później zastosowałam Provado w pałeczkach. I nie było powrotu szkodników.
Mając więcej kwiatów, trzeba dla wszystkich kwiatów zastosować zabiegi interwencyjne.Niestety opanują doniczki .
Cały proces rozmnażania od jaja do dorosłego szkodnika może zdarzyć się zaledwie w 2 tygodnie. I to świadczy o niebezpieczeństwie dla roślin. Czas pracuje na rzecz tworzenia kolonii - interwencje warto podejmować nawet jak jest jeden wciornastek.
Na stronach UK są informacje,, nawet w tym wskazanym wątku znalazła się .kąpiel, podobna do mojej
A jak wyglądają larwy wokół korzeni, też warto zobaczyć ...i co czynią:
http://www.ukorchidforum.com/viewtopic. ... 600#p14600
Tagi dla wyszukiwarek w sieci: wciornastek- wciornastki- thrips
Pozdrawiam JOVANKA
Podaje link z listą i opisem działania środków wg wykazu.
http://www.bayercropscience.pl/strony/2/i/434.php
Ważne, aby stosować wg instrukcji i zrobić powtórkę po 7-10 dniach.
W oczekiwaniu na preparaty, radzę umyć roślinę w miarę dokładnie.
Miałam przypadek inwazji i...w momencie kiedy nie miałam jeszcze środków....Zastosowałam "to co miałam pod ręką" - jakiś preparat na mszyce.Towarzystwo na kwiatach "spuściło się " po pajęczynkach na parapet./było to nawet widowiskowe/
Umyłam roślinę pod prysznicem . A dla larw w podłożu zastosowałam kąpiel .
Ciepła woda/ok.30stop./ i specyficznie zanurzenie zastosowałam - cała doniczkę po brzeg na godzinę tak, aby liści już nie moczyć.
To zdarzenie kiedyś już opisywałam.
Później zastosowałam Provado w pałeczkach. I nie było powrotu szkodników.
Mając więcej kwiatów, trzeba dla wszystkich kwiatów zastosować zabiegi interwencyjne.Niestety opanują doniczki .
Cały proces rozmnażania od jaja do dorosłego szkodnika może zdarzyć się zaledwie w 2 tygodnie. I to świadczy o niebezpieczeństwie dla roślin. Czas pracuje na rzecz tworzenia kolonii - interwencje warto podejmować nawet jak jest jeden wciornastek.
Na stronach UK są informacje,, nawet w tym wskazanym wątku znalazła się .kąpiel, podobna do mojej
A jak wyglądają larwy wokół korzeni, też warto zobaczyć ...i co czynią:
http://www.ukorchidforum.com/viewtopic. ... 600#p14600
Tagi dla wyszukiwarek w sieci: wciornastek- wciornastki- thrips
Pozdrawiam JOVANKA
Biały nalot / deformacja na liściach od spodu.
Hej.
Mam problem z dwoma storczykami :\ Moim pierwszym i jej dzieckiem :P
Pierwsze dwa to maleństwo, drugie dwa to mamusia :P
Zaczęło się od starszej rośliny, miałam ją kilka lat. Po kolejnym kwitnieniu zaczęła marnieć i wypuściła z pędu "dziecko". Zapytałam na forum, powiedzieli, że możliwe, że roślina po prostu umiera i "przedłuża żywot" wydając "potomstwo" (dziwnie to brzmi w odniesieniu do roślin ).
W sumie się nie zmartwiłam tą śmiercią, skoro miałam mieć w zamian inny kwiatek. Odcięłam prawidłowo, jak już miało 5 długich korzeni i posadziłam do ziemi dla storczyków.
Rosło powoli, w tym czasie matka zoastła przelana, podgniły jej korzenie, musiałam jej trochę uciąć, ale jej stan jest ciągle taki sam jak na aktualnym zdjęciu (z tym, że zaraz pod obcięciu korzeni wyrósł kolejny listek, ale tylko tak do połowy). Korzenie jej odrosły, ma ich sporo, nie przelewam jej, ma zapewniony dobry drenaż, przepływ wody, nie trzymam jej w wodzie. A nic oprócz rosnących korzeni się nie zmieniło.
Myślałam, że zmiany na liściach matki są związane z podgniciem i przelaniem, brakiem korzeni. Ale teraz powinno już być ok, ma ładne, silne korzenie, a liście nadal są miękkie i mało sprężyste, w dodatku ciągle ta dziwna deformacja od spodu liścia. Z góry wygląda ok, może trochę fioletowe listki ma, ale słyszałam, że tak jest jak jest za mało słońca (liście nadal są takie same, mimo, że stoi w słońcu). Taki stan utrzymuje się od 2 lat.
Dziecko za to rośnie powoli, ale wydawało się, że zdrowo. Ale na nim również pojawiły się plamy od spodu liści, nawet tych świeżych. W dodatku najstarszy listek żółknie, chociaż może po prostu jest stary.
Nie ma tam żadnych robaków, pająków, tarczników itd. Po prostu takie zmiany na liściach. Grzybica jakaś?
No i to tyle. Proszę o powiedzenie co to może być, jak z tym walczyć itd.
PS. Proszę nie zwracać uwagi na plamy z wody na liściach, z powodu braku destylowanej, tyczasowo pryskam zwykłą :P
Mam problem z dwoma storczykami :\ Moim pierwszym i jej dzieckiem :P
Pierwsze dwa to maleństwo, drugie dwa to mamusia :P
Zaczęło się od starszej rośliny, miałam ją kilka lat. Po kolejnym kwitnieniu zaczęła marnieć i wypuściła z pędu "dziecko". Zapytałam na forum, powiedzieli, że możliwe, że roślina po prostu umiera i "przedłuża żywot" wydając "potomstwo" (dziwnie to brzmi w odniesieniu do roślin ).
W sumie się nie zmartwiłam tą śmiercią, skoro miałam mieć w zamian inny kwiatek. Odcięłam prawidłowo, jak już miało 5 długich korzeni i posadziłam do ziemi dla storczyków.
Rosło powoli, w tym czasie matka zoastła przelana, podgniły jej korzenie, musiałam jej trochę uciąć, ale jej stan jest ciągle taki sam jak na aktualnym zdjęciu (z tym, że zaraz pod obcięciu korzeni wyrósł kolejny listek, ale tylko tak do połowy). Korzenie jej odrosły, ma ich sporo, nie przelewam jej, ma zapewniony dobry drenaż, przepływ wody, nie trzymam jej w wodzie. A nic oprócz rosnących korzeni się nie zmieniło.
Myślałam, że zmiany na liściach matki są związane z podgniciem i przelaniem, brakiem korzeni. Ale teraz powinno już być ok, ma ładne, silne korzenie, a liście nadal są miękkie i mało sprężyste, w dodatku ciągle ta dziwna deformacja od spodu liścia. Z góry wygląda ok, może trochę fioletowe listki ma, ale słyszałam, że tak jest jak jest za mało słońca (liście nadal są takie same, mimo, że stoi w słońcu). Taki stan utrzymuje się od 2 lat.
Dziecko za to rośnie powoli, ale wydawało się, że zdrowo. Ale na nim również pojawiły się plamy od spodu liści, nawet tych świeżych. W dodatku najstarszy listek żółknie, chociaż może po prostu jest stary.
Nie ma tam żadnych robaków, pająków, tarczników itd. Po prostu takie zmiany na liściach. Grzybica jakaś?
No i to tyle. Proszę o powiedzenie co to może być, jak z tym walczyć itd.
PS. Proszę nie zwracać uwagi na plamy z wody na liściach, z powodu braku destylowanej, tyczasowo pryskam zwykłą :P
Re: Biały nalot / deformacja na liściach od spodu.
Wyczytałam tutaj w końcu, że to najprawdopodobniej wciornistek.
A teraz pytania:
1. Czy na pewno to jest to?
2. Czy jest sens ratować roślinki? Są do odratowania? Jeśli tak, to jak to zrobić?
3. Jak ten wciornistek się przenosi? Mógł zainfekować inne storczyki? Mam ich 12, ale na żadnym zmiany się nie pojawiły? Spryskać je czymś ewentualnie? Nie będzie to przeszkadzało w kwitnieniu? Mam przepięknego Panamę, którego dostałam na Dzień Kobiet od chłopaka. Ma ponad 50 kwiatów, ciągle dorastają nowe i żal by mi było bardzo, jakby po jakimś środku miał zmarnieć.
A teraz pytania:
1. Czy na pewno to jest to?
2. Czy jest sens ratować roślinki? Są do odratowania? Jeśli tak, to jak to zrobić?
3. Jak ten wciornistek się przenosi? Mógł zainfekować inne storczyki? Mam ich 12, ale na żadnym zmiany się nie pojawiły? Spryskać je czymś ewentualnie? Nie będzie to przeszkadzało w kwitnieniu? Mam przepięknego Panamę, którego dostałam na Dzień Kobiet od chłopaka. Ma ponad 50 kwiatów, ciągle dorastają nowe i żal by mi było bardzo, jakby po jakimś środku miał zmarnieć.
Re: Biały nalot / deformacja na liściach od spodu.
Etta....
Twoje storczyki nie wskazują na beznadziejny stan.Sa raczej wyniszczone/osłabione.
Wystarczy,zastosować oczyszczanie ze szkodników, opryski śr.ochrony oraz poprawić ich bytowanie wg zasad
uprawy.
Uszkodzenia liści wskazują na żerowanie szkodników- wciornastki tak czynią..., a zazwyczaj w pojedynkę nie występują; często przędziorek grasuje razem z nim i inne roztocza.
W tym przypadku trzeba:
1/umyć dokładnie liście i zastosować śr. przeciw szkodnikom/proponuję provado spray + pałeczki tej samej firmy.
2/Po ataku owadów ssących dochodzi błyskawicznie do ataku grzybów- konieczne jest zastosowanie odpowiedniego środka.
Proponuję Topsin , Previcur czy inny z bogatej palety środków.
Zabiegi powtarzać drugi raz co 10 dni
3/zastosować pielęgnację zgodnie z wymaganiami kultury uprawy Phalaenopsis/falenopsisów w pełnym zakresie: nawożenie,
odpowiednia woda do podlewania, stanowisko.....
Storczyki podejrzane warto odizolować od innych; niemniej jednak....pojawienie sie w kolekcjach wciornastka sugeruje,ze migiem wyemigruje do innych kwiatów.
Można opryskać profilaktycznie sprayem j.w...
A wszystko obserwować.Walka z tym szkodnikiem nie należy do łatwych.
Pozdrawiam JOVANKA
Twoje storczyki nie wskazują na beznadziejny stan.Sa raczej wyniszczone/osłabione.
Wystarczy,zastosować oczyszczanie ze szkodników, opryski śr.ochrony oraz poprawić ich bytowanie wg zasad
uprawy.
Uszkodzenia liści wskazują na żerowanie szkodników- wciornastki tak czynią..., a zazwyczaj w pojedynkę nie występują; często przędziorek grasuje razem z nim i inne roztocza.
W tym przypadku trzeba:
1/umyć dokładnie liście i zastosować śr. przeciw szkodnikom/proponuję provado spray + pałeczki tej samej firmy.
2/Po ataku owadów ssących dochodzi błyskawicznie do ataku grzybów- konieczne jest zastosowanie odpowiedniego środka.
Proponuję Topsin , Previcur czy inny z bogatej palety środków.
Zabiegi powtarzać drugi raz co 10 dni
3/zastosować pielęgnację zgodnie z wymaganiami kultury uprawy Phalaenopsis/falenopsisów w pełnym zakresie: nawożenie,
odpowiednia woda do podlewania, stanowisko.....
Storczyki podejrzane warto odizolować od innych; niemniej jednak....pojawienie sie w kolekcjach wciornastka sugeruje,ze migiem wyemigruje do innych kwiatów.
Można opryskać profilaktycznie sprayem j.w...
A wszystko obserwować.Walka z tym szkodnikiem nie należy do łatwych.
Pozdrawiam JOVANKA
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 14 lip 2012, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Coś brunatnego na liściach
Pomóżcie!
Moje storczyki chorują. Liście od nasady jaśnieją, na myjąc je wacikiem zbieram brunatny osad. Czy to grzyb? Jak to leczyć? Już trzy rośliny zachorowały.
Moje storczyki chorują. Liście od nasady jaśnieją, na myjąc je wacikiem zbieram brunatny osad. Czy to grzyb? Jak to leczyć? Już trzy rośliny zachorowały.
Re: Coś brunatnego na liściach
Witaj Krystyno ,
Z opisu można przypuszczać ,że masz wciornastki.
Poza dorosłymi osobnikami jest kilka pokoleń larwalnych.Niektóre z nich, już dobrze sobie poczynają ssąc tkanki roślin.
Larwy są różnie ubarwione- sa białe, żółtawe i pomarańczowe....
To sprawia ,ze po przetarciu liścia jest efekt rdzy....
Należy umyć pod silnym prysznicem liście.
A na brzydactwo ssące zastosować środki chemiczne.
Wybór jest duży; w sklepach pomogą wybrać....
Warto pamiętać ,ze jednorazowe działanie nie będzie skuteczne;trzeba stosować dokładnie instrukcję stosowania środka.
Pozdrawiam JOVANKA
Z opisu można przypuszczać ,że masz wciornastki.
Poza dorosłymi osobnikami jest kilka pokoleń larwalnych.Niektóre z nich, już dobrze sobie poczynają ssąc tkanki roślin.
Larwy są różnie ubarwione- sa białe, żółtawe i pomarańczowe....
To sprawia ,ze po przetarciu liścia jest efekt rdzy....
Należy umyć pod silnym prysznicem liście.
A na brzydactwo ssące zastosować środki chemiczne.
Wybór jest duży; w sklepach pomogą wybrać....
Warto pamiętać ,ze jednorazowe działanie nie będzie skuteczne;trzeba stosować dokładnie instrukcję stosowania środka.
Pozdrawiam JOVANKA
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 14 lip 2012, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Coś brunatnego na liściach
Dziękuje za pomoc!
Chociaż nawet pod lupą nie widziałam pasożytów, ale wierzę doświadczonym w uprawie storczyków. Dzisiaj zakupię środek, a o postępach leczenia napiszę. Jeszcze raz dzięki
Chociaż nawet pod lupą nie widziałam pasożytów, ale wierzę doświadczonym w uprawie storczyków. Dzisiaj zakupię środek, a o postępach leczenia napiszę. Jeszcze raz dzięki
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 14 lip 2012, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Coś brunatnego na liściach
Witaj Jovanka!
Znalazłam intruza! Miałaś rację to wciornastki. Mam jednak problem czy spryskiwać roślinę w okresie kwitnienia? Poradzono mi pałeczki do podłoża Provado Plus. Co o tym sądzisz? A może opryskać i włożyć pałeczkę? Proszę poradź, bo jestem bardzo początkującą wielbicielką storczyków we własnym domu.
Pozdrawiam. Krystyna
Znalazłam intruza! Miałaś rację to wciornastki. Mam jednak problem czy spryskiwać roślinę w okresie kwitnienia? Poradzono mi pałeczki do podłoża Provado Plus. Co o tym sądzisz? A może opryskać i włożyć pałeczkę? Proszę poradź, bo jestem bardzo początkującą wielbicielką storczyków we własnym domu.
Pozdrawiam. Krystyna
Re: Coś brunatnego na liściach
Witaj, najlepsza opcja "spryskać" .Równolegle zastosować pałeczki .Są wydajne = na długo starczą , a juz jedna w doniczce uchroni na pewien czas od szkodników, niszcząc to, co w podłozu złego "się uchowało" .
Problemem jest sama pałeczka;trzeba ją rozkruszyć na kilka kawałków ale też nie na drobiazg.Bo przy pierwszej kąpieli wypłynie z ociekająca wodą.
Kwitnienie nie powinno ucierpieć zanadto przy oprysku ; zresztą w obliczu inwazji najważniejsze jest wytępienia szkodnika.
Powodzenia w walce
JOVANKA
Problemem jest sama pałeczka;trzeba ją rozkruszyć na kilka kawałków ale też nie na drobiazg.Bo przy pierwszej kąpieli wypłynie z ociekająca wodą.
Kwitnienie nie powinno ucierpieć zanadto przy oprysku ; zresztą w obliczu inwazji najważniejsze jest wytępienia szkodnika.
Powodzenia w walce
JOVANKA
Wciornastki na cymbidium
Witam Wszystkich Forumowiczów,
Kochani, ostatnio zmienilam miejsce zamieszkania i z miasta
przeprowadzilam sie na wies. Po jakichs 3-4 dniach po przeprowadzce
zauwazylam ze moje cymbidium zaatakowaly wciornastki. Przeczytalam ostatnio, ze na te szkodniki dobrze jest zastosowac Biochicol, albo Biospin. Czy ktoś z Was stosowal te srodki?
Kochani, ostatnio zmienilam miejsce zamieszkania i z miasta
przeprowadzilam sie na wies. Po jakichs 3-4 dniach po przeprowadzce
zauwazylam ze moje cymbidium zaatakowaly wciornastki. Przeczytalam ostatnio, ze na te szkodniki dobrze jest zastosowac Biochicol, albo Biospin. Czy ktoś z Was stosowal te srodki?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Wciornastki na cymbidium
mysza007 najlepiej idź do sklepu ogrodniczego i kup środek na wciornastki nieważne jaka nazwa/marka wszystko na wciornastki ma podobny skład chemiczny tylko różni się ceną
Re: Wciornastki na cymbidium
Natko dziękuję za odpowiedz. Jutro zapytam się o Biospin bo
on jest typowo na wciornastki, a na razie spryskam kwiatucha Provado.
on jest typowo na wciornastki, a na razie spryskam kwiatucha Provado.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Wciornastki na cymbidium
Ja bym Ci radziła nie tylko spryskać ale na chwilę zanurzyć całą doniczkę.