ASAHI SL a storczyki

Awatar użytkownika
pingu
1000p
1000p
Posty: 1096
Od: 23 maja 2009, o 22:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: aktualnie łódzkie

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Pozwoliłam sobie odświeżyć wątek. Nie mogę znaleźć informacji czy Asahi SL można używać w mieszkaniu, czy trzeba kwiatka wynieść na zewnątrz. Czy mogę popryskać kwiatka w pokoju? Pokój - sypialnia, około 15 m kw.
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Ja bym nie robiła oprysku w sypialni. Zawsze to jednak chemia... Na pewno znajdziesz bardziej bezpieczne, neutralne
pomieszczenie.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Asahi jest środkiem wspomagającym rośliny, obliczone w dawce, jaką potrafią zaasymilować.
Dla człowieka to... niby niewiele. Jest to chemia, aby nie czarować ,ze coś innego :P .I ma działać.
Żaden biostymulator nie działa tylko dlatego, ze się tak nazywa /wykluczam placebo celowe :P /

Jednak jak kazda chemia ---dodatkowo :roll: "pachnie" i nie dla wszystkich jest obojętna, jeżeli nawet nie toksyczna.
A więc...generalna zasada:
sypialnia jest najgorszym z mozliwych miejsc do oprysku chemią czy trzymania " zielonych delikwentów, ciut zakrapianych"
Po dwóch dniach już mniej czuje się skutki oprysku. Można sobie przynieść cudo z powrotem do sypialni.

Bywają pomysły :lol: dobrze ,ze są i pytania.
Te reguły stosowania chemii dotyczą wszystkich środków ,wszystkich miejsc w domu .Maksymalna ochrona ludzi,zwierząt.
W tym przypadku tylko na dobre wychodzi takie podejście nieufne z .....instrukcją bezpieczeństwa w ręku.


pozdrawiam J ;:59 VANKA
Awatar użytkownika
pingu
1000p
1000p
Posty: 1096
Od: 23 maja 2009, o 22:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: aktualnie łódzkie

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Dziękuję za odpowiedzi. :)

Akurat tylko mój pokój jest przez pół doby nieużywany: od 8 rano i dopiero jak wrócę to w nim urzęduję, około godz. 19-20, czyli w sumie moja sypialnia. :P Pozostałe są zamieszkałe ;) cały czas, również przez zwierzątka. Jest jeszcze garaż, ale temperatura mniej niż 10 stopni (dodatkowo spadki temperatur przy otwieraniu drzwi) i ciemno. :roll: Pozostaje mi czekać na ocieplenie, może mój kwiatek bez tego wynalazku jednak da radę.

Pozdrawiam :wit
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
Krystyna.F
ZBANOWANY
Posty: 3526
Od: 30 kwie 2009, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Czyli, z tego co wyczytałam, to Asahi można stosować tylko opryskowo, tak? Nie wolno nim po rozcieńczeniu podlewać roślin, bo może dojść do poparzeń rośliny i jej zejścia. Dobrze zrozumiałam? :roll:
Awatar użytkownika
AnnaL
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 2 lut 2008, o 14:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Krysiu Asahi Sl służy tylko do oprysku rośliny :!:
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam :)))
gejzerka

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Moje doświadczenia ze stosowaniem Asahi SL na storczyki dorosłe i sadzonki.

Po "marnych doświadczeniach" z mikoryzą zastosowaną dla jednego dorosłego storczyka i sadzonek Vand w moich warunkach mieszkaniowych, zastosowałam Asahi SL dla reanimowanych roślin i wszystkich małych sadzonek. Oprysk robiłam dwa razy. Po raz pierwszy w połowie września, następny dopiero w połowie listopada. Na reanimowanych roślinach jedyną reakcją było pobudzenie do wzrostu nowego liścia, lecz żadnej reakcji przy tworzeniu nowych korzeni. Maluchy zareagowały dopiero po drugim oprysku nowymi przyrostami korzonków i listków. Mam tu na myśli tylko sadzonki Vanda Sansai Blue i dwóch Vand Bensonii. Na sadzonki Phalaenopsis Violacea Blue nie miało to praktycznie żadnego wpływu - nie było nowych przyrostów korzeni i liści. Za to Kingidium Philippinensis zareagowało szybkim przyrostem korzeni.

Dla mnie wypływa z tego wniosek, że w moich warunkach mogę pobudzić do wzrostu tylko niektóre rośliny, zwłaszcza bardzo młode i słabe. Mieszkam w betonowej płycie, okna wychodzą na płn-wsch stronę.
Reanimowane dorosłe storczyki Phalaenopsis były umieszczone na regale, bez dodatkowego ogrzewania. Wilgotność w pomieszczeniu - zanim włączono ogrzewanie - oscylowała w granicach 60-70%. Po włączeniu ogrzewania spadła do 45%
Sadzonki trzymane były najpierw w chlebaku, przerobionym na mini szklarenkę, następnie przeniesione zostały do ogrzewanego plastikowego pojemnika: temp. w dzień 24-26 stopni Celsjusza, wilgotność w granicach 90% przez 4-5 godzin w ciągu dnia, po tym czasie włączany był wentylatorek celem osuszenia roślin. Nocą temp. spada do 20-21 stopni Celsjusza przy wilgotności w granicach 50%.
reniab7
50p
50p
Posty: 96
Od: 12 paź 2010, o 18:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Stosowałam ASAHI jesienią ubiegłego roku na storczykach i fiołkach afrykańskich. jeśli chodzi o fiołki tylko jeden nie zareagował, reszta zaczęła wypuszczać nowe liście i kwitnąć. Storczyki- różnie, od wypusczania nowych liści do braku reakcji. Może to była również kwestia pory roku? Przygotowywały się raczej do odpoczynku, a nie intensywnego wzrostu? Wiosną , w każdym razie na pewno jeszcze raz spróbuję poeksperymentować z ASAHI.
Renata
astrogoth
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 17 kwie 2012, o 17:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Asahi jest biostymulatorem, który ma działanie pozytywne dla roślin i nie trzeba na siłę szykać efektów, po prostu najlepiej widać to na umierających roślinkach tego samego rodzaju, szkółki roślin itd, w warunkach domowych pozostaje nam tylko wierzyć. Ale warto... Trzy opryski w cyklu wegetacyjnym, najlepiej w tych okresach słabszej wegentacji rośliny, w tych okresach wysiłkowych, czyli tworzenie kwiatostanu, tworzenie pędów bocznych. Trzy opryski to nie jest wielki koszt a roślinka wam się odwdzięczy. Jest jeszcze kilka wynalazków na które warto zwrócić uwagę. PC-Biochikol, naturalny stymulator odporności, u mnie z rododendronami zdziałał cuda. Amalgerol, ten produkt jest u mnie w fazie testów, niestety kosztuje strasznie dużo, ponieważ najmniejsze opakowanie dostępne to 10 litrów a koszt 10 litrów to 500 złotych ale zaryzykowałem i właśnie zaczynam testować. Nie wiem czy na storczyki się nadaje ale na inne rośliny ozdobne tak.
Trafiłem do was na forum szukając informacji o Asahi, chciałem zobaczyć co ludzie piszą na ten temat.
Mnie Asahi przekonało, zarówno w ozodbnych jak i jadalnych (warzywa). PC-Biochikol tutaj wmawiam sobie, że to jego zasługa, czyli nie chcę dopuścić do siebie myśli, że tak mało potrafi tak wiele. Ale rośliny które miały styczność z PC-Biochikolem u mnie w ogrodzie przeżyły zimę w 100% te które nie miały albo borykają się z trudnościami albo już usunąłem. Rododendrony zaś miałem porażone fytoftorozą, dwa nie opryskałem i ich nie mam a opryskane cieszą się zdrowiem.

To taki by the way jeśli chodzi o roślinki, bo nie o storczykach ale w temacie jeśli chodzi o preparaty.

Pozdrawiam i na pewno jeszcze znajdę tematy żeby coś napisać, bo to mój pierwszy post u was.
demeter1
200p
200p
Posty: 251
Od: 30 kwie 2011, o 17:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Witam, stosowałam ASAHI do storczyków, ale również mam różne odczucia: jeśli roślina była "zabiedzona", przesuszona, podmarznięta to zazwyczaj oprysk lub podlanie pomagał, choć fajerwerków nie było. Jeśli storczyk był ewidentnie chory - ASAHI działał, z całym szacunkiem, jak woda święcona - rzadko pomagał i raczej na zasadzie przypadku. Znacznie lepiej pomógł mi przy przemarzniętych pomidorach - gdyby nie ASAHI, nic by z nich w zeszłym roku nie było! I za to ;:63
pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wilga2006
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 19 lip 2011, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - powiaty wschodnie

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Przewertowałam wątek i spróbuję u siebie zadziałać. U mnie w ogrodniczym ASAHI nie ma. Pani zaproponowała mi jakiś inny preparat stymulujący na rozwój korzeni.
mikaxx
50p
50p
Posty: 70
Od: 6 lis 2020, o 21:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

Mogę prosić o info czy ten środek jest bezpieczny dla roslinek i mogę nim spryskać moje wszystkie kwiatki po przesadzeniu i te po przelaniu ?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18582
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: ASAHI SL a storczyki

Post »

A czytałaś w ogóle wątek?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”