Też się dziwie co ci producenci wsadzają do podłoża i czemu niby ma to służyć Niektóre rośliny mają jednak wielką chęć życia. Moja mama i teściowa opiekują się storczykami wg zasady gdzieś tam coś o tym słyszały. Moich rad nie słuchają. Storczyki zalane - podlewane kranówą, u niektórych widać gąbkę w doniczkach (znaczy się tak ma być). Co dziwne falenopsis teściowej całkiem obficie zakwitł, a teraz wypuszcza basal keiki
A ja chodzę, smęcę, dbam i co ... i pstro
Tak Dusiu, zakwitła u mnie na całkiem nowym przyroście, który tez wyrósł już u mnie. Ma jeszcze 2 przyrosty mniejsze. Mam jeszcze 2 Miltonie, kupione jako przecenione i te maja się trochę gorzej. Są, bo są, ale nie przyrastają. Pocieszające, że nie marnieją.
Co do podłoża... Kupiłam Phal. z pięknymi korzonkami, sęk w tym, że po tygodniu u mnie były tak samo zielone. W ogóle nie przesychały, więc zwróciłam uwagę na podłoże. Było zupełnie rozłożone i wyglądało jak trociny z kilkoma większymi kawałkami kory, jakby pozamiatane z podłogi. Natychmiast storczyka przesadziłam, choć nie jestem zwolenniczką przesadzania kwitnących.
A ze storczykami mojej Mamy i teściowej to jest tak, że dbam o nie ja (w miarę możliwości).
Mamy Phal. podlewam co 2 tyg., bo są w osłonkach i wolniej przesychają, a ona sama niewiele przy nich robi (tyle co chwali się znajomym, że takie zadbane, że kwitną itp.)
Storczyki teściowej są w zupełnie innej sytuacji. Dzięki niej wiem, że Phal są bardzo odporne na wszystko. Jeśli ja ich nie podleję, teściowa w ogóle, więc są dość przesuszone. Nie używa nawozu, dlatego ja czasem pod jej nieobecność lecę szybko i zraszam wodą z nawozem, rzadziej z Asahi. Raz, gdy odwiedziłam ją po ok. miesiącu zastałam całą kolonię wełnowców, najmłodszy listek (ok. 5cm) był zupełnie biały od tych szkodników. Oprysk zastosowałam, ale było za późno, listek sercowy usechł. Dziwi mnie, że ona tego nie zauważyła. Wełnowce zdążyły przejść na inne Phal. W skutek tych przeżyć Phal wypuścił dwa basal keiki.
By poszerzyć horyzonty teściowej w sprawie storczyków zebrałam najważniejsze informacje, z naciskiem na podlewanie, gdy tylko przeschną, i wydrukowałam.
Nie wiem czy choć raz moje porady zostały przeczytane, bo stan storczyków na to nie wskazuje. Ale mam czyste sumienie, robię co mogę...
Wando- prześliczna ta Encyclia. Od dawna mi się taka podoba i mam nadzieję, niedługo będzie zdobić mój parapet!
Baryczko, serdecznie polecam Encyclie, bo jest naprawdę mało kłopotliwa. Kwitła mi wiosną, teraz znów na nowych przyrostach. Kwiaty nie są zbyt duże, ale za to szalenie oryginalne.
Wczoraj pierwszy kwiat rozwinęło Dendrobium Phalaenopsis Annabel. Ślicznie będzie wyglądało, gdy rozwinie wszystkie kwiaty. Rosną mu 2 keiki a z boku na górze rośnie mu chyba następny pęd kwiatowy. Jeszcze jest malutki, nie bardzo go widać, ale najważniejsze, że rośnie. Jest to jego pierwsze kwitnienie u mnie. Drugie, białe z bordowym środeczkiem ma już całkiem dużą, nową psb, więc jest szansa, że też zakwitnie.
Stoją sobie na parapecie Miltonopsis cudnie pachnąca, Nelly Isler tez cudnie pachnąca i Encyclia, co prawda nie pachnąca, ale z juz dwoma rozwiniętymi kwiatami. A nad nimi wciąż od kwietnia/maja kwitnące Phalaenopsisy. Słońce mi wali w okno i nie mogę zrobić im rodzinnej fotografii.
Wczoraj zauważyłam, że ciemnofioletowy o malutkich kwiatach ma nie jedno, a dwa keiki! Rosną dość szybko, a roślina mateczna kwitnie i wygląda zdrowo. Bardzo mnie to cieszy. Jeden z białych już przekwitniętych zasuszył pęd do połowy i z oczka wypuszcza pęd boczny. Inny biały o ogromnych kwiatach /połamaniec/ pięknie kwitnie nadal i też wypuszcza pęd boczny. Jesień zapowiada się całkiem, całkiem kwitnąco.
Encyclia rozwinęła trzeci kwiat. Szykuje się dość długie kwitnienie, bo na innej nowej psb widać już zalążek pędu kwiatowego. Dendrobium Phalaenopsis tez rozwija kolejne kwiaty. Niestety, nie wiem dlaczego zrzucił 2 pączki i chyba odpadnie jeszcze jeden. Bulwa jest stara, kwitnie na niej już trzeci raz, rośnie na niej keiki i być może jest przez to osłabiona. Może to jest powodem zrzucania pączków?
Wczoraj zakwitła mi taka piękność.
Wandziu Encyclia śliczna , napisz czy ją hodujesz tak jak wszystkie inne storczyki ( jak często podlewasz ), mam jedną małą psb i widzę , że rośnie z boku maleństwo ale liśc na starej psb zaczyna żółknąc i nie wiem dlaczego .
Bogusiu, jak dla mnie, to Encyclia jest wyjątkowo bezproblemowa. Traktuję ją, jak inne storczyki. Od maja stoi na loggii południowo zachodniej. Namaczam co ok. 2 tygodnie, jak wszystkie. Nawóz dodaję w ilości 1/4 dawki. Więcej problemów stwarzają mi Oncidia, bo choć przyrastają w nowe psb, to kwitnąć nie chcą. Podobnie Cambrie. Trzy maja już duże nowe psb, a pędów kwiatowych nie widać.
Wandziu masz rację oncida rozrastają się jak chwasty u mnie oncidium zakwitło dopiero jak w nocy miało dużo chłodniej niż w dzień , od jesieni na noc stało przy uchylonym oknie i wtedy pięknie zakwitło.
Moje stoją cały czas na balkonie. Tylko Phalaenopsisy trzymam teraz w mieszkaniu. Cała reszta towarzystwa, czyli Encyclia, Oncidia, Cambrie, Zygopetalum, Miltonie, Samuraj i Dendrobia już w maju została wystawiona. Już się boję, jak ja to wszystko upchnę w mieszkaniu, bo jeszcze jakieś 2 tygodnie temu dostałam na wykurowanie Cambrie, z której po przesadzeniu zrobiły się trzy oraz kolejne Oncidium, bardzo przelane, ale już mu lepiej, bo wypuszcza maluszka. Sama nie wiem kiedy i jak, zrobiło mi się coś około 50 sztuk samych storczyków, a mam sporo i innych kwiatów.