Staw problemy i pytania

Oczka wodne, stawy kąpielowe, strumienie, kaskady, skalniaki, rośliny wodne, itp
dorotka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 8 sie 2007, o 15:58
Lokalizacja: wrocław

Staw problemy i pytania

Post »

Witam!
tym razem mam "duży' problem.
Dotyczy on stawu o pojemności ponad 1000 m3 (dokładnie 1600, średnio 1,5m głębokości). Staw został wykopany na działce rekreacyjnej, jest juz wyłozony folią i brzegi umocnione kamieniem. Problem w tym, ze nie pomyśleliśmy o zadnym systemie poruszającym/filtrującym wodę! SZukając na forum i w sieci znalazłam informacje tylko o małych zbiornikach...

Dlatego PROSZE O POMOC!

Czy do tak dużych zbiorników stosuje się filtry, pompy itp?
Czy można to zamontować na zrobionym juz zbiorniku?
Czy można to zrobić samemu ?
Ile moze kosztować taka instalacja?
A moze ktoś ma taki zbiornik bez tego całego oprzyrządowania.. czy staw nie zarasta? Dodam, ze tylko część strefy brzegowej będzie zarośnięta przez rosliny...
POZDRAWIAM DOROTA
Pozdrawiam D.
Awatar użytkownika
Xa-b
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 537
Od: 9 cze 2007, o 17:43
Lokalizacja: Kraków

Post »

Mój staw ma 100m2, głębokość w najgłębszym miesjcu jest ok. 2m. Staw jest naturalny, to znaczy woda nie jest doprowadzana, w większości pochodzi z wód podskórnych. Trochę doprowadzne jest ze strumienia. Mamy kaskadę i tam jest pompa. Poza tym woda nie jest filtrowana, nie ma żadnych innym pomp i filtrów. Woda nie jest zanieczyszczona, nie jest przeźroczysta ponieważ na dnie nie ma kamyków ani folii tylko muł (tak to chyba można nazwać). Rośliny i zwierzęta czują się dobrze, rozmnażają się i tworzą całkiem spore układy pokarmowe ;)

Co do zarazstania, to pod koniec lata usuwamy nadmiar liści lilii wodnych. Moja strefa brzegowa zarośnięta jest cała :) Możesz to zobaczyć w wątku z moim ogródkiem :) Zapraszam :)
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

W piśmie ogrodniczym "Flora" jakie się w zamierzchłych czasach ukazało w Polsce w 10 numerach znalazłem opis "strumienia oczyszczającego" do stawu. Myślę, że da się to zastosować i u Ciebie. To miał być 1,5-2-metrowy rowek z bardzo małym spadkiem, wyłożony folią, wypełniony przemytym żwirem i obsadzony silnie korzeniącymi się roślinami takimi jak wodne irysy, turzyce, sitowia, sity itp. Pod żwirem oczywiście rura doprowadzająca wodę ze zwykłej dennej pompy. Podawana pompą woda spływa powoli strumieniem, omywa korzenie roślin, jest przez nie oczyszczana z nadmiaru soli mineralnych, na korzeniach osadzają się też zanieczyszczenia stałe, a w końcu wpada z powrotem do stawu. Na żwirze rozmnażają się też bakterie żywiące się zanieczyszczeniami, nie wspominając o tym, że podczas przepływu woda się natlenia.
Autor pisał, że po kilku tygodniach nieprzerwanego przepływu wody jego staw, wcześniej martwy, brudny i cuchnący, miał niemal krystalicznie czystą wodę. Wydajność pompy należy dobrać tak, żeby teoretycznie była w stanie przerzucić przez strumień całą wodę ze stawu w ciągu najwyżej dwóch dni.
Pomyśl o czymś takim. Kaskadę, fontannę czy coś w tym stylu można zainstalować osobno. Dobra pompa obsłuży i to, i to.
Pozdrawiam
Krzysiek
ocean94
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 5 wrz 2007, o 11:09

Post »

To ładna działa rekreacyjnej jak staw ma co najmniej 30x35 m. W tak dużym stawie po pewnym czasie utworzy cię równowaga biologiczna i nie potrzebne będą żadne zabiegi z zewnątrz (filtrowanie) - co jakiś czas (3-4 lata) będzie tylko trzeba staw wyczyścić z osadów dennych. Aby nie dopuścic do nadmiernego rozwoju glonów powinien być on w co najmniej w 50% porośnięty roślinnościa wodną, a jeżeli będzie wykorzystywany do celów kąpielowych to nawet w 70%. Zainstalowanie wspomnianego wcześniej strumienia pozwala na zmniejszenie strefy porośniętej roślinnością. Jeżeli w stawie tym mają być intensywnie, a nie tylko dla celów ozdobnych, hodowane ryby to można pomyśleć o napowietrzaniu wody na przykład przy pomocy kaskady - można to połączyć ze strumieniem wówczas całość zyska na wyglądzie. Woda do strumienia powinna być zasysana z dna zbiornika aby na bieżąco czyścić go z osadów dennych (odpada problem gruntownego czyszczenia co jakiś czas). - W tym celu na etapie wykonania stawu powinno się zamontować spust denny - ale w twoim wypadku już na to za późno więc pozostaje pompa umieszczona na dnie zbiornika.
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

Pewien również bardzo istotny problem ze stawami w obrębie ogrodów polega też na tym, że dostają się do nich stosowane w ogrodach nawozy, naturalne i sztuczne. W takiej sytuacji wytworzenie się równowagi biologicznej jest niemal niemożliwe, a jeśli już, to za cenę niemal całkowitego zarośnięcia stawu.
Sam mam taki problem. Staw duży, równowaga niby powinna być - ale przez cały niemal rok woda jest mętna, toczki (Volvox aureus) pływają w niej w ogromnych ilościach, a nad- i podwodne zielsko (w tym parę gatunków rdestnic oraz grzybieńczyk wodny) rośnie nadmiernie tworząc zagęszczone zarośla. Właśnie dlatego, że staw półnaturalny (pogłębione bagnisko), a wokół ogrody. Wszystkie wysiane i wyłożone w ogrodach nawozy spływają przez cały rok do stawu użyźniając wodę.
Bez pompy, kaskady i systemu oczyszczającego ani rusz. Kaskada jest, tylko przez ostatnie lata względy finansowe powstrzymywały mnie od zakupu porządnej pompy. Ale w przyszłym roku - nie daruję :!: Kupię i pompę, i dren, którym pompa (pracująca w specjalnej komorze przy brzegu) zasysać będzie wodę z najniższego miejsca w stawie.
Dodam, że wydajność pompy do kaskady czy filtra należy dobrać tak, by CAŁA woda w stawie mogła być teoretycznie przepompowana przez nią w ciągu dwóch-trzech dni. Czyli do naprawdę dużego stawu słabszej niż 10 000 l/min kupować raczej nie warto.
Pozdrawiam
Krzysiek
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1349
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Harryangel pisze:...
Dodam, że wydajność pompy do kaskady czy filtra należy dobrać tak, by CAŁA woda w stawie mogła być teoretycznie przepompowana przez nią w ciągu dwóch-trzech dni. Czyli do naprawdę dużego stawu słabszej niż 10 000 l/min kupować raczej nie warto.
Oj, chyba pomyliłeś rzędy wielkości. 10 000 litrów = 10 m3. Staw, o którym tu mowa, przepompowywany byłby w niespełna 3 godziny. :twisted:
Mietek.
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

Pomyliłem, ale nie wydajność, tylko czas. Chodziło mi oczywiście o litry na godzinę.

To daje dla 1600 m3 czas całkowitego przepompowywania (zaokrąglając w górę i uwzględniając pewną stratę wydajności na wysokości kaskady i przekroju przewodu doprowadzającego):
- przy 10 000 l/h - ok. tygodnia;
- przy 15 000 l/h - ok. 5 dni.
Sądzę, że to najzupełniej wystarczy.
Tylko że przy pompach o takiej wydajności trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 500-750 zł.
Pozdrawiam
Krzysiek
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3403
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Staw

Post »

Na działce o pow ok pół hektara mam staw o powierzchni około 500 m.kw. i głębokości do 1,5m. Staw ten usytuowany jest w zakolu rzeki i z trzech stron oddzielony jest od rzeki groblą . Z uwagi na niski poziom płynącej wody w rzece(- 2,40m) by podnieść poziom wody w stawie(taki sam jak w rzece) na rzece mam koło z czerpakami, które nabierają z rzeki wodę podnoszą ją około metr wyżej i wylewają do rynny którą woda płynie do stawu podnosząc poziom wody w stawie o około 70 cm. Do stawu w ten sposób wlewane jest około 20 litrów wody na minutę, nadmiar wody odpływa rurą do rzeki w drugim końcu stawu. Dostarczanie tak niewielkiej ilości wody( ale 24 godz, na dobę) do stawu wystarcza by woda w stawie była w miarę przejrzysta i natleniona, stwarzając dobre warunki żyjącym w stawie rybom. Z uwagi na odległość ok 5-6m. brzegu stawu od brzegu rzeki. brzeg stawu od strony rzeki wyłożyłem folią o szer. 4 m by ograniczyć przenikanie wody ( na skutek różnicy poziomów) ze stawu do rzeki. W stawie mam roślinność wodną w niewielkiej ilości i rośnie ona w zatopionych pojemnikach. Nie zarasta mi staw gdyż mam ryby - amury które żywią się roslinnością. Z pozdrowieniem tadeusz. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Staw

Post »

tadeusz48 pisze: Z uwagi na niski poziom płynącej wody w rzece(- 2,40m) by podnieść poziom wody w stawie(taki sam jak w rzece) na rzece mam koło z czerpakami, które nabierają z rzeki wodę podnoszą ją około metr wyżej i wylewają do rynny którą woda płynie do stawu podnosząc poziom wody w stawie o około 70 cm. Do stawu w ten sposób wlewane jest około 20 litrów wody na minutę, nadmiar wody odpływa rurą do rzeki w drugim końcu stawu. Dostarczanie tak niewielkiej ilości wody( ale 24 godz, na dobę) do stawu wystarcza by woda w stawie była w miarę przejrzysta i natleniona, stwarzając dobre warunki żyjącym w stawie rybom.
Kapitalny pomysł, 1200 l/h za pomocą koła czerpalnego. To w ciągu doby masz wlane do stawu prawie 29000 litrów.
Interesuje mnie natomiast sprawa zimy (czy nie zamarza) i wiosny kiedy po roztopach woda jest wyższa i zamulona. A jak to wyglądało z gminą, czy musiałeś mieć pozwolenie. Bo to prawie budowla hydrotechniczna. :D :wink:
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3403
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Staw

Post »

Koło zasilające staw wodą z rzeki praktycznie pracuje całą zimę. Stwierdziłem że obracające się koło na skutek oblodzenia zatrzymuje się dopiero przy temperaturze -10 stopni. Takich nocy a zwłaszcza dni w ostatnich latach zimą jest niewiele. Zimą 2005/6 było w sumie około 2 tygodni gdy na skutek zamarznięcia rzeki i koła , koło było unieruchomione, zimą 2006/7 było tylko kilka nocy gdy koło na skutek oblodzenia zatrzymało się. Po zimnej nocy rano koło obstukuje usuwając lód i koło obraca się dalej. Wiercenie otworów w lodzie daje krótkotrwałe efekty natlenienia gdyż p chwili woda w otworze zamarza, natomiast podawana z rzeki przez koło woda nie pozwala zamarznąć otworowi przez który woda wlewa się pod lód(oczyszczam z lodu również odpływ wody ze stawu). Co do wiosennych roztopów to poziom wody podnosi się w rzece nawet ponad 2 metry(korona stawu jest podniesiona około 30 cm powyżej średniego poziomu działki) , Gdy woda w rzece podnosi się to zatrzymuję koło by szybki i silny nurt nie zniszczył mi łopatek na kole, a rury doprowadzające i odprowadzające wodę zabezpieczam tak by woda nie wlewała mi się ani dopływem czy odpływem podnosząc poziom wody w stawie. Co do pozwolenia wodno-prawnego to sprawa wygląda tak. Kilka lat temu gry chciałem zamontować koło udałem się do gminy by uzyskać pozwolenie wodno-prawne na korzystanie z takiego urządzenia. W gminie miła pani poinformowała mnie że jest to formalność, należy złożyć podanie, dołączyć w znaczkach opłatę skarbową w wysokości około 150 zł (jest to opłata jednorazowa) oraz dołączyć projekt. Gdy zapytałem co za projekt mam dołączyć skierowała mnie do biura projektowego spółek wodnych. Tam dowiedziałem się że oczywiście mogą mi zrobić projekt ale to bedzie kosztowało około 4-5 tysięcy złotych( to coś więcej niż projekt budowy domu bo jeszcze należy ujmować w projekcie sprawy wodne). Gdy wyjaśniłem projektantowi że chcę zamontować na rzece koło wodne by dostarczło mi wodę do stawu rekraacyjnego, powiedział mi bym mu głowy nie zawracał tylko dobrze żył z sąsiadami i wędkarzami. Z sąsiadami i wędkarzami żyję dobrze a koło się kręci.
spider2007
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 11 lut 2008, o 16:42
Lokalizacja: Będzin

Oczko, czy może staw?

Post »

Witam chciałem zapytać czy ktos się orientuje jakiej pojemności musiało by byc oczko aby wszystko tam działo się jak w naturalnym stawiku? głównie chodzi mi o "samooczyszczanie" ponieważ chciał bym je wybudowac w ogrodzie, a tam dostep do wody był by utrudniony (musiał bym ciągnosc około 60 m węża gdyż zasilania ogrodu w wode jakos nie posaidam :( )

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
bigaczzz
200p
200p
Posty: 464
Od: 16 lut 2008, o 10:43
Lokalizacja: okolice Opola

Post »

Na samoczyszczenie to raczej nie licz. Każde oczko wymaga co jakiś czas wyczyszczenia z naszej strony. Najlepiej pomyśleć o rybkach-glonojadach, które w jakimś stopniu postarałyby się o czyszczenie ścianek.
A tak nawiasem to wyobraź sobie kawałek rzeki, który zostałby odłączony i woda stałaby w nim. Wtedy zrobiłaby się zielona, bo nie byłoby ruchu i dostaw świeżej wody. Tak samo jest z oczkami wodnymi...
spider2007
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 11 lut 2008, o 16:42
Lokalizacja: Będzin

Post »

hmmm co do ruchu wody to chciałem fontanne malenką, czy nawet kaskadę wodną, ale to chyba nie taki ruch ;/ gdzies wyczytałem że powyżej 12 tyś l wody tak może byc, ale nie pamietam gdzie i nie wiem czy to prawda była :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „OCZKA wodne, kaskady, skalniaki, rośliny wodne”