Pompki i fltry

[magda1975]

Mam pytanie ,takie teoretyczne do posiadaczy oczek.Jak się przedstawia finansowo umieszczanie pomp i filtrów,chodzi mi o rachunki za prąd?

[damek1718]

Ciężko zweryfikować. Może ktos liczył. Ja np. nie włączam na 24 h. Zwykle pochodzi parę godzin i wyłączam. Ogólnie nie odczuwam tego finansowo.

[magda1975]

Dzięki za odzew.

[_fox_]

Magdo proste wyliczenie pompa 7Wat/ 10 godzin =70 wat, 100 godzin =700 wat/ 1000wat = 1 kilowatogodzina. A więc około 6 dób = 1 kwh
Pobór prądu jest na każdej tabliczce znamionowej na sprzęcie.

Wyliczenia z pamięci a więc może być jakiś kilkugodzinny błąd

[gustaw]

Ja mam w stawie napowietrzacz 60 Wat (chodzi na okrągło) i wychodzi mi 25 zł/mc

[EcoTest]

Filtr musi chodzić 24 godziny na dobę. Już po kilku godzinach braku przepływu natlenionej wody przez gąbki, złoże mineralne, czy jakiekolwiek inne wypełnienie filtra, giną żyjące na nim bakterie tlenowe odpowiedzialne za 70% procesu filtracji wody w oczku.

[damek1718]

A co z roślinami natleniającymi wodę?

[EcoTest]

Rośliny natleniają wodę, ale przy wyłączonej pompie nie przepływa ona w żaden sposób przez filtr i bakterie dosyć szybko zaczynają obumierać.

[damek1718]

To jak to jest w takim razie ze zbiornikami wodnymi stojącymi, np. stawy sadzawki. Tam woda nie filtruje się, a życie jest:)

[EcoTest]

Piszemy o małym, sztucznym oczku wodnym (często zrobionym na folii lub z betonu) w którym woda jest filtrowana za pomocą filtra, a nie o naturalnym jeziorze gdzie w mniejszym lub większym stopniu zachowana jest równowaga biologiczna a filtracja wody odbywa się na zasadzie współdziałania mikroorganizmów, rozwielitek, bakterii itp. Małe oczko wodne bez właściwej filtracji natychmiast zamieni się w śmierdzącą i porośniętą glonami sadzawkę, bo nie ma szans na stworzenie w tak małym zbiorniku naturalnej biocenozy. Praca takiego filtra polega głównie na filtracji mechaniczo-biologicznej. Gąbki filtra wyłapują zanieczyszczenia stałe, a bakterie które na nich żyją czyszczą wodę w sposób biologiczny. Często spotykana też lampa UV dodatkowo zabija fitoplankton i likwiduje efekt zielonej wody. Wyłączenie pompy na kilka godzin zabija nam własnie te żmudnie hodowane na gąbkach filtra bakterie z powodu braku dostarczania im wody obfitej w tlen. Po ponownym uruchomieniu filtr taki działa już tylko na zasadzie mechanicznego wyłapywania zanieczyszczeń, cała biologia musi się w nim na nowo odrodzić (min. 3 tygodnie). Dlatego tak ważne jest aby zestaw filtracyjny pracował non stop. Przy temperaturze wody poniżej 6 stopni bakterie i tak giną i wtedy można filtr wyłączyć.

[damek1718]

Nie do końca zgodzę się Ale ok. niech będzie ze filtry są niezbędne (tzn ich 24 godz praca). Ja mam zwykłą pompę z filtrem gąbką w oczku wodnym ( z formy) i kaskadę. Tak jak pisałem nie filtrują 24/ha. Nie używam, żadnych filtrów nowszej generacji, czy lamp UV. W oczku mam rośliny, ryby, ślimaki i inne żyjątka. Woda jest czysta i nie śmierdzi, nawet jeśli gdzieś tam liść gnije pod wodą. Widzę , ze ślimaki i inne zwierzątka robią dobra robotę.