oczko wodne z laminatu

[nats]

Witam serdecznie.
Czy ktoś z Państwa jest szczęśliwym posiadaczem oczka wodnego wykonanego z laminatu?
Zastanawiam się nad zakupem takiego oczka a dokładnie oczka produkowanego przez Pana Czesława Hoppe.
Będę wdzięczna za informację jak się takie oczko sprawuje.
Pozdrawiam serdecznie
nat

[Pawel Woynowski]

Moim zdaniem, nazwanie laminowanej wanny oczkiem wodnym to duże nieporozumienie. W oczku wodnym za czystość wody odpowiadają rośliny, w laminatowej formie nie ma dla nich miejsca. Tego typu zbiorniki pasują ewentualnie jako zbiorniki pod kaskady, fontanny, czy inne kamienne źródełka. Gdzie zbiornik jest zakryty warstwą żwiru czy kamieni.
Pomijam już sam kształt takiego wynalazku. Oczko izolowane folią np. PVC lub EPDM możemy kształtować w dowolny sposób, a sam nakład pracy jest nie wiele większy, a nie wiem czy nie mniejszy.

[nats]

Co do kształtowania oczek izolowanych folią całkowicie się zgadzam. W moim przypadku problem stanowią tylko zarówno moje jak i sąsiadów koty, które przynajmniej raz w sezonie dziurawią folę. Dlatego szukam innych rozwiązań.

[MirekL]

Stawiam skrzynkę gorzały... a co tam, dwie!... jak pokażesz mi kota który przedziurawi EPDM...
Dobrej gorzały!

[Pawel Woynowski]

A ja dołożę jeszcze jedną.
Poza tym, co te koty robiły w oczku sąsiadów bo chyba się nie kąpały. Nats, po prostu jak się ma oczko na folii ogrodniczej, tunelowej czy budowlanej, to po roku, w zasadzie żadna nie nadje się do użytkowania, robią się kruche, rwą się jak gazeta i nie trzeba zwalać tego na bogu ducha winne koty. Mróz i promieniowanie UV robią swoje.

[jackon]

ciekawe rozważania
moje pierwsze oczko z folii ma jakieś 20 lat
pewnie parę pokoleń kotów i psów je zaliczyło, do tego kąpiele moich dzieci i ich znajomych
po drodze dołożyłem jeszcze dwa następne oczka wyłożone folią
i wszystko jest ok
w życiu nie kupiłbym laminatu z trzech prostych przyczyn :
- nie mam żadnego wpływu na kształt, sadzenie roślin (to podstawa równowagi biologicznej)
- duże problemy z prawidłowym osadzeniem tego typu oczka w gruncie (poziomowanie, zagęszczanie gruntu wokół oczka itd)
- cena ( za tą kasę robię spokojnie oczko o wymiarach co najmniej 5 razy większym)
o innych aspektach nie wspomnę ( np koszt transportu takiego oczka do domu)

[MirekL]

I jeszcze
- trudne, o ile nie niemożliwe zamaskowanie brzegów, aby toto jakoś naturalnie wyglądało.

[nats]

Powiem tak: przerobiłam już wszystkie dostępne rodzaje powłok (folii).
Ponieważ de facto nic się nie sprawdziło w dłuższym okresie użytkowania sonduję jak się sprawują gotowe oczka.
Jeżeli ktoś takowe ma i użytkuje, będę bardzo wdzięczna za odpowiedz.
pozdrawiam
nat

[MirekL]

Żartujesz chyba... wszystkie...
Moje ma coś koło 20 lat... folia PCV, bo EPDM wtedy dopiero się pokazywało i cholernie drogie było.
A to drugie trwalsze.

[nats]

Problem polega na tym, że jak kot łowiąc ryby wpadnie cały do oczka to wychodząc wbija pazury. Tak więc woda średnio w 1-2 dni spada nawet do około 40 cm poniżej linii brzegowej. W tym roku ponownie tak jest a mnie już nie bawi zmiana folii.

[MirekL]

Ze zbiornika na szkółce, w którym się kąpią okoliczne psy wyłaził łoś. Fakt, pazurów nie ma, ale jakby odrobinkę od kota większy i cięższy chyba też... folia bez śladu uszkodzeń.
Przerobiłaś folie... wszystkie te nie nadające się do oczka, w założeniu.

No ale buduj z laminatu, co mi do tego... przecież już zdecydowałaś.

[Pawel Woynowski]

Problem polega na tym, że jak kot łowiąc ryby wpadnie cały do oczka to wychodząc wbija pazury. Tak więc woda średnio w 1-2 dni spada nawet do około 40 cm poniżej linii brzegowej. W tym roku ponownie tak jest a mnie już nie bawi zmiana folii.

Bo trzeba kupić raz a dobrze, a nie robić doświadczenia z tanimi wynalazkami ogrodniczymi lub budowlanymi, wyłożyć ok 18 - 20 zł/m2 folii EPDM i masz spokój z nurkującymi kotami.
Dłuższy okres użytkowania to znaczy ile to czasu w/g Ciebie. 2 - 5 - 20 lat.
Mam oczko od 16 lat, zrobione jest na folii PVC do oczek wodnych polskiej firmy ERGIS o gr. 0,8 mm. I jak do tej pory, mimo ekstremalnych warunków eksploatacji, podwórko na dużym osiedlu mieszkaniowym gdzie psy w oczku to codzienność szczególnie latem, również dzieci z patykami "bo mi prosę Pana piłka sama wpadła", a o kotach rasowych dachowcach nie wspomnę, i zero problemów z folią.
W stopce masz "Poradnik" to link do mego oczka.
Podejrzewam, że nie ze wszystkimi foliami miałaś do czynienia, ponieważ inaczej nie podchodziła byś w ten sposób do tematu folia PVC do oczek. A już szczególnie do EPDM, które prawidłowo położone, jest w zasadzie niezniszczalne.

Obawiam się że za dwa - trzy lata, jeśli zrobisz to oczko z laminatu, spotkamy się ponownie tutaj bo będziesz chciała je zmienić na folię.

[nats]

Witam.

Nie rozumiem, dla czego z góry Pan zakłada, iż robię ?doświadczenia z tanimi wynalazkami ogrodniczymi lub budowlanymi?? Oczko mam już ponad 15-ście lat niezależnie od faktu, iż oczka mają także moi znajomi (podobny czasokres). W ciągu tego okresu zdążyłam przerobiłam wszystkie folie włącznie z EPDM. Stwierdzenie zaś ?jest w zasadzie niezniszczalne? mówi samo za siebie i potwierdza je zarówno moje oczko jak i oczko sąsiadów po spotkaniu z okolicznymi kotami.

Obejrzałam Pana oczko wchodząc na ?Poradnik?. Nie rozumiem tylko, jaki był cel ?skierowania? mnie tam?

Z postu na post mam coraz większe wrażenie, że to forum to głownie forum miłośników folii do oczka. Moje zapytanie miało zaś na celu uzyskanie informacji od osób, które maja doświadczenie z gotowymi oczkami wodnymi wykonanymi z laminatu.

Pozdrawiam
nat