LUBLIN/lubelskie gdzie kupic rybki do oczka?

[jaqub]

W tym roku postanowilem odtworzyc oczko, zostalo gruntownie wyczyszczone itp. Niestety rybki juz w zeszly roku zginely (najprawdopodobniej gnijace liscie + mul w wodzie i nikogo chetnego kto by zrobil przerebel i podlaczyl napowietrzenie) wiec niebawem będę chcial uzupelnic braki. Gdzie w Lublinie lub okolicach mozna kupic zdrowe i ladne (najchetniej) karasie kolorowe do oczka? Nie bardzo chce karpi koi z dwoch powodow 1) oczko ma ok 1.3m glebokosci i trzeba by je wylawiac na zime 2) najprawdopodobniej zimy by nie doczekaly bo w okolicy jest sporo kotow.

[Pawel Woynowski]

Poszukaj w dobrze zaopatrzonych sklepach ogrodniczych, lub ostatecznie w sklepach zoologicznych. Tylko nie kupuj w tych ostatnich welonek, teleskopów, lwiej główki ani innych tego typu "wynalazków".
Na karasie koty też polują.

[jaqub]

Tylko nie kupuj w tych ostatnich welonek, teleskopów, lwiej główki ani innych tego typu "wynalazków".
Na karasie koty też polują.

Chcialem karasi kolorowych. Karasie czesciej plywaja glebiej a KOI prawie caly czas przy powierzchni.

[Pawel Woynowski]

Może zaczniemy od, tego jakiej wielkości i głębokości masz to oczko i jak jest obsadzone w rośliny.

[jaqub]

Oczko ma ok 3x2 i glebokosc jest do 1.3m. Z tym ze nie jest to jedna dziura a uklad polek i srodek gdzie jest najglebiej ma ok 1,8x1m szerokosci. W tej chili oczko zostalo generalnie wysprzatane i zostawilem 3 duze donice z nenufarami i jedna nerkowata doniczke z kaczencami. Wczesniej byly 3 duze donice z palkami (ale wyrzucam je bo rosna w sposob niekontrolowany i nie pasuja do mojej obecnej koncepcji), 3 donice z sitowiem (spore, teraz moze zostawie jedna), tatarak pasiasty (on raczej zostanie), jeszcze 3 donice ktore przerosly "trawa" (wyrzucam i ich nie bedzie), poza tym w oczku bylo co roku pelno moczarki kanadyjskiej. Planuje jeszcze posadzic iryski i moze jakas strzalke. Co do ryb to plan jest zeby bylo ich max 20 szt ( chce kupic ok 15cm karasie).

[Pawel Woynowski]

W tej chili oczko zostalo generalnie wysprzatane i zostawilem 3 duze donice z nenufarami i jedna nerkowata doniczke z kaczencami. Wczesniej byly 3 duze donice z palkami (ale wyrzucam je bo rosna w sposob niekontrolowany i nie pasuja do mojej obecnej koncepcji), 3 donice z sitowiem (spore, teraz moze zostawie jedna), tatarak pasiasty (on raczej zostanie), jeszcze 3 donice ktore przerosly "trawa" (wyrzucam i ich nie bedzie), poza tym w oczku bylo co roku pelno moczarki kanadyjskiej.

Sitowie i pałki zostawił bym, są bardzo dobrymi czyścicielami wody z azotanów, co zapobiega rozwojowi glonów, zarówno tych pływających jak i nitkowatych. Moczarka również bardzo wskazana, ze względu na to, że jest największym producentem tlenu w wodzie.

Planuje jeszcze posadzic iryski i moze jakas strzalke. Co do ryb to plan jest zeby bylo ich max 20 szt ( chce kupic ok 15cm karasie).

Te 20 szt to rozumiem że docelowo, bo będą się z czasem rozmnażać, i może ich być za dużo. Co spowoduje problemy z "czystością" wody. Ryby dla odmiany są największymi producentami amoniaku, co w efekcie cyklu azotowego, doprowadzi do nadprodukcji azotanów i ze względu na małą ilość roślin, jeśli je usuniesz, skończy się zieloną wodą w oczku. Glony, nie mając konkurencji pokarmowej w postaci roślin, rozwiną się nadmiernie wykorzystując nadwyżkę azotanów w wodzie.
Tak że, na początek po kilku tygodniach od wstawienia roślin, jak już zobaczysz że rośliny dobrze rosną, wprowadź ok 10 - 12 ryb. Za trzy - cztery lata, zobaczysz że będziesz ich miał za dużo.

[babij]

Kolorowe karpie japońskie widziałem we Florexpolu.

[dez_old1]

Rybki można kupić w sklepie ogrodniczym w Kurowie

[magda1975]

....oraz w sklepie zoologicznym w REAL-u.

[max_dara]

najtaniej w Markuszowie u hodowcy...

[pakemon]

Nie mieszkam w lubelskim, ale będę tam przejazdem, czy było by możliwe podanie dokładnych namiarów na ten sklep w Kurowie, mile widziana informacja o tym czy posiadają karpie koi i czy już są w sprzedaży.

[dez_old1]

W Kurowie to z pewnością są ale jakie to nie mam pojęcia.
Sklep jest dość widoczny jadąc do Puław -prawa strona zielony budynek tuż za karczmą ,,Bali,,
szkoda bo na jesieni przy odłowie stawów można było sobie nabrać sporo malutkich karpików

[pakemon]

Dziękuje za szybką i precyzyjną odpowiedz, gdybym jeszcze mieszkał w okolicach Lublina a nie Suwałk, mógłbym odwiedzać takie miejsca częściej, np zeszłej jesieni i płacić mniej niż 20zł za 6cm sztukę. Za tyle kupiłem ostatniego ?niedobitka? zeszłej jesieni, który posłużył za test jak ryby znoszą -30 C przy załączonym napowietrzaczu, zbiornik max 1,5m - to była pierwsza zima w moim stawie - chyba przeżył, a przynajmniej jeszcze nic nie znalazłem odkąd zniknęła pokrywa lodowa.