Kaskada bez oczka
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kaskada bez oczka
Ave, Twoja kaskada jest zjawiskowa, zachwycająca i co tu kryć - już stanowi obiekt moich fantazji Wisienką na torcie jest dla wierzba japońska. Cudnie Wam to wyszło
Ja jestem w trakcie burzy mózgów, co by tu zrobić, aby było ciurkadełko. Największym ograniczeniem jest brak prądu, zakupiliśmy już fontannę solarną, która całkiem nieźle sobie radzi ale niestety tryska maksymalnie na wysokość 1 m przy pełnym naładowaniu baterii. Marzą mi się przynajmniej 3 kamienne stopnie Zobaczymy, co nam wyjdzie, bardzo bym chciała, aby choć troszkę przypominało Twoją kaskadę
Ja jestem w trakcie burzy mózgów, co by tu zrobić, aby było ciurkadełko. Największym ograniczeniem jest brak prądu, zakupiliśmy już fontannę solarną, która całkiem nieźle sobie radzi ale niestety tryska maksymalnie na wysokość 1 m przy pełnym naładowaniu baterii. Marzą mi się przynajmniej 3 kamienne stopnie Zobaczymy, co nam wyjdzie, bardzo bym chciała, aby choć troszkę przypominało Twoją kaskadę
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- bunia79
- 500p
- Posty: 514
- Od: 25 cze 2012, o 23:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Kaskada bez oczka
Cudna!!! Gratuluję efektu i serdecznie pozdrawiam
Bogusia
Bogusia
Re: Kaskada bez oczka
Zainspirowana Waszymi osiągnięciami postanowiłam także i w moim ogrodzie stworzyć coś z wodą. Niestety opór mojego męża nie pozwolił na oczko (bo małe dziecko, bo komary, bo śmierdzi). Więc stanęło na kaskadzie bez oczka.
Pierwszy etap - projektowanie - całkowicie w głowie bo totalny brak uzdolnień artystycznych powodował bohomazy nie z tej ziemi.
Etap drugi - gromadzenie materiałów, przede wszystkim kamieni. Można kupić i nawet mam sąsiada który tym się zajmuje, ale ponieważ w okolicy był remont drogi i sporo wyrwali z niej kamieni to wystarczyło pojeździć w miejsca gdzie je wyrzucali. Do tego ziemia (bo jakieś podwyższenie trzeba by utworzyć) wzięta z wykopów budowlanych sąsiada. Kupiona folia do oczek, kasta budowlana, siatka podtynkowa, cement, żwirek no i najważniejsze - pompka.
Etap trzeci - wytyczanie:
Kaskadę wybudowaliśmy na miejscu starej piaskownicy (częściowo) tak aby z tarasu można ją podziwiać.
Po usunięciu darni wkopana została kasta:
Kolejny etap to układanie kamieni "na sucho"
musiałam tak zrobić, gdyż nie miałam typowych/płaskich kamieni na kaskadę, sporo zużyłam na umocnienie wzgórka więc te na sam strumień musiałam odłożyć.
Potem już tylko układanie folii i murowanie:
Pompka została włożona do kasty, wąż od niej do góry kaskady został ukryty w ziemi i pod kamieniami, kabel od prądu także poszedł ziemią do domu. Kasta została przykryta kratownicą z prętów, na to siatka podtynkowa a na to żwirek.
A tak się prezentuje działająca:
Pierwszy etap - projektowanie - całkowicie w głowie bo totalny brak uzdolnień artystycznych powodował bohomazy nie z tej ziemi.
Etap drugi - gromadzenie materiałów, przede wszystkim kamieni. Można kupić i nawet mam sąsiada który tym się zajmuje, ale ponieważ w okolicy był remont drogi i sporo wyrwali z niej kamieni to wystarczyło pojeździć w miejsca gdzie je wyrzucali. Do tego ziemia (bo jakieś podwyższenie trzeba by utworzyć) wzięta z wykopów budowlanych sąsiada. Kupiona folia do oczek, kasta budowlana, siatka podtynkowa, cement, żwirek no i najważniejsze - pompka.
Etap trzeci - wytyczanie:
Kaskadę wybudowaliśmy na miejscu starej piaskownicy (częściowo) tak aby z tarasu można ją podziwiać.
Po usunięciu darni wkopana została kasta:
Kolejny etap to układanie kamieni "na sucho"
musiałam tak zrobić, gdyż nie miałam typowych/płaskich kamieni na kaskadę, sporo zużyłam na umocnienie wzgórka więc te na sam strumień musiałam odłożyć.
Potem już tylko układanie folii i murowanie:
Pompka została włożona do kasty, wąż od niej do góry kaskady został ukryty w ziemi i pod kamieniami, kabel od prądu także poszedł ziemią do domu. Kasta została przykryta kratownicą z prętów, na to siatka podtynkowa a na to żwirek.
A tak się prezentuje działająca:
Pozdrawiam Asia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 10 lip 2013, o 14:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość
- Kontakt:
Re: Kaskada bez oczka
Witaj ,ładnie wam ta kaskada wyszła ,jak obrośnie roślinkami będzie miód malina ,
trzeba tylko pilnować poziomu wody w kastrze bo parowanie wody na tych kamieniach będzie bardzo duże
trzeba tylko pilnować poziomu wody w kastrze bo parowanie wody na tych kamieniach będzie bardzo duże
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Kaskada bez oczka
R e w e l a c j a
Super Wam to wyszło. Absolutnie nie wierzę w ten "brak zdolności" - zdjęcia temu przeczą...
Super Wam to wyszło. Absolutnie nie wierzę w ten "brak zdolności" - zdjęcia temu przeczą...
Re: Kaskada bez oczka
Własnie - poziom wody w kaście - trochę nie przemyślałam sprawdzania i trochę na oko/słuch określam czy jest wystarczający. I wiatr powoduje że woda rozbryzguje się z większym zamachem i pryska poza koryto.
Pozdrawiam Asia
Re: Kaskada bez oczka
Cudne. Gratuluję pomysłu i wykonania. Marzę o takim, ale to chyba nie na moje siły.