W.o... Weganach, wegetarianizmie itp. - EDU

[hanna133]

Może i ja tak zrobię,czy były trudności na początku zmiany diety?

[Osmunda]

Wątek usycha od roku ponad więc go pobudzam do życia pytając wege-ogrodników co dzisiaj planujecie na obiad ?
A jeśli moderator nie wyrzuci pytania do wątku ogólnego o gotowaniu to może uda się ożywić nieco kącik wegetariański?

Ja korzystając , że szparagi dostępne planuję szparagi właśnie gotowane ( w oryginalnej wersji z grilla) z serem halloumii z młodymi ziemniaczkami a na pierwsze botwinkę z jajkiem.

[Michael_M]

Moja dziewczyna od 10 lat jest wegetarianką . Podacie jakiś ciekawy przepis którym bym ją zaskoczył ??

[stoplamek]

Michael_M może coś na czasie, sezonowego > pesto z bobu (jak się lubi oczywiście ) wrzuć w google to pokaże się tego trochę.

[Osmunda]

Moja dziewczyna od 10 lat jest wegetarianką . Podacie jakiś ciekawy przepis którym bym ją zaskoczył ??

Obiadowe coś ? Czy przekąska ?

Flaczki z boczniaków lub faszerowana cukinia to np. na gorąco a przekąskowo np.pasta z suszonych pomidorów i kukurydzy lub pasta ze słonecznika.

Wszystko zależy jakie masz umiejętności kulinarne i oprócz elementu zaskoczenia pewnie chodzi o to aby twoja dziewczyna lubiła "składniki" dania.
Napisz więcej wytycznych to coś wymyślimy.

[onectica]

Zupełnie prosta rzecz - zestaw zieleniny z Biedronki na przykład - mnie najbardziej odpowiada taki z rukolą, rozkładasz płasko na szerokim talerzu, na to obierakiem do ziemniaków kroisz cieniutkie długie plasterki gruszki (wszyscy się potem nabierają, że to łosoś ;) ) i układasz warstwę ciut węższą niż zielenina, na to (znów trochę węziej) kroisz sery 'z pleśnią' - niebieskie, albo zielone, według upodobania, dla dekoracji posypujesz zieloną pietruszką, możesz orzechami włoskimi w większych kawałkach, polewasz najprostszym sosem na bazie oliwy z oliwek (w razie braków zwykły olej, ale ten z oliwek ładnie pachnie) z czymś kwaśnym (kwasek cytrynowy, cytryna, ocet winny).
Drugi talerz serwujesz z serami - przede wszystkim kozi (polecam - w rolkach tez z Biedronki), może byś coś typu camembert, zależy co kto lubi.
Możesz się pokusić o zrobienie humusu z buraczkami do tego. Nawet, jak sama takie coś robi, to na pewno doceni Twój wkład i zaangażowanie.

Fajnie też smakuje, dużo pracy nie wymaga, a mało popularna jest sałatka z kalafiora z curry, ale nie wiem, czy się już rozpisywać

[Osmunda]

onectica !

Ciekawy przepis na swoiste wege-carpaccio , jeśli ktoś lubi analogie w nazewnictwie potraw wegetarianskich , można tu zastosować różne dodatki i robić różne wersje tej przystawki ale jedno jest konieczne aby naprawdę smakowało ; wszystkie składniki pierwszej jakości i pod względem wyglądu i smaku. I żadnych kompromisów - nie olej i kwasek to powinna być najlepsza oliwa i ocet balsamico lub cytryna .

Ale Michael chyba już nie chce imponować swojej dziewczynie bo zamilkł.

[onectica]

Może znalazł inny sposób

Dla mnie nazwy mają drugorzędne znaczenie. Poza tym dlaczego usilnie nazywa się potrawy wegetariańskie nazwami potraw mięsnych? Tak jakby były mniej wartościowe i gorsze
Co do tego, że składniki powinny być najwyższej jakości jak najbardziej się zgadzam, ale nie wszyscy chcą/mogą aż tyle inwestować, może więc lepiej zastąpić czymś pewne rzeczy, niż w ogóle rezygnować.
Ja w zasadzie do wszystkiego używam octu winnego na białym winie Kamisa.

[Osmunda]

onectica !
Z tym nazewnictwem , analogicznym na siłę , też mam mieszane uczucia ale to czasem ułatwia życie i komunikację i jakieś ustalenia jadłospisowe.

A wracając do Michaela _M to szkoda ,że się nie odzywa bo spodobało mi się jego podejście do sprawy i poszukiwanie niespodzianki dla dziewczyny.Kto jest w takim "mieszanym" związku wie jak trudno czasem pogodzić różne jedzeniowe potrzeby.

[stoplamek]

onectica spróbuję na pewno a kalafior i curry to bardzo dobre zestawienie!

[onectica]

to czasem ułatwia życie i komunikację i jakieś ustalenia jadłospisowe.

No tak, to jest jakis plus

Kto jest w takim "mieszanym" związku wie jak trudno czasem pogodzić różne jedzeniowe potrzeby.

To w sumie zależy kto komu gotuje ;)

Ja mam w domu alergika, który autentycznie puchnie od ryb i orzechów (w ilu produktach są orzechy, to mózg się lasuje!) i wystarczy do tego sam kontakt zewnętrzny. Zjedzenie niewielkiej ilości prawdopodobnie skończyłoby się tragicznie. Mam cukrzyka, który dieta - wiadomo, ale jest bardzo mięsożerny. I ja, która ortodoksyjną wegetarianką nie jestem, ale mięsa unikam, bo nie lubie i nie potrzebuję, a że to ja zajmuję się gotowaniem, więc staram się robić tak, żebym przecież miała przyjemność z jedzenia, a nie jadła to, co muszę, bo w domu jedzą. Gimnastykować się czasem trzeba, ale da się

[ganio4]

U mnie w domu córka wegetarianka, mąż weganin, synowie wszystkożerni
Ostatni smakowity przepis jaki wpadł mi w ręce to pasta z pieczonej papryki i orzechów włoskich.

2 duże papryki
szklanka orzechów (muszą być dobrej jakości, bez goryczki, najlepsze własne lub z Lidla choć drogie)
sok z cytryny (łyżka, dwie, to zależy od indywidualnego smaku)
łyżka miodu (najlepszy do tej pasty jest lipowy)
sól, natka pietruszki

Papryki pieczemy i obieramy ze skóry. Wrzucamy wszystkie składniki (oprócz natki) do blendera i miksujemy. Po zmiksowaniu dodajemy posiekaną natkę i na chlebek. Smacznego

[Osmunda]

ganio !

U mnie dzisiaj dwie pasty - jajeczna (można powiedzieć banalna) i druga dwuskładnikowa jak twoja; suszone pomidory i kukurydza - zmiksowane starannie + przyprawy wg.uznania , oczywiście minimum przyprawiania to sól i pieprz .
A ta paprykowo -orzechowa też całkiem , całkiem to takie trochę pesto , chyba może być też dodatkiem do makaronu na przykład.