Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 4cz.(2006-2011)
- 
				martas
 
Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 4cz.(2006-2011)
Wolałabym być gruba niż smierdząca  
			
			
									
						
										
						- Nela
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 2643
 - Od: 18 paź 2006, o 17:09
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Rzeszów
 
- 
				basa gabriela
 
Nela ja też sie dziwie jak mój mąż wytrzymywał i całował jako chłopak i jako mąż taką popielniczkę 
 przecież on w ogóle nie palił i nie pali to ja byłam tą lokomotywą a smród po papierochach zaczęłam czuć jak rzuciłam palenie,śmierdziało mi wszystko 
 Teraz nieraz zastanawiam sie jak mogłam, bo paliłam w prawie całym mieszkaniu oprócz kuchni i toalety 
.Moi znajomi,przyjaciele wszyscy palą kiedyś paliliśmy wspólnie więc dopiero mój mąż musiał cierpieć ,teraz wyrzucam ich wszystkich na balkon o dziwo nie buntują się 
 
Pozdrawiam.Gabi
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam.Gabi
- 
				goni@k
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2316
 - Od: 18 wrz 2006, o 13:03
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
 - Kontakt:
 
Józefie ,nie jest mi obca taka postawa.Póki nie dojrzałam do rzucenia fajeczek też tak reagowałam( im bardziej mi ktos truł o szkodliwości palenia tym bardziej chciało mi się palić ).no dooobra..........to idę zaplić.......
Moja połówka pali nadal ale nie jest z tego powodu napiętnowany(ma zakaz palenia w sypialni).
Nic na siłę
- 
				martas
 
ech Karo, żebym tak jeszcze potrafiła męża namówić do niepalenia...
mój w przeciwieństwie do goni@kowego jest poniekąd napiętnowany - nie pali w domu, i w ogóle nikt nie pali w naszym domu. Terreryzuję towarzystwo do tego stopnia, że co niektórzy nie palą, gdy ich odwiedzamy (wychodzą na balkaon), mimo iż na codzień u nich w domu się pali. A jeśli dla kogoś palenie jest ważniejsze, to po prostu go nie odwiedzam tylko zapraszam do siebie i posyłam na dymka na zewnątrz.
Nie po to nie palę, żeby truć się poprzez bierne palenie
			
			
									
						
										
						mój w przeciwieństwie do goni@kowego jest poniekąd napiętnowany - nie pali w domu, i w ogóle nikt nie pali w naszym domu. Terreryzuję towarzystwo do tego stopnia, że co niektórzy nie palą, gdy ich odwiedzamy (wychodzą na balkaon), mimo iż na codzień u nich w domu się pali. A jeśli dla kogoś palenie jest ważniejsze, to po prostu go nie odwiedzam tylko zapraszam do siebie i posyłam na dymka na zewnątrz.
Nie po to nie palę, żeby truć się poprzez bierne palenie
- Admin_(do2007r.)
 - ---
 - Posty: 849
 - Od: 19 maja 2005, o 14:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: mazowieckie
 - Kontakt:
 
Nie palę, więc nie udzielam się za bardzo w wątku, choć mam , przyznam pewne preferencje , gdy dochodzą do biura nowe osoby.
Sądzę , że nie mówią tego pracodawcy wprost zatrudnianym osobom, lecz warto o tym pamiętać, to taka mała prywatna rada ode mnie a decyzja o swoim zdrowiu i życiu zawsze i tak należy do Ciebie....
Tolerancja ... tolerancją, ale jak możesz wybrać czyste powietrze i przyjemne otoczenie , czemu tego nie uczynić ?
...mam na myśli współpracowników w pracy..
			
			
									
						
							Sądzę , że nie mówią tego pracodawcy wprost zatrudnianym osobom, lecz warto o tym pamiętać, to taka mała prywatna rada ode mnie a decyzja o swoim zdrowiu i życiu zawsze i tak należy do Ciebie....
Tolerancja ... tolerancją, ale jak możesz wybrać czyste powietrze i przyjemne otoczenie , czemu tego nie uczynić ?
...mam na myśli współpracowników w pracy..
---...==  Admin  ==...---
Prawdopodobnie Najlepsze Forum Ogrodnicze w Polsce.
http://www.FORUMOGRODNICZE.info" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Prawdopodobnie Najlepsze Forum Ogrodnicze w Polsce.
http://www.FORUMOGRODNICZE.info" onclick="window.open(this.href);return false;
Popieram!martas pisze:ech Karo, żebym tak jeszcze potrafiła męża namówić do niepalenia...
mój w przeciwieństwie do goni@kowego jest poniekąd napiętnowany - nie pali w domu, i w ogóle nikt nie pali w naszym domu. Terreryzuję towarzystwo do tego stopnia, że co niektórzy nie palą, gdy ich odwiedzamy (wychodzą na balkaon), mimo iż na codzień u nich w domu się pali. A jeśli dla kogoś palenie jest ważniejsze, to po prostu go nie odwiedzam tylko zapraszam do siebie i posyłam na dymka na zewnątrz.
Nie po to nie palę, żeby truć się poprzez bierne palenie
- 
				martas
 
- 
				goni@k
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2316
 - Od: 18 wrz 2006, o 13:03
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
 - Kontakt:
 
Martas ,niestety nie mogę się zgodzić z Twoją teorią .Mam inne spojrzenie .
:
Chodzi mi tylko o to ,że nie chcę podporządkować wszystkich(przyjaciół ,męża)do swojego niepalenia.
A może powinnam rzucić męża palacza ,wymienić przyjacół palaczy na nowych,pachnących itp???.
  
 
  
  
U mnie jednak zostanie po staremu.
			
			
									
						
										
						:
Chyba umiem dokonywac słusznych wyborów skoro rzuciłam palenie ( a wierzcie ,nie jest to łatwe dla nałogowca po wielu latach palenia).Tolerancja ... tolerancją, ale jak możesz wybrać czyste powietrze i przyjemne otoczenie , czemu tego nie uczynić ?
Chodzi mi tylko o to ,że nie chcę podporządkować wszystkich(przyjaciół ,męża)do swojego niepalenia.
A może powinnam rzucić męża palacza ,wymienić przyjacół palaczy na nowych,pachnących itp???.
U mnie jednak zostanie po staremu.
- 
				martas
 

 
		
