W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
ganio4
1000p
1000p
Posty: 1571
Od: 11 maja 2009, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stąd

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Stokrotko-Agnieszko ja uważam, że postąpiłaś bardzo rozsądnie. Gdybym wczesniej posiadała tę wiedzę, którą mam dzisiaj to zapewne moje dzieci też nie były by szczepione. Na szczęście wszystkich nie zaliczyliśmy i mam nadzieję, że nikt się nie przyczepi. Córka w szkole ma strasznie upierdliwą pielęgniarkę - wiem , to jej praca, która nawet wydzwania do domu pytając czy uzupełniłam brakujące szczepienia. Dla większości brak szczepień jest nie do przeskoczenia, nistety. Ludzie mają wiedzę na temat szczepionek opartą przeważnie na reklamach telewizyjnych i niejasnych treściach na ulotkach. A co do pneumokoków, już to kiedyś pisałam, dzieci umieraja na to w Afryce, w Polsce ok. 18 dzieci na 100.000 zapada -nie umiera- na choroby wywołane pneumokokami i są to raczej wcześniaki czy obciążone jakimiś genetycznymi defektami. Firmy farmaceutyczne to biznes jak każdy inny, który musi się rozwijać i zwiększać sprzedaż, nie tylko szczepionek ale wszystkich medykamentów. Wczoraj w innym wątku pisałam o absurdalnym zakazie, który ma wejść w UE z dniem 1-go kwietnia - i to nie jest Pryma Aprylis - zakazujący handlu ziołami. Ciekawa jestem czy za rumianek będą takie same restrykcje jak za inne zioła :;230
Kasia
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1634
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Ja znam dane dotyczące pneumokoków, tylko u mnie w rodzinie jest kilka przypadków zachorowania na zapalenie opon mózgowych - wywoływane najczęściej przez pneumokoki - siostra chorowała mając 6 lat, długo i ciężko, potem tata mając lat 40 - na szczęście oboje nie mają żadnych powikłań, prócz siostry której wszepiono w szpitalu żółtaczke, no ale to już inna sprawa. Wiem, że kuzynka taty zmarła na opony w dzieciństwie, więc po rozmowach z kilkoma lekarzami stwierdziłam, że lepiej małego zaszczepić.

A tak na marginiesie mój mąż jest znawcą szczepień, w piątek pytał mnie kiedy szczepimy małego na parwowiroze :) (jesteśmy szczęścliwymi posiadaczami psa i chyba mu się tak skojarzyło, bo na jesieni szczepił Layle).
cx

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Witam.

Szczepionki-nie,antybiotyki-nie....to może idźmy na całość i zlikwidujmy inkubatory i nie ratujmy wcześniaków...
Szczepienia to nie wymysł dzisiejszych komercyjnych czasów...takie drobne uściślenie.A przynajmniej dwie z chorób przeciw którym szczepimy maluchy, są śmiertelnie groźne:tężec i krztusiec.Tężec,wiadomo rzecz losowa i w przypadku dzieci wielkomiejskich podkloszowych prawdopodobieństwo-minimalne.Ale już te w ziemi,piachu grzebiące...
Krztusiec ,choroba zbierająca kiedyś śmiertelne żniwo pośród dzieci.Na lata uśpiona dzięki masowym ,powszechnym szczepieniom dziś powraca....dlaczego?Akurat nie szczepienie w przypadku tej choroby jest aspołeczne.
A różyczka .... no cóż jeśli mamy dziewczynkę i nie szczepiona nie przejdzie tej choroby w dzieciństwie a zarazi się nią w okresie ciąży......nie wiem czy zawsze wtedy ziółka pomogą.

Są kraje z ogromnymi tradycjami medycyny ludowej.W dwóch takich krajach :Mongolii i Chinach są lekarze nieodżegnujący się od obu medycyn.Gdy konieczne stosują antybiotyk,gdy się da zapobiegają rozwojowi choroby stosując zioła.I takie podejście jest dla mnie wzorcowe.Potępianie w czambuł zdobyczy współczesnej medycyny jest... po prostu śmieszne.

I tak na koniec .Odrzucanie szczepionek zalecanych przez jednych lekarzy bo inni lekarze-np neurolodzy wykazują ich szkodliwość....A którzy mają rację???Ja nie mam takiej wiedzy by to rozsądzić gratuluję takowej tym ,którzy ze szczepień rezygnują.A neurolodzy....no cóż trzech ,badało naszego pierworodnego w wieku niemowlęcym:diagnozy były mniej lub więcej katastroficzne z sugestią długich rehabilitacji.Człek młody był,naiwny ...się bał.Na szczęście trafiliśmy na neurologa nie goniącego za kasą i diagnoza...wszystko OK i kurczę jest OK.Chłopak sprawny fizycznie niesamowicie a i z psychiką problemów też nie ma.No ale wg tych trzech...to już powinien być na wózku.....
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4805
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

W kwestii postępowania dotyczącego zachowania w przypadku leczenia siebie samego swoich dzieci czy rodziny(ale i w różnego rodzaju innych zachowaniach dotyczących naszych wyborów)trzeba się kierować własnym rozumem.A jeżeli nie wystarcza opierać się na osobie która nam pomoże jakiś przyjaciel,bliska nam osoba która nas nie zawiedzie taka co zrobi dla nas wszystko.
Z rozumem jest jak z butami swoje chociaż stare to dojdziesz wszędzie a cudze?jak za małe to nogi sobie pokaleczysz jak za duże to z nóg lecą i stoisz jak ta d.... w lesie.To jak własne buty nie wystarczają to weź buty przyjaciela.
W dzisiejszym świecie liczy się pieniądz on jest kołem napędzającym to wszystko,lekarze idą w tym kierunku zakazują tego czy owego często umyślnie bo wiedza jakie są skutki nie brania czy nieszczepienia się od tego czy owego,potem przyjdziemy do nich i w ramach rehabilitacji wydoją nas do ostatniej złotówki,są i amatorzy co nie wiedzą ale po co tacy w ogóle leczą ludzi?nie wiem.
Nie mniej na swojej drodze spotykamy czasem ostatnią deskę ratunku lekarza z powołania co zabiera i wyrywa nas spod zimnych łap kostuchy.Tak było w moim przypadku urodzony jako wcześniak 6 miesięczny kilka miesięcy w inkubatorze,potem specjalna opieka odżywki i takie tam inne.Jedną nogą a w sumie to prawie dwoma byłem już na tamtym świecie cud dosłownie cud że ja dzisiaj żyję i chodzę po tym świecie.Uratował mi życie jeden lekarz w tym momencie kiedy wszyscy już się poddali i czekali aż ja zejdę.Tylko tak się zastanawiam co by oni zrobili na miejscu moich rodziców jakby to ich dziecko umierało a reszta się jak oni odsunęli i pozwolili umrzeć.....
Lekarz o każdego pacjenta powinien walczyć do końca.
Z tym jest tak jak z olimpiadą wszyscy biegną ,pod koniec mety wiemy że nie wygram nie zdobędę medalu ale co?ale biegnę dalej do końca.
Na podium teoretycznie stoją wygrani ,ale praktycznie wygrani są wszyscy bo walczyli do końca!
Tak samo i lekarz walczy do końca,pacjent umiera ,ale ten lekarz i rodzina widzi że on się starał że nie poddał się tylko tym razem śmierć była szybsza......i taki lekarz będzie miał szacunek i on mu się należy i za każdym razem będzie się ścigał ze śmiercią raz wygra raz przegra ale zawsze będzie się z nią ścigał i do końca próbował jej wyrwać niejedne życie z zimnych i kościstych łap.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
ganio4
1000p
1000p
Posty: 1571
Od: 11 maja 2009, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stąd

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

No tak, gdyby u mnie w rodzinie było tyle przypadków zachorowań na choroby spowodowane pneumokokami pewnie bym dzieci zaszczepiła... Ale u mnie i u męża zdrowi wszyscy.
Zauważyłam Krzysiu, że na ,,nie" to u mnie baaardzo dużo, a co nie akceptowane przez większość u mnie spotyka się ze zrozumieniem 8-)
Ale to przecież większość ma w demokracji zawsze racje więc nie mam racji nigdy....
Robercie mam szczęście znać dwóch takich lekarzy, którzy się nie poddają nigdy... hmmm, jak się zastanowiłam to oni są ateistami i może wiara, że tam nic nie ma napędza ich do walki o tu i teraz. Wielki prof. Religa takowym był też.
Kasia
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4805
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Nawet jak nie wierzą w Boga to wierzą w człowieka ;:136
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
stokrotka-77
200p
200p
Posty: 380
Od: 21 lut 2011, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dębnica Kaszubska
Kontakt:

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Widzę że mnóstwo emocji wzbudza temat szczepień zatem życzę wszystkim aby każdy mógł podążać za własnym sercem, intuicją, wiarą i wiedzą jaką posiada oraz by szanował tych którzy wierzą i myślą inaczej. Zjednoczmy siły w miłości i szacunku dla życia a nie w udowadnianiu kto ma racje a kto nie bo ostatecznie i tak na 100% nikt tego nie wie. Sto lat wszystkim życzę, tym szczepionym i tym nie szczepionym, leczącym się rumiankiem i doxycylinom. Na szczęście wiosenne słońce świeci dla wszystkich. ;:3
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1634
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Racja. Oby tylko tego słońca było jak najwięcej ;:3

W każdym razie mój chłopak dzielnie zniósł dzisiejsze szczepienie, tylko troszke marudził po południu.
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1082
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Również życzę słońca wszystkim ;:3
...a o wspomnianych lekarzach chińskich czytałam kiedyś bardzo ciekawy artykuł, w którym było stwierdzenie, że tamtejsi lekarze otrzymują wynagrodzenie za to, że ich pacjenci są zdrowi, tzn. mają taką opiekę ze strony lekarzy, że rzadko zapadają na choroby, a nie tak jak u nas za chorych, którzy składają im wizytę :lol: co więcej oni (lekarze chińscy) właśnie bardzo często korzystają z ziół.
Do antybiotyków i szczepień mam podejście nie tak radykalne. Jak napisałam czasem korzystam z medycyny konwencjonalnej. Po to zostały wynalezione zarówno antybiotyki jak i szczepionki, żeby pomagać ludziom, tylko ludzie właśnie zrobili z tego biznes :roll: i samemu trzeba dokładnie rozważyć, albo poszukać rady czy informacji w mądrych książkach, publikacjach czy u innych jeśli sami mamy wątpliwości.
Tylko właśnie problem w tym, że niektórzy lekarze idą na łatwiznę... nie raz słyszę, jak znajomi mówią, że właśnie lekarz przepisał po raz n-ty w sezonie zimowym antybiotyk i do tego jakiś steryd, żeby szybciej dziecku wyleczyć katar :shock:
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1634
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Trudno w to wuierzyć ale mój chłopak skończył dziś pięć miesięcy. Prócz uczulenia na twarzy i skazy białkowej na nic nie chorował, zdrów jak ryba, rośnie jak na drożdżach. Waży już ponad 7 kg ma 72 cm długości.
A tak się prezentuje
Obrazek
mrowencja

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Tula pisze:Śliczny malusio !
Danko, kasa to chyba rządzi wszystkim, wszystkimi i wszędzie.
Ja uprzejmie donoszę, że w tym roku jesienio-zimo-wiosnę udało nam się przeżyć z jednym przeziębieniem :heja i jednym zapaleniem uszu, które córa zawdzięcza lekkomyślności mojego męża (ostry przeciąg w jadalni a mała po kąpieli... no ale przecież śmierdziało smażoną rybą ;:223 . Chłop ledwie z życiem uszedł jak tam wpadłam.) A o łańcuszku chorób w zeszłym roku pediatra mówi, że łapała wszystko bo organizm był osłabiony ząbkowaniem. Jej faktycznie wyszło 20 zębów w ciągu paru miesięcy.
jakos moja ząbkujac tak nie chorowała , poza tym otwaqrte okna nawet zima , czapka u nas tylko zima , a tak co najwyżej opaska , o rajstopach pod spodnie dawno zapomnielismy ... i co raptem dwa razy byla przeziebiona ... obeszlo sie bez antybiotyku itp
dziecko ma 3,5 roku
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Yyy... Mrowencjo nie bardzo łapię co ma Twój post wspólnego z cytatem. I co ma dziecko prosto z kąpieli posadzone w przeciągu do otwierania w domu okna zimą ? To nie jest taka sama sytuacja.
A i dzieci są różne. Mojej córce właśnie wychodzą ostatnie ząbki, jeden już przeciął dziąsło i zostało to okupione dwoma dniami podwyższonej temperatury. Przed nami jeszcze 3 zęby i będzie spokój aż do wymiany na stałe.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1634
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)

Post »

Mały bąbel słodki :)

Mój już niedługo kończy rok :)
A dziś składa wszystkim maluchom i ich bliskim życzenia z okazji Mikołaja
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”