W.o..."Zwierzęcej przemocy"
- akilegna
- Przyjaciel Forum - weteran
- Posty: 230
- Od: 3 maja 2007, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Zielonej Góry
- Kontakt:
Niestety ludzie, którzy robią krzywdę zwierzętom (pośrednio czy bezpośrednio) są bezkarne
Reklamy też nie widziałam. TV rzadko oglądam całe szczęście.
Ja mam sytuację u sąsiada. Pies (chyba wilczur) potrafi być bez jedzenia i picia kilka dni... do tego na betoniem, na łańcuchu w klatce w dalszej części ogrodu
Kiedyś jak był niższy płot to pokryjomu dawałam mu jeść i pić. Teraz jest 2 metrowy mur!!!
Nic nei mogę zrobić. Nie rozmawiają z nami bo są skłóceni pies itp.
Chcaiłam dodać, że mama wzywała osoby, które mogą interweniować w takich sprawach. i co, zapytacie. NIC, bo uprzedzeni zostali, pies dostał miskę jedzenia, picia i maił posprzątane odchody (wyobrażacie sobie "normalny" dzień albo zaraz po deszczu?) Nieważne było, że chudy jak szkapa.
Rozpisałam się ale człowiek bywa okrutny i jeżeli mamy na to wszystko jakikolwiek wpływ to musimy działać!
Pozdrawiam
-------------
Angelika
Reklamy też nie widziałam. TV rzadko oglądam całe szczęście.
Ja mam sytuację u sąsiada. Pies (chyba wilczur) potrafi być bez jedzenia i picia kilka dni... do tego na betoniem, na łańcuchu w klatce w dalszej części ogrodu
Kiedyś jak był niższy płot to pokryjomu dawałam mu jeść i pić. Teraz jest 2 metrowy mur!!!
Nic nei mogę zrobić. Nie rozmawiają z nami bo są skłóceni pies itp.
Chcaiłam dodać, że mama wzywała osoby, które mogą interweniować w takich sprawach. i co, zapytacie. NIC, bo uprzedzeni zostali, pies dostał miskę jedzenia, picia i maił posprzątane odchody (wyobrażacie sobie "normalny" dzień albo zaraz po deszczu?) Nieważne było, że chudy jak szkapa.
Rozpisałam się ale człowiek bywa okrutny i jeżeli mamy na to wszystko jakikolwiek wpływ to musimy działać!
Pozdrawiam
-------------
Angelika
Dopiero zauważyłam tego posta! Nastąił jakiś zwrot w tej sprawie?Zapewniam, że śą instytucje które działają bardzo szybko, a Ty mogłaś zrobić zdjęcieakilegna pisze:Niestety ludzie, którzy robią krzywdę zwierzętom (pośrednio czy bezpośrednio) są bezkarne
Reklamy też nie widziałam. TV rzadko oglądam całe szczęście.
Ja mam sytuację u sąsiada. Pies (chyba wilczur) potrafi być bez jedzenia i picia kilka dni... do tego na betoniem, na łańcuchu w klatce w dalszej części ogrodu
Kiedyś jak był niższy płot to pokryjomu dawałam mu jeść i pić. Teraz jest 2 metrowy mur!!!
Nic nei mogę zrobić. Nie rozmawiają z nami bo są skłóceni pies itp.
Chcaiłam dodać, że mama wzywała osoby, które mogą interweniować w takich sprawach. i co, zapytacie. NIC, bo uprzedzeni zostali, pies dostał miskę jedzenia, picia i maił posprzątane odchody (wyobrażacie sobie "normalny" dzień albo zaraz po deszczu?) Nieważne było, że chudy jak szkapa.
Rozpisałam się ale człowiek bywa okrutny i jeżeli mamy na to wszystko jakikolwiek wpływ to musimy działać!
Pozdrawiam
-------------
Angelika
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Czasem opłaca się interwenować - ja w Białymstoku widziałam w takim malym zoo kucyki z przerośniętymi strasznie kopytami - zaraz po powrocie do domu napisałam do TOZ w Białymstoku i w ciągu tygodnia załatwili sprawe. Wiem, bo poprosiłam znajomwgo by poszedl, zrobił kucom fotki i mi przesłał. Myślę, że jak każdy by reagował świat był by trochę lepszy.
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3193
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
święta prawda, u mnie sąsiad zamykał dużego psa w bagazniku - zadzwoniłam na policję - i tez pomogło, nigdy więcej nie widziałam by to robił.
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
działa Straż dla Zwierząt, to temat rzeka...bo prawo mamy takie a nie inneela1 pisze:Jeszcze trzeba zmienić prawo Powinna działac u nas policja dla zwierząt tak jak w USA
Np. Właściciel zgwałcił swoją sunię, /niewielką kundelkę/- dostał za to 500zł grzywny...za nieobyczajne zachowanie.
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 822
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
Ja raz obejrzałam filmik o traktowaniu zwierząt, których futerko przeznaczono na futra dla pięknych pań...
Najpierw walone tępą pałką w łeb, żeby ogłuszyć, a potem obdzierane żywcem ze skóry, i rzucane na wóz z setkami takich zwierzątek - pokazany był ten wóz, na nim te ruszające się korpusy (bo nie wiem, jak to nazwać) i oczy tych zwierząt, takie czarne, cierpiące i mokre - bo te zwierzęta płakały...
Boże, ja wyłam oglądając, wyłam z rozpaczy nad tymi okrutnie i niepotrzebnie maltretowanymi zwierzątkami, i nad bezdusznością ich oprawców...
Zastanawiam się, czy paniusie któe paradują zimą w futrach wiedzą, ile cierpienia noszą na sobie...
Człowiek jest najokrutniejszym ze stworzeń.
Najpierw walone tępą pałką w łeb, żeby ogłuszyć, a potem obdzierane żywcem ze skóry, i rzucane na wóz z setkami takich zwierzątek - pokazany był ten wóz, na nim te ruszające się korpusy (bo nie wiem, jak to nazwać) i oczy tych zwierząt, takie czarne, cierpiące i mokre - bo te zwierzęta płakały...
Boże, ja wyłam oglądając, wyłam z rozpaczy nad tymi okrutnie i niepotrzebnie maltretowanymi zwierzątkami, i nad bezdusznością ich oprawców...
Zastanawiam się, czy paniusie któe paradują zimą w futrach wiedzą, ile cierpienia noszą na sobie...
Człowiek jest najokrutniejszym ze stworzeń.
Witam.
"Człowiek jest najokrutniejszym ze stworzeń"...Lepiej tak nie mysleć,częste wracanie do takich twierdzeń może z czasem ,na trwałe zapaść nam w mózgu i tworzyć zbyt czarny obraz świata...
A czyż nie jest okrutny nasz kot domowy bawiący się wciąż żyjącą myszą?a orki(w końcu inteligentne ssaki)bawiące się małymi foczkami,zanim je uśmiercą?a szympansy,rozszarpujące swych pobratymców?....Tylko człowiek podobno ma mózg i świadomość tego co robi i dla tego powinien być z okrucieństwa "rozliczany".Co do tego typu filmików mam...mieszane uczucia.Równie wiele jest takich filmów z ubojni zwierząt gospodarskich....i cóż dla spokoju sumienia mamy wszyscy przejść na wegetarianizm?Takie filmy powinny być ewidentnymi dowodami w sprawie przeciw...a nie epatować okrucieństwem innych ludzi.Oczywiście futra to jeden ze zbytków nie koniecznych do życia.Ale daleki byłbym od potępiania wszystkich takich wytworów,choć ani moja żona,ani tym bardziej ja nigdy w niczym takim nie chodziliśmy.Jednak dopóki jem mięso,doputy dopuszczam chodowlę zwierząt futerkowych,o ile ich uśmiercanie nie jest bardziej okrutne niż ubój zwierząt dla mięsa(trudno mi używać pojęcia "humanitarna śmierć"bo to dla mnie trochę sprzeczne).Oczywiście wszelkie patologie powinny być błyskawicznie likwidowane z całą surowością(szczytem idiotyzmu były futra karakó(u?)łowe,nie wiem czy jeszcze się tak morduje jagnięta,mam nadzieję że już nie).Ale z drugiej strony czy takie surowe prawo ustanowią ludzie którzy sami lub ich małżonkowie nie widzą nic zdrożnego w tym procederze?
I na koniec takie rozdwojenie często miewam...chęć poszerzania wiedzy o świecie ogromna...ale czasem może lepiej nie wiedzieć...Zawsze sobie przypominam ogromne zdziwienie jednej z moich miastowych klientek,która kupując u mnie skrzynkę jabłek dowiedziała się z jakich owoców robi się koncentrat.Po jej minie myślę,że lepiej żeby nie wiedziała...
Pozdrawiam bezfuterkowców.
"Człowiek jest najokrutniejszym ze stworzeń"...Lepiej tak nie mysleć,częste wracanie do takich twierdzeń może z czasem ,na trwałe zapaść nam w mózgu i tworzyć zbyt czarny obraz świata...
A czyż nie jest okrutny nasz kot domowy bawiący się wciąż żyjącą myszą?a orki(w końcu inteligentne ssaki)bawiące się małymi foczkami,zanim je uśmiercą?a szympansy,rozszarpujące swych pobratymców?....Tylko człowiek podobno ma mózg i świadomość tego co robi i dla tego powinien być z okrucieństwa "rozliczany".Co do tego typu filmików mam...mieszane uczucia.Równie wiele jest takich filmów z ubojni zwierząt gospodarskich....i cóż dla spokoju sumienia mamy wszyscy przejść na wegetarianizm?Takie filmy powinny być ewidentnymi dowodami w sprawie przeciw...a nie epatować okrucieństwem innych ludzi.Oczywiście futra to jeden ze zbytków nie koniecznych do życia.Ale daleki byłbym od potępiania wszystkich takich wytworów,choć ani moja żona,ani tym bardziej ja nigdy w niczym takim nie chodziliśmy.Jednak dopóki jem mięso,doputy dopuszczam chodowlę zwierząt futerkowych,o ile ich uśmiercanie nie jest bardziej okrutne niż ubój zwierząt dla mięsa(trudno mi używać pojęcia "humanitarna śmierć"bo to dla mnie trochę sprzeczne).Oczywiście wszelkie patologie powinny być błyskawicznie likwidowane z całą surowością(szczytem idiotyzmu były futra karakó(u?)łowe,nie wiem czy jeszcze się tak morduje jagnięta,mam nadzieję że już nie).Ale z drugiej strony czy takie surowe prawo ustanowią ludzie którzy sami lub ich małżonkowie nie widzą nic zdrożnego w tym procederze?
I na koniec takie rozdwojenie często miewam...chęć poszerzania wiedzy o świecie ogromna...ale czasem może lepiej nie wiedzieć...Zawsze sobie przypominam ogromne zdziwienie jednej z moich miastowych klientek,która kupując u mnie skrzynkę jabłek dowiedziała się z jakich owoców robi się koncentrat.Po jej minie myślę,że lepiej żeby nie wiedziała...
Pozdrawiam bezfuterkowców.